Wyrok z dnia 1999-04-28 sygn. I CKN 1128/97
Numer BOS: 2223864
Data orzeczenia: 1999-04-28
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt I CKN 1128/97
Wyrok
z dnia 28 kwietnia 1999 r.
Powodowie R. P. i M. P. domagali się zasądzenia od pozwanego Banku SA, Oddziału w T., kwoty 1.990.000 zł. Twierdzili, że w dniu 29 października 1994 r. dostarczyli Zakładom "J.", spółce z o.o. w T. - na podstawie umowy komisu - 15.775 sztuk kurczaków o wartości 71.583,65 zł. Z kolei komisant zawarł z pozwanym Bankiem umowę zastawu na towarach znajdujących się w magazynie, którą objęto także dostarczone przez powodów kurczaki. Zarówno komisant, jak i pozwany Bank odmówili zapłaty za kurczaki, a także ich zwrotu, w związku z czym powodowie zmuszeni zostali zlikwidować hodowlę, co spowodowało dalsze szkody wyrażające się kwotą wskazaną w pozwie.
Sąd Wojewódzki w Toruniu - wyrokiem z dnia 27 stycznia 1997 r. -powództwo oddalił, dokonując następujących ustaleń.
Powodowie będący braćmi prowadzili - w ramach umowy spółki cywilnej -hodowlę drobiu. W dniu 22 września 1994 r. zawarli z Zakładami "J.", spółką z o.o. w T. umowę o dostawę - sprzedaż drobiu, mocą której zobowiązali się sprzedać 17.500 sztuk kurcząt do uboju w terminie do dnia 28 września 1994 r. Nabywca miał odebrać towar i zapłacić cenę w terminie 60 dni od daty odbioru drobiu.
W dniu 24 września 1994 r. powód M. P. otrzymał od nabywcy telegram, z którego wynikało, że umowa na uzgodnionych warunkach nie może dojść do skutku, w związku z czym proponuje zawarcie umowy komisu, na co powód telefonicznie wyraził zgodę. W dniu 28 września 1994 r. drób został dostarczony Zakładom "J.", co odbiorca potwierdził zaznaczając, że zapłata ceny zostanie uiszczona w terminie 60 dni. Z dokumentów wynika również, że w dniu 2 grudnia 1994 r. odbiorca zapłacił kwotę 10.000 zł oraz potwierdził zaległość w wysokości 61.141,28 zł. Kwota ta nie została powodom nigdy zapłacona.
Następnie Sąd Wojewódzki ustalił, że w dniu 16 września 1994 r. pozwany Bank zawarł z Zakładami "J." umowę o ustanowieniu zastawu bankowego na zabezpieczenie spłaty kredytu, wpisaną do rejestru zastawów bankowych w dniu 10 października 1994 r. Przedmiotem zastawu były materiały, produkty gotowe i produkcja nie zakończona oraz towary o łącznej wartości 4.286.900 zł. Wszystkie zastawione rzeczy (towary) znajdowały się w magazynie Zakładów "J.", przy czym zastawca oświadczył, że stanowią jego własność i nie są obciążone prawami osób trzecich.
W listopadzie 1994 r. powodowie zażądali zapłaty za dostarczone kurczaki lub ich zwrotu, jednak bez rezultatu. Prezes spółki "J." oświadczył, że zapłata nie jest możliwa z powodu braku pieniędzy, zaś zwrot w naturze nie wchodzi w grę, gdyż towar został zastawiony. W dniu 5 maja 1995 r. ogłoszono upadłość spółki "J.", a po jej zakończeniu - w dniu 18 października 1996 r. - spółkę wykreślono z rejestru handlowego. W trakcie postępowania upadłościowego powodowie nie zostali zaspokojeni.
Kierując się tymi ustaleniami Sąd Wojewódzki stwierdził, że powodowie zawarli ze spółką "J." umowę sprzedaży, a nie - jak twierdzili - umowę komisu, a zatem doszła ona do skutku z chwilą dostarczenia kurczaków. Poza tym - zdaniem Sądu - w dniu zawarcia umowy zastawu, tj. w dniu 16 września 1994 r. kurczaki powodów nie mogły być nią objęte, bo zostały dostarczone dopiero w dniu 28 września 1994 r. W ocenie Sądu Wojewódzkiego pozwany Bank nie miał obowiązku sprawdzania, czy oświadczenie dłużnika (zastawcy) o przysługującym mu prawie własności jest prawdziwe i czy towary w magazynach nie są obciążone prawami osób trzecich.
W konsekwencji Sąd Wojewódzki uznał, że nie ma związku przyczynowego między działaniem pozwanego Banku a szkodą poniesioną przez powodów, przy czym brak jest też podstaw do przypisywania Bankowi odpowiedzialności na zasadzie art. 415 lub art. 405 k.c.
Apelacja powoda R. P. od wyroku Sądu Wojewódzkiego została -orzeczeniem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 23 września 1997 r. - oddalona. Sąd odwoławczy podzielił ustalenia Sądu pierwszej instancji, kładąc nacisk na stwierdzenie, że zastaw na rzeczach powodów nie powstał, gdyż umowa o ustanowieniu zastawu została zawarta w dniu 16 września 1994 r., a umowa o dostawę kurczaków - niezależnie od jej prawnego charakteru - w dniu 22 września 1994 r., przy czym samo dostarczenie towaru nastąpiło w dniu 28 września 1994 r. W ocenie Sądu Apelacyjnego nie ma znaczenia data wpisu zastawu do rejestru (10 października 1994 r.), bowiem wpisowi podlegał zastaw w kształcie umówionym w dniu 16 września 1994 r.
Kasacja powoda R. P. została oparta na podstawie z art. 3931 pkt 1 k.p.c., a w jej ramach postawione zostały zarzuty naruszenia art. 308, art. 309 w związku z art. 169, art. 361 i art. 405 k.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
1. Sąd Apelacyjny stwierdza w uzasadnieniu, że dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy nie ma żadnego znaczenia fakt, czy podstawą dostarczenia drobiu powodów do Zakładów "J." była umowa sprzedaży, czy umowa komisu, gdyż w świetle analizy dat podejmowania poszczególnych czynności faktycznych i prawnych jest oczywiste, iż zastaw na tym drobiu nie powstał i powstać nie mógł. Tak więc - zdaniem Sądu -umowa zastawu zawarta między pozwanym Bankiem a Zakładami "J." nie może być źródłem odpowiedzialności Banku wobec powodów.
W ocenie Sądu Apelacyjnego źródłem odpowiedzialności pozwanego Banku nie może być również czyn niedozwolony, gdyż nie zostały udowodnione jego przesłanki, w tym zwłaszcza bezprawność działania Banku oraz związek przyczynowy między szkodą poniesioną przez powodów a zachowaniem strony pozwanej.
W końcu Sąd drugiej instancji wyklucza, by podstawą odpowiedzialności Banku mogło być jego zaspokojenie się kosztem powodów z przedmiotów będących we władaniu Zakładów "J.", stanowiących ich własność, albowiem Zakłady "J." były nie tylko zastawcą, ale także kredytobiorcą-dłużnikiem pozwanego Banku, obowiązanym świadczyć z całego swego majątku. Według Sądu powodowie nie wykazali bowiem, że pozwany prowadził egzekucję do majątku Zakładów "J.".
Pomimo tych stanowczych stwierdzeń Sądu Apelacyjnego jest jednak poza sporem, że drób dostarczony przez powodów został przez nich utracony bez otrzymania jakiejkolwiek zapłaty, zaś pozwany Bank zaspokoił się - nie wykluczone, że obok innych wierzycieli, ale nie zmienia to sytuacji w sposób zasadniczy - z rzeczy znajdujących się w Zakładach "J.", w tym z kurcząt powodów dostarczonych tam w dniu 28 września 1994 r., poczytywanych nawet jako przedmiot zastawu. Są więc podstawy do przyjęcia, że pozwany Bank uzyskał korzyść majątkową kosztem osób trzecich, którymi są powodowie, słusznie odczuwający pokrzywdzenie.
2. Zgodnie z powszechnie obowiązującą zasadą da mihi factum, dabo tibi ius - wynikającą w polskim prawie procesowym z nałożenia na powoda jedynie obowiązku przytoczenia okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie (art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.) - konstrukcja podstawy prawnej rozstrzygnięcia należy do sądu. W związku z tym obowiązkiem sądu jest analiza całokształtu przedstawionych pod osąd faktów i żądań w kontekście wszystkich wchodzących w grę zasad prawa materialnego, w tym także pod kątem bezpodstawnego wzbogacenia, podstawy odpowiedzialności cywilnoprawnej o charakterze subsydiarnym. Tymczasem Sąd Apelacyjny - kwestionując umowną oraz deliktową odpowiedzialność pozwanego Banku - pominął ten aspekt sprawy, choć był on poruszany przez Sąd pierwszej instancji i nasuwał się samoistnie w świetle okoliczności sprawy.
Należy przy tym zaznaczyć, że powszechnie - także w judykaturze (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 listopada 1998 r. II CKN 58/98 LexPolonica nr 396134) - przyjmuje się, iż dla istnienia wzbogacenia w rozumieniu art. 405 k.c. jest bez znaczenia, w wyniku jakiego zdarzenia wzbogacenie nastąpiło. Może to być działanie wzbogaconego, zubożonego, osoby trzeciej, a także jakiekolwiek inne zdarzenie (np. przypadek), w wyniku którego nastąpiło przesunięcie korzyści z majątku jednej osoby do majątku drugiej. Naturalnie, nie ma znaczenia wina wzbogaconego lub jakakolwiek inna forma jego uchybienia lub zaniedbania, bezprawność, ani związek przyczynowy w ujęciu art. 361 § 1 k.c. Mówiąc inaczej, stosowanie art. 405 k.c. jest uzasadnione zawsze wtedy, gdy istnieje pewien stan obiektywny w postaci bezpodstawnego wzbogacenia po jednej i zubożenia po drugiej stronie, przy czym między zubożeniem a wzbogaceniem zachodzi tego rodzaju związek, który upoważnia do stwierdzenia, że zubożenie jest funkcją wzbogacenia i na odwrót.
Ponadto, mimo odstąpienia w kodeksie cywilnym od przewidzianej w kodeksie zobowiązań "niesłuszności" wzbogacenia (art. 123 k.z.) i wprowadzenia w to miejsce jego "bezpodstawności", należy uznać, że przy ocenie zasadności żądania wywodzonego z art. 405 k.c., nie mogą być obojętne także względy natury moralnej.
W omówionym wyżej zakresie kasacji powoda - powołującej się na naruszenie art. 405 k.c. przez jego niezastosowanie - nie można odmówić słuszności, co oczywiście nie oznacza uznania przez Sąd Najwyższy żądań strony powodowej za uzasadnione. Kwestię tę, po zbadaniu sprawy, osądzi samodzielnie Sąd meriti.
W konsekwencji Sąd Najwyższy orzekł na podstawie art. 39313 § 1 k.p.c., jak w sentencji.
Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.