Wyrok z dnia 2002-07-10 sygn. II CKN 111/01

Numer BOS: 2223316
Data orzeczenia: 2002-07-10
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt II CKN 111/01

Wyrok

z dnia 10 lipca 2002 r.

Przewodniczący: Sędzia SN Mirosława Wysocka (sprawozdawca).

Sędziowie SN: Barbara Myszka, Tadeusz Żyznowski.

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa J. J. przeciwko Przedsiębiorstwu Państwowemu "P." w Ł. o rozwiązanie umowy, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 10 lipca 2002 r. kasacji powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego w Ł. z dnia 5 października 2000 r.,

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Apelacyjnemu w Ł. do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 5 października 2000 r. Sąd Apelacyjny w Ł. oddalił apelację powoda J. J. od wyroku Sądu Okręgowego w Ł. z dnia 20 września 1999 r., którym oddalono jego powództwo przeciwko Przedsiębiorstwu Państwowemu "P." w Ł. o rozwiązanie umowy kupna-sprzedaży samochodu marki "H." i wzajemny zwrot świadczeń.

Podzieliwszy ustalenia faktyczne i ocenę prawną Sądu pierwszej instancji, Sąd Apelacyjny oparł rozstrzygnięcie na następujących podstawach.

Powód nabył u pozwanego samochód w dniu 17 grudnia 1991 r. W okresie gwarancji ujawnione zostały i zgłoszone przez powoda wady pojazdu. Jedna z tych wad (o charakterze wytwórczym) polegała na niewłaściwym dopasowaniu przednich lewych drzwi do otworu drzwiowego i wystawaniu tych drzwi ponad bryłę nadwozia; skutkiem tej wady jest nieszczelność drzwi i świst w kabinie przy szybkości przekraczającej 120 km/h. "Zjawisko świstu... nie jest określone obowiązującymi przepisami", a hałas nim spowodowany nie wywołuje przekroczenia dopuszczalnego poziomu hałasu wewnątrz samochodu. Opisana wada nie nadaje się do usunięcia w warunkach warsztatowych. Powód nie wyraził zgody na proponowany sposób naprawy, mający polegać na modelowaniu na gorąco słupka i otworu drzwi oraz szyby przedniej, a następnie lakierowaniu części nadwozia. Domagał się wymiany samochodu; pozwany odmówił zadośćuczynienia temu żądaniu twierdząc, że powód utracił roszczenie nie zgadzając się na udostępnienie samochodu w celu usunięcia wady. Ostatecznie powód żądał rozwiązania umowy i zwrotu świadczeń.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji prawidłowo przyjął, że powodowi nie służy roszczenie z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy, bowiem nie stwierdzono "istnienia wad zmniejszających wartość lub użyteczność rzeczy". Zjawisko świstu występujące przy prędkości ponad 120 km/h nie może być uznane za wadę istotną; ujawnia się tylko przy znacznej szybkości pojazdu (niedozwolonej na terenie kraju), a nadto nie powoduje zwiększenia hałasu w kabinie ponad dopuszczalne normy. Pojazd może być normalnie użytkowany, co potwierdza fakt korzystania przezeń przez powoda do chwili obecnej.

Kasację od wyroku Sądu Apelacyjnego powód oparł na podstawie naruszenia prawa materialnego polegającego na błędnej wykładni art. 556 § 1 k.c. wyrażającej się w przyjęciu, że występująca w samochodzie powoda usterka fabryczna, polegająca na niewłaściwym dopasowaniu lewych przednich drzwi do otworu drzwiowego, objawiająca się występowaniem szumu po przekroczeniu szybkości 120 km/h, nie jest wadą w rozumieniu tego przepisu oraz na błędnej wykładni art. 579 k.c. wyrażającej się w uznaniu, że powodowi nie przysługuje roszczenie z powodu uniemożliwienia pozwanemu naprawy.

Skarżący wskazał na wadliwe uzależnienie stwierdzenia istnienia wady fizycznej rzeczy od oceny stopnia jej "istotności" oraz powiązania tej oceny jedynie z okolicznością nieprzekraczania normy hałasu, nie zaś z kwestią użyteczności rzeczy dla kupującego.

Zanegował także pogląd o utracie uprawnień nabywcy z powodu niewyrażenia zgody na naprawę w sytuacji, gdy wada nie nadaje się do usunięcia w warunkach warsztatowych.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje.

Uzasadniony jest zarzut naruszenia art. 556 § 1 k.c., który statuuje odpowiedzialność sprzedawcy w wypadku istnienia w rzeczy sprzedanej wady zmniejszającej jej wartość lub użyteczność ze względu na cel oznaczony w umowie lub wynikający z przeznaczenia rzeczy. Przepis ten nie stwarza podstawy do stosowania kryterium "istotności" czy "poważnego" charakteru wady, nie zezwala zatem na to, by od takiego kwalifikowania wady uzależniać powstanie zobowiązania z tytułu rękojmi. Dlatego błędem obarczone jest rozumowanie Sądu, który istnienie zależności takiej przyjął. Zauważyć przy tym trzeba, że ustalenie faktyczne dotyczące rodzaju wady nie ogranicza się do stwierdzenia "świstu" w kabinie przy szybkiej jeździe. Świst ten jest konsekwencją wady polegającej na nieszczelności drzwi kierowcy, będącej skutkiem ich niedopasowania do nadwozia i wystawaniu ponad jego bryłę. Uznanie takiej wady fabrycznej samochodu dość wysokiej klasy za nie stanowiącą wady fizycznej w rozumieniu art. 556 § 1 k.c. nie daje się pogodzić z właściwym rozumieniem pojęcia wad i odpowiedzialności sprzedawcy. Stanowisko Sądu jest równoznaczne z uznaniem, że nabywca zmuszony jest tolerować fakt, iż sprzedano mu rzecz niewątpliwie źle wykonaną. Taki sposób oceny wzajemnych stosunków pomiędzy sprzedawcą samochodu a kupującym pozostaje w sprzeczności z niebudzącym w orzecznictwie i literaturze przedmiotu stanowiskiem, iż ryzyka wadliwej produkcji i ryzyka związanego ze sprzedażą rzeczy nie może ponosić nabywca.

Słusznie kwestionuje się w kasacji stanowisko Sądu, który istotne znaczenie z punktu widzenia użyteczności samochodu przypisał ustaleniu braku przekroczenia norm hałasu. Hałas w kabinie samochodu powoda nie jest zwykłym i koniecznym objawem pracy podzespołów samochodu, lecz skutkiem wadliwego jego wykonania. Wartość rzeczy i jej użyteczność zależą od spełnienia wymagań normalnego użytku. W uchwale Izby Cywilnej i Administracyjnej z dnia 30 grudnia 1988 r., III CZP 48/88 (OSNC 1989, nr 3, poz. 36) stwierdzono wyraźnie - i pogląd ten pozostaje w pełni aktualny - że kryterium funkcjonalne, obejmujące przeznaczenie rzeczy i jej użyteczność, ma znaczenie pierwszorzędne w stosunku do kryterium normatywno-technicznego, a zgodność z normą techniczną nie wyłącza skuteczności zarzutu istnienia wady fizycznej rzeczy. W niniejszej sprawie zresztą owa zgodność z normami technicznymi dotyczy jedynie natężenia hałasu; trudno byłoby twierdzić, że wymaganiom technicznym odpowiada nadwozie, w którym drzwi są niedopasowane i wystają ponad bryłę nadwozia.

Chybiony jest także argument Sądu, że fakt korzystania z pojazdu przez powoda świadczy o tym, że może być on "normalnie użytkowany". Wadą fizyczną samochodu nie jest tylko taka, która uniemożliwia jazdę nim, lecz każda wada, która zmniejsza jego wartość lub użyteczność.

W konkluzji stwierdzić trzeba, że ocena Sądu, iż powodowi nie przysługuje roszczenie z tytułu rękojmi, gdyż jego samochód nie jest dotknięty wadą fizyczną, jest wynikiem - jak słusznie zarzucono w kasacji - błędnej wykładni art. 566 § 1 k.c., a ściśle - błędnej wykładni użytego w tym przepisie pojęcia wady zmniejszającej wartość lub użyteczność rzeczy.

To, co powiedziano, nie oznacza, by rodzaj wady (w tym jej "istotność") pozostawał całkowicie bez znaczenia dla oceny wzajemnych praw i obowiązków pomiędzy sprzedawcą a nabywcą. Znaczenie to ujawnić się może na etapie oceny roszczeń, kierowanych przez nabywcę pod adresem sprzedawcy w związku z istnieniem konkretnej wady. Jest to jednak zupełnie inny aspekt sprawy, który w żadnej mierze nie był rozważany przez Sąd; tym samym nie był objęty podstawami w kasacji, i w konsekwencji - pozostawał poza rozważaniami Sądu Najwyższego.

Stanowczemu wypowiedzeniu się odnośnie do zarzutu naruszenia art. 579 k.c. (w brzmieniu obowiązującym przed zmianą wynikającą z ustawy z dnia 23 sierpnia 1996 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny, Dz. U. Nr 114, poz. 542) stoi na przeszkodzie fakt, że Sąd Apelacyjny nie zajął w tej kwestii wyraźnego stanowiska. Wnosić można, że zaniechanie to było spowodowane przyjęciem pierwotnej przyczyny braku roszczenia w postaci braku fizycznej wady samochodu; brak wady czyni bezprzedmiotowym podejmowanie rozważań na temat obowiązków wynikających z istnienia wady rzeczy sprzedanej. Sąd pierwszej instancji istotnie, jako niezależną przyczynę braku roszczenie powoda, przyjął jego utratę wskutek uniemożliwienia pozwanemu wywiązania się z obowiązku gwarancyjnego, który miałby polegać na gotowości usunięcia wady. Sąd Apelacyjny, wyrażając ogólną aprobatę dla ustaleń i oceny prawnej Sądu pierwszej instancji, przytoczonej tezy Sądu Okręgowego nie zakwestionował. Słusznie podnosi się w kasacji, że przytoczony zarzut nie może być kierowany pod adresem nabywcy wtedy, gdy wada nie jest usuwalna w warunkach warsztatowych, a takie ustalenie poczynione zostało w sprawie niniejszej. W takiej sytuacji deklarowanie przez sprzedawcę gotowości naprawy samochodu nie może być uznanie za skuteczne i nakładające na nabywcę obowiązek udostępnienia samochodu pod rygorem utraty uprawnień z tytułu rękojmi. W cytowanej wyżej uchwale z dnia 30 grudnia 1988 r. Sąd Najwyższy wskazał, że oferowanie usunięcia wad rzeczy może być nieskuteczne, kiedy byłoby to nieuzasadnione z przyczyn ekonomicznych albo niemożliwe z powodu nieusuwalności wady mimo odmiennych zapewnień; naprawa rzeczy nie może prowadzić do utraty jej fizyczno-produkcyjnej tożsamości, tj. pierwotnie istniejących cech i struktury.

Z zastrzeżeniem poczynionym na wstępie stwierdzić więc trzeba, że w sprawie nie zachodziły przesłanki utraty roszczenia z tytułu rękojmi z powodu uniemożliwienia przez nabywcę możliwości wywiązania się przez sprzedawcę z obowiązków gwarancyjnych.

Z omówionych względów Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji, stosownie do art. 39313 § 1 k.p.c.

Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.