Wyrok z dnia 1997-11-13 sygn. I CKN 306/97

Numer BOS: 2222032
Data orzeczenia: 1997-11-13
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt I CKN 306/97

Wyrok

Sądu Najwyższego

z dnia 13 listopada 1997 r.

Przewodniczący: Sędzia SN T. Wiśniewski.

Sędziowie SN: A. Górski (spr.), K. Kołakowski.

Protokolant: E. Krentzel.

Sąd Najwyższy Izba Cywilna po rozpoznaniu w dniu 13 listopada 1997 r. na rozprawie sprawy z powództwa Jerzego K. przeciwko Barbarze K. o rozwód na skutek kasacji pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 16 stycznia 1997 r.,

uchyla zaskarżony wyrok oraz wyrok Sądu Wojewódzkiego z dnia 25 lipca 1996 r. i przekazuje sprawę temuż Sądowi Wojewódzkiemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając zarazem Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie

Powód Jerzy K. domagał się rozwiązania przez rozwód, bez orzekania o winie, jego małżeństwa zawartego w dniu 19 października 1976 r. z pozwaną Barbarą K.

Pozwana wnosiła o oddalenie powództwa.

Sąd Wojewódzki wyrokiem z dnia 25 lipca 1996 r. rozwiązał małżeństwo stron przez rozwód "bez winy którejkolwiek z nich" za rozkład pożycia małżeńskiego.

Z ustaleń tego Sądu wynika, że stosunki małżeńskie pomiędzy stronami układały się nie najlepiej od dawna. Do ostatecznego zerwania pożycia doszło w grudniu 1992 r., tak że obecnie występuje trwały i zupełny jego rozkład. Przyczyny tego stanu rzeczy są, zdaniem Sądu, złożone. Do podstawowych należą niezgodność charakterów stron oraz odmienność postaw i celów życiowych. Małżonkowie inaczej wyobrażali sobie wspólne życie i nie potrafili znaleźć rozsądnego kompromisu w sytuacjach konfliktowych, jednak za to nie sposób jest winić któregokolwiek z nich. Nie można bowiem upatrywać winy w nieumiejętności współżycia, braku możliwości porozumienia czy znalezienia kompromisu. Dlatego też Sąd ustalił, że rozkład pożycia nastąpił bez winy stron.

Apelację pozwanej od tego wyroku kwestionującą rozstrzygnięcie o braku winy powoda za rozkład pożycia małżeńskiego Sąd Apelacyjny oddalił wyrokiem z dnia 16 stycznia 1997 r.

Wyrok Sądu Apelacyjnego zaskarżyła kasacją pozwana. Jako podstawy tego środka odwoławczego wskazała naruszenie art. 56 § 2 i 3 k.r.o. oraz art. 429 k.p.c. w zw. z art. 379 pkt 5 k.p.c. i wnosiła o uchylenie wyroków sądów obu instancji z przekazaniem sprawy Sądowi Wojewódzkiemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Pozwana w kasacji słusznie zarzuca, iż uznanie przez Sąd Apelacyjny za prawidłowy wyrok Sądu I instancji, w którym ustalono brak podstaw do przypisania stronom winy za rozkład ich pożycia małżeńskiego, nastąpiło z naruszeniem prawa materialnego, a mianowicie art. 57 k.r.o. w zw. z art. 56 § 2 i 3 k.r.o.

Kodeks rodzinny i opiekuńczy przyjmuje w art. 57 k.r.o. zasadę, iż orzekając rozwód, Sąd ustala z czyjej winy doszło do rozkładu pożycia małżeńskiego, chyba że obie strony wnioskują zaniechanie orzekania o winie.

Sąd Apelacyjny ma rację, iż mogą zdarzyć się takie sytuacje życiowe, w których żadnemu z małżonków nie można będzie przypisać winy za rozkład ich pożycia. Kodeks rodzinny i opiekuńczy nie zawiera definicji winy na potrzeby własnych regulacji prawnych. Przyjmuje się zatem zgodnie, że ma tu zastosowanie ogólne rozumienie winy z prawa cywilnego. Wedle niego zaś na winę składają się dwa elementy - obiektywny w postaci naruszenia określonej normy postępowania i subiektywny - określający stosunek psychiczny osoby do własnego zachowania się lub do zaniechania. Dla przypisania winy oba te elementy składowe muszą występować łącznie, brak któregoś powoduje, że o winie nie może być mowy. Z treści uzasadnienia Sądu Apelacyjnego wynika, że za Sądem I instancji przyjmuje on, iż małżonkowie w wielu wypadkach zachowywali się niewłaściwie. Przykładowo taką istotną kwestią, niewątpliwie ważącą na losach ich małżeństwa, było to, że nie umieli rozwiązywać występujących pomiędzy nimi konfliktów w sposób kompromisowy. Brak ugodowego i wyrozumiałego nastawienia do partnera życiowego i do pojawiających się na co dzień problemów stanowi niewątpliwie negatywną ocenę postawy małżeńskiej w wymiarze obiektywnym. Przypisując ją stronom, Sąd Apelacyjny nie wyjaśnił jednocześnie, dlaczego jego zdaniem żadne z nich nie ponosi za to winy w sensie subiektywnym. Tymczasem brak tej przesłanki subiektywnej występuje stosunkowo rzadko. Przykładowo można o nim mówić w sytuacjach stanu wyższej konieczności, choroby psychicznej czy innych stanów wyłączających świadomość lub swobodę działania.

W tej sytuacji uznanie przez Sąd Apelacyjny braku winy "którejkolwiek ze stron" za rozkład pożycia małżeńskiego pozostaje w sprzeczności z postanowieniem art. 57 k.r.o. i czyni jednocześnie niemożliwym do odparcia zarzut kasacji naruszenia prawa materialnego w postaci art. 52 § 3 k.r.o.

Niesłuszna jest natomiast druga podstawa kasacji, tj. naruszenie prawa procesowego. Pozwana przez cały czas procesu, także w postępowaniu apelacyjnym, była reprezentowana przez adwokata. Z pisma procesowego jej pełnomocnika złożonego przed rozprawą apelacyjną wynika, że z uwagi na chorobę mocodawczyni pozostawiał on kwestię osobistej obecności pozwanej na rozprawie apelacyjnej do uznania sądu. Skoro tak, to nie może obecnie podnosić zarzutu w postaci uchybienia procesowego sądu, który rozpoznał apelację pod nieobecność pozwanej. Sąd Najwyższy nie dopatruje się w takim postępowaniu Sądu Apelacyjnego naruszenia przepisów proceduralnych, a już o takich uchybieniach, które zdaniem autorki kasacji miałyby skutkować nieważność postępowania apelacyjnego - nie może być w tej sytuacji mowy.

Dla uwzględnienia kasacji wystarczyło jednak uznanie słuszności pierwszej podstawy, czyli naruszenia prawa materialnego. Sądy obu instancji wbrew obowiązkowi z art. 57 k.r.o. nie ustaliły, czy winę za rozkład pożycia małżeńskiego ponosi jeden z małżonków lub oboje, a tym samym nie sposób wykluczyć sprzeczności tego rozstrzygnięcia z art. 56 § 3 k.r.o. Jeśli zaś żadnemu z nich nie można przypisać winy, to trzeba wykazać dlaczego. Dlatego też Sąd Najwyższy na podstawie art. 39313 k.p.c. uchylił orzeczenie sądów obu instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Wojewódzkiemu w Toruniu pozostawiając jednocześnie temuż Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego (art. 108 § 2 k.p.c. w zw. z art. 39319 k.p.c.).

Informacja publiczna

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.