Wyrok z dnia 1969-04-03 sygn. II PR 86/69

Numer BOS: 2223262
Data orzeczenia: 1969-04-03
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt II PR 86/69

Wyrok

Sądu Najwyższego

z dnia 3 kwietnia 1969 r.

Przy ocenie, czy kierownik przedsiębiorstwa uspołecznionego, instytucji lub urzędu dopuścił się ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, należy mu stawiać wyższe niż szeregowym pracownikom wymagania w zakresie stosunku do pracy, własności i ogólnych zasad współżycia.

Przewodniczący: sędzia W. Formański. Sędziowie: Z. Kapitaniak (sprawozdawca), M. Wilewski.

Sąd Najwyższy po rozpoznaniu sprawy z powództwa Wojciecha K. przeciwko Technicznej Obsłudze Samochodów w K. o odszkodowanie, na skutek rewizji pozwanego od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Krakowie z dnia 26 czerwca 1968 r.,

zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że powództwo o zapłatę 7.402 zł oddalił.

Uzasadnienie

Powód domagał się zasądzenia od pozwanego Przedsiębiorstwa kwoty 14.000 zł, na którą składają się: należność za miesiąc styczeń 1958 r. i trzymiesięczny okres wypowiedzenia po 3.500 zł miesięcznie, a to na tej podstawie, że pozwane Przedsiębiorstwo bezpodstawnie zwolniło powoda w dniu 30 stycznia 1958 r. z pracy bez wypowiedzenia. W toku procesu powód zmniejszył swe roszczenia o należność za miesiąc styczeń 1958 r., ponieważ została mu ona w toku procesu wypłacona przez stronę pozwaną, rozszerzył zaś je o należność z tytułu nie wykorzystanego urlopu w 1957 r. i w 1958 r. oraz z tytułu 13 pensji za 1957 r., czyli łącznie domagał się zasądzenia 21.000 zł.

Pozwane Przedsiębiorstwo uznało roszczenie powoda jedynie za nie wykorzystany urlop w 1957 r., zarzucając zarazem, że zwolnienie powoda z pracy było uzasadnione wynikami kontroli prowadzonej przez IKR przy Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w K. w okresie od 25.IX.1957 r. do 4.I.1958 r., która wykazała:

a) otwieranie przez powoda fikcyjnych zleceń, zatwierdzanie dowodów magazynowych na wydanie z magazynu części samochodowych i motocyklowych,

b) kupno upłynnionego, a następnie wyremontowanego przez Przedsiębiorstwo samochodu marki "Hillman",

c) pobieranie z magazynu szeregu części zamiennych, za które powód nie uiścił należności,

d) pobieranie należności za koszty podróży i diety za okresy, kiedy powód przebywał w K.

Ponadto strona pozwana zarzuciła, że roszczenie powoda o wynagrodzenie za nie wykorzystany urlop i z tytułu premii z Funduszu Zakładowego za rok 1957 jest bezzasadne, skoro został on zwolniony z własnej winy.

Sąd Wojewódzki ustalił, że protokół kontroli IKR, który był podstawą zwolnienia powoda z pracy bez wypowiedzenia, był następnie przedmiotem dochodzeń prowadzonych przez Prokuraturę Wojewódzką w K. Śledztwo zostało umorzone postanowieniem z dnia 14.XI.1958 r. z braku podstaw do wniesienia aktu oskarżenia, a częściowo na zasadzie art. 49 k.p.k. W toku tego śledztwa prokurator ustalił m.in., że kupno przez powoda samochodu marki "Hillman" było zgodne z obowiązującymi przepisami. Po rozważeniu materiału dowodowego sprawy Sąd Wojewódzki doszedł do wniosku, że rozwiązanie przez pozwane Przedsiębiorstwo z powodem umowy o pracę nastąpiło bez przewidzianej prawem przyczyny. Z tego względu wydawałoby się, że żądanie powoda o przywrócenie go do pracy na poprzednich warunkach (art. 10 dekretu z 18.I.1956 r.) i o wypłacenie mu wynagrodzenia za niewykonywanie pracy przez 3 miesiące są uzasadnione. Jednakże Sąd roszczenia o przywrócenie powoda do pracy nie uwzględnił, gdyż uznał, że byłoby to sprzeczne z art. 3 p.o.p.c. Z powyższych względów Sąd Wojewódzki oddalił roszczenie powoda o przywrócenie go do pracy i w związku z tym zasądził tylko na jego rzecz: wynagrodzenie za jeden miesiąc niewykonywania pracy, przyznaną przez pozwane Przedsiębiorstwo należność za nie wykorzystany urlop z 1957 roku, należność za urlop z 1958 r. i wreszcie premię z funduszu zakładowego w 1957 r. Łącznie więc Sąd uwzględnił na rzecz powoda 10.902 zł.

Na skutek rewizji pozwanego Przedsiębiorstwa Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 15 lutego 1966 r. uchylił zaskarżony wyrok w części zasądzającej należność ponad 3.500 zł z odsetkami i przekazał sprawę Sądowi Wojewódzkiemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy zlecił rozpatrzenie sprawy zwolnienia powoda z pracy bez wypowiedzenia nie tylko w ramach art. 2 ust. 1 pkt 1 dekretu z dnia 18 stycznia 1956 r., ale także z art. 2 ust. 1 pkt 2 tegoż dekretu, a w szczególności zlecił rozważenie zasadności rozwiązania z powodem umowy o pracę bez wypowiedzenia w świetle transakcji kupna samochodu "Hillman" przez powoda oraz zajęcie stanowiska co do tego, czy powód w związku z tą transakcją handlową nie dopuścił się jako dyrektor przedsiębiorstwa ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, co zresztą nie musiało stanowić przestępstwa.

Sąd Wojewódzki po ponownym rozpoznaniu sprawy doszedł w tym zakresie do następujących wniosków.

Opierając się na poczynionych ustaleniach i niespornych okolicznościach sprawy, Sąd uznał, że nie zachodziła uzasadniona potrzeba dokonania zamiany samochodu marki "Citroen" na samochód marki "Hillman" z okręgu w., tym bardziej że powód podjął decyzję co do zamiany bez sprawdzenia stanu technicznego wozu marki "Hillman".

Jak wynika z opinii biegłego, przy wymianie wozów nie doszło do ich oszacowania. Jedynie tylko w protokole zdawczo-odbiorczym określono wartość ewidencyjną "Hillmana" na 5.000 zł, a drugiego "Hillmana" na 4.167 zł. Nic więc nie wskazuje na to, żeby zamiana ta miała być korzystna dla TOS-u w okręgu k.

Dlatego też nie można odmówić stronie pozwanej podstaw do wyprowadzenia wniosku, że powód dążył do zrealizowania omawianej zamiany w aspekcie możliwości nabycia w przyszłości "Hillmana" przez siebie na własność, "Citroen" bowiem nie mógł być w ten sposób nabyty, gdyż jako to zostało w sprawie wyjaśnione (i co jest bezsporne), "Hillman" w świetle obowiązujących przepisów zarządzenia Przewodniczącego PKPG z 16.I.1951 r. uznany był za samochód nietypowy i nie mógł być upłynniony za pośrednictwem "Motozbytu".

Postępowanie powoda mogło być w tych warunkach ocenione jako naganne, tym bardziej że - jak to wyjaśnił biegły Z. P. - nabycie takiego samochodu w tym czasie miało charakter wyjątkowy i uzyskanie talonu wskazywało na wykorzystanie wpływu, jaki miało zatrudnienie powoda w tym czasie na stanowisku dyrektora TOS-u.

Nie bez znaczenia jest również ustalony fakt, że powód pobrał części potrzebne do remontu ("Hillmana") z magazynu TOS-u "na kredyt". Fakt ten bowiem też wskazuje na to, że powód wykorzystywał w tym względzie zajmowane stanowisko dyrektora.

W konsekwencji, jeśli wziąć pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, a m.in. oddźwięk, z jakim spotkało się nabycie samochodu przez powoda w opinii załogi TOS-u, należy dojść do wniosku, że strona pozwana miała podstawy do przypisania powodowi naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych.

Niemniej jednak trzeba mieć równocześnie na uwadze, że powód nabył samochód legalnie, stosując się formalnie do obowiązujących przepisów, a zasadnicze uchybienia obowiązkom służbowym polegały właśnie na przygotowaniu sobie sytuacji faktycznej dostosowanej do obowiązujących przepisów bądź też na wykorzystaniu dla siebie powstałej sytuacji bez uzasadnionej potrzeby z punktu widzenia interesów Przedsiębiorstwa. Z tych względów brak było podstaw do przyjęcia, że powód dopuścił się ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych w rozumieniu art. 2 ust. 2 dekretu z 18.I.1956 r.

Sąd Wojewódzki zasądził więc kwotę 7.402 zł.

Pozwane Przedsiębiorstwo zarzuca w rewizji, że ustalone przez Sąd Wojewódzki okoliczności nabycia przez powoda samochodu "Hillman" uzasadniają w pełni uznanie jego postępowania za ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych i w związku z tym wnosi o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie roszczeń powoda z zasądzeniem kosztów procesu.

 

Sąd Najwyższy miał na uwadze, co następuje:

Już w pierwszym swym wyroku Sąd Wojewódzki doszedł do wniosku, że nie ma podstaw do uwzględnienia roszczenia powoda o przywrócenie go do pracy, i dlatego powództwo o to roszczenie oddalił. Sąd oddalił to roszczenie z mocy art. 3 p.o.p.c., uznawszy je za sprzeczne z zasadami współżycia w Państwie Ludowym, gdyż powód swoim postępowaniem na zajmowanym stanowisku pozbawił się szacunku i autorytetu u załogi. Powód od tej części wyroku nie wniósł rewizji, co oznacza, że zrezygnował nawet z próby zrehabilitowania się w oczach pracodawcy i swoich współpracowników. Kupno przez dyrektora przedsiębiorstwa za 25.000 zł samochodu zamienionego uprzednio na inny, uznane wprawdzie przez prokuraturę za formalnie legalne i nie dające podstaw do wszczęcia sądowego postępowania karnego, zostało jednak przez Sąd Wojewódzki w postępowaniu cywilnym uznane za naganne w takim stopniu, iż nie pozwala to powodowi pełnić nadal funkcji dyrektora przedsiębiorstwa.

Uznanie postępowania pracownika na stanowisku kierowniczym za naganne i nie pozwalające mu piastować dalej dotychczasowego stanowiska pozostaje w sprzeczności z uznaniem, że pracownik ten nie dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków, uzasadniającego rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia. Jeżeli bowiem powód nie dopuścił się ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, to nie było podstawy do odmowy przywrócenia go do pracy. Zaskarżony wyrok dotknięty jest więc wadą wewnętrznej sprzeczności i z tego powodu utrzymać się nie może.

Podzielając stanowisko Sądu Wojewódzkiego, że nie było podstaw do przywrócenia powoda do pracy, że zatem istniały podstawy do zwolnienia go z pracy bez wypowiedzenia, należy roszczenie powoda o urlop za rok 1958 łącznie z premią z funduszu zakładowego oraz jednomiesięczne odszkodowanie uznać za nieuzasadnione i podlegające oddaleniu.

Ujemna ocena zachowania się powoda przy nabyciu samochodu "Hillman" uzasadniona jest przede wszystkim tym, że powód był dyrektorem pozwanego Przedsiębiorstwa, co przy ocenie jego postępowania ma istotne znaczenie. Kierownikowi bowiem przedsiębiorstwa uspołecznionych instytucji lub urzędów należy stawiać wyższe niż szeregowym pracownikom wymagania w zakresie ich stosunku do pracy, własności społecznej i ogólnych zasad współżycia. Oznacza to praktycznie, że osoby zajmujące kierownicze stanowiska powinny świecić przykładem swym towarzyszom pracy. Stosowanie przy ocenie ich postępowania i zachowania się tzw. ulgowej taryfy jest z punktu widzenia zasad współżycia w Państwie Ludowym nie do przyjęcia.

Mając na uwadze, że Sąd Wojewódzki dwukrotnie przyznawał powodowi odszkodowanie i że powód utrzymał się częściowo ze swym roszczeniem (co do kwoty 3.500 zł), Sąd Najwyższy zasądził koszty procesu na rzecz pozwanego Przedsiębiorstwa tylko w połowie (art. 102 k.p.c.).

 OSNC 1970 r. Nr 4, poz. 61

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.