Uchwała z dnia 1995-04-06 sygn. III CZP 31/95

Numer BOS: 760512
Data orzeczenia: 1995-04-06
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt III CZP 31/95

Uchwała z dnia 6 kwietnia 1995 r.

Przewodniczący: sędzia SN K. Kołakowski (sprawozdawca).

Sędziowie SN: A. Nałewajko. M. Sychowicz.

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Krzysztofa B. przeciwko Uniwersytetowi Ludowemu w A. o odszkodowanie, po rozpoznaniu na posiedzeniu jawnym w dniu 23 marca 1995 r. zagadnienia prawnego

przedstawionego przez Sąd Apelacyjny w Krakowie, postanowieniem z dnia 13 grudnia 1994 r. sygn. akt (...), do rozstrzygnięcia w trybie art. 391 k.p.c.:

"Czy ośrodek świadczący usługi hotelowe odpowiada na podstawie art. 846 k.c. za szkody powstałe w związku z kradzieżą samochodu pozostawionego na znajdującym się na jego terenie miejscu postojowym?"

podjął następującą uchwałę:

Utrzymujący zarobkowo zakład świadczący usługi hotelowe, dysponujący miejscami postojowymi na ogrodzonym i strzeżonym terenie, odpowiada za szkody wynikłe z kradzieży samochodu, wprowadzonego przez osobę korzystającą z tych usług, jeżeli odpowiedzialność taka nie została umownie wyłączona (art. 846 k.c.).

Uzasadnienie.

Przedstawione zagadnienie prawne nasunęło Sądowi Apelacyjnemu poważne wątpliwości przy rozpoznawaniu rewizji pozwanego od wyroku uwzględniającego powództwo o wyrównanie na podstawie art. 846 § 1 k.c. szkód, jakich powód doznał w wyniku kradzieży jego samochodu. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, w świetle dotychczasowego orzecznictwa Sądu Najwyższego i wypowiedzi doktryny zasada odpowiedzialności strony pozwanej może budzić wątpliwości. Argumentem za jej przyjęciem może być fakt ogrodzenia terenu i zatrudnienia stróża oraz pozostawienie samochodu w miejscu na ten cel przeznaczonym. Przeciwko przyjęciu, że samochód "został wniesiony", i takiej odpowiedzialności, przemawia zróżnicowanie standardu hoteli oraz podobnych zakładów, a także rozróżnienie garażu hotelowego, strzeżonego - lub innego - parkingu hotelowego i miejsca postojowego na terenie ośrodka świadczącego usługi o charakterze hotelowym. Przyjęcie odpowiedzialności za samochód "pozostawiony nie na parkingu strzeżonym, zrównywałoby sytuacje, gdy parking taki jest prowadzony i gdy zakład hotelowy takiej usługi nie zapewniał", a tym samym w umowie hotelowej "brak elementu przechowania samochodu".

Sąd Najwyższy miał na uwadze, co następuje:

Rozważania przedstawione w uzasadnieniu postanowienia Sądu Apelacyjnego wykraczają poza konkretne okoliczności rozpoznawanej sprawy, a te mają jedynie istotne znaczenie. Według ustaleń sądu pierwszej instancji, pracownicy strony pozwanej wskazali powodowi miejsce postojowe, na którym może - obok innych - pozostawić swój samochód. Mieściło się ono na oświetlonym i ogrodzonym terenie, z jedną bramą wjazdową, zamykaną na okres nocy. Gdy w godzinach rannych powód stwierdził brak samochodu, brama wjazdowa była otwarta, a nietrzeźwy dozorca spał w stróżówce. Według udostępnianego gościom regulaminu mieli oni prawo korzystania ze wszystkich urządzeń ośrodka, w tym m.in. w godzinach pozabiurowych z telefonu znajdującego się w "dyżurce przy bramie". Było więc sprawą bezsporną, że powód za wiedzą osób zatrudnionych w ośrodku wprowadził na jego teren swój samochód osobowy i zaparkował go na wskazanym mu i przeznaczonym na postój miejscu. Parking ten znajdował się zarówno w pobliżu budynków ośrodka, jak i "dyżurki przy bramie wjazdowej".

Stosownie do art. 846 § 2 k.c., rzeczą wniesioną m.in. do podobnego, jak hotel, zakładu jest rzecz zarówno powierzona (np. oddana w celu przewiezienia lub wniesienia do pokoju) utrzymującemu ten zakład lub jego pracownikowi, jak i rzecz umieszczona w miejscu przez nich wskazanym lub na ten cel przeznaczonym. Samochód jest rzeczą, z której zazwyczaj mogą współcześnie korzystać osoby zatrzymujące się m.in. w ośrodkach wypoczynkowych "położonych poza miejscowościami". Jest więc oczywiste, że przy urządzaniu tego rodzaju zakładów przewidywane są miejsca przeznaczone na parkowanie samochodów gości (a także pojazdów należących do ośrodka i jego personelu). Jeśli więc zakład dysponuje takimi miejscami i są one oznaczone lub wskazywane, jako na ten cel przeznaczone, a ponadto - jak w niniejszej sprawie - znajdują się one na ogrodzonym i strzeżonym terenie, to wyczerpuje to łącznie przesłanki odpowiedzialności z art. 846 § 1 k.c. Nie ma podstaw do podzielenia poglądu Sądu Apelacyjnego, że odpowiedzialność taka uzależniona jest od "prowadzenia przez zakład hotelowy parkingu strzeżonego", gdyż w przeciwnym razie brak jest w umowie hotelowej elementu przechowania samochodu.

Sąd ten wprawdzie nie wskazał cech - jego zdaniem - wyróżniających parking strzeżony, ale jeśliby za parking uznawać wyłącznie odrębnie ogrodzony teren, strzeżony przez przechowawcę, to w takim wypadku dochodziłoby do ewentualnej odpowiedzialności niewątpliwie z tytułu umowy przechowania i przepis art. 846 k.c. nie mógłby w ogóle znaleźć zastosowania w odniesieniu do samochodu gościa zakładu podobnego do hotelu. Tymczasem odpowiedzialność z art. 846 i nast. k.c. jest odpowiedzialnością odrębną, wynikającą ze szczególnego charakteru hoteli i podobnych im zakładów. Nawet w przepisach tego tytułu kodeksu (por. np. art. 847 zd. drugie, art. 849 § 2 k.c.) jest wyraźnie odróżniana od odpowiedzialności istniejącej w razie odrębnego przyjęcia rzeczy na przechowanie. Dla jej powstania decydujący jest element wniesienia rzeczy, tj. także umieszczenia jej w miejscu na ten cel przeznaczonym lub wskazanym, jako zapewniającym możliwość pieczy, leżącą u podstaw wzmożonej odpowiedzialności za ewentualne szkody. Nasilenie przestępczości na szkodę właścicieli samochodów i równocześnie dość powszechne przyjeżdżanie nimi do hoteli (moteli, ośrodków wypoczynkowych, itp. zakładów) przemawia za tym, aby prowadzący je - z samej istoty świadczonych usług (w której mieści się zapewnienie spokojnego wypoczynku) - organizowali możliwość nadzorowanego parkowania na miejscach postojowych samochodów swoich gości.

Wymaganie takie możliwe jest do spełnienia zwłaszcza wówczas, gdy - co jest regułą - zakład taki znajduje się na ogrodzonym terenie. Jeżeli z jakichkolwiek względów (np. brak miejsca lub innych warunków technicznych, nieopłacalność organizowania nadzoru, itp.) zakład takiej ochrony samochodów swoich gości nie może się podjąć, to nie tylko nie powinien ich zapewniać o możliwości skorzystania z miejsc postojowych i miejsca takie, jako na ten cel przeznaczone, skazywać, ale - przeciwnie - wyraźnie swoją odpowiedzialność z tego tytułu wyłączyć lub stosownie do warunków - ograniczyć. Istnienie takiej możliwości było w doktrynie i orzecznictwie sporne. W uzasadnieniu uchwały z dnia 5 marca 1971 r. III CZP 8/71 (OSNCP 1971, z. 10, poz. 170) Sąd Najwyższy wypowiedział pogląd, że przepis art. 846 § 1 i 2 k.c. ma charakter iuris cogentis i nie może być zmieniony przez zawarcie umowy stron (w samej uchwale ograniczył się jednak tylko do zakazu wyłączenia takiej odpowiedzialności w regulaminie). W uchwale z dnia 20 marca 1970 r. III CZP 2/70 (OSPiKA 1971, z. 6, poz. 114) Sąd Najwyższy - odmiennie - dopuścił możliwość umownego modyfikowania warunków przechowania samochodu na parkingu strzeżonym (także jednak wyłączając skuteczność regulaminu).

Zdaniem Sądu Najwyższego w składzie rozstrzygającym przedstawione zagadnienie prawne, zwłaszcza w świetle aktualnych kierunków zmian i wykładni prawa cywilnego, uznać należy, że dopuszczalne jest umowne kształtowanie warunków odpowiedzialności utrzymujących hotel lub podobny zakład za wprowadzane na ich teren samochody ich gości w granicach art. 849 § 2 k.c. (por. także art. 473 § 2 k.c.) aż do jej wyłączenia przez np. uniemożliwienie wjeżdżania na teren. Wprowadzenie tych warunków do treści umowy oznaczać musi ich akceptację przez gościa, nie są zaś skuteczne ogłoszenia lub regulaminy nie odpowiadające przesłankom z art. 385 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 1991 r. II CR 740/90, OSNCP 1993, z. 3, poz. 38). Wskazania te były w sprawie niezbędne do stwierdzenia, że chybione były zarzuty strony pozwanej, iż szkoda powstała z wyłącznej winy powoda (gdyż samochód pozostawił na własne ryzyko i nie miał pełnego ubezpieczenia) lub że ze względu na swoje inne podstawowe statutowe zadania nie powinna być ona obarczana takimi obowiązkami, jak zakłady stale nastawione na odpłatne świadczenie usług hotelowych.

Okoliczności sprawy przeczą zresztą istnieniu trudności w zapewnieniu pieczy nad samochodami gości, wyłączającej możliwość ich kradzieży z zamykanego terenu w godzinach nocnych. Z tych względów przedstawione zagadnienie wymagało rozstrzygnięcia jak w podjętej uchwale (art. 391 k.p.c. i art. 13 pkt 4 ustawy o Sądzie Najwyższym).

OSNC 1995 r., Nr 7-8, poz. 108

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.