Prawo bez barier technicznych, finansowych, kompetencyjnych

Postanowienie z dnia 2010-06-29 sygn. III CSK 293/09

Numer BOS: 29147
Data orzeczenia: 2010-06-29
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Sędziowie: Katarzyna Tyczka-Rote SSN (przewodniczący), Krzysztof Pietrzykowski SSN, Krzysztof Strzelczyk SSN (autor uzasadnienia, sprawozdawca)

Komentarze do orzeczenia; glosy i inne opracowania

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt III CSK 293/09

POSTANOWIENIE

Dnia 29 czerwca 2010 r.

Dla ustalenia czy spadkodawca miał wolę testowania (animus testandi) istotna jest treść jego oświadczenia woli i użyte do jej wyrażenia sformułowanie, okoliczności w jakich oświadczenie zostało złożone, jak również zachowanie spadkodawcy po sporządzeniu oświadczenia.

Sąd Najwyższy w składzie:

SSN Katarzyna Tyczka-Rote (przewodniczący)

SSN Krzysztof Pietrzykowski

SSN Krzysztof Strzelczyk (sprawozdawca)

w sprawie z wniosku J. O. i J. I.

przy uczestnictwie J. P., S. C., W. M., T. P. i H. K.

o stwierdzenie nabycia spadku,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej

w dniu 29 czerwca 2010 r.,

skargi kasacyjnej uczestnika J. P.

od postanowienia Sądu Okręgowego w K.

z dnia 21 maja 2009 r., sygn. akt II Ca (…),

oddala skargę kasacyjną i zasądza od uczestnika J. P. na rzecz wnioskodawczyni J. I. kwotę 346,40 (trzysta czterdzieści sześć złotych i 40/100) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie

Postanowieniem z dnia 15 grudnia 2008 r. Sąd Rejonowy w K. stwierdził, że spadek po K. P. zmarłej 8 stycznia 1996 r. w C. i tam ostatnio zamieszkałej na podstawie testamentu własnoręcznego z dnia 17 września 1994 r. nabył w całości syn J. P. Jak ustalił Sąd Rejonowy spadkodawczyni zmarła, jako wdowa. Pozostawiła troje dzieci z małżeństwa tj. J. I., S. C. i J. P. Syn J. P. zmarł przed nią pozostawiają żonę Z. i troje dzieci. S. C. i J. P. zrzekli się dziedziczenia po matce w związku z uzyskanymi od niej przysporzeniami majątkowymi. Pięć lat przed śmiercią, kiedy spadkodawczyni podupadła na zdrowiu opiekę nad nią sprawowali głównie J. I. i J. P. 17 września 1994 r. sporządziła własnoręcznie dokument następującej treści; „Ja niżej podpisana K. P. ur. 1 X 1938 r. oświadczam, że mój syn J. P. ur. 6 VI 1938 r. w C. jest moim opiekunem i spadkobiercą” po czym złożyła podpis pod tym dokumentem. W ocenie Sądu Rejonowego w tym dokumencie spadkodawczyni wyraża wolę testowania albowiem używa klarownego zwrotu nazywając syna spadkobiercą i nie wskazując innych spadkobierców. Słowo „oświadczam” ma uroczysty charakter i przekonująco wskazuje, że wolą K. P. było rozporządzenie majątkiem na wypadek śmierci.

Na skutek apelacji wnioskodawców Sąd Okręgowy w K. postanowieniem z dnia 21 maja 2009 r. zmienił zaskarżone postanowienie Sąd Rejonowego i stwierdził, że spadek po K. P. nabyli na podstawie ustawy wprost syn J. P. i córka J. I. z domu P. po 1/2/ części.

Zdaniem Sądu Okręgowego z treści testamentu musi wynikać jednoznacznie wola testowania (animus testandi) a jej brak powoduje, że oświadczenie woli nie może być uznane za testament. Ważna jest wola testowania a nie wyłącza jej brak użycia określenia testament lub wskazania, że oświadczenie jest rozporządzeniem na wypadek śmierci. Analizując treść pisemnego oświadczenia spadkodawczyni Sąd Okręgowy przyjął, że w żadnym wypadku nie można z niego wywodzić woli rozporządzenia na wypadek śmierci. Jest to w ocenie sądu raczej oświadczenie wiedzy, potwierdzające określony stan tj., że syn jest jej opiekunem i spadkobiercą (w rozumieniu przyszłym spadkobiercą) a fakt spadkobrania wynika jedynie z tego, że jest jej synem. Za takim rozumieniem oświadczenia przemawiają zdaniem sądu także inne okoliczności. Sama spadkodawczyni przed śmiercią często mówiła, że spadek ma przypaść zarówno dla syna J. jak i dla córki J. Wiązało się to z wcześniejszym zrzeczeniem się dziedziczenia przez pozostałe dzieci spadkodawczyni. Treść pisma raczej odpowiada treści pełnomocnictwa, na co wskazuje użycie czasu teraźniejszego, które było potrzebne do celów wówczas teraźniejszych a nie na wypadek śmierci. Spadkodawczyni nie można zarzucić małej świadomości prawnej, o czym świadczy zawarcie umowy zrzeczenia się dziedziczenia w formie aktu notarialnego, która miała uregulować kwestie dziedziczenia przez pozostałą dwójkę dzieci. Znane jej było słowo testament albowiem przechowała tak nazwane rozporządzenie swojego męża na wypadek śmierci.

W podsumowaniu tych rozważań Sąd Okręgowy stwierdził, że ani użyte w przedmiotowym piśmie sformułowania, ani też okoliczności sporządzenia tego pisma nie wskazują, iż zawiera ono oświadczenie woli rozporządzenia majątkiem na wypadek śmierci. Już tylko z tego względu Sąd Okręgowy uwzględnił apelacje wnioskodawców uznając za bezprzedmiotowe odnoszenie się do innych zawartych w nich zarzutów, dotyczących między innymi autentyczności pisma spadkodawczyni.

Podstawę skargi kasacyjnej, jaką wniósł uczestnik J. P. stanowiło naruszenie przez sąd drugiej instancji prawa materialnego a mianowicie art. 941 i 949 § 1 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że oświadczenie spadkodawcy zawierające stwierdzenie, że oznaczona osoba jest jej opiekunem i spadkobiercą nie może być uznane za testament i na gruncie niniejszej sprawy nie stanowi testamentu.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Ponieważ podstawą skargi kasacyjnej są wyłącznie zarzuty dotyczące naruszenia prawa materialnego, przy ocenie ich słuszności Sąd Najwyższy jest związany ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę zaskarżonego postanowienia (art. 39813 § 2 k.p.c.).

Testament, jako jednostronna czynność prawna mortis causa, podlega w pewnym zakresie rygorom dalej idącym niż czynności inter vivos. W szczególności wymaga się, aby spadkodawca działał cum animo testandi. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wymienionym przez Sąd Okręgowy postanowieniu z dnia z dnia 22 grudnia 1997 r., II CKN 542/97, OSNC 1998/7-8/118), wola testowania (animus testandi) to kwestia woli i świadomości dokonywania czynności prawnej na wypadek śmierci, a nie użycia w testamencie określonych wyrażeń, np. „testament”, „ostatnia wola”, itp., aczkolwiek wyrażeniami tymi najczęściej posługują się testatorzy. Testator musi obejmować swoją świadomością fakt regulowania losów majątku na czas po swojej śmierci. O woli testowania jak też i o jej braku, może świadczyć zarówno sama treść oświadczenia woli i użyte do jej wyrażenia sformułowania, jak również okoliczności towarzyszące złożeniu tego oświadczenia. W przypadku zakwestionowania woli testowania, na ustalenie, czy spadkodawca miał animus testandi może mieć wpływ zachowanie się spadkodawcy po sporządzeniu własnoręcznego oświadczenia, które ma być uznane za testament. Nie bez znaczenia jest również ocena stosunków osobistych spadkodawczyni z jego spadkobiercami jak również to, że chodzi o osobę spadkodawczynię, która dotychczas we właściwy sposób i we właściwej formie dokonała czynności prawnej obejmującej zrzeczenie się dziedziczenia po niej.

Wszystkie te okoliczności ustalił Sąd Okręgowy i wyciągnął na ich podstawie prawidłowe wnioski.

Poza stwierdzeniem, że J. P. jest spadkobiercą K. P., oświadczenie z dnia 17 września 1994 r. nie zawiera żadnych elementów, które wskazywałyby na wolę rozporządzenia na wypadek śmierci. Jeśli zaś chodzi o to stwierdzenie, słusznie Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na użycie czasu teraźniejszego oraz jednoczesne nazwanie uczestnika opiekunem spadkodawczyni, co było zresztą zgodne ze stanem faktycznym. Okoliczności te mogą wskazywać jedynie na użycie oświadczenia do załatwienia bieżących spraw, wymagających w dacie jego złożenia reprezentowania interesów spadkodawczyni. Ocenę tę potwierdza cały szereg okoliczności przedstawionych w pisemnych motywach zaskarżonego postanowienia, które zaszły po dacie sporządzenia dokumentu z dnia 17 września 1997 r. Obejmują one między innymi wielokrotne stwierdzenia spadkodawczyni, że spadek ma przypaść córce J. i synowi J.owi, czemu podporządkowana była wcześniejsza umowa zrzeczenia się dziedziczenia przez pozostałe jej dzieci.

W tym stanie faktycznym sprawy, budzące uzasadnione wątpliwości sformułowanie treści oświadczenia na tle innych okoliczności sprawy nie pozwalało na przyjęcie, że spadkodawczyni przez to oświadczenie miała rzeczywiście zamiar rozporządzenia na wypadek śmierci. Nie nastąpiło zatem również naruszenie przepisów prawa materialnego wymienionych w skardze kasacyjnej.

Z tego względu Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814 k.p.c. oddalił skargę kasacyjną uczestnika rozstrzygając o kosztach postępowania stosownie do treści art. 520 § 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2i 39821 k.p.c.

Glosy

Biuletyn Izby Cywilnej SN nr 09/2014

teza oficjalna

 Dla ustalenia czy spadkodawca miał wolę testowania (animus testandi) istotna jest treść jego oświadczenia woli i użyte do jej wyrażenia sformułowanie, okoliczności w jakich oświadczenie zostało złożone, jak również zachowanie spadkodawcy po sporządzeniu oświadczenia.

 teza opublikowana w „Palestrze”

W przypadku zakwestionowania woli testowania na ustalenie, czy spadkodawca miał animus testandi, może mieć wpływ zachowanie się spadkodawcy po sporządzeniu własnoręcznego oświadczenia, które ma być uznane za testament. Nie bez znaczenia jest również ocena stosunków osobistych spadkodawczyni z jej spadkobiercami, jak również to, że chodzi o osobę spadkodawczynię, która dotychczas we właściwy sposób i we właściwej formie dokonała czynności prawnej obejmującej zrzeczenie się dziedziczenia po niej.

(postanowienie z dnia 29 czerwca 2010 r., III CSK 293/09, K. Tyczka-Rote, K. Pietrzykowski, K. Strzelczyk, Izba Cywilna  2011, nr 5, s. 32)

Glosa

Michała Niedośpiała, Palestra 2014, nr 7-8, s. 142

Glosa ma charakter krytyczny.

Komentator przypomniał, że testator musi mieć wolę testowania, tj. świadomość, że sporządza testament o danej treści. Opowiedział się za ujmowaniem woli testowania od strony pozytywnej, rozumianej jako swoboda testowania z ograniczeniami wynikającymi z art. 58 k.c., oraz negatywnej, rozumianej jako przypisanie braku woli testowania skutku w postaci niedokonania testamentu.

Poruszył następnie problematykę teorii woli na tle testamentu, wskazując na konieczność jej odrębnego opracowania teoretycznego. Stwierdził, że teoria woli ma podstawowy wpływ na wykładnię testamentu i przedstawił metody ustalania rzeczywistej woli spadkodawcy. Zajął stanowisko, że w braku woli testowania testament jest czynnością niedokonaną, nieistniejącą, nie złożono w ogóle oświadczenia woli. Analizując dokument oceniany przez Sąd Najwyższy, przyjął – odmiennie niż w glosowanym postanowieniu – że był on testamentem, a nie jedynie oświadczeniem wiedzy. Wyraził ponadto zapatrywanie, że możliwy jest całkowity brak woli testowania (co do treści całego testamentu) lub jej częściowy brak (co do treści tylko niektórych postanowień testamentowych).


Treść orzeczenia pochodzi z bazy orzeczeń SN.

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.