Wyrok z dnia 2001-10-11 sygn. II CKN 327/99
Numer BOS: 2221796
Data orzeczenia: 2001-10-11
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt II CKN 327/99
Wyrok
Sądu Najwyższego
z dnia 11 października 2001 r.
Przewodniczący: SSN Tadeusz Domińczyk.
Sędziowie SN: Mirosław Bączyk, Barbara Myszka (sprawozdawca).
Protokolant: Maryla Czajkowska.
Uzasadnienie
Sąd Wojewódzki w Łodzi - po rozpoznaniu sprawy z powództwa Gminy P. przeciwko Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością pod firmą Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowo-Turystyczne "D." Eksport-Import z siedzibą w P. o eksmisję oraz z powództwa wzajemnego wymienionej Spółki przeciwko Gminie o zapłatę kwoty 374.940 zł - wyrokiem z dnia 21 maja 1998 r. nakazał pozwanej Spółce, aby opróżniła i wydała powodowej Gminie budynek restauracji "E" i pomieszczenia przynależne bliżej opisane w sentencji, oddalił powództwo wzajemne oraz orzekł o kosztach procesu. Na skutek apelacji pozwanej - powódki wzajemnej, Sąd Apelacyjny w Łodzi wyrokiem z dnia 30 grudnia 1998 r. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że odroczył obowiązek wydania obiektu do dnia 31 marca 1999 r., a w pozostałej części apelację oddalił i orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego.
Istotne elementy stanu faktycznego, przyjętego przez Sąd Apelacyjny za podstawę orzeczenia, przedstawiały się następująco.
W dniu 21 września 1991 r. strony zawarły umowę najmu, mocą której powodowa Gmina oddała pozwanej Spółce do używania przez czas nie oznaczony, nie krótszy niż pięć lat, zabudowaną nieruchomość bliżej opisaną w sentencji, a pozwana - powódka wzajemna zobowiązała się płacić powódce - pozwanej wzajemnej umówiony czynsz, bez uprzedniego wezwania, poczynając od 1 października 1991 r. z góry, w terminie do dnia 15 każdego miesiąca. Koszty remontów kapitalnych miała ponosić Gmina, z tym że remonty te mogły być przeprowadzone przez najemcę, a poniesione wydatki - potrącone "z czynszu". Strony zastrzegły, że - w razie zajścia przyczyn określonych w umowie, w tym zalegania przez najemcę z zapłatą umówionego czynszu za trzy miesiące - umowa najmu może ulec rozwiązaniu przed upływem pięciu lat. Natomiast po upływie pięcioletniego okresu, każda ze stron może rozwiązać umowę z zachowaniem sześciomiesięcznego terminu wypowiedzenia przypadającego na koniec roku kalendarzowego. Strony postanowiły ponadto, że po zakończeniu najmu po upływie pięciu lat nakłady poczynione przez najemcę w czasie trwania najmu "przechodzą na własność wynajmującego", a w razie zakończenia najmu przed upływem pięcioletniego okresu - wynajmujący jest zobowiązany do zwrotu tych nakładów.
Pismem z dnia 28 czerwca 1993 r. powódka - pozwana wzajemna zawiadomiła pozwaną - powódkę wzajemną, że rozwiązuje umowę najmu z dniem 30 czerwca 1993 r. z uwagi na zaległości w płaceniu czynszu, a w dniu 28 października 1993 r. wniosła do Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim pozew o eksmisję. Po doręczeniu odpisu pozwu pozwana Spółka zakwestionowała skuteczność oświadczenia woli Gminy o wypowiedzeniu najmu bez zachowania terminów wypowiedzenia, co doprowadziło do złożenia przez strony zgodnego wniosku o zawieszenie postępowania. Postępowanie w tej sprawie zostało zawieszone na zgodny wniosek stron, a następnie, postanowieniem z dnia 27 grudnia 1995 r. - umorzone na podstawie art. 47911 k.p.c. Pozwana Spółka za zgodą Gminy czyniła użytek z przedmiotu najmu, z tym że umówiony czynsz zapłaciła tylko za miesiące: luty, marzec, wrzesień, październik, listopad 1992 r. i wrzesień 1993 r. Pismem z dnia 5 marca 1996 r. Gmina zwróciła się do Spółki "o regulowanie należności czynszowych", dodając że umowę z dnia 21 września 1991 r. uznaje za obowiązującą. Następnie, pismem z 2 października 1996 r., wezwała Spółkę do zapłaty zaległego czynszu w wyznaczonym terminie pod rygorem rozwiązania najmu w trybie art. 672 k.c. Wobec bezskutecznego upływu terminu, pismem z dnia 12 listopada 1996 r. zawiadomiła Spółkę, że wypowiada najem bez zachowania terminów wypowiedzenia. Pozwana - powódka wzajemna w dalszym ciągu czyni użytek z przedmiotu najmu, prowadzi w spornym obiekcie restaurację i przyjęła zamówienia, które ma zrealizować w styczniu i lutym 1999 r.
Sąd Apelacyjny uznał za pozbawiony racji, podniesiony przez pozwaną Spółkę na rozprawie apelacyjnej, zarzut nieważności postępowania przed Sądem Wojewódzkim spowodowanej nienależytym umocowaniem pełnomocnika Gminy. Pełnomocnictwo procesowe dołączone do akt zostało wprawdzie - wbrew wymaganiom określonym w art. 46 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie terytorialnym (jednol. tekst: Dz. U. z 1996 r. Nr 13, poz. 74 ze zm.) - podpisane tylko przez Prezydenta Miasta P., niemniej w toku postępowania apelacyjnego pełnomocnik złożył pełnomocnictwo podpisane przez dwóch członków zarządu, a nadto zarząd Gminy potwierdził wszystkie czynności dokonane w sprawie przez dotychczasowego, nienależycie umocowanego pełnomocnika. W tym stanie rzeczy wyłączona jest, zdaniem Sądu Apelacyjnego, możliwość przyjęcia nieważności postępowania na tej podstawie, że pełnomocnik nie był należycie umocowany.
Sąd Apelacyjny podkreślił, że spór między stronami dotyczył jedynie tego, kiedy doszło do zakończenia najmu. Spółka wywodziła bowiem roszczenie o zwrot nakładów, poczynionych przed otrzymaniem pisma Gminy z dnia 28 czerwca 1993 r., wyłącznie z postanowień umowy, według których mogła ona domagać się zwrotu nakładów w razie zakończenia najmu przed upływem pięcioletniego okresu. Z tej przyczyny zmierzała do wykazania, że zakończenie najmu nastąpiło z dniem 30 czerwca 1993 r. wskutek rozwiązania umowy przez Gminę. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, ani pismo Gminy z dnia 28 czerwca 1993 r., ani wniesienie przez nią pozwu o eksmisję nie doprowadziło do rozwiązania umowy z dnia 21 września 1991 r. Późniejsze zachowanie stron, w szczególności zgłoszenie zgodnego wniosku o zawieszenie postępowania, zaniechanie starań o podjęcie zawieszonego postępowania, stanowisko Gminy wyrażone w piśmie z dnia 5 marca 1996 r. oraz czynienie przez Spółkę w dalszym ciągu użytku z przedmiotu najmu, świadczyło bowiem o woli kontynuowania umowy. Za taką wykładnią woli stron przemawia też, zdaniem Sądu Apelacyjnego, domniemanie przedłużenia najmu wynikające z art. 674 k.c. Konkludując, Sąd Apelacyjny uznał za trafne stanowisko Sądu Wojewódzkiego, że zawarta przez strony umowa najmu uległa rozwiązaniu dopiero w dniu 12 listopada 1996 r. Ponieważ najem zakończył się po pięcioletnim okresie, pozwanej - powódce wzajemnej nie przysługuje przewidziane w umowie roszczenie o zwrot nakładów. Z tych względów Sąd Apelacyjny, aby umożliwić Spółce wykonanie zobowiązań wynikających z prowadzonej działalności gastronomicznej, zmienił zaskarżony wyrok i na podstawie art. 320 k.p.c. odroczył obowiązek wydania przedmiotu najmu do dnia 31 marca 1999 r., natomiast w pozostałej części oddalił apelację jako bezzasadną (art. 385 k.p.c.).
Pozwana - powódka wzajemna zaskarżyła wyrok Sądu Apelacyjnego kasacją, w której - powołując się na obydwie podstawy z art. 3931 k.p.c. - wnosiła o jego uchylenie oraz o uchylenie wyroku Sądu Wojewódzkiego z dnia 21 maja 1998 r. i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania. W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej skarżąca wskazała na naruszenie przepisu art. 674 k.c. przez przyjęcie, że umowa najmu - pomimo jej wypowiedzenia w czerwcu 1993 r. - uległa z woli stron przedłużeniu na czas nie oznaczony i została rozwiązana dopiero w dniu 12 listopada 1996 r. Natomiast w ramach drugiej podstawy - postawiła zarzut naruszenia przepisów: 1) art. 378 § 2 i 386 § 2 w związku z art. 379 pkt 2 k.p.c. przez wydanie orzeczenia reformatoryjnego, mimo że postępowanie, zarówno przed Sądem Wojewódzkim, jak i Apelacyjnym, było dotknięte nieważnością z powodu braku należytego umocowania pełnomocnika Gminy, 2) art. 233 k.p.c. przez zaniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, a także 3) art. 328 § 2 w związku z art. 381 i 391 k.p.c. przez pominięcie dowodu z zeznań świadka Stanisława D. i bez wskazania motywów postanowienia o pominięciu tego dowodu.
Powódka - pozwana wzajemna wnosiła o oddalenie kasacji i zasądzenie od pozwanej - powódki wzajemnej kosztów postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Podnosząc zarzut nieważności postępowania, zarówno przed Sądem Wojewódzkim, jak i Apelacyjnym, skarżąca prezentowała pogląd, że działający w imieniu powodowej Gminy adwokat, legitymujący się pełnomocnictwem udzielonym przez Prezydenta Miasta P. (k. 17), nie był należycie umocowany. Stan taki - jak podkreśliła skarżąca - istniał jeszcze w chwili zamknięcia rozprawy przed Sądem Apelacyjnym, ponieważ pełnomocnictwo, odpowiadające wymaganiom określonym w art. 46 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie terytorialnym [jednol. tekst: Dz. U. z 1996 r. Nr 13, poz. 74 ze zm. (po wydaniu zaskarżonego wyroku tytuł ustawy zmieniony przez art. 10 pkt 1 ustawy z dnia 29 grudnia 1998 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z wdrożeniem reformy ustrojowej państwa, Dz. U. Nr 162, poz. 1126); od 1 stycznia 1999 r. ustawy o samorządzie gminnym, nazywanej dalej - "ustawą o samorządzie gminnym"], zostało złożone dopiero przy piśmie z dnia 21 grudnia 1998 r. (k. 203). Z tej przyczyny Sąd Apelacyjny powinien, zdaniem skarżącej, uchylić wyrok Sądu Wojewódzkiego, tym bardziej że kategoryczne brzmienie art. 378 § 2 k.p.c. wyłącza możliwość konwalidacji nienależytego umocowania pełnomocnika strony po zakończeniu postępowania przed sądem pierwszej instancji. Skarżąca podniosła wreszcie, że uchwała Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1992 r., III CZP 112/92 (OSNCP 1993, z. 5, poz. 75), na którą powołał się Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, utraciła aktualność po wejściu w życie ustawy z dnia 1 marca 1996 r. o zmianie Kodeksu postępowania cywilnego, rozporządzeń Prezydenta Rzeczypospolitej - Prawo upadłościowe i Prawo o postępowaniu układowym, Kodeksu postępowania administracyjnego, ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 43, poz. 189 ze zm.).
Z uzasadnienia przytoczonej podstawy kasacyjnej wynika, że skarżąca uznaje za niebudzący wątpliwości pogląd, wyrażony również w doktrynie, że do udzielenia pełnomocnictwa procesowego w imieniu gminy konieczne jest działanie dwu osób wskazanych w art. 46 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym. Pogląd ten uzyskał też aprobatę Sądu Apelacyjnego, który swojego stanowiska w tej kwestii nie uargumentował.
Pełnomocnictwo procesowe - jak wskazał na to Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 18 września 1992 r., III CZP 112/92 (OSNCP 1993, z. 5, poz. 75) - nadaje osobie działającej w charakterze pełnomocnika moc działania w imieniu i z wiążącym skutkiem dla mocodawcy. Źródłem umocowania jest natomiast - z wyjątkiem wynikającym z art. 118 k.p.c. - wola strony udzielającej pełnomocnictwa. Ponieważ Kodeks postępowania cywilnego nie zawiera przepisów normujących zdolność do udzielania pełnomocnictwa procesowego, zachodzi potrzeba odwołania się w tym zakresie do przepisów Kodeksu cywilnego.
Gmina - jak wynika z art. 2 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym - posiada osobowość prawną. Zatem, zgodnie z art. 38 k.c., jako osoba prawna działa przez swoje organy w sposób przewidziany w ustawie i w opartym na niej statucie.
Organy gminy i ich kompetencje określają przepisy ustawy o samorządzie gminnym, w szczególności przepisy rozdziału 3 tej ustawy, zatytułowanego "Władze gminy". Jest w nich mowa o radzie gminy, będącej organem stanowiącym i kontrolnym, oraz o zarządzie - jako organie wykonawczym. Przepisy wymienionego rozdziału normują kompetencje każdego z tych organów, przy czym art. 22 ust. 1 stanowi, że organizację wewnętrzną oraz tryb pracy organów gminy określa statut gminy. Wśród przepisów, o których mowa, jest art. 31, stanowiący, że wójt lub burmistrz organizują pracę zarządu, kierują bieżącymi sprawami gminy oraz reprezentują ją na zewnątrz. Trzeba dodać, że ilekroć w ustawie jest mowa o burmistrzu, należy przez to rozumieć także prezydenta miasta (art. 26 ust. 5). Z przytoczonych unormowań wynika, że wójt lub burmistrz (także prezydent miasta) z mocy ustawy uzyskali status reprezentanta gminy. Oznacza to, że wymienione osoby są upoważnione do wyrażania woli gminy jako osoby prawnej. Osoby te są niewątpliwie związane aktami stanowienia podjętymi przez radę gminy albo zarząd, niemniej w ich gestii pozostaje przejawianie woli gminy na zewnątrz. Ustawodawca rozróżnił zatem sferę decydowania o dokonywaniu określonych czynności od wtórnej w stosunku do niej sfery reprezentacji. W konsekwencji, wójt lub burmistrz (także prezydent miasta) jednoosobowo wyrażają wolę gminy jako osoby prawnej na zewnątrz.
Wyjątkiem od tej reguły jest art. 46 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym, zgodnie z którym oświadczenie woli w imieniu gminy w zakresie zarządu mieniem składają dwaj członkowie zarządu lub jeden członek zarządu i osoba upoważniona przez zarząd (pełnomocnik), o ile statut nie stanowi inaczej. Przytoczony przepis, zamieszczony w rozdziale 5 ustawy zatytułowanym "Mienie komunalne", dotyczy zarządu mieniem, który należy do kompetencji określonych w ustawie organów. Przepis ten, jako wyjątek od reguły wyrażonej w art. 31 ustawy, nie może podlegać wykładni rozszerzającej. Dlatego należy przyjąć, że w art. 46 ust. 1 chodzi wyłącznie o takie czynności w ramach zarządu mieniem, które wymagają wyrażenia woli na zewnątrz, a nie o wszystkie czynności zewnętrzne, które mają aspekt majątkowy.
Z powyższych rozważań wynika, że - w ramach uprawnienia do reprezentowania gminy przewidzianego w art. 31 ustawy o samorządzie gminnym - wójt lub burmistrz (także prezydenta miasta) mógł ustanowić pełnomocnika procesowego gminy.
Podniesiony przez skarżącą zarzut nieważności postępowania byłby pozbawiony racji również przy założeniu, że pełnomocnika procesowego gminy mogą ustanowić jedynie dwie osoby wskazane w art. 46 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym. Wbrew odmiennym zapatrywaniom skarżącej, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1992 r., III CZP 112/92 (OSNCP 1993, z. 5, poz. 75), przyjmująca dopuszczalność potwierdzenia przez stronę czynności procesowych dokonanych przez pełnomocnika, który nie był należycie umocowany, nie utraciła aktualności po wejściu w życie ustawy z dnia 1 marca 1996 r. o zmianie Kodeksu postępowania cywilnego..." (Dz. U. Nr 43, poz. 189 ze zm.). Stanowisko wyrażone w tej uchwale wynikało z art. 97 k.p.c., według którego strona może zawsze potwierdzić czynności procesowe dokonane w jej imieniu przez osobę działającą bez żadnego umocowania; tym bardziej może potwierdzić czynności dokonane przez osobę, która nie była należycie umocowana. Artykuł 97 k.p.c. nie uległ zmianie, natomiast samo brzmienie art. 378 § 2 k.p.c., nadane przez powołaną ustawę z dnia 1 marca 1996 r. i obowiązujące przed dniem 1 lipca 2000 r. (por. art. 5 ust. 2 i art. 6 ustawy z dnia 24 maja 2000 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego, ustawy o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów, ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz ustawy o komornikach sądowych i egzekucji, Dz. U. Nr 48, poz. 554), nie ma dla wykładni dokonanej w omawianej uchwale znaczenia. Przed wejściem w życie powoływanej ustawy z dnia 1 marca 1996 r., czyli przed dniem 1 lipca 1996 r., nieważność postępowania stanowiła tzw. bezwzględną podstawę rewizyjną, co oznaczało, że jej istnienie powodowało zawsze konieczność uchylenia zaskarżonego orzeczenia bez względu na to, jaki wpływ wywarło uchybienie na treść rozstrzygnięcia (por. art. 368 pkt 2 k.p.c. sprzed 1 lipca 1996 r.).
Również w orzeczeniu z dnia 10 sierpnia 2000 r., IV CKN 1137/00 (nie publ.), Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, ze strona może zatwierdzić czynność procesową dokonaną w jej imieniu przez osobę działającą bez pełnomocnictwa, jeżeli osoba ta mogła być pełnomocnikiem tej strony. W razie takiego zatwierdzenia nie zachodzi - jak podkreślił Sąd Najwyższy - przypadek nienależytego umocowania powodujący nieważność postępowania (art. 379 pkt 2 k.p.c.).
Skuteczności zatwierdzenia czynności dokonanych przez adwokata w imieniu powodowej Gminy przez zarząd tej Gminy nie wyłączałaby podnoszona przez skarżącą okoliczność, że pismo zawiadamiające o zatwierdzeniu wpłynęło po zamknięciu rozprawy.
Nie może również odnieść zamierzonego skutku postawiony przez skarżącą zarzut naruszenia przepisów art. 328 § 2 w związku z art. 381 i 391 k.p.c. przez pominięcie dowodu z zeznań świadka Stanisława D., który to dowód został zgłoszony na rozprawie przed Sądem Apelacyjnym w dniu 18 grudnia 1998 r. (k. 198). Dowodu, o którym mowa, skarżąca nie powołała nie tylko przed Sądem Wojewódzkim, lecz nie uczyniła tego również w apelacji (k. 128). Sąd Apelacyjny, istotnie, nie uzasadnił swojego stanowiska w kwestii pominięcia dowodu, jednak samo naruszenie przepisów art. 328 § 2 w związku z art. 391 k.p.c. sprzed dnia 1 lipca 2000 r. nie jest uchybieniem, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy (art. 3931 pkt 2 k.p.c.). Wskazując na naruszenie przepisu art. 381 k.p.c., skarżąca przytoczyła w kasacji dwa wzajemnie wyłączające się argumenty. Z jednej strony twierdziła, że postępowanie przed Sądem Wojewódzkim ograniczyło się do dwóch terminów rozprawy, na których nie stworzono możliwości zgłoszenia wniosków dowodowych. Z drugiej natomiast, że potrzeba powołania się na dowód z zeznań świadka wynikła później, ponieważ złożone przed Sądem Wojewódzkim dokumenty w sposób dostateczny świadczyły o rozwiązaniu najmu z dniem 30 lipca 1993 r. W kasacji skarżąca pominęła przy tym tezę dowodową, którą wskazała na rozprawie przed Sądem Apelacyjnym, zgłaszając dowód z zeznań świadka. Jak wynika z protokołu rozprawy odbytej w dniu 18 grudnia 1998 r., dowód ten został powołany jedynie "na okoliczność uzgodnień co do warunków zwrotu przez pozwaną najmowanego lokalu".
Przepis art. 217 § 1 k.p.c. nakłada na strony obowiązek powoływania dowodów na poparcie swoich twierdzeń do czasu zamknięcia rozprawy przed sądem pierwszej instancji. Później, gdy spór przenosi się przed sąd drugiej instancji, sąd ten może dopuścić w zasadzie tylko takie dowody, których do tej pory strona nie mogła lub nie miała potrzeby powoływać. Sąd Najwyższy podkreślał już w swoich orzeczeniach, że oddalenie przez sąd drugiej instancji wniosku o przeprowadzenie dowodu, który został zgłoszony po raz pierwszy dopiero w tym postępowaniu i bez wykazania, że potrzeba jego powołania nie istniała już w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, stanowi prawidłowe zastosowanie art. 381 k.p.c. i nie oznacza naruszenia prawa procesowego w rozumieniu art. 3931 pkt 2 k.p.c. (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 9 września 1998 r., II UKN 183/98, OSNAPiUS 1999, nr 17, poz. 557). Z kolei, w orzeczeniu z dnia 24 marca 1999 r., I PKN 640/98 - wyjaśnił, że wydanie niekorzystnego dla strony wyroku nie może stanowić samoistnej podstawy powołania się w postępowaniu apelacyjnym na nowe fakty i dowody (OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 389).
Konkludując, trzeba stwierdzić, że skarżąca nie wykazała, by w rozstrzyganej sprawie doszło do naruszenia przez Sąd Apelacyjny przepisu art. 381 k.p.c., tym bardziej że teza dowodowa została przez skarżącą sformułowana w sposób ogólnikowy.
Postawiony w kasacji zarzut naruszenia przepisu art. 233 k.p.c. skarżąca poparła argumentem, że Sąd Apelacyjny - podzielając stanowisko Sądu Wojewódzkiego co do zapłaty czynszu po dniu 31 lipca 1993 r., a ściśle za miesiąc wrzesień 1993 r. - nie rozważył wszechstronnie zebranego w sprawie materiału. Trzeba zgodzić się z oceną skarżącej, że Sąd Apelacyjny w swoich rozważaniach skupił się na przyczynach niewystawiania przez powodową Gminę faktur, natomiast okoliczności, czy skarżąca faktycznie zapłaciła czynsz za miesiąc wrzesień 1993 r., należycie nie rozważył. Nie jest to jednak uchybienie, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy (art. 3931 pkt 2 k.p.c.), ponieważ Sąd Apelacyjny wywiódł wniosek o przedłużeniu najmu z innych zachowań stron, wskazanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.
Przechodząc do rozważenia podstawy kasacyjnej z art. 3931 pkt 1 k.p.c., trzeba przypomnieć, że - zgodnie z art. 39315 k.p.c. sprzed dnia 1 lipca 2000 r. (por. art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 24 maja 2000 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego, ustawy o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów, ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz ustawy o komornikach sądowych i egzekucji, Dz. U. Nr 48, poz. 554) - dla oceny przez Sąd Najwyższy trafności zarzutu naruszenia prawa materialnego miarodajny jest stan faktyczny sprawy, będący podstawą wydania zaskarżonego wyroku (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 1997 r., II CKN 18/97, OSNC 1997, z. 8, poz. 112). Poza tym, zgodnie z art. 39311 k.p.c. sprzed dnia 1 lipca 2000 r. Sąd Najwyższy rozpoznaje sprawę w granicach kasacji, a z urzędu bierze pod rozwagę jedynie nieważność postępowania. Skarżąca - w ramach podstawy kasacyjnej z art. 3931 pkt 1 k.p.c. - wskazała tylko na naruszenie przez Sąd Apelacyjny przepisu art. 674 k.c. Przepis ten nie stanowił podstawy prawnej wyroku oddalającego apelację, w części, w której dotyczyła ona oddalenia powództwa wzajemnego, Sąd Apelacyjny przyjął, że po wniesieniu przez Gminę pozwu o eksmisję strony dały wyraz woli przedłużenia najmu, przy czym wniosek taki wywiódł ze wskazanego w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku zachowania stron, które - w ocenie tego Sądu - ujawniło w sposób dostateczny wolę kontynuowania najmu. Wskazanie na treść art. 674 k.c. było jedynie dodatkowym argumentem, który - w ocenie Sądu Apelacyjnego - przemawiał za prawidłowością dokonanej przez ten Sąd wykładni woli stron. Skoro skarżąca nie wskazała na naruszenie przepisów normujących wykładnię oświadczeń woli ani innych przepisów prawa materialnego, które miałyby doznać naruszenia wydaniem orzeczenia oddalającego powództwo wzajemne, powołana podstawa kasacyjna z art. 3931 pkt 1 k.p.c. nie może odnieść zamierzonego skutku.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39312 k.p.c. oddalił kasację, przyjmując za podstawę orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego przepisy art. 102 w związku z art. 39319 i 391 k.p.c.
Informacja publiczna