Wyrok z dnia 2008-06-17 sygn. I PK 307/07
Numer BOS: 2222644
Data orzeczenia: 2008-06-17
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt I PK 307/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 czerwca 2008 r. Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Roman Kuczyński (przewodniczący)
SSN Herbert Szurgacz (sprawozdawca)
SSN Jerzy Kwaśniewski
w sprawie z powództwa S. P. przeciwko "J." W. Spółce Jawnej w K. o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 17 czerwca 2008 r., skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego w […] z dnia 31 maja 2007 r., sygn. akt III APa […],
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w K. wyrokiem z dnia 5 grudnia 2003 r. uwzględnił powództwo S. P. wniesione przeciwko pozwanym – wspólnikom spółki cywilnej „J.” w K.: M. W., D. W. i D. C. i zasądził na rzecz powoda wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych oraz z tytułu dodatku za pracę w godzinach nocnych oddalając jego żądania w pozostałym zakresie oraz orzekł o kosztach procesu.
Uwzględniając apelację pozwanych od powyższego wyroku, Sąd Apelacyjny w […] wyrokiem z dnia 30 czerwca 2004 r. uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, pozostawiając temuż sądowi rozstrzygnięcie o kosztach procesu za obie instancje.
W motywach wyroku Sąd II instancji wskazał, że Sąd Okręgowy pominął przyznany przez powoda fakt, iż otrzymał on wynagrodzenie za 10 godzin pracy, nie wyjaśnił przyczyn różnicy między czasem przejazdu do danej miejscowości a czasem powrotu do K., który znacząco się różnił, a miał znaczenie dla ostatecznego wyliczenia wartości godzin nadliczbowych. Nie rozważył również kryteriów przyznawanej powodowi premii uznaniowej a w szczególności braku jej zaokrąglania i przyznawania w sposób szczegółowy. Powołując się na wskazane braki w ustaleniach faktycznych nakazał uzupełnienie postępowania dowodowego w wyżej wskazanym zakresie i stosownie do jego wyników dokonanie ponownej oceny zasadności żądania powoda.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w K. wyrokiem z dnia 18 października 2004 r. oddalił powództwo.
Wydając przedmiotowy wyrok Sąd I instancji przyjął za podstawę rozstrzygnięcia następujące ustalenia faktyczne:
S. P. był zatrudniony w pozwanej spółce od 22 listopada 1999 r. do 14 listopada 2001 r. Pracował jako kierowca w pełnym wymiarze czasu pracy z wynagrodzeniem obliczanym według stawki godzinowej - 8,16 złotych za godzinę pracy. Powód samochodem dostawczym dowoził materiały budowlane na budowy prowadzone na terenie całej Polski, między innymi do P., W. i G. S. P. był jedynym kierowcą zatrudnianym w pozwanej spółce. W trasy wyjeżdżał także w soboty i niedziele.
Rozpoczynając pracę pracownicy pozwanych podpisywali listy obecności oraz odbijali karty zegarowe. Jeżeli pracowali dłużej niż 10 godzin, po godzinie 17.00 odbijali inne dodatkowe karty zegarowe. Pracownicy pozwanego pracowali po 10 godzin dziennie z tym, że przysługiwała im dwugodzinna przerwa w pracy wliczana do czasu pracy. Jeżeli powód wracał do K. gdy zakład pracy był już zamknięty i nie miał możliwości odbić karty, ręcznie wpisywał godzinę przyjazdu.
Powód przeważnie nie nocował w miejscowości gdzie była prowadzona budowa, ale tego samego dnia wracał do K. lub jechał na inną budowę. Zdarzało się, że przyjeżdżał na budowę po zakończeniu pracy przez monterów. W czasie, gdy inni pracownicy rozładowywali samochód, powód najczęściej odpoczywał. Rozładunek samochodu, trwał przeciętnie około 1 godziny. Powód bardzo szybko pokonywał trasę przejazdu.
S. P. wraz z żoną, M. P., prowadził przez cały okres zatrudnienia własną ewidencję czasu pracy.
Dnia 3 października 2001 r. powód otrzymał zaliczkę w kwocie 1.200 zł. na poczet diety za wyjazd służbowy do Niemiec. Otrzymywał również zaliczki przed innymi wyjazdami służbowymi do Niemiec. Podczas pobytu w Niemczech powód miał zapewniony darmowy nocleg i wyżywienie. Na koniec każdego miesiąca S. P. składał u kadrowej J. J. tachografy, delegacje i karty drogowe.
Powód pracował w godzinach nadliczbowych, za które otrzymywał wynagrodzenie wypłacane w formie premii uznaniowej obejmującej również należności z tytułu delegacji i dodatku za pracę w godzinach nocnych. Taka forma wynagradzania została zastosowana po to, aby ukryć fakt świadczenia przez powoda pracy w godzinach nadliczbowych w wymiarze znacznie przekraczającym dopuszczalną liczbę godzin nadliczbowych określoną w przepisie art. 133 § 2 k.p. (w brzmieniu przed nowelizacją).
Sąd ustalił, że taka metoda stosowana była w odniesieniu do wszystkich pracowników pozwanych. Stwierdzono także, że S. P. jako dobry kierowca był faworyzowany przez pozwanego M. W., od którego miał przyzwolenie na powrót do K. po zakończeniu pracy i nienocowania w miejscowościach do których dostarczył towar. Powodowi zależało na zarobkach i z tego też względu nie korzystał z dni wolnych od pracy a gdy pozwany M. W. zamierzał - widząc taką potrzebę -zatrudnić kolejnego kierowcę, powód prosił go aby tego nie czynił, gdyż on sam obsłuży wszystkie trasy. M. W., doceniając dobrą pracę powoda, wyraził zgodę na wypłacanie S. P. wynagrodzenia za ponadnormatywną ilość godzin wykazanych przez niego na drugiej karcie zegarowej (powyżej 10 godzin pracy). Powód w uzgodnieniu z pracodawcą wykazywał zawyżoną ilość godzin pracy rekompensującą zastosowanie normalnej stawki godzinowej do obliczenia wynagrodzenia za pracę w nadgodzinach co w efekcie prowadziło do zawyżania czasu drogi powrotu do K. Tak wykazywana ilość godzin pracy powoda nigdy nie była weryfikowana przez pracodawcę. Weryfikacji podlegało jedynie rozliczenie przedstawionych przez powoda delegacji pod kątem prawidłowości naliczenia diety.
Wyliczenia należnej powodowi premii uznaniowej dokonywała Joanna Juszczak, przeliczając ilość wykazanych przez powoda godzin pracy powyżej 10 godzin według normalnej stawki godzinowej. Naliczoną do wypłaty należność z tytułu premii uznaniowej akceptował M. W. swoim podpisem.
W zakładzie nie funkcjonowała w zasadzie premia uznaniowa, nie przewidywał jej regulamin premiowania. Pracodawca wypłacał pracownikom jedynie premie okolicznościowe (świąteczne) i takie premie powód również otrzymywał. Poza tym pracodawca wyjątkowo wypłacał premie za szczególne zasługi. Wszystkie te premie były jednak wypłacane poza ewidencją "z kieszeni pracodawcy" i nie były wykazywane na listach płac.
Wypłacana powodowi premia uznaniowa, stanowiąca wynagrodzenie za pracę ponadnormatywną i należności z tytułu delegacji określana była w sposób precyzyjny, bez zaokrągleń, co wynikało z rozliczeń delegacji i ilości godzin nadliczbowych.
Apelację od powyższego wyroku wniósł powód zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez przyjęcie, że pozwany wypłacił powodowi dochodzone wynagrodzenie, sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego przez przyjęcie, że wypłacona powodowi premia pokryła w całości należne wynagrodzenie, niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy i przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów. Powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny uzupełnił postępowanie dowodowe, przeprowadzając dowód z uzupełniającej opinii biegłego księgowego dla ustalenia wysokości należności powoda z tytułu przepracowanych godzin nadliczbowych z uwzględnieniem wypłaconego powodowi wynagrodzenia za 10 godzinny czas pracy a także dla ustalenia wysokości wypłaconej powodowi w okresie objętym sporem, premii uznaniowej.
W oparciu o przeprowadzony dowód Sąd II instancji, zmienił ustalenia faktyczne Sądu I instancji, ustalając, że wysokość wynagrodzenia powoda z tytułu przepracowanych godzin nadliczbowych wynosiła 22.668,24 zł. a wysokość wypłaconej premii uznaniowej stanowiła kwotę 14.750,75 zł. wobec czego powód nie otrzymał całości dochodzonej należności, a brakujące wynagrodzenie wynosi 7.917,49 zł.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 4 października 2005 r. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od pozwanych M. W. , D. W. i D. C. -wspólników spółki cywilnej „J.” w K. na rzecz powoda kwotę 7.917,49 zł. Wraz z ustawowymi odsetkami i oddalił apelację w pozostałej części.
Wyrok Sądu Apelacyjnego zaskarżył powód, opierając skargę kasacyjną na podstawie naruszenia prawa materialnego (art. 134 i art. 137 k.p. oraz § 6 pkt 5 i 7 i § 9 ust. 2 regulaminu wynagradzania obowiązującego u pozwanego, poprzez przyjęcie oświadczenia pracodawcy, że należne powodowi wynagrodzenie za przepracowane godziny nadliczbowe i dodatek za pracę w porze nocnej wypłacił w formie premii uznaniowej będącej ukrytą formą wynagrodzenia; art. 128 k.p., oraz, że należne powodowi wynagrodzenie za przepracowane godziny nadliczbowe przysługiwało dopiero po 10 godzinach pracy, ponieważ normatywny czas pracy jaki obowiązywał u pozwanego wynosił 10 godzin pracy w każdym dniu roboczym, a także naruszenie przepisów postępowania.
Uwzględniając skargę kasacyjną Sąd Najwyższy wyrokiem wydanym dnia 18 lipca 2006 roku (I PK 40/06) uchylił zaskarżony wyrok w części oddalającej apelację powoda i w tym zakresie przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w […] do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uwzględniając skargę kasacyjną Sąd Najwyższy wyraził podgląd, że w przedmiotowym stanie faktycznym błędne jest stanowisko o dziesięciogodzinnym czasie pracy kierowców, powodowi należało się bowiem normalne wynagrodzenie za 8 godzin pracy na dobę.
Wskazując na dopuszczalność co do zasady możliwości zastąpienia określonego świadczenia (dodatku za nadgodziny) innym świadczeniem Sąd Najwyższy podkreślił, że możliwe jest to jedynie wówczas gdy to inne świadczenie odpowiada co do wysokości świadczeniu należnemu według ogólnych zasad, zaś w niniejszym stanie faktycznym, ten warunek nie został spełniony.
Ponownie rozpoznając sprawę Sąd Apelacyjny uzupełnił postępowanie dowodowe poprzez przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu zatrudnienia i płac na okoliczność wysokości należnego powodowi w spornym okresie wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych.
W opinii biegły przedstawił dwa różne warianty wyliczeń oparte na informacjach o ponadnormatywnym czasie pracy wskazywanym zarówno przez powoda jak i przez pozwanych, ponadto stwierdził, że nie ma możliwości szczegółowego zweryfikowania sposobu wypłacania wynagrodzenia za nadgodziny w formie premii, ponieważ prawdopodobne jest wliczanie do premii także innych składników, nie podających się weryfikacji z uwagi na brak dokumentacji.
Sąd Apelacyjny uznał apelację za bezzasadną. W uzasadnieniu podkreślił, że prawidłowe były ustalenia sądu pierwszej instancji, nie dające wiary zeznaniom powoda co do ilości przepracowanych godzin nadliczbowych. Przy braku pełnej dokumentacji pozwalającej na pełną weryfikację czasu pracy powoda, właściwym było rozliczenie należności za pracę w nadgodzinach w oparciu o dane przedstawione przez stronę pozwaną. Przedstawione w tym zakresie rozliczenie uwzględniało bowiem przyjęty przez strony mechanizm zawyżania wykazu godzin nadliczbowych.
Odnosząc się do opinii biegłego Sąd Apelacyjny uznał, że zasługuje ona na akceptację. Biegły dokonał szczegółowego rozliczenia czasu pracy powoda w nadgodzinach w oparciu o dostępną dokumentację, wyliczając należne wynagrodzenie za pracę w godzinach ponadnormatywnych przyjmował za podstawę 8 godziny dzień pracy oraz fakt, że za 10 godzin powód otrzymał normalne wynagrodzenie. Dokonując rozliczenia przy uwzględnieniu dobowych oraz tygodniowych norm czasu pracy w jednomiesięcznym okresie rozliczeniowym, uwzględniając należną dopłatę do opłaconego czasu pracy za 10 godzin i należnego wynagrodzenia za pracę w godzinach ponadnormatywnych w pozostałym zakresie, ustalił wynagrodzenie należne powodowi za pracę w godzinach nadliczbowych, które porównał z wypłaconą premią uznaniową. Kwota wypłaconej powodowi premii okazała się wyższa niż wyliczone wynagrodzenie należne za pracę w godzinach ponadnormatywnych o 5.013,81 zł.
Sąd Apelacyjny podkreślił także, że mając na uwadze sformułowane w piśmie procesowym powoda trudności w zrozumieniu opinii, Sąd dopuścił dowód z uzupełniającej ustnej opinii biegłego, jednakże pełnomocnik powoda nie wziął udziału w rozprawie na której ten dowód był prowadzony.
Podsumowując Sąd Apelacyjny uznał, że przeprowadzone uzupełniające postępowanie dowodowe wykazało, że kwoty wypłacone powodowi w formie premii uznaniowej oraz kwota wyrównania wynagrodzenia zasądzona w wyroku z dnia 4 października 2005 r. pokryły w całości należne powodowi wynagrodzenie za pracę w godzinach ponadnormatywnych wraz z dodatkiem za pracę nocną oraz delegacje, wobec czego powództwo w części żądającej zasądzenia wyrównania wynagrodzenia z tego tytułu w spornym okresie, powyżej kwoty 7.917,49 zł. było niezasadne i prawidłowo zostało oddalone.
Powód zaskarżył ten wyrok w całości skargą kasacyjną. Jako podstawy skargi skarżący wskazał naruszenie prawa materialnego:
1. art. 134 i 137 k.p. oraz § 6 pkt 5 i 7 i § 9 ust. 2 regulaminu wynagradzania obowiązującego u pozwanego, przez przyjęcie oświadczenia pracodawcy, że należne powodowi wynagrodzenie za przepracowane godziny nadliczbowe i dodatek za pracę w porze nocnej wypłacił premiami uznaniowymi, jako ukrytą formą zapłaty wynagrodzenia,
2. art. 134 § 1 k.p. przez zaniechanie ustalenia należnego powodowi wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych z dodatkiem 50% wynagrodzenia - za pracę w dwóch pierwszych godzinach nadliczbowych na dobę - oraz za pracę w godzinach nadliczbowych w miesiącach: listopadzie 1999 r.; listopadzie 2001 r. i grudniu 2001 r., a tym samym niewykonanie wytycznych w wyroku kasacyjnym
3. art. 6 k.c. – przez niewzięcie pod uwagę odmowy dostarczenia przez pozwanego na żądanie sądu dokumentów pozwalających na ustalenie czasu pracy powoda (ewidencji czasu pracy, tachografów, kart zegarowych, poleceń wyjazdów, list płac pracowników) oraz nieprowadzenie dokumentacji wymaganej przepisem § 8 pkt 1 rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 28 maja 1996 r. w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt osobowych pracownika
Ponadto powód podniósł zarzut naruszenia przepisów postępowania które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy.
Jako okoliczności uzasadniające przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania skarżący wskazał, że w sprawie występują istotne zagadnienia prawne, a sprawa ma charakter precedensowy. Skarżący zwrócił uwagę na następujące zagadnienia:
1. w zaskarżonym wyroku Sąd Apelacyjny nie uwzględnił wytycznych sformułowanych w wyroku kasacyjnym:
a. Sąd Apelacyjny nie ustalił należnego powodowi wynagrodzenia za 2 godziny nadliczbowe ponad dobową normę 8 godzin
b. Stanowisko Sądu Apelacyjnego, że miesięczne premie uznaniowe stanowią wynagrodzenie za godziny nadliczbowe jest dowolne i błędne, skoro w kwotach premii znajdowały się także należności z tytułu diet i inne składniki uznaniowe, na co zwrócił uwagę biegły,
2. na precedensowy charakter tej sprawy wskazuje to, iż była rozpoznawana sześciokrotnie przez różne sądy, w których zapadały różne wyroki; od uwzględnienia powództwa, jego oddalenia, częściowego uwzględnienia. Przyczyną tej rozbieżności było zachowanie strony pozwanej. Jej swoiste ,,mataczenie" polega na odmowie przekazania dokumentacji płacowej, na podstawie której Sąd mógłby ustalić prawo powoda do wynagrodzenia i jego wysokość,
3. zachodzi wątpliwość, czy wypłacane powodowi zgodnie z regulaminem wynagradzania premie uznaniowe, które zostały w dokumentach płacowych pozwanego zapisane jako "premia", pozwany może zmienić ustną decyzją przed sądem, że jest to wynagrodzenie za godziny nadliczbowe, co stwarza możliwość "manipulacji" tym dodatkowym wynagrodzeniem,
4. w przypadku odpowiedzi twierdzącej zachodzi inna poważna wątpliwość: pozwany nie prowadził ani ewidencji czasu pracy, ani jakiegokolwiek miesięcznego wyliczenia wynagrodzenia za godziny nadliczbowe. Biegły w opinii stwierdza: "trudno jest ustalić faktyczny czas pracy powoda a także faktyczną wysokość wypłat z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych. Pracodawca niestety nie wyjaśnił zasad ustalania premii, tak aby można było ustalić ile faktycznie wypłacono za nadgodziny, a ile z innych tytułów". Skoro więc pozwany wypłacał premie, w których kwotach znajdowały się należności powoda z innych tytułów, to czy takie zachowanie pozwanego znajduje usprawiedliwienie w przepisach prawa i zasadach współżycia społecznego?, Czy należy uznać, że pozwany zapłacił powodowi należne mu wynagrodzenie, skoro nawet biegły nie mógł go wyliczyć?
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W skardze kasacyjnej powód, powołując się na formułę art. 3983 § 1 pkt 2 k.p.c., podniósł liczne zarzuty w zakresie dokonanych przez Sąd Apelacyjny ustaleń oraz niewyjaśnienia istotnych okoliczności faktycznych. Tymczasem podstawy skargi kasacyjnej może stanowić jedynie naruszenie konkretnych przepisów postępowania. Skarżący powołał się jedynie na naruszenie przepisu art. 233 § 1 i 2 k.p.c. polegające na braku oceny dokumentów przedłożonych przez pozwanego, braku oceny wiarygodności zeznań strony pozwanej, braku uzasadnienia, jakie znaczenie nadał Sąd odmowie przedstawienia przez stronę pozwaną żądanych dokumentów oraz braku uzasadnienia, jakie znaczenie nadał Sąd faktowi nieprowadzenia przez stronę pozwaną dokumentacji, którą na podstawie obowiązujących przepisów zobowiązana była prowadzić. Tymczasem przepis art. 233 k.p.c. zasadniczo nie może stanowić usprawiedliwionej podstawy skargi kasacyjnej, jako że, zgodnie z art. 3983 § 3 k.p.c., podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów.
W tych warunkach Sąd Najwyższy jest związany ustaleniami Sądu Apelacyjnego. Ustalenia te są następujące:
• Normatywny czas pracy powoda wynosił 8 godzin na dobę, a praca w wymiarze ponad 8 godzin na dobę stanowiła pracę w godzinach nadliczbowych
• Powód, za zgodą pracodawcy, zawyżał liczbę godzin pracy rekompensującą mu zastosowanie normalnej stawki godzinowej do obliczenia wynagrodzenia za pracę w godzinach ponadnormatywnych
• W oparciu o te wyliczenia wypłacano powodowi świadczenie za pracę w godzinach ponadnormatywnych, ukrywając je w formie premii uznaniowej
• Powód otrzymał należne wynagrodzenie za 10 godzin pracy dziennie, ale bez dodatków za pracę w nadgodzinach
• Prawidłowe były ustalenia sądu I instancji, nie dające wiary zeznaniom powoda co do ilości przepracowanych godzin nadliczbowych
• Kwota wypłaconej powodowi premii okazała się wyższa niż wyliczone wynagrodzenie należne za pracę w godzinach ponadnormatywnych o 5.013,81 zł.
• W formie premii wypłacano także należne dodatki nocne i delegacje
• Kwoty wypłacone powodowi w formie premii uznaniowej oraz kwota wyrównania wynagrodzenia zasądzona w wyroku z dnia 4 października 2005 r. pokryły w całości należne powodowi wynagrodzenie za pracę w godzinach ponadnormatywnych wraz z dodatkiem za pracę nocną oraz delegacje.
W świetle przedstawionych ustaleń zarzuty skargi kasacyjnej dotyczące naruszenia art. 134 i 137 k.p. oraz § 6 pkt 5 i 7 i § 9 ust. 2 regulaminu wynagradzania obowiązującego u pozwanego okazały się bezpodstawne.
Opierając skargę kasacyjną na zarzucie naruszenia art. 134 k.p. skarżący dopiero w drugim punkcie doprecyzował, że naruszenie dotyczy art. 134 § 1 k.p. i polega na zaniechaniu ustalenia należnego powodowi wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych z dodatkiem 50 % wynagrodzenia - za pracę w dwóch pierwszych godzinach nadliczbowych na dobę - oraz za pracę w godzinach nadliczbowych w miesiącach: listopadzie 1999 r.; listopadzie 2001 r. i grudniu 2001 r. Zgodnie z art. 134 § 1 k.p. za pracę w godzinach nadliczbowych oprócz normalnego wynagrodzenia, przysługuje dodatek w wysokości: 50% wynagrodzenia - za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających w dni powszednie oraz w niedziele i święta będące dla pracownika dniami pracy zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy, albo 100% wynagrodzenia - za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających w nocy, w godzinach nadliczbowych w niedziele i święta niebędące dla pracownika dniami pracy zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy, a także w godzinach nadliczbowych przypadających w dniu wolnym od pracy udzielonym w zamian za pracę w niedzielę lub w święto będące dla pracownika dniami pracy zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy. Zgodnie z ustaleniami Sądu Apelacyjnego kwota wypłaconej powodowi premii okazała się wyższa niż wyliczone wynagrodzenie należne za pracę w godzinach ponadnormatywnych, a zatem zarzut nieustalenia wysokości należnego wynagrodzenia jest bezzasadny.
Odnosząc się do zarzutu skargi naruszenia art. 134 k.p. w kontekście przyjęcia przez Sąd Apelacyjny oświadczenia, że wynagrodzenie za godziny nadliczbowe i dodatek za pracę w godzinach nocnych wypłacone zostały premiami uznaniowymi zauważyć trzeba, że art. 134 w brzmieniu przed nowelizacją w 2004 r. przewidywał w § 3, że w stosunku do pracowników wykonujących stale pracę poza zakładem pracy dodatek, o którym mowa w § 1, może być zastąpiony ryczałtem, którego wysokość odpowiada przewidywanemu wymiarowi pracy w godzinach nadliczbowych. W wyroku z dnia 11 czerwca 1971 r. (II PR 211/71, niepublikowany) Sąd Najwyższy stwierdził, że umowa stron może określać, obok wynagrodzenia zasadniczego, także ryczałt za godziny nadliczbowe. Warto zauważyć, że taka regulacja nie pozbawia pracownika roszczeń o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych, nieobjętych ryczałtem. Jednocześnie ustawa nie precyzuje formy takiego ryczałtu, należy zatem przyjąć, że może on mieć różną formę i nazwę. Nie ma zatem przeszkód, by nadać mu także formę premii uznaniowej, o ile spełnia on wskazany powyżej wymóg dotyczący wysokości takiej premii. W spornej sprawie – jak ustaliły Sądy orzekające – wymóg ten był spełniony.
Skarżący, powołując jako podstawę skargi kasacyjnej naruszenie art. 137 k.p., nie wskazał, który przepis tegoż artykułu ma na względzie. Z kontekstu wynika, że chodzi o przepis art. 137 § 2 k.p., według którego pracownikowi wykonującemu pracę w porze nocnej przysługuje dodatkowe wynagrodzenie za każdą godzinę pracy w porze nocnej w wysokości 20% stawki godzinowej wynikającej z wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę, ustalanego na podstawie odrębnych przepisów. Z przytoczonych ustaleń Sądu Apelacyjnego wynika jednak, że w formie premii wypłacano także należne dodatki nocne i delegacje, zaś kwoty wypłacone powodowi w formie premii uznaniowej oraz kwota wyrównania wynagrodzenia zasądzona w wyroku z dnia 4 października 2005 r. pokryły w całości należne powodowi wynagrodzenie za pracę w godzinach ponadnormatywnych wraz z dodatkiem za pracę nocną oraz delegacje. W tym świetle zarzut naruszenia art. 137 § 2 k.p. jest bezpodstawny.
Należy też zauważyć, że w istocie skarga kasacyjna sprowadza się do polemiki z dokonaną przez Sąd Apelacyjny oceną dowodów i ustaleniami faktycznym, zaś stosownie do art. 3983 § 3 k.p.c. podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów.
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy, na podstawie art. 39814 k.p.c. orzekł jak w sentencji.
Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.