Uzasadnienie z dnia 2016-10-26 sygn. I C 1478/13
Numer BOS: 260431
Data orzeczenia: 2016-10-26
Rodzaj organu orzekającego: Sąd powszechny
Sędziowie: Paweł Szymański
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Zobacz także: Wyrok
Sygn. akt I C 1478/13
UZASADNIENIE
wyroku z dnia 26 października 2016 r.
Powódka D. B. wniosła przeciwko (...) spółce akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. pozew o zapłatę kwoty 45000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 18 listopada 2011 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
W uzasadnieniu powódka wskazała, że dochodzona pozwem kwota stanowi zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w związku ze zdarzeniem z dnia 10 września 2011 r., w którym zerwała ona ścięgno A. w prawej nodze. Jak wskazywała powódka, winę za zaistnienie wyżej wspomnianego wypadku ponosi właścicielka ośrodka wczasowego, w którym zdarzenie miało miejsce, tj. I. M., albowiem nie dopełniła ona swoich obowiązków w zakresie zapewnienia swoim pensjonariuszom bezpieczeństwa. Powódka uściśliła ponadto, że jej żądanie kierowane jest wobec pozwanego z uwagi na treść umowy ubezpieczenia OC zawartej między (...) spółką akcyjną V. (...) z siedzibą w W., a I. M. (pozew - k. 1-3).
W odpowiedzi na pozew (...) spółka akcyjna V. (...) z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwany nie kwestionował, że w dniu 10 września 2011 r. udzielał ochrony ubezpieczeniowej I. M. w zakresie ubezpieczenia OC z tytułu prowadzonej przez nią działalności gospodarczej oraz że przedmiotowe zdarzenie miało miejsce. Pozwany poddał w wątpliwość kwestię udowodnienia przez powódkę, że działanie lub zaniechanie ubezpieczonej było zawinione, a z zawinieniem tym wiązało się wystąpienie przedmiotowego zdarzenia. Pozwany ponadto wskazywał, że powódka w toku postępowania likwidacyjnego nie uzupełniła zgłoszenia szkody o wymagane przez ubezpieczyciela dokumenty i w związku z tym nie udowodniła wystarczająco okoliczności istotnych dla sprawy. W ocenie pozwanego zarzut ten pozostaje aktualny również na gruncie prowadzonego postępowania sądowego. Dodatkowo pozwany w odpowiedzi na pozew zakwestionował również wysokość żądanego zadośćuczynienia, wskazując że zostało ono określone niezgodnie z zasadami dotyczącymi obliczania rozmiarów roszczenia, określonymi w doktrynie i orzecznictwie. Pozwany kwestionował również prawidłowość wskazania przez powódkę momentu początkowego, od którego należne są odsetki. W jego ocenie, w przypadku wydania wyroku korzystnego dla powódki, odsetki powinny być liczone od chwili wyrokowania ( odpowiedź na pozew - k. 42-47).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 10 września 2011 r. D. B., G. T. oraz Z. T. rozpoczynali zaplanowany wypoczynek w ośrodku (...). Ośrodek ten prowadzony był przez I.-Ż. M.. Po dokonaniu formalności związanych z zakwaterowaniem, D. B., G. T. oraz Z. T. otrzymali klucze oraz udali się do przydzielonego im domku. Gdy D. B. weszła na drewniany taras znajdujący się przed domkiem, jedna z desek złamała się a noga D. B. wpadła w szczelinę. W wyniku tego zdarzenia D. B. doznała obrażeń prawej nogi, która zaczęła w szybkim tempie puchnąć. Z. T. zwrócił się o pomoc do właścicielki ośrodka, która przyniosła okłady chłodzące oraz maść na opuchnięcia. Stan zdrowia D. B. nie poprawiał się i podjęta została decyzja o konieczności udania się do zakładu opieki zdrowotnej celem zdiagnozowania urazu odniesionego przez D. B.. W międzyczasie przed domkiem, który mieli zająć D. B., G. T. i Z. T., pojawiła się również matka właścicielki ośrodka - (...).
Taras przed domkiem stanowił konstrukcję drewnianą. Podłogą tarasu została wykonana z ułożonych równolegle drewnianych desek, między którymi zachowane została odstępy tak, że sąsiednie deski nie tworzyły jednolitej powierzchni. Deski, z których wykonany został taras, były w złym stanie, widoczne były ubytki drewna. Właścicielka ośrodka (...) dokonywała napraw w sytuacji wystąpienia usterek. Deska, która załamała się pod D. B., została naprawiona przez wymianę złamanej części. Bezpośrednio po zdarzeniu nie było możliwości dokonania wymiany pozostałych desek tarasu, gdyż pracownicy ośrodka nie dysponowali potrzebną do tego ilością drewna.
(okoliczności niesporne, dowody: zeznania powódki D. B.- k. 73 akt sprawy o sygn. I Cps 40/14, zeznania świadka G. T.- k. 72 akt sprawy o sygn. I Cps 40/14, zeznania świadka Z. T.- k. 72 akt sprawy o sygn. I Cps 40/14, zeznania świadka I. M. k.112-113, zeznania świadka T. Ż. k. 95-97 akt I Cps 54/16, fotografie k. 20-22 ).
D. B. została przetransportowana przez T. Ż. do Punktu Pomocy Doraźnej - Pogotowie (...) w K.. Wraz z D. B. udała się również G. T.. W czasie podróży poszkodowana wymiotowała oraz miała silne nudności, co było związane z podanymi jej lekami. W placówce w K. określono, że doszło do uszkodzenia ścięgna A. i konieczne jest udanie się do szpitala celem dokładniejszej diagnozy oraz określenia dalszego toku leczenia (dowody: dokumentacja medyczna k. 133-134, zeznania powódki D. B.- k. 73 akt sprawy o sygn. I Cps 40/14, zeznani świadka G. T. - k. 72 akt sprawy o sygn. I Cps 40/14, zeznania świadka T. Ż. k. 95-97 I Cps 54/16).
W tym samym dniu D. B. została przyjęta do Szpitala (...) w B., gdzie po przeprowadzeniu badań, zdiagnozowano uraz zerwania ścięgna A. prawego z awulsyjnym oderwaniem drobnego fragmentu kostnego z kości piętowej. W związku z powstałymi uszkodzeniami niezbędne było przeprowadzenie zabiegu operacyjnego, który odbył się tego samego dnia. D. B. w szpitalu przebywała do dnia 12 września 2011 r. Po opuszczeniu szpitala (...) nie wróciła do ośrodka (...) na dalszy wypoczynek. (dowody: dokumentacja medyczna k. 15, 169-184, zeznania powódki D. B.- k. 73 akt sprawy o sygn. I Cps 40/14, zeznania świadka G. T.- k. 72 akt sprawy o sygn. I Cps 40/14, zeznania świadka T. Ż. k. 95-97 I Cps 54/16).
W związku z powstałym urazem prawa noga D. B. została unieruchomiona za pomocą gipsu stopowo-udowego na okres 6 tygodni. Następnie D. B. w okresie od 30 listopada 2011 r. do 23 grudnia 2011 r. przebywała w (...) Szpitalu (...) i rehabilitacji w Tuszynie ( dowody: dokumentacja medyczna k. 160 oraz 187).
W późniejszym okresie D. B. była leczona w Centrum Medycznym (...). Ponadto została kierowana na dodatkowe zabiegi rehabilitacyjne, których celem było przywrócenie jak największej sprawności uszkodzonej stopy. W dniu 16 kwietnia 2012 r. leczenie zostało zakończone. D. B. do dnia dzisiejszego dwa razy w tygodniu uczęszcza na zajęcia gimnastyki mające na celu między innymi utrzymanie w pełnej sprawności uszkodzonej w dniu 10 września 2011 r. kończyny ( dowody: dokumentacja medyczna k. 122-123 oraz 194-197, zeznania powódki D. B. k. 73 akt sprawy o sygn. I Cps 40/14).
Na skutek wypadku D. B. doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu wynoszącego 10 % na który złożyły się: 12 % uszczerbek spowodowany zarwaniem ścięgna A., pomniejszony o 2 % ze względu na fizjologiczne zmiany regeneracyjno-zwyrodnieniowe ( dowód: opinia biegłego ortopedy k. 8-9 akt sprawy o sygn. I Cps 53/14, opinia uzupełniająca biegłego ortopedy k. 261).
W okresie następującym bezpośrednio po wypadku w związku ze znacznym ograniczeniem możliwości ruchowych kończyny umieszczonej w gipsie D. B. przy wykonywaniu czynności życia codziennego wymagała pomocy innych osób. Po okresie 6 tygodni po zdarzeniu D. B. w dalszym ciągu wymagała wsparcia osób trzecich, lecz już w zauważalnie ograniczonym zakresie. Po około 3 miesiącach od wypadku była ona zdolna do samodzielnej egzystencji ( dowód: opinia biegłego ortopedy k. 8-9 akt sprawy o sygn. I Cps 53/14, opinia uzupełniająca biegłego ortopedy k. 261).
Po zakończeniu leczenia zdolność ruchowa D. B. była zadowalająca. Poruszała się samodzielnie bez pomocy kul. Ruchomość stawu skokowego w wyniku przedmiotowego zdarzenia została ograniczona jedynie w niewielkim stopniu. D. B. mogła odczuwać dyskomfort związany z powstaniem na prawej stopie znacznego pogrubienia obrysów guza piętowego w miejscu przyczepu oderwanego ścięgna. Ponadto nadal codziennie rano odczuwa ból w prawym stawie skokowym oraz nie może stawać na palcach, dopóki nie rozchodzi nogi. ( dowód: zeznania powódki D. B. k. 73 akt sprawy o sygn. I Cps 40/14)
Przed wypadkiem D. B. była osobą aktywną fizycznie i w pełni samodzielną. W dniu wypadku była ona emerytką. Mieszkała w P. wraz z mężem, również emerytem. Przed wypadkiem powódka prowadziła aktywny, jak na swój wiek, tryb życia. Często odbywała piesze podróże, w tym górskie, a w związku z wypadkiem jej możliwości w tym zakresie zostały w znacznym stopniu ograniczone. Dodatkowo od momentu wypadku ma znaczny problem z dopasowaniem obuwia. Sytuacja ta związana jest ze zgrubieniem powstałym na pięcie uszkodzonej stopy, która jest tym momencie znacznie większa od stopy lewej. Zmusza to do noszenia butów o różnych rozmiarach - na prawą nogę but musi być większy. Ponadto powódka w związku z tą deformacją może nosić wyłącznie obuwie za kostkę. ( okoliczności bezsporne, dowód: zeznania powódki D. B. k. 73 akt sprawy o sygn. I Cps 40/14).
Pismem z dnia 25 lipca 2013 r. pełnomocnik D. B. wezwał (...) spółkę akcyjną V. (...) z siedzibą w W. do zapłaty kwoty 45000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, w terminie 7 dni od daty otrzymania wezwania. Do pisma załączone zostały oświadczenia G. T. i Z. T., którzy byli świadkami zdarzenia ubezpieczeniowego oraz dokumentacja medyczna związana z urazem poszkodowanej. Pismo to zostało pozostawione bez odpowiedzi ( dowód: pismo z dnia 25 lipca 2013 r. wraz z załącznikami k. 16-22).
I. M., prowadząc ośrodek (...) w dniu 17 czerwca 2011 r. zawarła z (...) spółką akcyjną V. (...) z siedzibą w W. umowę ubezpieczenia C. Firma. W ramach umowy strony obowiązywała treść Ogólnych Warunków Ubezpieczenia Małych I Średnich Przedsiębiorstw- (...) Firma. W § 37 OWU zostało ustanowione, że przedmiotem ubezpieczenia jest ustawowa odpowiedzialność Ubezpieczonego z tytułu zdarzeń szkodowych zaistniałych w okresie ubezpieczenia w zakresie związanym z prowadzeniem określonej w umowie ubezpieczenia działalności gospodarczej oraz w związku z posiadanym mieniem, w następstwie których Ubezpieczony zobowiązany jest do naprawienia szkody osobowej lub rzeczowej wyrządzonej osobie trzeciej ( dowody: umowa ubezpieczenia k. 53-57, OWU k. 58-81).
Powyższy stan faktyczny nie był sporny między stronami, Sąd ustalił go na podstawie powołanych wyżej dowodów z dokumentów, które nie budziły wątpliwości Sądu co do ich autentyczności i nie były kwestionowane przez żadną ze stron niniejszego postępowania oraz na podstawie twierdzeń stron przyznanych wprost i niezaprzeczonych przez stronę przeciwną, na podstawie art. 229 i 230 k.p.c.
Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadków G. T., Z. T., I.-Ż. M. i T. Ż.. Oceniając zeznania świadków Sąd wziął pod rozwagę, że byli oni z różnych względów zainteresowani wynikiem postępowania. G. T. i Z. T. byli przyjaciółmi D. B., natomiast I.-Ż.-M. i T. Ż. były odpowiedzialne za stan ośrodka, a ponadto były spokrewnione. Obligowało to Sąd od ostrożnej oceny zeznań świadków. Mimo istnienia wyżej wycenionych okoliczności, mogących wpływać na treść zeznań świadków Sąd nie stwierdził, aby świadkowie zeznawali w sposób tendencyjny lub zmierzali do zatajenia części okoliczności. Zdaniem Sądu zeznania wszystkich świadków były szczere, spontaniczne, spójne i w znacznej mierze korespondowały z pozostałymi dowodami przeprowadzonymi w toku postępowania. Wobec powyższego zasługiwały na obdarzenie ich walorami wiarygodności i mocy dowodowej.
Także zeznania powódki D. B. Sąd obdarzył walorem wiarygodności i mocy dowodowej, w szczególności w zakresie elementów składających się na doznana przez nią krzywdą. W tym zakresie, wobec braku dowodów ze źródeł obiektywnych, np. dokumentacji leczenia psychiatrycznego, korzystania z poradnictwa psychologicznego, Sąd dysponuje jedynie z natury subiektywną relacją osoby poszkodowanej. W ocenie Sądu powódka złożyła zeznania szczere i spontaniczne, w zakresie przebiegu samego zdarzenia szkodzącego i późniejszego leczenia i rehabilitacji znajdujące potwierdzenie w pozostałych dowodach przeprowadzonych w toku postępowania, natomiast w zakresie rozmiaru krzywdy stonowane, nieobarczone przesadnym subiektywizmem, zawierające powiązania rozmiaru krzywdy z ujawnionymi w toku postępowania niekorzystnymi zdarzeniami związanymi z przedmiotowym wypadkiem.
Sąd ocenił jako przydatne do ustalenia okoliczności faktycznych i autentyczne fotografie domku najętego przez powódkę i znajdującego się przed nim tarasu drewnianego. Po piesze należy wskazać, że dowód ten nie był kwestionowany przez pozwanego. Po wtóre Sąd uznał, że dowód taki jest dopuszczalny w świetle art. 308 § 1 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 7 września 2016 r.
Wydając rozstrzygnięcie w sprawie Sąd oparł się w całości na pisemnej opinii biegłej sądowej R. E.. Opinia biegłego jest stanowcza, a wnioski w niej zawarte rzetelnie i logicznie uzasadnione. Opinia biegłego zawierała wszystkie niezbędne elementy. W opinii uzupełniającej biegły przekonująco wyjaśnił wątpliwości podniesione przez pełnomocnika powódki. Sąd w całości podzielił konkluzje opinii, uznając ją za fachową, rzetelną i wyczerpującą oraz sporządzoną w oparciu o wiedzę i doświadczenie biegłego.
Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ortopedy-traumatologa innego niż R. E. uznając, że nie zachodzą przesłanki uznania opinii tego biegłego a nierzetelną, a wniosek o powtórzenie tego dowodu wynika z subiektywnej negatywnej oceny opinii biegłego przez stronę, a nie z merytorycznych wad opinii.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo zasługuje na uwzględnienie w całości.
Na wstępie należy wskazać, że odpowiedzialność pozwanego Towarzystwa (...) za skutki przedmiotowego zdarzenia wynika z umowy ubezpieczenia zawartej między I. M. a pozwanym, na mocy której ubezpieczyciel objął ochroną ubezpieczeniową przedsiębiorcę prowadzącego ośrodek wypoczynkowy, w którym doszło do wypadku. Zgodnie z art. 822 § 1 k.c., przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Dochodząc roszczeń od ubezpieczyciela poszkodowany musi zatem przede wszystkim wykazać przesłanki odpowiedzialności samego sprawcy szkody, bez których istnienia w ogóle nie powstaje odpowiedzialność ubezpieczyciela.
Podstawę prawną roszczenia powódki stanowi art. 415 k.c. który stanowi, że kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Wskazany przepis określa ogólną regułę odpowiedzialności za szkodę, do której doszło wskutek zdarzeń nazywanych czynami niedozwolonymi (odpowiedzialność deliktowa). Do przesłanek odpowiedzialności deliktowej na podstawie art. 415 k.c. należą: zdarzenie, z którym system prawny wiąże odpowiedzialność, szkoda i związek przyczynowy między owym zdarzeniem a szkodą. Dodatkowo przepis ten stanowi, że sprawca ponosi odpowiedzialność na zasadzie winy, tj. zachowanie sprawcy musi być zawinione.
W toku przedmiotowego postępowania strony nie kwestionowały wystąpienia zdarzenia szkodowego, samej szkody oraz pozostawania tych elementów w adekwatnym związku przyczynowo-skutkowym.
Pozwany zarzucał, że powódka nie udowodniła winy ubezpieczonej właścicielki ośrodka. W ocenie Sądu zarzut ten jest chybiony. Zgromadzony materiał dowodowy pozwala na ustalenie winy właścicieli ośrodka. Wina jest ujemną oceną zachowania się sprawcy szkody lub osoby odpowiedzialnej za szkodę i stanowi połączenie dwóch elementów: obiektywnego i subiektywnego. Obiektywny element winy wypełnia każde zachowanie niewłaściwe a zatem niezgodne bądź z przepisami prawa przedmiotowego, bądź z zasadami współżycia społecznego, bądź z ogólnym obowiązkiem ostrożności, jaką każdy w społeczeństwie powinien zachować, aby drugiemu szkody nie wyrządzić. Obiektywny element zawiera w sobie bezprawność zachowania się- sprzeczność zachowania się sprawcy z szeroko pojętym porządkiem prawnym; polegać może zarówno na działaniu jak i zaniechaniu. Subiektywny element winy polega bądź na winie umyślnej, bądź na niedbalstwie. Wina umyślna polega na rozmyślnym, celowym wyrządzeniu szkody. Niedbalstwo polega na niedołożeniu należytej staranności. W nowszym piśmiennictwie, w nawiązaniu do koncepcji wykształconych w nauce prawa karnego, dominuje stanowisko wskazujące dwa znamiona czynu – przedmiotową i podmiotową niewłaściwość postępowania – i ograniczające pojęcie winy do elementu kwalifikującego zachowanie szkodzące wyłącznie z uwagi na cechy podmiotowe sprawcy. Dla oceny staranności należy stosować miernik obiektywny i abstrakcyjny. Należy porównać zachowanie sprawcy z abstrakcyjnym wzorcem postępowania. Ocena ujemna postępowania danej osoby w porównaniu do stosowanego wzorca uzasadnia przypisanie jej winy.
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy należy wskazać, że zgromadzony materiał dowodowy daje podstawy, by przypisać I. M. winę w powstaniu zdarzenia szkodzącego, któremu uległa powódka i na skutek którego doznała krzywdy. Ubezpieczona prowadzi działalność gospodarczą polegającą na prowadzeniu ośrodka wypoczynkowego. Najistotniejszym elementem tego rodzaju działalności jest wynajmowanie domków wypoczynkowych wczasowiczom. Oczywiste jest zatem, że na ubezpieczonej spoczywał obowiązek utrzymania infrastruktury ośrodka w stanie zapewniającym bezpieczne korzystanie zeń przez osoby najmujące domki. Wobec tego ocena winy ubezpieczonej wymaga odwołania się do obowiązków ciążących na podmiocie zarządzającym obiektem budowlanym. Zgodnie z art. 3 pkt. 1) ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (Dz.U.2016.290 -j.t., dalej: P.b.) obiektem budowlanym jest budynek, budowla bądź obiekt małej architektury, wraz z instalacjami zapewniającymi możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem, wzniesiony z użyciem wyrobów budowlanych. W myśl art. 3 pkt. 2) cytowanej ustawy budynek to taki obiekt budowlany, który jest trwale związany z gruntem, wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych oraz posiada fundamenty i dach. Wedle art. 61 pkt. 1) P.b. właściciel lub zarządca obiektu budowlanego jest obowiązany utrzymywać i użytkować obiekt zgodnie z zasadami, o których mowa w art. 5 ust. 2. Powołany art. 5 ust. 2 P.b. stanowi, że obiekt budowlany należy użytkować w sposób zgodny z jego przeznaczeniem i wymaganiami ochrony środowiska oraz utrzymywać w należytym stanie technicznym i estetycznym, nie dopuszczając do nadmiernego pogorszenia jego właściwości użytkowych i sprawności technicznej, w szczególności w zakresie związanym z wymaganiami, o których mowa w ust. 1 pkt 1-7. W ocenie Sądu ubezpieczona I. M. nie uczyniła zadość swym obowiązkom ciążącym na niej z mocy przytoczonych przepisów prawa budowlanego w zakresie utrzymania domku wynajętego powódce w należytym stanie technicznym, czym doprowadziła do pogorszenia jego sprawności technicznej, w szczególności w zakresie wytrzymałości konstrukcji tarasu przy normalnym obciążeniu generowanym przez osoby fizyczne korzystające z domku. Za taką konstatacją przemawia zgromadzony w aktach sprawy materiał dowodowy. Świadkowie G. T. i Z. T. oraz powódka zeznali, że deski z których skonstruowany był taras znajdujący się przed domkiem letniskowym w którym mieli zamieszkać, były nadpróchniałe, zmurszałe. Powyższe znajduje potwierdzenie w dokumentacji fotograficznej złożonej wraz z pozwem. Zdjęcia te przedstawiają taras znajdujący się przed domkiem nr 5 (...). Na fotografii znajdującej się na k. 21 akt sprawy wyraźnie widać, że deski znajdujące się po prawej i po lewej stronie oznaczonego elementu maja istotne ubytki swej substancji. Z zeznań świadka I. M. wynika, że w ośrodku naprawy dokonywane były dopiero w momencie wystąpienia usterki. Należy z tych zeznań wnioskować, że ubezpieczona nie prowadziła należytej bieżącej konserwacji, mogącej zapobiec nadmiernemu zużyciu drewnianych elementów tarasu. Już w świetle doświadczenia życiowego wiadomo, że drewno jest materiałem stosunkowo nietrwałym, podlegającym naturalnym procesom degeneracyjnym w postaci próchnienia lub butwienia. Zaniechanie kontroli elementów drewnianych, zwłaszcza narażonych na znaczne obciążenia, jak deski tarasu, stanowi naruszenie obowiązków zarządcy obiektu budowlanego. Podejmowanie napraw dopiero w sytuacji usterki elementu nie czyi zadość obowiązkom zarządcy obiektu budowlanego, ponieważ oznacza doprowadzenie uszkodzonego elementu do stanu nadmiernego zużycia.
Powyższe potwierdza również treść zeznań Z. T., który wskazał, że po zdarzeniu z dnia 10 września 2011r. wymieniona została wyłącznie złamana deska, mimo że jak wynika z fotografii załączonych do akt sprawy, pozostałe elementy konstrukcyjne tarasu również znajdowały się w stanie znacznego zużycia. Ponadto świadek T. wskazał również, że przy wymianie złamanej deski, pracownicy ubezpieczonej wstawili w to miejsce dwie krótsze deski, tłumacząc się, że aktualnie nie mają elementów o odpowiedniej długości. Świadczy to o niewystarczającym wyposażeniu pracowników ośrodka w materiały służące do wykonywania konserwacji i napraw, co również obciąża osobę ten ośrodek prowadzącą. U
Na zakończenie tej części rozważań należy wskazać, że Sąd przy ocenie stopnia zawinienia ubezpieczonej miał na uwadze zasady doświadczenia życiowego. Po przeanalizowaniu przebiegu przedmiotowego zdarzenia Sąd nie doszukał się żadnego czynnika umniejszającego winę I. M. w zakresie wypełnienia przez nią obowiązku zapewnienia gościom bezpieczeństwa w czasie pobytu w ośrodku. Poszkodowana nie przenosiła w momencie zdarzenia jakichkolwiek ciężkich przedmiotów, sama nie była osobą o nadmiernej tuszy, co pozwala stwierdzić, że czynniki leżące po stronie powódki nie przyczyniły się do zaistnienia wypadku. Należy również podkreślić, że pozwany nie zaoferował żadnych dowodów w celu wykazania zaistnienia przyczyn zdarzenia niezawinionych przez ubezpieczoną.
Mając na uwadze powyższe ustalenia Sąd przyjął, że wina ubezpieczonej w zakresie zdarzenia z dnia 10 września 2011 r. nie budzi wątpliwości. Mając na uwadze, że kwestia zaistnienia pozostałych przesłanek odpowiedzialności deliktowej również jest niezaprzeczalna, to należy wskazać, że powództwo złożone w niniejszej sprawie jest usprawiedliwione co do zasady.
W toku przedmiotowego postępowania pozwany kwestionował również wysokość żądanego przez powódkę świadczenia. W jego ocenie zasądzenie zadośćuczynienia w wysokości 45000 zł prowadziłoby do powstania po stronie powodowej stanu wzbogacenia, na co przepisy o odpowiedzialności deliktowej nie pozwalają.
Na podstawie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zadośćuczynienie pełni funkcję kompensacyjną, przyznana bowiem suma pieniężna ma stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej. Winna też wynagrodzić poniesione cierpienia fizyczne i psychiczne oraz ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, aby w ten sposób chociaż częściowo przywrócona została równowaga zachwiana na skutek popełnienia czynu niedozwolonego. Funkcję kompensacyjną należy rozumieć szeroko, bowiem obejmuje ona zarówno cierpienia fizyczne, jak i sferę psychiczną poszkodowanego. Funkcja kompensacyjna powinna mieć istotne znaczenie dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia. Przy tym przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględnić przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Z art. 445 § 1 k.c. wynika tylko, że zadośćuczynienie ma być odpowiednie. Dotychczasowe orzecznictwo i doktryna wypracowały jednolite stanowisko w zakresie ustalenia czynników wpływających na wymiar zadośćuczynienia. Orzecznictwo Sądu Najwyższego wskazuje, że o rozmiarze należnego zadośćuczynienia winien decydować rozmiar doznanej krzywdy, tj. stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność, czas trwania, nieodwracalność następstw, stopień ograniczeń w dotychczasowej aktywności, rodzaj koniecznego leczenia oraz dolegliwości i ograniczenia z niego wynikające, perspektywy pełnego ustąpienia skutków urazu, wiek poszkodowanego, jego dotychczasowy stan zdrowia, aktywność zawodowa i życiowa, konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym oraz inne okoliczności dotyczące ujemnych przeżyć poszkodowanego wynikające z konkretnego stanu faktycznego, na przykład pobyt w szpitalu czy konieczność rehabilitacji. (m.in. wyrok Sadu Najwyższego z dn. 10.06.1999 r., sygn. II UKN 681/98, opubl. OSNP z 2000 r., nr 16, poz. 626 czy motywy wyroku Sądu Najwyższego z dn. 18.09.1970 r., II PR 257/70, OSNC z 1971, nr 6, poz. 103 i wyroku Sądu Najwyższego z dn. 29.05.2008 r., sygn. II CSK 78/08, LEX nr 420389).
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy przy określaniu wysokości zadośćuczynienia należnego powódce należało mieć na uwadze przede wszystkim charakter urazu, jakiego doznała powódka na skutek wypadku oraz długotrwałość jego skutków. Na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego ustalono, że D. B. w wyniku wypadku doznała obrażeń ciała w postaci zerwania ścięgna A. w nodze prawej z awulsyjnym oderwaniem drobnego fragmentu kostnego z kości piętowej. Na skutek doznanych urazów powódka doświadczyła następstw w postaci dolegliwości bólowych stawu skokowego z częściowym ograniczeniem zakresu jego ruchomości. Należy wskazać, że powódka w pewnym stopniu odczuwa te skutki do dzisiaj.
W wyniku wypadku z dnia 10 września 2011 r. powódka została przewieziona do szpitala, gdzie został przeprowadzony zabieg operacyjny, po wykonaniu którego przebywała ona w tej placówce jeszcze przez trzy dni. Uszkodzona noga została umieszczona w usztywnieniu gipsowym na okres 6 tygodni. Należy wskazać, że było to usztywnienie stopowo-udowe i w związku z tym powódka przez pierwszy okres po wypadku wymagała intensywnej opieki wykonywanej przez osoby trzecie. Po zdjęciu gipsu powódka została skierowana do placówki rehabilitacyjnej, gdzie przebywała przez okres 24 dni. W późniejszym okresie powódka kontynuowała leczenie w trybie ambulatoryjnym oraz korzystała z kolejnych zabiegów rehabilitacyjnych i fizykoterapeutycznych. W konsekwencji nie może budzić wątpliwości, że powódka doświadczyła zarówno cierpienia fizycznego jak i psychicznego. W wyniku wypadku doznała bowiem trwałego uszczerbku na zdrowiu który w sumie wyniósł 10 %, z czego 12 % stanowił uszczerbek związany z zerwaniem ścięgna A.. Biegły sądowy przy obliczaniu stopnia trwałego uszczerbku uwzględnił również fizjologiczne procesy regeneracyjno-zwyrodnieniowych i w związku z tym ogólną sumę odniesionego uszczerbku należało pomniejszyć o 2 % (12 % - 2 %= 10 %).
Proces powrotu D. B. do zdrowia łączył się z koniecznością hospitalizacji, wykonywania licznych ćwiczeń rehabilitacyjnych i wieloma doznaniami bólowymi, które w sposób dotkliwy utrudniały jej normalną egzystencję. Dodatkowo przez długi okres czasu powódka nie była zdolna do samodzielnej egzystencji i potrzebowała znaczącej pomocy osób trzecich. Co prawda rokowania na przyszłość w przedmiocie funkcjonalności uszkodzonej stopy są pozytywne, to nie należy zapominać również o aspekcie estetycznym. W związku z wypadkiem na nodze D. B. nastąpiło znaczne pogrubienie obrysów guza piętowego. Konsekwencją wskazanej wyżej zmiany jest brak możliwości odpowiedniego doboru obuwia przez powódkę. Na chwilę obecną stopa prawa jest o co najmniej jeden rozmiar większa, co skutkuje koniecznością kupowania dwóch par obuwia w różnych rozmiarach lub noszenie na lewej stopie buta niedopasowanego, zbyt dużego. Oczywistym jest, że obydwie te sytuację są dla powódki wysoce niekomfortowe i w bezpośredni sposób wpływają na zakres odniesionej przez nią krzywdy. Ponadto po wypadku poszkodowana może zakładać wyłącznie obuwie za kostkę, co również wpływa na rozmiar doznanej przez nią krzywdy. W ocenie Sądu utracenie przez powódkę możliwości noszenia chociażby butów na obcasie w znacznym stopniu wpływa na jej poczucie własnej wartości. Należy pamiętać, że zwłaszcza dla kobiet, istotnym elementem codziennego życia jest kwestia zewnętrznego postrzegania jej osoby przez społeczeństwo, co wiąże się z kwestią odpowiedniego, adekwatnego do sytuacji doboru stroju. W związku z komplikacjami zdrowotnymi związanymi ze zdarzeniem za które odpowiedzialność ponosi powód, możliwości te dla powódki zostały w znacznym stopniu ograniczone, co w ocenie Sądu należy uwzględnić przy ustalaniu wysokości należnego zadośćuczynienia.
Ponadto w związku z zaistniałym wypadkiem powódka przyjęła również środki przeciwbólowe, które wywołały u niej silne nudności, wymioty oraz w jeszcze większym stopniu pogorszyły jej samopoczucie. W ocenie Sądu reakcje te w znacznym stopniu wpłynęły na poczucie godności powódki i również podlegają uwzględnieniu przy określaniu rozmiarów krzywdy w przedmiotowej sprawie. Należy pamiętać, że D. B. bezpośrednio po wypadku była transportowana przez T. Ż., tj. osobę dla niej obcą, co miało wpływ na zawężenie jej strefy intymnej.
Odniesiony przez powódkę uszczerbek na zdrowiu wiązał się nie tylko z dojmującymi doznaniami bólowymi, ale także z koniecznością zmniejszenia jej aktywności fizycznej. Podkreślenia wymaga, że jak już wspomniano, bezpośrednio po wypadku występowały u poszkodowanej trudności związane z samodzielnym, codziennym funkcjonowaniem, które skutkowały koniecznością korzystania z pomocy osoby trzeciej. Ponadto powódka w związku z doznanym urazem ograniczyła znacząco ilość odbywanych przez nią pieszych wycieczek, co należy również uwzględnić w perspektywie określenia rozmiarów krzywdy spowodowanej wypadkiem. Powódka w związku z wypadkiem utraciła w całości zaplanowany wypoczynek, natomiast musiała poddać się uciążliwemu leczeniu, w tym zabiegowi operacyjnemu, oraz długotrwałej rehabilitacji.
Sąd zważył również, że powódka domagała się zadośćuczynienia z powodu naruszenia dobra szczególnie cennego, jakim jest zdrowie. Przyznanie w takiej sytuacji zbyt niskiego zadośćuczynienia prowadziłoby do niepożądanej deprecjacji tego dobra.
Powyższe rozważania doprowadziły Sąd do przekonania, że rozmiar krzywdy powódki uzasadnia przyznanie zadośćuczynienia w wysokości 45000 zł. W świetle zgromadzonego materiału dowodowego wysokość żądania powódki nie może być oceniana jako wygórowana. Nie doprowadzi również do nieusprawiedliwionego wzbogacenia powódki.
Za uzasadnione w całości uznać należało także żądanie powódki w zakresie odsetek ustawowych od przyznanej kwoty zadośćuczynienia, liczonych od dnia 18 listopada 2011 r. do dnia zapłaty. Zgodnie z art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Ponadto w myśl art. 817 §§ 1 i 2 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Jednakże bezsporną część świadczenia ubezpieczyciel powinien spełnić w terminie przewidzianym w § 1.
Strona pozwana w odpowiedzi na pozew wskazywała, że odsetki w niniejszej sprawie winny być liczone od dnia wyrokowania, albowiem dopiero w tym momencie zadośćuczynienie jest odpowiednio skonkretyzowane. W ocenie Sądu stanowisko to nie zasługuje na uwzględnienie. Po pierwsze wskazać należy, że odpowiedzialność sprawcy szkody powstaje w chwili nastąpienia zdarzenia. Podmiot odpowiedzialny, po uzyskaniu informacji o wystąpieniu krzywdy powinien podjąć odpowiednie kroki celem potwierdzenia okoliczności zdarzenia oraz wypłaty właściwej kwoty, pamiętając jednocześnie, że ustalenie wysokości zadośćuczynienia na zbyt niskim poziomie będzie wiązało się z możliwością wniesienia powództwa w tym zakresie. Obowiązek prowadzenia postępowania likwidacyjnego spoczywa na ubezpieczycielu. Skutki jego niewykonania obciążają zatem ubezpieczyciela.
Sąd orzekł o odsetkach na podstawie znowelizowanych przepisów Kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 2 ustawy z dnia 9 października 2015 roku o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy Kodeks cywilny (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1830), w ustawie z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 2014 r. poz. 121, z późn. zmianami) wprowadza się następujące zmiany: 2) w art. 481: a) § 2 otrzymuje brzmienie: „§ 2. jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy”. W świetle art. 56 cytowanej ustawy, do odsetek należnych za okres kończący się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe. Ustawa weszła w życie z dniem 1 stycznia 2016 r. Powódka była jednak reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika. Wobec tego Sąd, będąc związany żądaniem pozwu w myśl art. 321 § 1 k.p.c., nie był władny zasądzić odsetek ustawowych za opóźnienie za okres od dnia 1 stycznia 2016 r. Należy podkreślić, że ustawodawca posługuje się terminem „odsetki ustawowe” w brzmieniu przepisów art. 359 k.c. i 481 k.c. zarówno w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 grudnia 2015 r., jak i po tej dacie. Natomiast pojęcie „odsetek ustawowych za opóźnienie” ustawodawca wprowadził w wyżej powołanej ustawie nowelizującej, począwszy od 1 stycznia 2016 r. W takiej sytuacji profesjonalny pełnomocnik powódki winien dostosować żądanie pozwu do zaistniałej w toku procesu zmiany stanu prawnego, który według przepisów intertemporalnych znajduje zastosowanie także w spawach będących w toku w chwili wejścia w życie nowelizacji. Skoro nie zmienił żądania pozwu przez zgłoszenie żądania zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie, Sąd, stosownie do treści żądania pozwu na chwilę zamknięcia rozprawy, zasądził odsetki ustawowe.
Orzekając o kosztach procesu Sąd zastosował zasadę odpowiedzialności za jego wynik, przewidzianą w art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. Pozwany przegrał sprawę w całości, jest więc zobowiązany do zwrotu powódce całości poniesionych przez nią kosztów procesu. Na koszty te złożyły się: koszty zastępstwa prawnego w wysokości 2400 zł, ustalone na podstawie § 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity Dz. U. z 2013r., poz. 461 z późniejszymi zmianami), które znajduje zastosowanie w niniejszej sprawie na podstawie § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800) oraz opłata sądowa od pozwu w kwocie 2250 zł. Łącznie poniesione przez powódkę koszty procesu wyniosły 4650 zł i taką też kwotę należało zasądzić na jej rzecz od pozwanego, o czym Sąd orzekł w punkcie II wyroku.
Zgodnie z art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Pozwany powinien zatem uiścić na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe powstałe w niniejszej sprawie w łącznej kwocie 854,90 zł., na które złożyły się koszty opinii biegłego w łącznej wysokości 824 zł oraz koszty sporządzenia kopii dokumentacji medycznej w łącznej kwocie 30,90 zł. Dlatego Sąd w punkcie III wyroku na podstawie wyżej wskazanych przepisów nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 854,90 zł.
SSR Paweł Szymański
Zarządzenie: odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanego.
Treść orzeczenia pochodzi z bazy SAOS (www.saos.org.pl).