Wyrok z dnia 2009-01-28 sygn. IV CSK 346/08

Numer BOS: 2226553
Data orzeczenia: 2009-01-28
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Komentarze do orzeczenia; glosy i inne opracowania

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt IV CSK 346/08

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 stycznia 2009 r.

Nie jest bezprawne opublikowanie w prasie danych osobowych osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze, jeżeli dane te zostały wcześniej podane do publicznej wiadomości w oficjalnym oświadczeniu Prokuratora Krajowego.

Sąd Najwyższy w składzie:

SSN Mirosława Wysocka (przewodniczący, sprawozdawca)

SSN Gerard Bieniek

SSN Barbara Myszka

Protokolant Katarzyna Jóskowiak

w sprawie z powództwa G. B., W. K. i L.L.

przeciwko B. MN. i "P." Spółdzielni Pracy w W.

o ochronę dóbr osobistych,

po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 28 stycznia 2009 r.,

skargi kasacyjnej powodów

od wyroku Sądu Apelacyjnego w (…) z dnia 14 lutego 2008 r., sygn. akt I ACa (…),

I. oddala skargę kasacyjną;

II. zasądza od powodów na rzecz pozwanych kwotę 270 (dwieście siedemdziesiąt) zł z tytułu zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie

Sąd Apelacyjny w (…) wyrokiem z dnia 14 lutego 2008 r. oddalił apelację powodów G. B., W. K. i L. L. od wyroku Sądu Okręgowego w G., którym oddalono ich powództwo przeciwko B.N. i „P.” Spółdzielni Pracy w W. o nakazanie opublikowania oświadczeń stosownej treści w trzech kolejnych wydaniach „P.”, nakazanie pozwanym zaniechania publikowania na łamach pisma danych osobowych powodów oraz o solidarne zasądzenie od pozwanych na rzecz oznaczonego stowarzyszenia kwot po 20 tysięcy zł.

Wyrok Sądu Apelacyjnego został oparty na następujących podstawach.

W tygodniku „P.” z dnia 21 października 2006 r. w dziale „G.” zamieszczony został materiał prasowy zatytułowany „S.”, autorstwa pozwanej B. N. W artykule tym znalazł się następujący passus: „G.B., W.K. i L.L. prokuratura zarzuca, iż pełniąc funkcję członków rady nadzorczej (…) Banku (…) (którego akcjonariuszem były SKOK) działali na jego szkodę”.

Przed opublikowaniem artykułu członkom Rady Nadzorczej (…)Banku (…) S.A. w K., w tym powodom, postawiono zarzuty popełnienia przestępstw z art. 585 § 1 k.s.h. polegających na niedopełnieniu obowiązku dbania o interesy majątkowe banku i działanie na jego szkodę. Informacja o toczącym się przeciwko powodom postępowaniu karnym i postawionych im zarzutach działania na szkodę (…)B(…) S.A. została ujawniona przez Prokuratora Krajowego K. N. w odpowiedzi z dnia 3 lipca 2002 r. na interpelację poselską nr (…) oraz w odpowiedzi z dnia 24 lipca 2002 r. na interpelację poselską nr 1(…). Odpowiedzi te zostały ogłoszone w załączniku do stenograficznego sprawozdania z posiedzenia Sejmu i są dostępne w internecie pod adresem www.sejm.gov.pl.

Według powodów, opublikowanie w prasie ich danych osobowych w kontekście śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Apelacyjną w Ł., bez zgody właściwego prokuratora lub sądu, stanowiło bezprawne naruszenie dóbr osobistych.

Sąd Apelacyjny podzielił pogląd Sądu pierwszej instancji, że w sytuacji, w której informacja o toczącym się przeciwko powodom śledztwie została podana przez najwyższy organ prokuratury, podczas publicznego wystąpienia w Sejmie, transmitowanego przez telewizję publiczną, i zamieszczona na oficjalnej stronie internetowej Sejmu, spełnione zostały wymagania przewidziane w art. 13 ust. 3 zd. 2 prawa prasowego co do istnienia zgody właściwego prokuratora, i w konsekwencji wyłączona została bezprawność działania pozwanych, stanowiąca przesłankę roszczeń opartych na art. 24 k.c.

Powołując się na odpowiednie przepisy ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze (jedn. tekst Dz.U. z 2002 r. Nr 21, poz. 206), Sąd wskazał, że prokuraturę stanowili Prokurator Generalny – Minister Sprawiedliwości i podlegli mu prokuratorzy powszechni. Prokurator Generalny mógł przedsiębrać wszystkie czynności należące do zakresu działania prokuratury lub zlecać ich wykonanie prokuratorom. Wynika z tego, zdaniem Sądu, że Prokurator Krajowy, zarówno w zakresie własnych uprawnień, jak też jako zastępca Prokuratora Generalnego był upoważniony do wyrażenia zgody na podanie w prasie danych osobowych powodów tak samo, jak prokurator prowadzący śledztwo. W ustalonych okolicznościach pozwani nie musieli ubiegać się o osobne sformalizowane zezwolenie na ujawnienie danych osobowych powodów w kontekście prowadzonego postępowania przygotowawczego na podstawie art. 13 ust. 3 zd. 2 prawa prasowego. Ujawnienie danych powodów przez Prokuratora Krajowego w odpowiedzi na interpelację poselską nie było „czynnością faktyczną”, lecz miało charakter zezwolenia na ujawnienie danych osobowych, przewidzianego w powołanym przepisie.

Za opublikowaniem spornego artykułu przemawiał ważny interes społeczny wyrażający się w tym, że opublikowanie informacji dotyczących powodów w kontekście piastowanych przez nich funkcji służyło interesom wszystkich członków Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo - Kredytowych.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, za prawidłowością stanowiska zajętego przez Sąd pierwszej instancji przemawia także „argument normatywny wywiedziony z art. 10 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z dnia 4 listopada 1950 r.” oraz powołane przez Sąd Okręgowy orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Sąd Apelacyjny za nieuzasadniony uznał zarzut apelacji odnoszący się do wyrażonego przez Sąd Okręgowy poglądu, że dziennikarzowi wolno publikować dane personalne osób powszechnie znanych, jeżeli opinii publicznej wiadome jest powiązanie danej osobistości z konkretnym procesem, i podkreślił, że wyrażając ten pogląd Sąd Okręgowy wyraźnie powołał się na konkretną wypowiedź w piśmiennictwie. Kwestia ta nie ma jednak, w ocenie Sądu Apelacyjnego, istotnego znaczenia w sprawie, gdyż ograniczenie przewidziane w art. 13 ust. 2 Prawa prasowego „zostało uchylone” przez zezwolenie właściwego prokuratora, stosownie do art. 13 ust. 3 tej ustawy.

Powodowie oparli skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego na podstawie naruszenia prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 13 ust. 2 Pr. pras. polegającą na uznaniu, że zakaz publikowania w prasie danych osobowych i wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie karne, nie dotyczy osób powszechnie znanych oraz przez błędną wykładnię art. 13 ust. 3 Pr. pras. polegającą na uznaniu, iż zezwolenie właściwego sądu lub prokuratora na ujawnienie danych osobowych i wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe, może zostać udzielone w dowolnej formie, w tym także w sposób dorozumiany.

Skarżący wnieśli o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego w części oddalającej ich apelację oraz orzekającej o kosztach procesu i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania we wskazanym zakresie.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje.

Pomimo, że zasadniczą przesłanką oddalenia powództwa (i apelacji) była ocena Sądu o braku bezprawności działania pozwanych ze względu na poprzedzające publikację ujawnienie pełnych danych przez Prokuratora Krajowego, nie można uznać zarzutu skargi kasacyjnej naruszenia art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe (Dz. U. Nr 5, poz. 24 ze zm.) za bezprzedmiotowy, wobec wyrażenia przez Sąd poglądu, że powodowie nie podlegali – w okolicznościach sprawy – ochronie przewidzianej przez ten przepis. Utrzymanie się tego poglądu przesądzałoby bowiem o bezzasadności powództwa, niezależnie od oceny spełnienia przesłanki uchylenia bezprawności wymienionej w art. 13 ust. 3 Pr. pras.

Kwestia podmiotowego zakresu zakazu przewidzianego w art. 13 ust. 2 Pr. pras. był ostatnio rozstrzygana przez Sąd Najwyższy, którego stanowisko zajęte w wyroku z dnia 18 marca 2008 r., IV CSK 474/07 (niepublikowany), wraz z jego uzasadnieniem, podziela Sąd Najwyższy w obecnym składzie. Nie powtarzając szerszej argumentacji tamże powołanej, należy wyraźnie potwierdzić tezę, że art. 13 ust. 2 Pr. pras. ma charakter bezwzględny w tym znaczeniu, że dotyczy wszystkich osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe i nie różnicuje zakresu ochrony ze względu na status danej osoby, w tym ze względu na to czy zalicza się ona do osób prowadzących działalność publiczną. Natomiast względność ochrony przejawia się w tym, że na ujawnienie danych może zezwolić prokurator lub sąd (art. 13 ust. 3 Pr. pras.).

Bezprzedmiotowe jest rozważanie, czy za opublikowaniem materiału przemawiał ważny interes społeczny, gdyż ocena sytuacji pod tym kątem należy wyłącznie do prokuratora lub sądu decydującego o udzieleniu zgody na opublikowanie danych, a dziennikarzowi (redaktorowi, wydawcy) nie przysługuje w tym zakresie autonomiczna kompetencja. Także to, że fakt prowadzenia postępowania przygotowawczego był wcześniej publicznie znany, nie stanowi samodzielnej przesłanki wyłączającej bezprawność opublikowania danych wbrew ustawowemu zakazowi, bez zgody właściwego organu.

Odnosząc się do argumentu Sądu, odwołującego się do odmiennych we wskazanej kwestii „poglądów doktryny”, należy zauważyć, że Sąd powołał się na jedną, i to w żadnej mierze nie dominującą, wypowiedź w piśmiennictwie. Argumentacja opierająca się na stanowisku doktryny ma rzeczywisty walor wtedy, gdy bazuje na wyczerpującej analizie, uwzględniającej występujące różnice poglądów i wskazuje przyczyny, które przekonują o zasadności wyboru jednego z nich.

Nie przekonuje też twierdzenie Sądu Apelacyjnego, że za prawidłowością stanowiska Sądu pierwszej instancji przemawiają powołane przezeń orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, wydane na tle art. 10 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z dnia 4 listopada 1950 r. Sąd Okręgowy swoją wypowiedź w tym zakresie ograniczył do stwierdzenia, że „podobne stanowisko zajmował Trybunał Praw Człowieka w cytowanych przez pozwanych orzeczeniach (...)”. Sąd ten nie wskazał, jakie konkretne wypowiedzi Trybunału zawarte w orzeczeniach uznał za miarodajne i istotne w rozpoznawanej sprawie. Orzecznictwo Trybunału na tle art. 10 Konwencji jest bogate i wydawane na tle bardzo zróżnicowanych stanów faktycznych, co powoduje, że tak ogólne odwołanie nie ma rzeczywistej wartości argumentacyjnej. Utrzymując się granicach wyznaczanych ramami rozpoznawanej skargi kasacyjnej, należy ograniczyć się do uwagi, że z powołanych orzeczeń w sprawach 34000/96 i 31457/96, w ich pełnym brzmieniu (pozwani złożyli do akt własne tłumaczenie fragmentów, a raczej – opis fragmentów), wynika, że dotyczyły one odpowiedzialności karnej za publikację danych i wizerunku oraz że zapadły na tle specyficznych okoliczności faktycznych.

Przechodząc do kasacyjnego zarzutu błędnej wykładni art. 13 ust. 3 Pr. pras. należy wskazać, że przepis ten nie stanowi samodzielnej podstawy roszczeń osób, o których mowa w art. 13 ust. 2, w stosunku do dziennikarza i wydawcy. Podstawę tę stanowił art. 24 § 1 k.c., a przyczyną oddalenia powództwa było stwierdzenie braku bezprawności, co wyłącza przewidzianą w nim odpowiedzialność z tytułu naruszenia dóbr osobistych. W tym kontekście trzeba podkreślić, że istotę zagadnienia w sprawie stanowiło to, czy działaniu dziennikarza i wydawcy można w ustalonych okolicznościach sprawy przypisać cechę bezprawności, a nie to, czy prawidłowe i zgodne z wymaganiami formalnymi było działanie Prokuratora Krajowego.

Rację mają skarżący, gdy twierdzą, że zgoda prokuratora lub sądu, o której mowa w art. 13 ust. 3 Pr. pras. powinna być wyrażona w formie właściwej dla decyzji procesowych podejmowanych przez dany organ procesowy, i że wymaganie to dotyczy zarówno zezwolenia udzielanego przez sąd (tak w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 1990 r., V KZP 30/89, OSNKW 1990, nr 4-6, poz. 11), jak i udzielanego przez prokuratora. Należy jednocześnie zgodzić się ze stanowiskiem Sądu, niekwestionowanym zresztą przez skarżących, że zezwolenia takiego może udzielić nie tylko prokurator prowadzący dane postępowanie, ale także prokurator bezpośrednio przełożony, jak również – Prokurator Krajowy i Prokurator Generalny. Sąd uznał, że podanie informacji o toczącym się postępowaniu przez najwyższy organ prokuratury, podczas publicznego wystąpienia w Sejmie, jest równoznaczne z tym, że „zostały spełnione wymagania normatywne z art. 13 ust. 3 zd. 2 ustawy co do istnienia zgody właściwego prokuratora”.

To sformułowanie dało skarżącym asumpt do konstruowania zarzutu o niedopuszczalnym akceptowaniu przez Sąd udzielania zezwolenia w jakiejkolwiek formie, w tym także w sposób dorozumiany. Stawiając taki zarzut skarżący nie dostrzegają, że Sąd nie wyraził uogólnionego poglądu o swobodzie co do formy zgody, ale wyraził ocenę na tle ściśle skonkretyzowanych okoliczności. Okoliczności te dotyczyły osoby ujawniającej dane – był to Prokurator Krajowy, charakteru wystąpienia – było to oficjalne wygłoszenie w Sejmie odpowiedzi na interpelację poselską oraz sposobu wypowiedzi – było to wystąpienie publiczne, transmitowane w telewizji i zamieszczone w formie internetowej, zgodnie z regulaminem Sejmu.

Koncentrując się na kwestii zachowania właściwej formy zgody na opublikowanie danych osobowych powodów, skarżący wadliwie rozkładają akcenty. Zasadnicze pytanie w tej sprawie nie polegało na tym, czy publiczne podanie pełnych danych z postępowania przygotowawczego przez Prokuratora Krajowego nastąpiło z zachowaniem formalnych wymagań, ale na tym, czy stanowiło dla dziennikarza (wydawcy) podstawę do uznania, że doszło do uchylenia zakazu ustanowionego w art. 13 ust. 2 Pr. prasowego. Odpowiedź negatywna byłaby równoznaczna z twierdzeniem, że dziennikarz miał obowiązek weryfikacji działania Prokuratora Krajowego pod kątem jego formalnej poprawności oraz z założeniem, że jedyną podstawą usprawiedliwiającą opublikowanie danych w materiale prasowym byłoby stwierdzenie istnienia w aktach postępowania przygotowawczego decyzji procesowej.

W ocenie Sądu Najwyższego, brak jest przesłanek do przypisywania dziennikarzowi obowiązku sprawdzania działania Prokuratora Krajowego pod kątem zachowania określonej formy zgody, jak i obowiązku ubiegania się – w ustalonych okolicznościach – o uzyskanie oddzielnego zezwolenia. Prokurator Krajowy, działający ramach uprawnień oraz wykonujący obowiązki bezpośrednio związane z pełnioną funkcją, jest osobą zaufania publicznego, a zatem usprawiedliwione było przyjęcie, że występując - oficjalnie i publicznie - udostępnił informacje zgodnie z prawem. Dziennikarzowi (wydawcy) powtarzającemu udzieloną przez taką osobę i w takiej formie informację nie można postawić zarzutu bezprawności działania.

Stanowisko Sądu o wykazaniu przez pozwanych przesłanki wyłączającej bezprawność, a tym samym wyłączającej odpowiedzialność na podstawie art. 24 § 1 k.c. (i co oczywiste – także na podstawie art. 448 k.c. w odniesieniu do roszczeń majątkowych) nie zostało zatem skutecznie podważone przez skarżących, przy czym należy raz jeszcze wskazać, że koncentrując się na zarzucie naruszenia art. 13 ust. 2 i 3 Pr. prasowego, nie powołali oni w ramach podstaw skargi kasacyjnej art. 24 § 1 k.c., stanowiącego bezpośrednią podstawę zaskarżonego orzeczenia.

Z omówionych względów Sąd Najwyższy, stosownie do art. 39814 k.p.c., oddalił skargę kasacyjną, o kosztach postępowania kasacyjnego orzekając na podstawie odpowiednio zastosowanego art. 98 § 1 k.p.c.

Glosy

Biuletyn Izby Cywilnej SN nr 01/2010

Nie jest bezprawne opublikowanie w prasie danych osobowych osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze, jeżeli dane te zostały wcześniej podane do publicznej wiadomości w oficjalnym oświadczeniu Prokuratora Krajowego.

(wyrok z dnia 28 stycznia 2009 r., IV CSK 346/08, M. Wysocka, G. Bieniek, B. Myszka, OSP 2009, nr 11, poz. 122; IC 2009, nr 10, s. 42)

Glosa

Marka Kowalskiego, Orzecznictwo Sądów Polskich 2009, nr 11, poz. 122

Glosa ma charakter częściowo krytyczny.

Autor ocenił jako trafne stanowisko Sądu Najwyższego, że ochrona przewidziana w art. 13 ust. 2 Prawa prasowego znajduje zastosowanie również w odniesieniu do osób powszechnie znanych. Zauważył, że udzielenie zezwolenia na ujawnienie w prasie danych osobowych i wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe, należy do wyłącznej kompetencji prokuratora lub sądu, a nie prezesa sądu lub przewodniczącego wydziału. W ocenie komentatora, jako forma „zastępczego” zezwolenia na publikację danych osobowych i wizerunku takich osób nie mogą być uznawane inne decyzje procesowe, takie jak zgoda na dokonywanie za pomocą aparatury utrwaleń obrazu i dźwięku z przebiegu rozprawy czy zgoda prezesa sądu lub przewodniczącego wydziału na zaznajomienie się z aktami sprawy.

Poddając krytyce zapatrywanie Sądu Najwyższego ujęte w tezie analizowanego wyroku, komentator stwierdził, że fakt upublicznienia danych osobowych przez Prokuratora Krajowego podczas jawnych obrad Sejmu jest irrelewantny z punktu widzenia oceny bezprawności dziennikarza i wydawcy, którzy pomimo braku wymaganego zezwolenia opublikowali wskazane informacje w prasie. Decydujące znaczenie dla oceny bezprawności ma bowiem, w ocenie glosatora, brak formalnego zezwolenia właściwego prokuratora lub sądu.


Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.