Prawo bez barier technicznych, finansowych, kompetencyjnych

Wyrok z dnia 2009-07-02 sygn. I UK 37/09

Numer BOS: 2222518
Data orzeczenia: 2009-07-02
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt I UK 37/09

Wyrok

Sądu Najwyższego

z dnia 2 lipca 2009 r.

Przewodniczący: Sędzia SN Teresa Flemming-Kulesza.

Sędziowie SN: Zbigniew Korzeniowski (spr.), Jerzy Kuźniar.

Sąd Najwyższy w sprawie z odwołania M. O. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych o rentę z tytułu niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 2 lipca 2009 r. skargi kasacyjnej ubezpieczonego od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 2 października 2008 r.:

oddala skargę kasacyjną.

Uzasadnienie

Sąd Okręgowy wyrokiem z 13 kwietnia 2006 r. zmienił decyzję pozwanego organu rentowego, odmawiającą ubezpieczonemu M. O. renty z braku niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową i przyznał mu rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy po ustaleniu jej związku z chorobą zawodową, na okres od listopada 2004 r. do listopada 2009 r. Ubezpieczony, z zawodu mechanik samochodowy i kierowca, był ostatnio zatrudniony jako ślusarz pod ziemią. Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny decyzją z 27 października 2004 r. stwierdził u niego chorobę zawodową słuchu. Lekarz orzecznik i komisja lekarska nie stwierdzili niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową, co stanowiło podstawę odmowy przyznania renty przez pozwanego. W postępowaniu sądowym opiniowało kolejno dwóch biegłych laryngologów i na podstawie ich zgodnych opinii Sąd Okręgowy ustalił, że skarżący jest trwale częściowo niezdolny do pracy wobec obustronnego, odbiorczego uszkodzenia słuchu o typie przewlekłego urazu akustycznego pochodzenia zawodowego. Organ rentowy kwestionował opinie biegłych i wnosił o opinię Instytutu Medycyny Pracy, jednak Sąd Okręgowy wobec braku rozbieżności w opiniach biegłych przeprowadzenie takiego dowodu uznał za zbędne. Ubezpieczony ma rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy z powodu schorzeń kręgosłupa.

W apelacji pozwany zarzucił naruszenie art. 12 i 13 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS wnosząc o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia, względnie o dopuszczenie dowodu z opinii Instytutu Medycyny Pracy.

Sąd Apelacyjny zlecił sporządzenie opinii Instytutowi Medycyny Pracy. W oparciu o opinię tego Instytutu z 16 maja 2008 r. ustalił, że ubytek słuchu u ubezpieczonego nie osiąga 40 dB w uchu lepiej słyszącym, co oznacza zachowanie społecznej wydolności słuchu. Mimo zgłaszanej progresji niedosłuchu, w ciągu 9 lat po zakończeniu narażenia na hałas, nie ma upośledzenia funkcji narządu słuchu w stopniu uzasadniającym istnienie częściowej niezdolności do pracy. Dla uszkodzenia słuchu spowodowanego działaniem hałasu charakterystyczny jest brak pogłębiania się niedosłuchu po zakończeniu działania czynnika sprawczego (w 1999 r.). Podawana przez ubezpieczonego oraz obserwowana w wynikach badań progresja niedosłuchu spowodowana jest czynnikami pozazawodowymi. Po zakończeniu pracy w 1999 r. i dwa lata później także nie stwierdzono u ubezpieczonego ubytku słuchu uzasadniającego orzeczenie częściowej niezdolności do pracy. Biegli laryngolodzy w opiniach wydanych dla Sądu Okręgowego oparli się jedynie na wynikach badań audiometrii tonalnej a brak badań obiektywnych wywołał ich błędne (choć zgodne z wynikiem badań subiektywnych) wnioski. Stan słuchu ubezpieczonego, zarówno obecnie, jak i po zakończeniu pracy zawodowej w narażeniu na hałas, nie powoduje częściowej niezdolności do pracy a częściowej niezdolności do pracy nie można wiązać z chorobą zawodową narządu słuchu. W ocenie Sądu Apelacyjnego odmienne opinie biegłych sporządzone w postępowaniu w pierwszej instancji nie mogą stanowić podstawy ustaleń faktycznych, jako że ich wnioski, w przeciwieństwie do wniosków opinii Instytutu Medycyny Pracy wydanej po wielodniowej obserwacji skarżącego, nie wynikają z badań przeprowadzonych metodami obiektywnymi. Postępowanie dowodowe uzasadnia ustalenie, że natężenie skutków choroby zawodowej nie jest aż tak znaczne, by powodowało częściową niezdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji w rozumieniu art. 12 ust. 3 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS w związku z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z 31 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych.

Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony apelacją wyrok i oddalił odwołanie.

Skarga kasacyjna odwołała się do naruszenia przepisów postępowania (Kodeksu postępowania cywilnego):

1. art. 286 i art. 290 w związku z art. 233 § 1 przez - pominięcie wniosków opinii uzupełniającej biegłej z 17 listopada 2006 r., wskazujących na istnienie ścisłego związku przyczynowo-skutkowego między zatrudnieniem w warunkach ponadnormatywnego hałasu a obecnym stanem słuchu ubezpieczonego oraz wyraźnie odpierających stanowisko pozwanego, że progresja słuchu u ubezpieczonego jest wynikiem procesu starzenia się i innych współistniejących chorób i brak jest związku z wykonywaną przez niego pracą, co skutkowało dowolnym uznaniem, iż zachodzi konieczność zasięgnięcia opinii Instytutu oraz dopuszczeniem zawnioskowanego przez pozwanego dowodu z opinii Instytutu oraz - dowolne nadanie większej mocy dowodowej opinii Instytutu w porównaniu z opiniami biegłych laryngologów, skutkujące uznaniem, iż opinie biegłych laryngologów nie mogą stanowić podstawy ustaleń faktycznych, jako że ich wnioski, w przeciwieństwie do wniosków opinii Instytutu Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego wydanej po wielodniowej obserwacji szpitalnej skarżącego, nie wynikają z badań przeprowadzonych metodami obiektywnymi, a jedynie w wyniku badań przeprowadzonych metodami subiektywnymi, przy czym Sąd drugiej instancji nie wskazał z czego wynika obowiązek badania niedosłuchu metodami obiektywnymi oraz wiarygodność wyników tych badań w odniesieniu do braku wiarygodności wyników badania słuchu metodami subiektywnymi, jednocześnie przyjmując w sposób nieuzasadniony za bardziej wiarygodne wnioski opinii Instytutu Medycyny Pracy jako wydanej po wielodniowej obserwacji szpitalnej skarżącego i jako dowodu bardziej doniosłego aniżeli zbieżnych w swoich wnioskach opinii dwóch biegłych laryngologów oraz ich kilku opinii uzupełniających sporządzonych w pierwszej instancji. Naruszenie to ma wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, bowiem skutkuje przyjęciem, iż mimo wydanych opinii dwóch biegłych laryngologów, wyczerpujących i zbieżnych w swoich wnioskach, zachodzi potrzeba zasięgnięcia opinii Instytutu, a następnie odmową wiarygodności opinii biegłych laryngologów i uznaniem, iż jedynie wnioski opinii Instytutu, mogą stanowić podstawę ustaleń, co w konsekwencji doprowadziło do zmiany wyroku Sądu pierwszej instancji i oddalenia odwołania ubezpieczonego (art. 3983 § 1 pkt 2).

2. art. 380 w związku z art. 162 i art. 381 przez to, że Sąd Apelacyjny nie pominął dowodu, niebędącego dowodem nowym, a powołanego ponownie przez stronę pozwaną w apelacji, tj. dowodu z opinii Instytutu Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego, mimo, iż dowód ten został zgłoszony przez pozwanego w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, który to wniosek na mocy postanowienia Sądu pierwszej instancji z 31 marca 2006 r. został oddalony, a strona nie zgłosiła na podstawie art. 162 k.p.c. zastrzeżenia do protokołu rozprawy o uchybieniu przez sąd przepisów procesowych, jak i nie podniosła w apelacji zarzutu naruszenia przez sąd pierwszej instancji przepisów proceduralnych i nie zgłosiła wniosku o rozpoznanie przez Sąd drugiej instancji postanowienia Sądu pierwszej instancji z 31 marca 2006 r., jako niepodlegającego zaskarżeniu w drodze zażalenia. Naruszenie to ma wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, bowiem skutkuje rozpoznaniem przez Sąd drugiej instancji postanowienia Sądu pierwszej instancji w przedmiocie oddalenia wniosku dowodowego i przeprowadzeniem zawnioskowanego dowodu z opinii Instytutu, a w konsekwencji przyjęcia jej za wiarygodną, również uznaniem, iż stan słuchu ubezpieczonego, zarówno obecnie jak i po zakończeniu pracy zawodowej w narażeniu na hałas, nie uzasadnia częściowej niezdolności do pracy, a co za tym idzie częściowej niezdolności do pracy nie można wiązać z chorobą zawodową narządu słuchu, podczas gdy w toku postępowania wykazana została częściowa niezdolność do pracy ubezpieczonego, jak i jej związek ze stwierdzoną chorobą zawodową (art. 3983 § 1 pkt 2).

3. art. 378 § 1 przez to, iż Sąd drugiej instancji rozpoznając sprawę przekroczył granice apelacji, albowiem strona pozwana w apelacji zgłosiła jedynie zarzut naruszenia prawa materialnego "przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych w związku z art. 12 i 13 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych", a tymczasem Sąd drugiej instancji dopuścił dowód z opinii Instytutu Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego na okoliczność wskazaną przez Sąd drugiej instancji, tj. ustalenia czy obecny stan słuchu ubezpieczonego i wywołana nim częściowa niezdolność do pracy w kontekście faktu, że narażenie na ponadnormatywny hałas ustało w 1999 r., pozostaje w związku ze stwierdzeniem u niego choroby zawodowej - choroby słuchu, uznając tym samym konieczność uzupełnienia materiału dowodowego zebranego przez Sąd pierwszej instancji, podczas gdy strona pozwana nie sformułowała w apelacji jakiegokolwiek zarzutu naruszenia przez Sąd pierwszej instancji przepisów prawa procesowego, uzasadniającego rozpoznanie sprawy poza granicami apelacji wyznaczonymi przez wskazany zarzut naruszenia prawa materialnego. Naruszenie to miało wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, bowiem skutkowało jej rozpoznaniem poza granicami apelacji, poprzez zbadanie naruszenia przez Sąd pierwszej instancji przepisów postępowania i w konsekwencji uzupełnienia materiału dowodowego o dowód z opinii Instytutu, która ostatecznie stała się podstawą ustaleń stanu faktycznego przez Sąd drugiej instancji, czego wynikiem była zmiana wyroku Sądu pierwszej instancji i oddalenie odwołania ubezpieczonego (art. 3983 § 1 pkt 2). 4. art. 328 § 2 w związku z art. 391 § 1 przez niewskazanie z czego wynika obowiązek badania niedosłuchu metodami obiektywnymi oraz przyczyn odmowy wiarygodności i mocy dowodowej opinii dwóch biegłych laryngologów oraz ich kilku opinii uzupełniających sporządzonych w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji, zbieżnych w swoich wnioskach, mające wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, bowiem skutkujące brakami formalnymi uzasadnienia wyroku, przez co strony są pozbawione kontroli kasacyjnej rozstrzygnięcia Sądu drugiej instancji w zakresie podstawy prawnej obowiązku badania niedosłuchu metodami obiektywnymi (art. 3983 § 1 pkt 2).

W oparciu o te zarzuty skarżący wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi drugiej instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Skargę oparto tylko na podstawie procesowej (art. 3983 § 1 pkt 2 k.p.c.), co wymaga stwierdzenia szczególnego naruszenia przepisów postępowania aby wniosek skargi został uwzględniony. Skargę wnosi się od prawomocnego wyroku, stąd poprzestanie na zarzutach dotyczących podstawy procesowej, ma znaczenie, jeżeli uchybienie przepisom postępowania mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, czyli rozstrzygnięcie sporu o którym decyduje zastosowanie prawa materialnego a którego naruszenia jednak skarga nie zarzuca. Niemniej można stwierdzić, że jej zarzuty procesowe zasadniczo kwestionują postępowanie dowodowe, a ściślej dopuszczalność przeprowadzenia przez Sąd Apelacyjny dowodu z opinii Instytutu Medycyny Pracy. Skarżący zakłada więc, że wynik sprawy byłby inny, gdyby nie doszło do naruszenia przepisów postępowania, bowiem wówczas nie przeprowadzono by w sprawie dowodu z opinii Instytutu, lecz tylko z dwóch opinii biegłych laryngologów. Po wtóre podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów (3983 § 3 k.p.c.), co nie jest obojętne, gdyż nie wszystkie zarzuty skargi wychodzą poza zakres tego ograniczenia.

Zarzuty skargi nie są zasadne. Poczynając od art. 381 k.p.c. - któremu w podstawie kasacyjnej nadaje się znaczenie w koniunkcji z jednoczesnym naruszeniem art. 162 i 380 k.p.c. - gdyż gdyby nawet przyjąć, że miał zastosowanie w rozstrzyganiu sprawy, to nie mógłby stanowić podstawy skargi kasacyjnej. Otóż zgodnie z dyspozycją tego przepisu ocena czy fakty i dowody są "nowe" oraz czy strony mogły je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikała później, w istocie sprowadza się do ustalenia faktów i oceny dowodów, czyli podlega ograniczeniu z art. 3983 § 3 k.p.c., dlatego podstawą skargi kasacyjnej nie może być zarzut naruszenia art. 381 k.p.c. Skargi kasacyjnej nie można oprzeć na zarzucie niewłaściwej oceny dowodów stanowiących podstawę ustaleń określonych faktów i zastosowania art. 381 k.p.c., w szczególności zaś na zakwestionowaniu oceny dowodów prowadzących do ustalenia przez sąd drugiej instancji, że strona przed sądem pierwszej instancji nie miała możliwości powołania się na nowe fakty i dowody (wyrok Sądu Najwyższego z 27 marca 2007 r., II PK 231/06, OSNP 2008 nr 9-10, poz. 124). W sprawie w ogóle nie wystąpiła sytuacja z art. 381 k.p.c. Skarga łączy ją z dowodem z opinii Instytutu Medycyny Pracy, który był wnioskowany przez pozwanego w apelacji (wnosił "o uzupełnienie materiału dowodowego poprzez dopuszczenie dowodu z opinii Instytutu Medycyny Pracy "). Jednak nie był to nowy dowód w rozumieniu art. 381 k.p.c., skoro pozwany wnioskował o jego przeprowadzenie przed Sądem Okręgowym, co spotkało się z odmową tego Sądu przez oddalenie wniosku. Wyjątki przewidziane w art. 381 k.p.c. zostały ustanowione nie po to, aby ograniczyć apelację i zawęzić ramy odwoławcze, lecz głównie w celu dyscyplinowania stron przez skłanianie ich do przedstawiania całego znanego im materiału faktycznego i dowodowego już w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji.

Nie jest również zasadny zarzut naruszenia art. 162 k.p.c. - postawiony w koniunkcji z art. 381 k.p.c. -, gdyż w sposób nieuprawniony zakłada się iż miał zastosowanie do sytuacji procesowej jaka wystąpiła w sprawie. Chodzi o oddalenie przez Sąd Okręgowy wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii Instytutu Medycyny Pracy. Zdaniem skarżącego przeprowadzenie tego dowodu przez Sąd Apelacyjny nie było dopuszczalne, gdyż pozwany wcześniej nie wniósł zastrzeżeń do protokołu rozprawy z powodu odmówienia przeprowadzenia przez Sąd Okręgowy dowodu z opinii Instytutu. Skarżący uważa, że sankcja niedopuszczalności przeprowadzenia tego dowodu wynika z art. 162 k.p.c., stanowiącego, że stronie, która zastrzeżenia nie zgłosiła, nie przysługuje prawo powołania się na takie uchybienie w dalszym toku postępowania, chyba że chodzi o przepisy postępowania, których naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu, albo że strona uprawdopodobni, iż nie zgłosiła zastrzeżeń bez swojej winny. Podobnie jak art. 381, tak i równiez art. 162 k.p.c. nie miał zastosowania. Art. 162 k.p.c. i objęte nim zastrzeżenia dotyczą uchybień sądu w zakresie stosowania przepisów postępowania. Należy więc wskazać po pierwsze, że co do zasady nie ma prekluzji przeprowadzenia określonego dowodu tak w pierwszej, jak i w drugiej instancji (art. 382 k.p.c.). Przeciwna argumentacja skargi odwołuje się do sytuacji szczególnej, w której czasowe ograniczenie w powoływaniu dowodów występuje w postępowaniu nakazowym (np. art. 495 § 3 k.p.c. - por. wskazaną w skardze uchwalę Sądu Najwyższego z 27 października 2005 r., III CZP 55/05). Sąd drugiej instancji może zmienić ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydania wyroku sądu pierwszej instancji bez przeprowadzenia postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne ustalenia, chyba że szczególne okoliczności wymagają ponowienia lub uzupełnienia tego postępowania (uchwała powiększonego składu z 23 marca 1999 r., III CZP 59/98, OSNC 1999 nr 7-8, poz. 124). Niezależnie nie można nie zauważyć, że art. 162 k.p.c. odnosi się do uchybień przepisom postępowania. Nie można uznać za uchybienie przepisom postępowania, to co sądowi przysługuje właśnie z mocy tych przepisów. Otóż sąd nie musi przeprowadzić dowodu zgłoszonego przez stronę, jeżeli uzna, że okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione (art. 217 § 2 k.p.c.). Kontrola trafności tej oceny jest możliwa w postępowaniu odwoławczym i nie jest zależna od zgłoszenia zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c. Skoro sąd rozstrzyga sprawy jako zadanie ustrojowe (art. 45 ust. 1 i 177 Konstytucji), to nie może być co do zasady krępowany w dopuszczaniu dowodu z urzędu, co obejmuje ocenę czy dowód jest konieczny i jakie ma znaczenie dla rozstrzygnięcia, takie samo prawo przysługuje sądowi pierwszej i drugiej instancji. Wiąże się to z drugim zarzutem procesowym skargi kasacyjnej odnoszonym do naruszenia art. 227 w związku z art. 232 i 241 k.p.c., gdyż to nie strona lecz Sąd w pierwszej kolejności ocenia, które fakty mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy i czy powinny być przedmiotem dowodu. Sąd pierwszej instancji może nie uwzględnić wniosków dowodowych, co nie oznacza, iż sąd drugiej instancji jest tym związany, gdy strona nie wniesie zastrzeżeń w trybie 162 k.p.c. Postanowienie dowodowe nie jest wiążące dla sądu powszechnego (pierwszej i drugiej instancji). Skarga niezasadnie takie znaczenie nadaje postanowieniu o oddaleniu wniosku o przeprowadzenie dowodu, albowiem sąd nie musi wydać postanowienia o odmowie przeprowadzenia dowodu wskazanego przez stronę, gdyż postanowienie dowodowe powinno mieć określoną treść pozytywną (art. 236 k.p.c.). Odmawiając przeprowadzenia określonego dowodu, sąd nie ma obowiązku wydania osobnego postanowienia odmawiającego przeprowadzenia dowodu. Zgodnie z art. 217 § 2 k.p.c. sąd pomija środki dowodowe, jeżeli okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione lub jeżeli strona powołuje dowody jedynie dla zwłoki. Nie oznacza to, że wydaje negatywne postanowienia o odmowie przeprowadzenia każdego zawnioskowanego dowodu. Takie postanowienie właściwe są procedurze karnej (art. 170 k.p.k.). Przewodniczący zamyka rozprawę, gdy sprawa jest dostatecznie wyjaśniona, czyli bez postanowienia o oddaleniu każdego nieuwzględnionego do tej pory wniosku dowodowego (art. 224 w związku z art. 217 § 2 k.p.c. i a contrario art. 236 k.p.c.). Z powyższych motywów bez znaczenia w koniunkcji art. 162 i 381 k.p.c. jest także zarzucane naruszenie art. 380 k.p.c., gdyż mimo podjęcia przez sąd postanowienia o oddaleniu wniosku dowodowego nie jest ono wiążące dla sądu drugiej instancji, nawet gdy w apelacji strona nie wnosi o rozpoznanie przez sąd drugiej instancji "negatywnego" postanowienia dowodowego sądu pierwszej instancji (art. 380 k.p.c.).

Nie jest trafny zarzut naruszenia art. 378 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic apelacji, co miałoby wynikać z dopuszczenia przez Sąd Apelacyjny dowodu z opinii instytutu w sytuacji, gdy apelacja zarzuciła jedynie naruszenie prawa materialnego. Apelacja zaskarżyła w całości wyrok pierwszej instancji i takie były granice zaskarżenia. Błędne jest postrzeganie, iż zarzut apelacji miałby wyznaczać granicę rozpoznania sprawy w apelacji. Zaskarżenie wyroku w całości oznacza, że sąd drugiej instancji, jako również sąd merytoryczny, ponownie rozpoznaje sprawę i nie wiąże go zastosowane dotychczas prawo materialne ani stan faktyczny, który może ustalić samodzielnie (art. 382 k.p.c., wskazana wyżej z 23 marca 1999 r., III CZP 59/98 oraz uchwała z 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008 nr 6, poz. 55). Innymi słowy Sąd Apelacyjny mógł uwzględnić wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii Instytutu nawet z urzędu (art. 232 zdanie drugie w związku z art. 391 § 1 k.p.c.), choć nie można pominąć, że w apelacji zawarto wniosek o uzupełnienie materiału dowodowego o opinię Instytutu Medycyny Pracy w Sosnowcu. Sąd drugiej instancji nie może poprzestać na ustosunkowaniu się do zarzutów skarżącego, lecz musi - niezależnie od ich treści - dokonać ponownych, własnych ustaleń, a następnie poddać je ocenie pod kątem prawa materialnego. Należy podkreślić - co mocno zaakcentował Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów, zasadzie prawnej z dnia 23 marca 1999 r., III CZP 59/98 - że ustalenia sądu pierwszej instancji nie są dla sądu drugiej instancji wiążące, zatem obowiązek dokonywania ustaleń istnieje niezależnie od tego, czy wnoszący apelację podniósł zarzut dokonania wadliwych ustaleń faktycznych lub ich braku (art. 382 k.p.c.). Granice apelacji to nie tylko treść zarzutów i wniosków oraz granice zaskarżenia, czy ogólniej - jeden z elementów zakresu rozpoznania sprawy przez sąd w postępowaniu apelacyjnym, lecz granice kognicji tego sądu. Apelacja pełna polega na tym, że sąd drugiej instancji rozpatruje sprawę ponownie, czyli w sposób w zasadzie nieograniczony jeszcze raz bada sprawę rozstrzygniętą przez sąd pierwszej instancji. Tym samym postępowanie apelacyjne - choć odwoławcze - ma charakter rozpoznawczy (merytoryczny), a z punktu widzenia metodologicznego stanowi dalszy ciąg postępowania przeprowadzonego w pierwszej instancji. Użyte w art. 378 § 1 k.p.c. sformułowanie, że sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę "w granicach apelacji", oznacza, iż sąd ten rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestając na materiale zebranym w pierwszej instancji (art. 381 i 382 k.p.c.), ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji.

Nie jest zasadny zarzut naruszenia art. 286 i 290 w związku z art. 233 § 1 k.p.c. Pierwszy odnosi się do opinii biegłych w pierwszej instancji i nie był stosowany przez Sąd drugiej instancji, stąd nie może być podstawą skargi, która przysługuje od orzeczenia drugiej a nie pierwszej instancji (art. 3981 § 1 k.p.c.). Drugi - art. 290 - nie został naruszony, gdyż jedynie potwierdza, że Sąd drugiej instancji mógł zażądać opinii odpowiedniego instytutu naukowego lub naukowo - badawczego. Jeżeli zaś chodzi o przepis wiodący w tej koniunkcji (według argumentacji zarzutu), czyli art. 233 § 1 k.p.c., to bezpośrednio odnosi się do ustalania faktów lub oceny dowodów i dlatego zarzuty łączone z jego naruszeniem nie mogą stanowić podstawy skargi kasacyjnej (art. 3983 § 3 k.p.c.), zatem nie podlegają rozpoznaniu w ramach podstawy kasacyjnej (art. 39813 § 1 k.p.c.). Oznacza to, że Sąd Najwyższy jest związany ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę zaskarżonego orzeczenia (art. 39813 § 2 k.p.c.). Zgodnie z nią skarżący mimo gorszego stanu słuchu nie jest aż częściowo niezdolny do pracy w związku z chorobą zawodową, co stanowi warunek dochodzonej renty.

Zarzut naruszenia art. 328 § 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. nie jest zasadny, już choćby z tej przyczyny, że uzasadnienie sporządza się po wyroku, stąd nie mogło mieć wpływu na wynik sprawy (art. 3983 § 1 pkt 2 k.p.c.). Nie można też stwierdzić, że uzasadnienie narusza art. 328 § 2 k.p.c. Tu zaś znaczenie pierwszorzędne ma uzasadnienie wskazujące, dlaczego ustalono brak niezdolności do pracy, Sąd podał również dlaczego opinie biegłych laryngologów nie mogą stanowić podstawy ustaleń faktycznych, wreszcie racjonalne jest samo stwierdzenie, że badania metodami obiektywnymi mają większy walor niż subiektywnymi. W zakresie tego zarzutu nie może też chodzić o ocenę zasadności rozstrzygnięcia, lecz o to czy uzasadnienie zaskarżonego wyroku zawiera wymagane elementy i poddaje się kontroli, na co odpowiedź jest pozytywna.

Z tych motywów orzeczono jak w sentencji, stosownie do art. 39814 k.p.c.

Informacja publiczna

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.