Postanowienie z dnia 2008-10-22 sygn. III KK 137/08
Numer BOS: 2223665
Data orzeczenia: 2008-10-22
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt III KK 137/08
P O S T A N O W I E N I E
Dnia 22 października 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jacek Sobczak (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Wiesław Błuś
SSN Halina Gordon -Krakowska
Protokolant Łukasz Majewski
w sprawie M. M.
oskarżonej z art. 212 § 2 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 22 października 2008 r.,
kasacji, wniesionej przez pełnomocnika oskarżycielki prywatnej od wyroku Sądu Okręgowego w Elblągu
z dnia 6 grudnia 2007 r., sygn. akt VI Ka 555/07 utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w Iławie
z dnia 27 kwietnia 2007 r., sygn. akt II K 152/06
1. oddala kasację, jako oczywiście bezzasadną,
2. kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego obciąża oskarżycielkę prywatną.
UZASADNIENIE
M. M. została oskarżona o to, że w dniu 22 marca 2006 r. w artykule prasowym zatytułowanym „Obóz [...]" zamieszczonym w numerze 13-tym tygodnika „N." dopuściła się wobec B. E. przestępstwa zniesławienia przy pomocy środków masowego przekazu, tj. o czyn z art. 212 § 2 k.k.
Sąd Rejonowy w Iławie wyrokiem z dnia 27 kwietnia 2007 r. w sprawie, sygn. akt II K 152/06, uniewinnił oskarżoną M. M. od popełnienia zarzucanego jej czynu. Na podstawie art. 632 pkt. 1 k.p.k. w zw z art. 616 § 1 pkt. 2 k.p.k. zasądzono od oskarżycielki prywatnej B. E. na rzecz oskarżonej M. M. kwotę 790,56 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, a na podstawie art. 632 pkt. 1 k.p.k. zasądzono od oskarżycielki prywatnej B. E. na rzecz Skarbu Państwa koszty procesu.
Apelację w powyższej sprawie wywiódł pełnomocnik oskarżycielki prywatnej. Skarżący wskazał na istnienie silnego konfliktu pomiędzy redaktorem naczelnym „N.” i jego zastępcą a oskarżycielką prywatną, który doprowadził do skazania dziennikarzy w związku z zawiadomieniem o przestępstwie z art. 191 § 1 kk skierowanym przez B. E.. W ocenie skarżącego artykuł stanowił odwet za wcześniejszy proces. Oskarżona dążyła do publikacji artykułu za wszelką cenę, nie bacząc na okoliczności obiektywne i standardy dziennikarskiej rzetelności. Z informacji od inspektora pracy dowiedziała się, że zarzuty potwierdziły się tylko w części, a na dokładne ustalenia trzeba poczekać do sporządzenia protokołu pokontrolnego. Oskarżona nie otrzymała także stosownych potwierdzeń z Prokuratury. Pomimo tych ustaleń wydrukowano artykuł, w którym zamieszczono anonim w całości. Publikacja ta miała zdyskredytować oskarżycielkę prywatną, stanowiła pomówienie, które poniżyło ją w opinii publicznej i naraziło na utratę zaufania potrzebnego do prowadzenia działalności gospodarczej. W opinii skarżącego Sąd Rejonowy niezasadnie uznał przekonanie autora publikacji za jedyne kryterium oceny jego postępowania jako szczególnie starannego i rzetelnego. Nadto skarżący podkreślił, że Sąd Rejonowy bezpodstawnie przyjął, iż zeznania świadków Z. P., K. R. i J. W. nie zasługują na wiarę, bowiem są oni powiązani z oskarżycielką prywatną, czym naruszył zasadę swobodnej oceny dowodów. Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uznanie oskarżonej za winną zarzucanego jej czynu.
Od wspomnianego wyroku Sądu Okręgowego w Elblągu kasację wywiódł pełnomocnik oskarżycielki prywatnej, zarzucając: rażące naruszenie prawa, które miało istotny wpływ na treść orzeczenia, a które poprzez niewłaściwą w rozumieniu art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 roku - Prawo prasowe interpretację pojęcia szczególnej staranności i rzetelności polegało na naruszeniu art. 7 k.p.k. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i powtórzenie – m.in. w wyniku wnioskowania redukcyjnego – niezgodnego z zasadami logicznego i prawidłowego rozumowania wnioskowania Sądu I instancji oraz w konsekwencji na nie poddaniu korekcie orzeczenia Sądu I instancji, a przez to na utrzymaniu w mocy wyroku Sądu I instancji, który w oparciu o art. 440 k.p.k. jako rażąco niesprawiedliwy winien zostać zmieniony. Na podstawie art. 537 § 1 i 2 k.p.k. skarżący wniósł o uchylenie powyższego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Elblągu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja pełnomocnika oskarżycielki prywatnej okazała się oczywiście bezzasadna.
Rozważając zarzut obrazy art. 12 ust. 1, ustawy z dnia 26 stycznia 1984 roku - Prawo prasowe, nie sposób nie wskazać, że jest on powtórzeniem zarzutu stawianemu orzeczeniu pierwszoinstancyjnemu w odwołaniu. Tam bowiem zarzucono również obrazę prawa materialnego poprzez brak zachowania przez uniewinnioną szczególnej staranności i rzetelności przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych. Sąd Najwyższy wielokrotnie wskazywał, że powtórzenie w skardze kasacyjnej zarzutów, a zwłaszcza argumentacji zawartych w zwykłym środku odwoławczym, może być skuteczne jedynie wówczas, gdy sąd odwoławczy nie rozpozna ich w ogóle bądź rozpozna je nienależycie i nie odniesie się do poszczególnych zarzutów uzasadnienia, stosownie do wymagań art. 457 § 2 k.p.k. Analiza uzasadnienia orzeczenia sądu odwoławczego prowadzi do wniosku, że wszystkie zarzuty odwołania sąd wnikliwie i wszechstronnie rozważył i do każdego odniósł się wyczerpująco.
Na marginesie rozważań należy wskazać, że w judykaturze podkreśla się, że szczególna staranność i rzetelność dziennikarza nie ogranicza się do wiernego przedstawienia informacji, które uzyskał on przy zbieraniu materiałów prasowych, ponieważ samo przekonanie dziennikarza o prawdziwości publikowanych informacji nie spełnia wymagań zawartych w przepisie art. 12 ust. 1 pkt 1 pr. pras. (zob. wyr. SN z dnia 28 października 2000 r., V KKN 171/98, OSN 2001, nr 3-4, poz. 31). Obowiązkiem dziennikarza jest więc weryfikacja uzyskanych informacji pod kątem ich zgodności z prawdą, zwłaszcza zaś w sytuacji gdy informacje te pochodzą od strony konfliktu, a więc osoby, której relacjom trudno a priori nadać walor obiektywizmu, czy też oparte są na relacjach osób anonimowych, których wiedza co do określonych okoliczności może być nie tylko niepełna, ale też nieprawdziwa. W judykaturze SN utrwalony jest już pogląd, że szczególna staranność i rzetelność dziennikarza, nawet w sytuacji zacytowania źródła takiej informacji - jeśli informacja nie pochodzi od osoby będącej autorytetem w danej sprawie bądź od osoby należącej do kręgu osób publicznego zaufania - powinna obligować go do sprawdzenia jej za pomocą innych dostępnych źródeł oraz umożliwienia osobie zainteresowanej ustosunkowania się do uzyskanych informacji, tak aby dochować zasadzie bezstronnego i obiektywnego przedstawienia wszystkich okoliczności (zob. wyr. SN z dnia 28 października 2000 r., V KKN 171/98, OSN 2001, nr 3-4, poz. 31; post. SN z dnia 17 października 2001 r., IV KKN 165/97, OSN 2002, nr 3-4, poz. 28; post. SN z dnia 17 października 2002 r., IV KKN 634/99, OSN 2003, nr 3-4, poz. 33; uzasadnienie uchw. składu 7 sędziów SN z dnia 18 lutego 2005 r., III CZP 53/04, OSN 2005, nr 7-8, poz. 114). Tak więc szczególna staranność i rzetelność dziennikarza, nawet w sytuacji zacytowania źródła takiej informacji – jeśli informacja nie pochodzi od osoby będącej autorytetem w danej sprawie bądź od osoby należącej do kręgu osób publicznego zaufania - powinna obligować go do sprawdzenia informacji za pomocą innych dostępnych źródeł oraz umożliwienia osobie zainteresowanej ustosunkowania się do uzyskanych informacji, tak aby dochować zasadzie bezstronnego i obiektywnego przedstawienia wszystkich okoliczności.
Jak słusznie zauważył Sąd Okręgowy, powstanie spornej publikacji prasowej było wynikiem dotarcia do redakcji anonimu, który dotarł także do Prokuratury i Inspekcji Pracy. Z anonimu wynikało, że w ubojni drobiu należącej do B. E. panują bardzo złe warunku sanitarne i łamane są prawa pracownicze. Należy zwrócić uwagę, że uniewinniona w sposób rzetelny sprawdzała informacje zawarte w anonimie. Ustaliła, że Prokuratura wszczęła postępowanie wyjaśniające, zaś Inspekcja Pracy przeprowadzi w tym zakresie odpowiednią kontrolę. Ponadto M. M. udała się bezpośrednio do siedziby firmy celem poznania stanowiska oskarżycielki prywatnej. B. E. omówiła udzielenia informacji, stwierdzając, że informacji może udzielić redaktorowi naczelnemu. Redaktor naczelny skierował pismo do oskarżycielki prywatnej z szeregiem konkretnych pytań sformułowanych na podstawie anonimu. W odpowiedzi B. E. nie odniosła się szczegółowych zapytań, twierdząc, że są niezrozumiałe, dotyczą nieznanych jej okoliczności, a zarzuty są bezpodstawne. Należy zwrócić uwagę, że M. M. w celu weryfikacji uzyskanych informacji skontaktowała się z pracownikami wymienionymi w anonimie a część tych osób potwierdziła zawarte w nim informacje, ponadto skontaktowała się z zastępcą Inspektora Okręgowego Pracy w Gdańsku, który poinformował ją, że częściowo zarzuty opisane w anonimie potwierdziły się, zaś na ostateczne wyniki należy poczekać do sporządzenia protokołu pokontrolnego.
Oceniając postępowanie M. M. należy uznać, że działała ona w obronie społecznie uzasadnionego interesu, a także w sposób niezwykle rzetelny i staranny zebrała oraz weryfikowała źródła informacji. Zdaniem Sądu Najwyższego okoliczności sprawy zostały – w artykule M. M. – przedstawione w sposób wszechstronny i obiektywny, a opublikowany materiał miał znaczenie z punktu widzenia usprawiedliwionego zainteresowania społeczeństwa i jego prawa do informacji o sprawach dotyczących sfery życia publicznego tak ważnych jak przestrzeganie praw pracowniczych i norm sanitarnych. Wykazanie istnienia tzw. kontratypu w postaci działania dla realizacji społecznie uzasadnionego interesu, a ponadto zachowania szczególnej rzetelności i staranności w rozumieniu art. 12 ust. 1 pr. pras. – to wykazanie przesłanek decydujących o wyłączeniu bezprawności w chwili opublikowania materiału prasowego.
W tym stanie rzeczy należało oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną.
Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.