Postanowienie z dnia 2011-10-28 sygn. III KO 72/11
Numer BOS: 2228016
Data orzeczenia: 2011-10-28
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Zakaz wykładni rozszerzającej art. 37 k.p.k.
- Pojęcie dobra wymiaru sprawiedliwości w rozumieniu art. 37 k.p.k.
- Przekazanie sprawy, w której świadkami są pracownicy sądu
Sygn. akt III KO 72/11
P O S T A N O W I E N I E
Dnia 28 października 2011 r. Sąd Najwyższy w składzie:
Przewodniczący: SSN Andrzej Siuchniński (sprawozdawca)
Sędziowie: SN Dorota Rysińska
SN Józef Szewczyk
w sprawie W.C.
po rozpoznaniu na posiedzeniu w dniu 28 października 2011 r. wniosku Sądu Rejonowego w G. z dnia 13 lipca 2011 r., sygn. akt II K […] o przekazanie sprawy do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu, ze względu na dobro wymiaru sprawiedliwości
na podstawie art. 37 k.p.k.
p o s t a n o w i ł: wniosku nie uwzględnić.
UZASADNIENIE
Prokurator Rejonowy w G. w dniu 21 kwietnia 2011 r. wniósł akt oskarżenia przeciwko W.C. o popełnienie przestępstwa z art. 276 k.k., polegającego na ukryciu dokumentów omyłkowo przesłanych przez sekretarza sądowego zatrudnionego w II Wydziale Karnym na adres zamieszkania oskarżonego. Świadkami zawnioskowanymi do przesłuchania w przedmiotowej sprawie są przede wszystkim stali pracownicy II Wydziału Karnego oraz inne osoby zatrudnione w Sądzie Rejonowym w G.
W powyższej sytuacji, zdaniem tego Sądu, zachodzą przesłanki do zastosowania art. 37 k.p.k. i wystąpienia do Sądu Najwyższego o przekazanie sprawy do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu ze względu na dobro wymiaru sprawiedliwości. Zdaniem Sądu rozpoznanie sprawy przez sędziów Sądu Rejonowego w G. może budzić u oskarżonego przekonanie o braku wystarczającej bezstronności i obiektywizmu, ponieważ nie przyznaje się on do popełnienia zarzuconego mu występku.
Sąd Rejonowy w G. zwrócił ponadto uwagę, że jako niezręczność należałoby traktować konieczność dokonania przez sędziego orzekającego oceny materiału dowodowego, w szczególności zeznań świadków, którzy na co dzień są podległymi mu pracownikami i współpracują z sędziami, wykonując także szereg wydanych przez nich zarządzeń. Sąd Rejonowy uznał, że zachodzi konieczność uniknięcia zarzutu, iż ewentualne danie wiary zeznaniom świadków – pracowników Wydziału i innych „komórek" Sądu – stojących niejako „po drugiej stronie" wobec oskarżonego powodowane jest wyłącznie działaniem w interesie tego Wydziału i jego pracowników oraz całego Sądu, który jest w pewnym stopniu „pokrzywdzonym”.
Sąd Najwyższy zważył co następuje.
Inicjatywa Sądu Rejonowego w G. nie zasługuje na akceptację.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego zarysowuje się ugruntowana linia orzecznicza nakazująca literalną wykładnię art. 37 k.p.k., który – mając charakter wyjątku od zasady rozpoznawania sprawy przez sąd miejscowo właściwy – nie może być interpretowany rozszerzająco (zob. np. postanowienia SN: z dnia 12 lutego 2009 r., III KO 1/09, OSNKW 2009/3/23, z dnia 12 sierpnia 2008 r., II KO 46/08, OSNwSK 2008/1/1622, z dnia 27 lutego 2008 r., IV KO 10/08, OSNwSK 2008/1/425, z dnia 21 lutego 2008 r., II KO 91/07, OSNwSK 2008/1/426, z dnia 27 sierpnia 2007 r., SNO 43/07, LEX nr 568969).
Sąd Najwyższy niejednokrotnie podkreślał przy tym, że zastosowanie instytucji ustanowionej w art. 37 k.p.k. musi być determinowane wystąpieniem realnego, a nie jedynie domniemanego zagrożenia dla niezawisłości i bezstronności sędziowskiej, stanowiących najwyższe dobro wymiaru sprawiedliwości.
W rozpoznawanej sprawie nie można dopatrzyć się rzeczywistego zagrożenia dla wskazanych powyżej wartości. Należy na początku zauważyć, że podstawą ustaleń faktycznych będą nie tylko zeznania świadków, będących pracownikami Sądu, ale również dowody z dokumentów, których istnienie i treść trudno poddawać w wątpliwość czy dokonywać rozbieżnych ocen z uwagi na specyfikę sprawy. Sam stan faktyczny nie wydaje się zresztą szczególnie skomplikowany, a z akt sprawy i złożonego wniosku nie wynika, aby wskazani przez oskarżyciela publicznego świadkowie mieli jakikolwiek interes zeznawania niezgodnie z prawdą bądź, aby istniało realne ryzyko wpływania ich przełożonych – sędziów na treść składanych zeznań. Charakter sprawy, dotyczącej dóbr prawnych wymiaru sprawiedliwości nie może mieć wpływu na postawę orzekających sędziów (zob. postanowienie SN z dnia 12 kwietnia 2011 r., II KO 21/11, LEX nr 794976).
Przede wszystkim trzeba jednak podkreślić, że możliwość hipotetycznego, subiektywnego przekonania oskarżonego lub opinii publicznej o braku swobody orzekania przez Sąd jest dalece niewystarczającym argumentem, który mógłby uzasadniać przekazanie sprawy innemu sądowi. Przeciwnie, przeprowadzenie właśnie przez Sąd Rejonowy w G. postępowania karnego, respektującego w najwyższym stopniu – z uwagi na szczególne okoliczności sprawy – standardy rzetelnego procesu będzie sprzyjać dobru wymiaru sprawiedliwości oraz budowaniu w opinii publicznej autorytetu miejscowego sądu. Należy zresztą zaznaczyć, że zbyt częste korzystanie z instytucji określonej w art. 37 k.p.k. mogłoby paradoksalnie dobru wymiaru sprawiedliwości zagrażać, albowiem prowadziłoby do ukształtowania w odbiorze społecznym negatywnego obrazu sądów jako organów chwiejnych i bojaźliwych, obawiających się podejmować rozwiązywania kontrowersyjnych spraw.
Autorytet i powaga wymiaru sprawiedliwości wymaga, aby sądy nie ulegały presji opinii publicznej, ani nie popadały w zwątpienie co do własnych kompetencji w zakresie przeprowadzenia rzetelnego procesu. Racjonalna nieustępliwość w tym względzie będzie sprzyjać kształtowaniu się pozytywnego wizerunku organów trzeciej władzy, minimalizując tym samym wątpliwości co do obiektywizmu i niezawisłości w rozpoznawaniu przyszłych spraw, ograniczając przez to tendencję zmierzającą do nadużywania stosowania właściwości delegacyjnej w związku z inicjatywami sądów na tle wątpliwości co do respektowania gwarancji sprawiedliwego procesu.
Mając na uwadze powyższe rozważania orzeczono jak w części dyspozytywnej postanowienia.
Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.