Wyrok z dnia 2010-03-18 sygn. I ACa 22/10
Numer BOS: 378234
Data orzeczenia: 2010-03-18
Rodzaj organu orzekającego: Sąd powszechny
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt I ACa 22/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 marca 2010 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący – Sędzia SA Romana Górecka
Sędzia SA Beata Kozłowska
Sędzia SA Bogdan Świerczakowski (spr.)
Protokolant st. sekr. sąd. Joanna Baranowska
po rozpoznaniu w dniu 18 marca 2010 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa T. L.
przeciwko M. L.
o ochronę dóbr osobistych
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie
z dnia 12 października 2009 r.
sygn. akt II C 99/09
1. oddala apelację,
2. zasądza od T. L. na rzecz M. L. kwotę 2970 (dwa tysiące dziewięćset siedemdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Sygn. akt I ACa 22/10
UZASADNIENIE
T. L. wniósł o zasądzenie od M. L. kwoty 120.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia […] grudnia 2008 roku do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych. W dniu […] października 2009 roku rozszerzył powództwo w ten sposób, że wniósł również o zobowiązanie pozwanej do złożenia do akt sprawy pisemnego oświadczenia, że przeprasza ona powoda za ochrzczenie dziecka w niewłaściwy sposób (k. 29).
Wyrokiem z dnia 12 października 2009 r. Sąd Okręgowy Warszawa-Praga oddalił powództwo, nie obciążając powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanej.
Sąd Okręgowy poczynił następujące ustalenia :
Strony są małżeństwem od 1997 r. i mają jedno wspólne dziecko — J. D. L., urodzonego w dniu […] lipca 1999 roku. Pozwana wyznaje religię rzymskokatolicką, jest osobą wierzącą i praktykującą, powód pochodzi z rodziny katolickiej praktykującej, ale określa siebie jako agnostyka. Strony zawarły małżeństwo kościelne. W związku z zawarciem tego małżeństwa powód zobowiązał się pisemnie wobec pozwanej oraz proboszcza parafii, że wszystkie dzieci zrodzone z ich małżeństwa będą ochrzczone i wychowane w religii rzymskokatolickiej (k. 27). Po urodzeniu się dziecka powód odwlekał decyzję o jego ochrzczeniu, choć za ochrzczeniem dziecka opowiadała się zarówno pozwana jaki i dziadkowie dziecka z obu stron. W przedszkolu, a następnie w szkole, dziecko uczęszczało na lekcje religii. Decyzja o chrzcie była jednak nadal przez powoda odkładana. Od siedmiu lat między stronami toczy się sprawa o rozwód ich wzajemne relacje pozostają bardzo napięte. Kiedy syn stron podjął naukę w pierwszej klasie szkoły podstawowej, pozwana ponownie zwróciła się do pozwanego o ochrzczenie dziecka, ale również i tym razem nie uzyskała jego akceptacji. Pozwana uzyskała od księdza informację, że należy ochrzcić dziecko przez rozpoczęciem drugiej klasy, aby syn mógł uczestniczyć w przygotowaniach do sakramentu komunii. Dziecko chciało przystąpić do tego sakramentu wraz ze swoją klasą i taką wolę wyrażało wobec obojga rodziców.
Pozwana podjęła w tej sytuacji samodzielnie decyzję o ochrzczeniu dziecka. Chrzest odbył się w dniu […] czerwca 2007 roku, a ojcem chrzestnym został R. T., który od kilku lat jest partnerem życiowym pozwanej. Powód nie został powiadomiony o chrzcie. Informację, że dziecko zostało ochrzczone, uzyskał w lutym 2008 roku, kiedy sprawą chrztu zainteresowała się jego matka, z uwagi na zbliżający się termin komunii. Powód wobec różnych osób i instytucji (szkoły, władz kościelnych) dał wyraz swojemu wzburzeniu zarówno z powodu ochrzczenia dziecka, jak i sposobu przeprowadzenia chrztu. Jego irytację wywołał także wybór ojca chrzestnego. Na skutek niezadowolenia powoda oboje małżonkowie wystąpili do Kurii Biskupiej Diecezji […], która na ich wniosek w dniu […] stycznia 2009 roku nakazała dokonanie zmiany w księdze chrztu poprzez wpis, iż R. T. nie pełni funkcji ojca chrzestnego dziecka.
Sąd dał wiarę pozwanej, że ostatnią próbę nakłonienia powoda do wyrażenia zgody na chrzest dziecka podjęła, kiedy syn był w pierwszej klasie, lecz powód ponownie odmówił. Za wiarygodnością jej zeznań przemawiają zarówno zasady doświadczenia życiowego, jak i reakcja powoda na wiadomość o ochrzczeniu dziecka. Jak wskazały obie strony, nie tylko pozwana, ale także rodzice powoda nakłaniali go, aby zgodził się na chrzest syna. Także dziecko od kilku lat chętnie uczęszczało na lekcje religii. Jest faktem notoryjnym istniejąca tradycja wczesnego chrzczenia dzieci w religii katolickiej w Polsce, co odbywa się zwykle jeszcze w pierwszym roku życia dziecka. Biorąc pod uwagę wyrażaną zarówno przez pozwaną, jak i rodziców powoda, potrzebę ochrzczenia dziecka, jest wiarygodne, że jedyną przyczyną odwlekania chrztu był sprzeciw jego ojca, podtrzymywany również po rozpoczęciu przez dziecko nauki w szkole. Jest też wiarygodne, z uwagi na postawę powoda a także silny konflikt między małżonkami, że pozwana obawiała się poinformowania powoda o ceremonii, uważała bowiem, że mógłby nie dopuścić do chrztu dziecka. Zważywszy na nieskrywany przez strony wieloletni konflikt między nimi, a także dotychczasową postawę męża, jej obawy nie były bezpodstawne.
Oceniając roszczenie Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności zauważył, że powód nie sprecyzował, jakie dobro osobiste zostało jego zdaniem naruszone. W pozwie powołuje się na prawo każdego rodzica do wpływu na wychowanie dziecka. Prawo to mieści się w ramach władzy rodzicielskiej, której zakres określają art. 92 i 96 k.r.o.
Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że podejmując decyzję o chrzcie pozwana mogła co najwyżej naruszyć przysługującą powodowi władzę rodzicielską nad dzieckiem, choć i to naruszenie nie jest oczywiste, ponieważ już na etapie zawierania związku małżeńskiego powód zgodził się na ochrzczenie i religijne wychowanie dzieci, jak też zobowiązał się do nie przeszkadzania żonie w wypełnianiu praktyk religijnych. Ochrzczenie dziecka było zatem zgodne z tym porozumieniem. To raczej powód naruszał wspólne ustalenia małżonków, odkładając w bliżej nieokreśloną przyszłość decyzję o chrzcie. W ramach wolności sumienia i wyznania każdy obywatel ma prawo wyznawać dowolną religię albo pozostawać osobą niewierzącą. Nie jest możliwe ani dopuszczalne ustalenie pierwszeństwa którejkolwiek z tych postaw.
Także zatajenie daty chrztu nie naruszyło dóbr osobistych powoda. Powinien się liczyć z tym, że nie będzie uczestniczył we wszystkich wydarzeniach dotyczących dziecka. W ocenie Sądu nie naruszyło także dóbr osobistych powoda wybranie na ojca chrzestnego obecnego partnera matki. Podyktowane było wolą dziecka, mającego z partnerem matki dobry kontakt. Poza tym jedyny mężczyzna z najbliższej rodziny pozwanej (brat) przebywa na stałe za granicą.
Powód subiektywnie postrzega zaistniałą sytuację, jako urągającą mu. Jednakże przyjmując kryteria obiektywne i typową reakcję społeczeństwa nie można przyjąć, aby poprzez wybór osoby chrzestnego doszło do naruszenia godności, dobrego imienia, bądź innego dobra osobistego ojca dziecka. Wskazać też należy, że na skutek reakcji powoda na wiadomość o chrzcie dziecka i osobie ojca chrzestnego, pozwana zgodziła się na dokonanie zapisu, że R. T. nie pełni tej funkcji. Zatem nawet gdyby przyjąć tu element naruszenia dóbr osobistych, to uznać należałoby, że wystarczająca dla usunięcia skutków naruszenia była powyższa zmiana w akcie chrztu dziecka i nie ma podstaw do stosowania dalszych sankcji wobec pozwanej.
Zgodnie z art. 448 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać odpowiednią sumę pieniężną za doznaną krzywdę. Przyznanie zadośćuczynienia nie jest zatem obligatoryjne w każdym stwierdzonym przypadku naruszenia dóbr osobistych, ale zależy od oceny konkretnego stanu faktycznego. Niemniej, wobec stwierdzenia, że nie doszło do naruszenia, także żądanie zasądzenia musiało być oddalone.
Sąd Okręgowy wskazał jako podstawę prawną rozstrzygnięcia art. 24 k.c., art. 448 k.c. i art. 102 k.p.c.
Powód wniósł apelację, zarzucając błędy w ustaleniach faktycznych. Wniósł o zmianę wyroku i uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpatrzenia.
W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje :
Zaskarżone orzeczenie odpowiada prawu. Podstawa faktyczna rozstrzygnięcia znajduje oparcie w dowodach zgromadzonych w sprawie. Została skonstruowana z uwzględnieniem reguł zawartych w art. 233 § 1 k.p.c. (zasada swobodnej oceny dowodów). Sąd Apelacyjny przyjmuje ją za własną.
Należy też w całości zgodzić się z oceną prawną roszczenia przedstawioną w motywach zaskarżonego wyroku. Wbrew stanowisku skarżącego podjęcie decyzji o chrzcie, koniecznym dla umożliwienia synowi stron przyjęcia sakramentu komunii świętej w II klasie szkoły podstawowej wraz z rówieśnikami, nie było działaniem wymierzonym przeciwko ojcu dziecka (mężowi matki). Było podyktowane dobrem małoletniego i zgodne z jego wolą, co zresztą powód w istocie przyznał : „Około 2 lata przed komunią rozmawiałem z synem, który uczęszczał na religię w przedszkolu, był zainteresowany. Syn powiedział, że chciałby iść do komunii” (k.30). W żadnym razie nie miało na celu upokorzenia powoda. W tym kontekście nie da się też obronić postawiona w apelacji teza, iż pozwana podjęła decyzję za syna.
Zatajenie uroczystości przed powodem miało podłoże w trosce o jej spokojny przebieg. W obliczu wieloletniego, silnego konfliktu między małżonkami dotyczącego także kwestii chrztu, od dawna odkładanego na bliżej nieokreśloną przyszłość ze względu na brak zgody ojca dziecka, obawy pozwanej o uzewnętrznienie przez powoda sprzeciwu wobec planowanej uroczystości należy ocenić jako usprawiedliwione okolicznościami. Zwłaszcza, że kolejna próba uzyskania zgody ojca dziecka na przyjęcie chrztu przez małoletniego zakończyła się niepowodzeniem, i to mimo zaakceptowania przez powoda, jeszcze przed zawarciem małżeństwa, perspektywy wychowywania dzieci w religii rzymskokatolickiej (k.27). Żadne dobro osobiste skarżącego nie zostało naruszone przez to, że nie został powiadomiony o ceremonii chrztu. Tym bardziej nie można mówić o bezprawności zachowania pozwanej (przesłanka warunkująca odpowiedzialność za naruszenie dóbr osobistych).
Nie można się zgodzić ze skarżącym i w tym, jakoby wybór chrzestnego był podyktowany chęcią podważenia autorytetu powoda, czy wręcz jego upokorzenia. Sąd Okręgowy wnikliwie ocenił motywy, jakimi kierowała się pozwana. Zwraca uwagę fakt, że apelujący nie wskazuje jakiejkolwiek alternatywy dla tej decyzji, poprzestając na ogólnikach. Skoro nie było innego kandydata, w szczególności nikogo z rodziny, a na R. T. wskazał sam syn stron, to nie można przyjąć, że ów wybór był wymierzony w ojca dziecka. Poza tym, jak słusznie zauważył Sąd Okręgowy, jeśliby nawet uznać, iż naruszone zostało prawo powoda do życia rodzinnego, to zupełnie wystarczającym środkiem usunięcia skutków naruszenia było doprowadzenie do zmiany w akcie chrztu, polegającej na zawarciu w nim adnotacji, iż „R. T. figurujący jako ojciec chrzestny dziecka, nie pełni tej funkcji” (k.28). Przede wszystkim jednak działanie pozwanej wskazuje dodatkowo na jej intencje – pozbawione odniesienia do męża. Również wybór ojca chrzestnego był zgodny z prawem. Gdyby był wymierzony w powoda, to zapewne pozwana nie zgodziłaby się na dokonanie przytoczonej adnotacji. Trzeba jeszcze w tym miejscu odnotować notoryjny (i niekwestionowany) fakt niemożności przeprowadzenia ceremonii chrztu bez ojca chrzestnego i przypomnieć, że syn stron chciał przyjąć chrzest, a partner matki niewątpliwie nie był dla niego osobą obcą. Trafnie Sąd Okręgowy zauważył, iż zbudowanie prawidłowych relacji pomiędzy dzieckiem a nowymi partnerami rozwiedzionych (lub rozwodzących się) małżonków nie godzi w dobre osobiste drugiego z rodziców, nawet wówczas, gdy ta nowa więź jest silna.
Z przedstawionych względów Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację. Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego zapadło na zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 k.p.c.) i uwzględnia koszty zastępstwa adwokackiego (2.700 zł od roszczenia majątkowego + 270 zł od roszczenia niemajątkowego) w stawkach minimalnych, zgodnie z § 6 pkt 6 i § 11 pkt 3 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.02.163.1348 ze zm.). Zwolnienie od kosztów sądowych nie wpływa na obowiązek zwrotu kosztów przeciwnikowi procesowemu. Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c. Jego brzmienie, stanowiące „o wypadkach szczególnie uzasadnionych”, przemawia za tezą, że chodzi o przepis wprowadzający wyjątek od zasady, co wyłącza stosowanie wykładni rozszerzającej. Zastosowanie tego przepisu powinno mieć miejsce tylko wówczas, gdyby obciążenie strony kosztami było oczywiście nienależne w świetle art. 98 § 1 k.p.c. Taka sytuacja w sprawie nie zachodzi.
Treść orzeczenia pochodzi ze strony Sądu Apelacyjnego w Warszawie.