Wyrok z dnia 2018-01-12 sygn. I OSK 1663/17
Numer BOS: 546723
Data orzeczenia: 2018-01-12
Rodzaj organu orzekającego: Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie: Agnieszka Miernik , Joanna Runge - Lissowska (przewodniczący), Olga Żurawska - Matusiak (sprawozdawca)
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sentencja
Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący: sędzia NSA Joanna Runge-Lissowska Sędziowie sędzia NSA Olga Żurawska – Matusiak (spr.) sędzia del. WSA Agnieszka Miernik po rozpoznaniu w dniu 12 stycznia 2018 r. na posiedzeniu niejawnym w Izbie Ogólnoadministracyjnej skargi kasacyjnej R. N. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku z dnia 23 marca 2017 r., sygn. akt III SA/Gd 64/17 w sprawie ze skargi R. N. na orzeczenie Komendanta Wojewódzkiego Policji w [...] z dnia [...] listopada 2016 r., nr [...] w przedmiocie wymierzenia kary dyscyplinarnej oddala skargę kasacyjną 2
Uzasadnienie
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku wyrokiem z 23 marca 2017 r., sygn. akt III SA/Gd 64/17 oddalił skargę R. N. (dalej: "skarżący") na orzeczenie Komendanta Wojewódzkiego Policji w [...] z [...] listopada 2016 r., nr [...] w przedmiocie wymierzenia kary dyscyplinarnej.
Powyższy wyrok wydany został w następującym stanie faktycznym:
Komendant Powiatowy Policji w [...] orzeczeniem z [...] października 2016 r., nr [...], działając na podstawie art. 135j ust. 1 pkt 3 i art. 134 pkt 1 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (tj. Dz. U. z 2015 r., poz. 355 ze zm.), uznał sierż. sztab. R. N. winnym popełniania czynu z art. 132 ust. 1 i 3 pkt 2 ustawy o Policji w zw. z art. 217 k.p.k. i art. 228 k.p.k. i wymierzył mu karę dyscyplinarną nagany.
Skarżący został uznany za winnego tego, że 5 lipca 2016 r. o godz. 18.40 w [...] jako dowódca patrolu w czasie wykonywania, wraz z sierż. szt. R. K., interwencji w sprawie leżącego na chodniku nietrzeźwego M. S., który znajdował się w okolicznościach zagrażających jego zdrowiu, przewiózł radiowozem policyjnym M. S. do [...] gm. [...] i zostawił go na przystanku PKS, czym wykonał w sposób nieprawidłowy doprowadzenie osoby w stanie nietrzeźwości i naruszył przepisy art. 40 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (tj. Dz. U. z 2016 r., poz. 487 ze zm., dalej: "ustawa o wychowaniu w trzeźwości").
Komendant Wojewódzki Policji w [...] orzeczeniem z [...] listopada 2016 r., utrzymał w mocy powyższe orzeczenie.
W uzasadnieniu wskazał, że materiał dowodowy zebrany w postępowaniu przez organ I instancji pozwolił na ustalenie stanu faktycznego oraz na dokonanie oceny zachowania policjanta. Stwierdził, że skarżący ponosi winię za popełnienie zarzucanego czynu, bowiem niedopełnienie obowiązku wynikającego z przepisu prawa, czy zaniechanie czynności służbowych albo wykonanie jej w sposób nieprawidłowy stanowi naruszenie dyscypliny służbowej, o której mowa w art. 132 ust. 3 pkt 2 ustawy o Policji.
Stwierdził, że zachowanie obwinionego było działaniem zawinionym, bowiem przewinienie polegało na nieprawidłowym doprowadzeniu osoby w stanie nietrzeźwości, czym naruszył art. 40 ust. 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości.
Organ nie uwzględnił przedstawionych przez skarżącego okoliczności, z których wynika, iż jego zdaniem, mimo, że M. S. był nietrzeźwy, to nie znajdował się w sytuacji zagrażającej życiu czy zdrowiu, gdyż poruszał się o własnych siłach i nie skarżył się na żadne dolegliwości, a przewiezienie go do miejscowości [...], było skutkiem odmowy na doprowadzenie do miejsca zamieszkania jego konkubiny i oświadczenia, że chce by wysadzić go na przystanku w kierunku [...]. Zdaniem organu, decyzja obwinionego jako dowódcy patrolu o zabraniu nietrzeźwego z ul. K. w [...] była tożsama z rozpoczęciem czynności doprowadzenia osoby w stanie nietrzeźwości, skutkiem czego mężczyzna winien zostać doprowadzony do jednego z miejsc wskazanego w cytowanej ustawie. Natomiast przewiezienie go do miejscowości [...] i pozostawienie na przystanku autobusowym stanowiło naruszenie przepisów wynikających z art. 40 tej ustawy.
Dalej organ wyjaśnił, że czyn obwinionego został prawidłowo zakwalifikowany, zgodnie z art. 40 ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Ponadto, wbrew twierdzeniu obwinionego, który podnosi, że nie otrzymał polecenia przeprowadzenia czynności doprowadzenia, a jedynie polecenie przeprowadzenia interwencji, organ uznał, iż obwiniony, będąc funkcjonariuszem z dziesięcioletnim stażem zawodowym w pionie prewencji, który niejednokrotnie uczestniczył w podobnych interwencjach i podejmował samodzielne decyzje, jest doświadczonym policjantem do podejmowania samodzielnych decyzji.
Jako bezzasadny ocenił także zarzut naruszenia art. 135e ust. 1 ustawy o Policji, poprzez wydanie orzeczenia w oparciu o niepełny materiał dowodowy i zaniechanie wyjaśnienia istotnych dla sprawy okoliczności, w szczególności zaniechania przeprowadzenia dowodu z akt postępowania poszukiwawczego oraz zamieszczonych w aktach tej sprawy notatek z rozpytania osób, które widziały zaginionego po 5 lipca 2016 r. Organ podał, że obwinionemu przypisano odpowiedzialność za nieprawidłowe wykonanie czynności służbowej, tj. nieprawidłowe doprowadzenie osoby w stanie nietrzeźwości, tj. o czyn z art. 132 ust. 1 i 3 pkt 2 ustawy o Policji. Nie wskazano, że pomiędzy jego działaniem a zaginięciem nietrzeźwego zachodził adekwatny związek przyczynowo - skutkowy, tym samym brak było podstaw do przeprowadzenia dowodu z ww. akt postępowania poszukiwawczego.
Za niezasadny organ uznał także zarzut naruszenia art. 135g ust. 2 ustawy o Policji, poprzez nierozstrzygnięcie niedających się usunąć wątpliwości dotyczących daty sporządzenia postanowienia o oddaleniu wniosku dowodowego na korzyść obwinionego, gdyż w postępowaniu dyscyplinarnym strona nie zgłaszała jakichkolwiek wniosków dowodowych. Tym samym nie zostało sporządzone postanowienie o oddaleniu wniosku dowodowego.
Organ wskazał również, że w sprawie nie było okoliczności łagodzących, pomimo m.in. pozytywnej opinii służbowej. Od policjanta z długoletnim stażem służby wymagany jest profesjonalizm w działaniu, który powinien przejawiać się w prawidłowej ocenie i analizie faktów.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku skarżący wniósł o uchylenie ww. orzeczenia.
Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił naruszenie:
– art. 40 ust. 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, poprzez błędną interpretację polegającą na przyjęciu, iż każda osoba nietrzeźwa powinna zostać doprowadzona do izby wytrzeźwień lub innej podobnej placówki, w sytuacji gdy procedura administracyjnego zatrzymania jest: 1) fakultatywna; 2) uzależniona gorszącego zachowania się osoby nietrzeźwej; 3) zaistnienia stanu zagrożenia dla życia lub zdrowia osoby nietrzeźwej; 4) zaistnienia stanu zagrożenia dla życia lub zdrowia innych osób;
– art. 135e ust. 1 ustawy o Policji w zw. z art. 135i ust. 1 tej ustawy, poprzez dokonanie błędnych ustaleń faktycznych polegający na przyjęciu, iż:
a) obwiniony wykonywał czynność doprowadzenia osoby w stanie kwalifikowanej nietrzeźwości, w sytuacji gdy M. S. nie znajdował się w okolicznościach zagrażających jego życiu lub zdrowiu,
b) obwiniony wykonywał czynność doprowadzenia osoby w stanie nietrzeźwości, w sytuacji gdy obwiniony nie otrzymał polecenia podjęcia czynności doprowadzenia osoby nietrzeźwej lecz tylko polecenie podjęcia interwencji,
– art. 132 ust. 1 i 3 pkt 3 ustawy o Policji w zw. z art. 134h pkt 2 tej ustawy, poprzez bezpodstawne przypisanie obwinionemu odpowiedzialności za przewinienie dyscyplinarne polegające na niewłaściwym wykonaniu czynności służbowej, w sytuacji gdy obwiniony nie otrzymał polecenia podjęcia czynności doprowadzenia osoby nietrzeźwej lecz tylko polecenie podjęcia interwencji.
W uzasadnieniu skarżący wskazał, że niemożliwe jest przypisanie mu odpowiedzialności za niedopełnienie obowiązków statuowanych przez art. 40 ust. 1 w/w ustawy. Decyzja o podjęciu czynności doprowadzenia należy do podmiotu, który podejmuje interwencje wobec nietrzeźwego. W ocenie skarżącego, administracyjne zatrzymanie osoby nietrzeźwej w trybie art. 40 ust. 1 tej ustawy jest instytucją fakultatywną, której zastosowanie jest warunkowane wystąpieniem okoliczności opisanych w tym przepisie. W świetle brzmienia tego przepisu i sformułowanych w nim warunków dopuszczalności stosowania tego zatrzymania wymagane jest, aby doprowadzenie osoby znajdującej się w stanie nietrzeźwości do izby wytrzeźwień bądź innej placówki było wynikiem jej zachowania dającego zgorszenie w miejscu publicznym lub zakładzie pracy.
Skarżący wskazał, że fakultatywność stosowania instytucji administracyjnego zatrzymania powoduje, iż funkcjonariusze Policji posiadają "luz decyzyjny", tj. swoiste "uznanie administracyjne", które zezwala aby, stosownie do okoliczności, odstąpić od stosowania procedury administracyjnego zatrzymania. Taki stan rzeczy wynika ze zeznań skarżącego oraz drugiego z interweniujących funkcjonariuszy - R. K. odnośnie stanu fizycznego i psychicznego M. S.. Interweniujący funkcjonariusze nie ujawnili żadnych obrażeń na ciele nietrzeźwego. Osoba ta nawiązała kontakt słowny z funkcjonariuszami. M. S. był znany miejscowej Policji. Nie wymagał pomocy medycznej. Oświadczył funkcjonariuszom, że leży bo się zmęczył. Po wyjściu z radiowozu szedł o własnych siłach i się nie zataczał. Zatem nie występowała okoliczność w postaci zagrożenia dla życia lub zdrowia bądź dla życia i zdrowia innych osób. M. S. swoim zachowaniem nie stwarzał zgorszenia w miejscu publicznym. Nie wynika to z materiału dowodowego zebranego w sprawie.
W odpowiedzi na skargę Komendant Wojewódzki Policji w [...] wniósł o jej oddalenie, podtrzymując dotychczasowe stanowisko reprezentowane w sprawie.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku, powołanym na wstępie wyrokiem, oddalił ww. skargę skarżącego.
W ocenie Sądu, nie można podzielić zarzutów skargi, w tym zarzutu naruszenia art. 40 ust. 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Z treści tego przepisu wynika, że przesłanką zastosowania środka przymusu w postaci doprowadzenia jest stan nietrzeźwości osoby, która swoim zachowaniem daje powód do zgorszenia w miejscu publicznym lub w zakładzie pracy, bądź znajduje się w okolicznościach zagrażających życiu lub zdrowiu zarówno swojemu, jak i innych. Wobec takiej grupy osób, których zachowanie spełnia wskazane w ww. przepisie warunki, funkcjonariusze Policji stosują doprowadzenie do izby wytrzeźwień (zakładu opieki zdrowotnej lub innej właściwej placówki) lub do miejsca zamieszkania lub pobytu. W przypadku, gdy nie jest to możliwie (z powodu braku wskazanych placówek), osobę taką doprowadza się do jednostki Policji (art. 40 ust. 2 tej ustawy).
Sąd zgodził się ze stanowiskiem skarżącego, że w świetle przywołanej regulacji nie każda osoba nietrzeźwa podlega doprowadzeniu. Niewątpliwe doprowadzenie w trybie tego przepisu jest instytucją fakultatywną ("mogą zostać doprowadzone"), której zastosowanie jest uwarunkowane wystąpieniem określonych przesłanek w nim opisanych. Jednak w okolicznościach niniejszej sprawy wymogi objęte dyspozycją powyższego przepisu zostały spełnione. Uprawnione jest stanowisko, że M. S. (osoba nietrzeźwa) znajdował się w okolicznościach zagrażających jego zdrowiu. Tak też ocenił zastaną sytuację w związku z przeprowadzaną interwencją skarżący podejmując decyzję doprowadzenia osoby nietrzeźwej do miejsca zamieszkania (odwiezienia jej radiowozem) lecz następnie od niej odstąpił.
Zdaniem Sądu w świetle okoliczności niniejszej sprawy uprawnione jest twierdzenie, że skarżący jako dowódca patrolu zabierając nietrzeźwego mężczyznę do radiowozu w celu odwiezienia go do miejsca zamieszkania, podjął się i rozpoczął wykonywanie czynności doprowadzenia osoby w stanie nietrzeźwości, skutkiem której powinno być jej doprowadzenie do jednego z miejsc wskazanych w art. 40 ust. 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Z przywołanej normy prawnej wyraźnie bowiem wynika, że osoby w stanie nietrzeźwości, których zachowanie spełnia wskazane w tym przepisie warunki, mogą zostać doprowadzone do izby wytrzeźwień lub placówki, podmiotu leczniczego albo do miejsca zamieszkania lub pobytu. Jednak w toku wykonywania tej czynności odstąpiono od doprowadzenia (odwiezienia) nietrzeźwego mężczyzny do miejsca zamieszkania i pozostawiono go na przystanku autobusowym. Stanowiło to niewątpliwie naruszeniem tego przepisu, gdyż norma ta przewiduje rozwiązanie w postaci doporowadzenia do jednego ze wskazanych w tym artykule miejsc. Pozostawienie nietrzeźwego na przystanku autobusowym nie mieści się w dyspozycji art. 40 ust. 1 ustawy i nie można takiego postępowania tłumaczyć "życzeniem" osoby nietrzeźwej.
Sąd podkreślił, że skarżący jest doświadczonym policjantem (wieloletni staż zawodowy w pionie prewencji), który niejednokrotnie uczestniczył w podobnych interwencjach i sam podejmował decyzje. Podczas przedmiotowej interwencji skarżący podjął samodzielnie decyzję o doprowadzeniu (o odwiezieniu) nietrzeźwego do miejsca zamieszkania. W czasie wykonywania interwencji nie konsultował z dyżurnym czynności służbowych (okoliczność poza sporem). Czynność doprowadzenia powinna zostać prawidłowo wykonana, i to niezależnie od tego czy została podjęta samodzielnie przez funkcjonariusza czy w związku z otrzymanym poleceniem. Skarżący powinien doprowadzić nietrzeźwego do jednego z miejsc wskazanych w art. 40 ust. 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości - tak jak początkowo zamierzał do miejsca zamieszkania, a nie pozostawić go na przystanku autobusowym. Zasadniczym celem doprowadzenia na podstawie art. 40 ww. ustawy jest oddanie osoby znajdującej się w stanie nietrzeźwości do dyspozycji określonego organu lub doprowadzenie do miejsca zamieszkania lub pobytu, ponieważ podstawową funkcją zatrzymania jest realizacja obowiązków w zakresie ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego.
Okoliczności faktyczne sprawy, w tym stan nietrzeźwości M. S. (wyczuwalna woń alkoholu), miejsce publiczne w którym się znajdował (chodnik) czy negatywna reakcja przechodniów na nietrzeźwego mężczyznę pozostawały poza sporem. Przy czym z treści notatnika służbowego R. K. wynika, że "na miejscu zastano leżącego znanego osobiście M. S.", a sam skarżący wyjaśnił, że "przy naszej pomocy wstał". Ponadto, drugi interweniujący funkcjonariusz policji wskazywał, że M. S. swoim zachowaniem wywoływał oburzenie wśród przechodniów, gdyż siedział na chodniku i był niechlujnie ubrany. Podniósł, że "przechodzili przechodnie, którzy mówili, że mamy coś z nim zrobić, że to nie jest miejsce do siedzenia gdyż chodzą tu dzieci". Tym samym, niezależnie od innych podnoszonych okoliczności dotyczących stanu M. S. (nie zataczał się i szedł o własnych siłach) zasadną była ocena, że osoba nietrzeźwa wymagała doprowadzenia. Zresztą, co jest istotne, tak też ocenił opisaną powyżej sytuację skarżący, podejmując decyzję o doprowadzeniu osoby nietrzeźwej do miejsca zamieszkania (odwiezienia jej radiowozem). Skarżący przyznał, że zabrał nietrzeźwego mężczyznę do radiowozu w celu zawiezienia go do konkubiny. Całokształt zaistniałych okoliczności wskazanych powyżej, w tym postępowanie policjantów, którzy podjęli decyzją o zabraniu nietrzeźwego mężczyzny do radiowozu i odwiezieniu go (a nie np. o pozostawieniu na miejscu) przemawia za istnieniem zagrożenia dla zdrowia. W ocenie Sądu, fakt pozostawania na chodniku (przy ulicy, w miejscu publicznym) osoby nietrzeźwej naraża ją na uszczerbek zdrowotny. Przy czym nie można tu pomijać późniejszej okoliczności zaginięcia M. S., który nie powrócił do miejsca zamieszkania i nie nawiązał kontaktu z rodziną. Jednocześnie Sąd wskazał, że doświadczenie życiowe wskazuje, że w sytuacji istnienia lekkiego stanu nietrzeźwości, nie mamy zazwyczaj do czynienia z oburzeniem przechodniów. Nie bez znaczenia dla sprawy pozostaje okoliczność przyznania się do zarzucanego czynu przez skarżącego.
Sąd nie stwierdził uchybień w zakresie zbierania dowodów, ani też nie dopatrzył się błędów w ustaleniach faktycznych, które mogły mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Zdaniem organy obu instancji prawidłowo zebrały i oceniły dowody, a w konsekwencji zasadnie uznały, że skarżący dopuścił się zarzucanego mu przewinienia dyscyplinarnego. Przedstawione w zaskarżonym orzeczeniu ustalenia faktyczne jakie zostały poczynione oraz wyciągnięte na ich podstawie wnioski są logiczne i zostały należycie uzasadnione. Nie sposób zaskarżonego rozstrzygnięcia uznać za niesprawiedliwe czy też za rażąco niewspółmiernego do popełnionego czynu - przewinienia dyscyplinarnego, zaś rodzaj zapadłego rozstrzygnięcia jest najłagodniejszą z przewidzianych konsekwencji popełnienia przewinienia dyscyplinarnego (nagana). W ocenie Sądu wymierzona skarżącemu kara była adekwatna do stwierdzonego naruszenia dyscypliny służbowej.
W skardze kasacyjnej od powyższego wyroku skarżący wniósł o jego uchylenie w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Skarżący wniósł także o zasądzenie na jego rzecz zwrotów kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych. Jednocześnie na podstawie art. 176 § 2 P.p.s.a. skarżący oświadczył o zrzeczeniu się rozprawy.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie:
a) w granicach wskazanych w art. 174 pkt 1 P.p.s.a. – naruszenia art. 40 ust. 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości, poprzez błędną interpretację polegającą na przyjęciu, iż każda osoba nietrzeźwa powinna zostać doprowadzona do izby wytrzeźwień lub innej podobnej placówki, w sytuacji gdy procedura administracyjnego zatrzymania jest: 1) fakultatywna; 2) uzależniona gorszącego zachowania się osoby nietrzeźwej; 3) zaistnienia stanu zagrożenia dla życia lub zdrowia osoby nietrzeźwej; 4) zaistnienia stanu zagrożenia dla życia lub zdrowia innych osób; 5) upojony działa w miejscu publicznym lub w zakładzie pracy. Przy czym kwalifikowany stan upojenia zachodzi przy kumulacji przynajmniej dwóch przesłanek, natomiast w stosunku do M. S. taka kumulacja nie występowała;
b) w granicach wskazanych w art. 174 pkt 1 P.p.s.a. - naruszenie art. 135e ust. 1 ustawy o Policji w zw. z art. 135i ust. 1 tej ustawy, poprzez dokonanie błędnych ustaleń faktycznych polegający na przyjęciu, iż:
- obwiniony wykonywał czynność doprowadzenia osoby w stanie kwalifikowanej nietrzeźwości, w sytuacji gdy M. S. nie znajdował się w okolicznościach zagrażających jego życiu lub zdrowiu,
- obwiniony wykonywał czynność doprowadzenia osoby w stanie nietrzeźwości, w sytuacji gdy obwiniony nie otrzymał polecenia podjęcia czynności doprowadzenia osoby nietrzeźwej lecz tylko polecenie podjęcia interwencji.
W uzasadnieniu skargi kasacyjnej skarżący powtórzył argumentację zawartą w uzasadnieniu skargi.
Naczelny Sąd Administracyjny rozważył, co następuje:
Na wstępie wskazać należy, że stosownie do brzmienia art. 183 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sadami administracyjnymi (Dz. U. z 2017 r. poz. 1369 ze zm., dalej jako: "P.p.s.a."), Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznając sprawę na skutek wniesienia skargi kasacyjnej związany jest granicami tej skargi, a z urzędu bierze pod rozwagę tylko nieważność postępowania, która zachodzi w wypadkach określonych w § 2 tego przepisu. Podstaw nieważnościowych w niniejszej sprawie nie stwierdzono. Oznacza to, że przytoczone w skardze kasacyjnej przyczyny wadliwości prawnej zaskarżonego orzeczenia determinują zakres kontroli dokonywanej przez Naczelny Sąd Administracyjny. Podstawy, na których można oprzeć skargę kasacyjną, wynikają z przepisu art. 174 P.p.s.a. Wedle jego pkt 1 może ją stanowić naruszenie prawa materialnego, przy czym przewiduje się dwie jego postacie, a mianowicie błędną wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie. Błędna wykładnia oznacza nieprawidłowe zrekonstruowanie treści normy prawnej wynikającej z konkretnego przepisu, czyli mylne rozumienie określonej normy prawnej, natomiast niewłaściwe zastosowanie to dokonanie wadliwej subsumcji przepisu do ustalonego stanu faktycznego, czyli niezasadne uznanie, że stan faktyczny sprawy odpowiada hipotezie określonej normy prawnej. Również druga podstawa kasacyjna wymieniona w art. 174 pkt 2 P.p.s.a. – naruszenie przepisów postępowania – może przejawiać się w tych samych postaciach, co naruszenie prawa materialnego, przy czym w tym wypadku ustawa wymaga, aby skarżący nadto wykazał możliwość istotnego wpływu wytkniętego uchybienia na wynik sprawy. Stosownie do przepisu art.176 P.p.s.a skarga kasacyjna winna zawierać zarówno przytoczenie podstaw kasacyjnych, jak i ich uzasadnienie. Przytoczenie podstaw kasacyjnych oznacza konieczność konkretnego wskazania tych przepisów, które zostały naruszone w ocenie wnoszącego skargę kasacyjną, co ma istotne znaczenie ze względu na zasadę związania sądu II instancji granicami skargi kasacyjnej.
Wywołane skargą kasacyjną postępowanie przed Naczelnym Sądem Administracyjnym polega na dyspozycyjności i nie polega na ponownym rozpoznaniu skargi w jej całokształcie, lecz ogranicza się do rozpatrzenia poszczególnych zarzutów przedstawionych w skardze kasacyjnej w ramach wskazanych podstaw kasacyjnych. Istotą tego postępowania jest bowiem weryfikacja zgodności z prawem orzeczenia wojewódzkiego sądu administracyjnego oraz postępowania, które doprowadziło do jego wydania.
W rozpoznawanej sprawie skarżący został obwiniony o nieprawidłowe wykonanie czynności służbowej, tj. nieprawidłowe doprowadzenie osoby w stanie nietrzeźwości, co stanowi naruszenie art. 40 ust. 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Przepis ten wskazuje na sytuacje łączone z zachowaniem się osoby będącej pod wpływem alkoholu, które w doktrynie określono mianem "nietrzeźwości publicznej". W myśl tego przepisu z nietrzeźwością publiczną mamy do czynienia wówczas, gdy osoby w stanie nietrzeźwości swoim zachowaniem dają powód do zgorszenia w miejscach publicznych lub w zakładzie pracy, znajdują się w okolicznościach zagrażających ich życiu lub zdrowiu albo zagrażają życiu lub zdrowiu innych osób. Takie zachowanie osób znajdujących się w stanie nietrzeźwości zagrożone jest sankcją w postaci możliwości doprowadzenia ich do izby wytrzeźwień (w razie jej braku na komisariat Policji), zakładu opieki zdrowotnej lub innej właściwej placówki utworzonej lub wskazanej przez jednostkę samorządu terytorialnego, albo do miejsca zamieszkania lub pobytu. Tak też powyższy przepis został odczytany przez Sąd I instancji, dlatego też zarzut jego błędnej interpretacji nie zasługiwał na uwzględnienie. Sąd stwierdził wprost, że w świetle powyższej regulacji nie każda osoba nietrzeźwa podlega doprowadzeniu, a doprowadzenie w trybie tego przepisu jest fakultatywne, zaś jego zastosowanie jest uwarunkowane wystąpieniem określonych w tym przepisie przesłanek. Przesłanka podstawową jest stan nietrzeźwości określonej osoby, która nadto swoim zachowaniem musi dawać powód do zgorszenia w miejscu publicznym lub w zakładzie pracy, bądź znajdować się w okolicznościach zagrażających życiu lub zdrowiu swojemu lub innych osób.
Wymogi objęte dyspozycją powyższego przepisu w przedmiotowej sprawie zostały spełnione. Świadczy o tym podjęcie przez skarżącego decyzji o zabraniu nietrzeźwego M. S. do radiowozu policyjnego z zamiarem przewiezienia go do miejsca zamieszkania. Tym samym skarżący podjął czynność doprowadzenia osoby w stanie nietrzeźwości, która to czynność została określona w art. 40 ust. 1 ww. ustawy. W toku wykonywania tej czynności odstąpiono jednak od doprowadzenia ww. mężczyzny do miejsca zamieszkania i właśnie z tym zachowaniem skarżącego związany jest postawiony mu zarzut. Decydując się bowiem na realizację doprowadzenia skarżący winien doprowadzić czynność tę do końca, tzn. doprowadzić nietrzeźwego do jednego ze wskazanych w powyższym przepisie miejsc. Pozostawienie nietrzeźwego mężczyzny na przystanku autobusowym nastąpiło niewątpliwie w sprzeczności z dyspozycją ww. przepisu. Zgodzić się należy z Sądem I instancji, że zasadniczym celem doprowadzenia na podstawie art. 40 ust. 1 ww. ustawy jest oddanie osoby znajdującej się w stanie nietrzeźwości do dyspozycji określonego organu lub doprowadzenie do miejsca zamieszkania lub pobytu, gdyż podstawową funkcją tego rodzaju zatrzymania jest realizacja przez funkcjonariuszy określonych służb publicznych obowiązków w zakresie ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego.
Okoliczności faktyczne sprawy, stanowiące podstawę postawienia skarżącemu zarzutu nieprawidłowego wykonania czynności służbowej i tym samym naruszenia dyscypliny służbowej, zostały przez organ ustalone w sposób poprawny, w oparciu o pełny materiał dowodowy, którego ocena została przeprowadzona w sposób prawidłowy, w zgodzie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Nie zasługuje zatem na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 135e ust. 1 w zw. z art. 135i ust. 1 ustawy o Policji. Skarżący nie wskazuje na jakiekolwiek dowody pominięte przez organy. Można wprawdzie zgodzić się ze skarżącym kasacyjnie, że w sprawie nie zostało wykazane ponad wszelką wątpliwość, aby M. S. znajdował się w okolicznościach zagrażających jego życiu lub zdrowiu. Nie można jednak zanegować oceny Sądu I instancji, że fakt pozostawienia osoby nietrzeźwej na chodniku przy ulicy naraża tę osobę na uszczerbek zdrowotny. Jak słusznie przyjął Sąd przy tej ocenie nie można pominąć późniejszego zaginięcia M. S., który nie powrócił do miejsca zamieszkania i nie nawiązał kontaktu z rodziną. Ale nawet nie uwzględnienie powyższej oceny nie oznacza, że nie zaistniały przesłanki do realizacji doprowadzenia z art. 40 ust. 1 ww. ustawy. Zarówno bowiem organy, jak i Sąd I instancji przyjęły również, odwołując się do wyjaśnień drugiego z interweniujących funkcjonariuszy R. K., że nietrzeźwy mężczyzna, siedzący na chodniku, swoim zachowaniem wywoływał oburzenie wśród przechodniów. Oznacza to, że zaszła przesłanka określona w powyższym przepisie, tj. osoba będąca w stanie nietrzeźwości, która swoim zachowaniem daje powód do zgorszenia w miejscu publicznym. Za uznaniem, że spełniony został jeden z warunków uzasadniających podjęcie czynności doprowadzenia, przemawia dalsze postępowanie skarżącego jako dowódcy patrolu przeprowadzającego interwencję. W odniesieniu do osób w stanie nietrzeźwym, a wywołujących swoim zachowaniem negatywne skutki opisane w ust. 1 art. 40 ww. ustawy, ustawodawca podjęcie decyzji co do doprowadzenia tych osób do miejsc wskazanych w komentowanym przepisie pozostawił bowiem uznaniu służb interweniujących w tego rodzaju sytuacjach (Policja, Straż Miejska itp.) i uznaniu tych służb pozostawiono także wybór miejsca, do którego ewentualnie osoba w stanie nietrzeźwym ma być doprowadzona (izba wytrzeźwień, społeczny zakład służby zdrowia, miejsce zamieszkania lub pobytu). Jak już wskazano powyżej, i jest to okoliczność istotna w sprawie także z punktu widzenia ustaleń faktycznych, skarżący oceniając zastaną podczas interwencji sytuację, zadecydował o doprowadzeniu osoby w stanie nietrzeźwości, skutkiem czego osoba ta winna być doprowadzona do jednego z miejsc określonych w przywoływanym przepisie. Pozostawienie osoby nietrzeźwej na przystanku autobusowym stanowiło naruszenie przepisu art. 40 ust. 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości. W sprawie nie jest przy tym istotne, że skarżący nie otrzymał polecenia podjęcia czynności doprowadzenia osoby nietrzeźwej. Skarżący w trakcie przeprowadzanej interwencji podjął bowiem decyzję samodzielnie, dokonując, do czego był zobowiązany, oceny zaistniałej sytuacji i uznając, że zaistniały przesłanki przewidziane w powyższym przepisie, rozpoczął czynność doprowadzenia M. S. do miejsca zamieszkania, aby następnie pozostawić nietrzeźwego na przystanku autobusowym. To właśnie zaniechanie prawidłowego dokończenia czynności doprowadzenia przesądziło o zakwalifikowaniu działania skarżącego jako wykonania czynności służbowej w sposób nieprawidłowy i skutkowało odpowiedzialnością dyscyplinarną.
Mając wszystkie powyższe względy na uwadze Naczelny Sąd Administracyjny, na zasadzie art. 184 P.p.s.a., orzekł jak w sentencji wyroku.
Treść orzeczenia pochodzi z Centralnej Bazy Orzeczeń Sądów Administracyjnych (nsa.gov.pl).