Orzeczenie z dnia 1951-11-15 sygn. C 1003/51

Numer BOS: 2221885
Data orzeczenia: 1951-11-15
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt C 1003/51

Orzeczenie

Sądu Najwyższego

z dnia 15 listopada 1951 r.

Przewodniczący: p. o. Prezes W. Święcicki. Sędziowie: M. Grudziński (sprawozdawca), Z. Wasilewska.

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Konstantego Janusza T. przeciwko Teresie T. o rozwód, po rozpoznaniu skarg rewizyjnych obu stron na wyrok Sądu Wojewódzkiego dla m.st. Warszawy z dnia 21 marca 1951 r.,

obie rewizje oddalił.

Uzasadnienie

Konstanty Janusz T. wniósł dnia 23 lutego 1949 r. pozew do Sądu Okręgowego w Warszawie o rozwiązanie z winy pozwanej małżeństwa zawartego z nią dnia 15 sierpnia 1944 r. Wedle twierdzeń pozwu, między małżonkami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia wywołany tym, że pozwana odmawia wspólnego zamieszkania z mężem. W 1945 r., po zakończeniu wojny, powód wyjechał do miejscowości T. celem założenia przedsiębiorstwa sprzedaży materiałów piśmiennych. Pozwana nie zgodziła się na wspólny wyjazd z mężem. Rozłąka stron trwała do listopada 1948 r., kiedy to powód pod wpływem żądania żony zlikwidował przedsiębiorstwo w T., wynajął mieszkanie w Warszawie, umeblował je i w nim zamieszkał. Ulegając presji żony, powód "przepisał" na nią mieszkanie, podarował jej meble, mimo to jednak nie osiągnął zamierzonego celu - przywrócenia pożycia małżeńskiego. Małżeństwo stron jest bezdzietne. Powód urodzony jest w 1924 r., pozwana w 1926 r...

Sąd Wojewódzki w Warszawie... orzekł rozwód z winy obojga małżonków w oparciu o następujące ustalenia:

Już wkrótce po zawarciu związku małżeńskiego rozpoczęły się między stronami niesnaski. Powód bił żonę i znęcał się nad nią. Przebywając po powstaniu warszawskim na terenach, przez które przeszedł front, prowadził ją do lasu i pozostawiał samą wśród zabitych żołnierzy mimo jej lęku. Po powrocie w styczniu 1945 r. do Warszawy powód wyprowadził się od żony, wyjechał do T., gdzie prowadził przedsiębiorstwo prywatne. Pozwana odmówiła przyjazdu do męża i dopiero w 1949 r. zgodziła się na wspólne pożycie pod warunkiem przeprowadzenia się powoda do Warszawy, nabycia przezeń mieszkania na nazwisko żony i podarowania jej mebli. W czasie wspólnego zamieszkiwania stron w Warszawie dochodziło do częstych zatargów, pozwana znieważała męża i wzywała milicję celem wylegitymowania zaproszonych przez męża do mieszkania przyjaciół.

Powyższe ustalenia skłoniły Sąd Wojewódzki do wniosku, że próby przywrócenia przerwanego przez strony w 1945 r. pożycia małżeńskiego nie dały wyniku i że nie ma nadziei na jego wznowienie, nastąpił bowiem trwały i zupełny rozkład.

W łańcuchu przyczyn tego rozkładu jako ogniwa Sąd Wojewódzki spostrzega zawinioną przez obie strony rozłąkę w latach 1945 - 1949, niewłaściwe zachowanie się pozwanej w okresie wspólnego pożycia stron w Warszawie, polegające przede wszystkim na odmowie współżycia z mężem, oraz nieodpowiednie postępowanie męża, który wbrew woli i zgodzie żony gościł i sprowadzał na noc kolegów.

Wyrok Sądu Wojewódzkiego zaskarżyły rewizją obydwie strony. Rewizja powoda domaga się zmiany tego wyroku i orzeczenia rozwodu małżeństwa z winy pozwanej...

Rewizja pozwanej wnosi o uchylenie wyroku i wydanie orzeczenia oddalającego powództwo co do istoty sprawy...

Sąd Najwyższy, oddalając obie rewizje, wyszedł z następujących założeń:

Najdalej idącym jest zarzut rewizji pozwanej, jakoby rozkład pożycia małżonków nie był ani trwały, ani zupełny. Zarzut ten jest w świetle zebranego materiału, świadczącego o braku pożycia stron od 1945 r., bezzasadny, a dodatkowo o jego bezpodstawności przekonywają złożone Sądowi Najwyższemu dowody o toczących się między stronami w czasie trwania procesu rozwodowego sprawach karnych o przestępstwa z art. 239, 255 i 256 k.k.

Materiał dowodowy zebrany w sprawie wskazuje, że obydwie strony w pożyciu małżeńskim uchybiły obowiązkom przewidzianym w art. 14 kod. rodz. Przy podejmowaniu decyzji o istotnym dla pożycia małżonków znaczeniu, rozstrzygały względy natury majątkowej, które w sytuacji stron nie mogły i nie powinny mieć rozstrzygającego znaczenia.

Powód w 1945 r. (w wieku lat 21), po zakończeniu działań wojennych, opuścił żonę i wyjechał do T., wedle danych pozwu, "celem założenia i prowadzenia sklepu z materiałami piśmiennymi". Nie wymaga uzasadnienia, że motorem takiej decyzji była chęć utrwalenia sytuacji majątkowej w ramach sektora kapitalistycznego. O tym, że pozwana w związku małżeńskim poszukiwała przede wszystkim korzyści majątkowych, świadczy nie usprawiedliwiony żadnymi innymi względami postawiony mężowi w 1949 r. warunek wznowienia pożycia, wyrażony w telegramie o następującej treści: "Zawiadamiam, że mieszkać z tobą mogę jedynie tylko wówczas, gdy mieszkanie i meble będą figurować na mnie, dlatego przed przeprowadzką ostrzegam, że pod żadnym pozorem na żadne ustępstwa nie pójdę".

Takie nastawienie życiowe stron i taki ich stosunek do małżeństwa stały się źródłem jego rozkładu. Przy ocenie przyczyn tego rodzaju Sąd Wojewódzki wymienił, między innymi, zawinioną przez obydwie strony rozłąkę w latach 1945 - 1949, kiedy to powód prowadził przedsiębiorstwo (sklep) w T., a pozwana przebywała w Warszawie, odmawiając przyjazdu do męża. Sąd Wojewódzki niesłusznie przypisał winę tej rozłąki obydwu stronom.

Nie usprawiedliwiony poważnymi względami wyjazd jednego z małżonków do innej miejscowości z zamiarem stałego w niej pobytu nie tylko nie pociąga za sobą obowiązku wyjazdu drugiego małżonka, ale może być uznany za zawinione jego opuszczenie. Taką nie usprawiedliwioną zmianą miejsca zamieszkania, posiadającą znamiona zawinionego opuszczenia małżonka, był wyjazd powoda, wywołany chęcią założenia prywatnego przedsiębiorstwa handlowego i osiągania w ten sposób większych dochodów. Trafnie przeto rewizja pozwanej zarzuca, że w okolicznościach sprawy niniejszej Sąd Wojewódzki bez dostatecznej podstawy przypisał żonie winę rozłączenia się stron przez niepodporządkowanie się żądaniom powoda przyjazdu do T., wyłączna bowiem wina tego rozłączenia obciąża powoda.

Odmawiając jednak mężowi pożycia z nim po jego powrocie do Warszawy i uzależniając je od "przepisania" mieszkania i darowania mebli, pozwana stała się współwinną pogłębienia istniejącego już uprzednio między stronami w okresie pobytu powoda w T. rozkładu małżeństwa do tego stopnia, że stał się on trwały i zupełny...

Informacja publiczna

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.