Wyrok z dnia 1999-10-27 sygn. III CKN 412/98

Numer BOS: 2221632
Data orzeczenia: 1999-10-27
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt III CKN 412/98

Wyrok

Sądu Najwyższego

z dnia 27 października 1999 r.

Przewodniczący: SSN M. Grzelka.

Sędziowie SN: J. Gudowski (spr.), M. Kocon.

Protokolant: B. Nowicka.

Sąd Najwyższy, Izba Cywilna, po rozpoznaniu w dniu 27 października 1999 r. na rozprawie sprawy z powództwa Józefa W. przeciwko Teresie W. o rozwód, na skutek kasacji pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego w R. z dnia 22 stycznia 1998 r., sygn. akt I ACa 367/97, oddala kasację i nie obciąża pozwanej kosztami postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 19 sierpnia 1997 r. Sąd Wojewódzki w R. oddalił powództwo Józefa W. przeciwko Teresie W. o rozwód. Sąd ustalił, że między stronami nastąpił wprawdzie trwały i zupełny rozkład pożycia, skoro wyłączną winę tego rozkładu ponosi powód, to - zgodnie z art. 56 § 2 k.r.o. - orzeczenie rozwodu jest niedopuszczalne, zwłaszcza że pozwana zgody na rozwód nie wyraziła, a jej brak zgody nie koliduje z zasadami współżycia społecznego. Apelację powoda od tego wyroku Sąd Apelacyjny w R. - orzeczeniem z dnia 22 stycznia 1998 r. - uwzględnił w ten sposób, że orzekł rozwód małżeństwa stron z winy powoda. Zdaniem Sądu drugiej instancji, trwały i zupełny rozkład pożycia stron, a także wina powoda, są oczywiste, jednak po uzupełnieniu materiału dowodowego w postępowaniu apelacyjnym Sąd ten uznał, że odmowa zgody na rozwód jest w okolicznościach sprawy sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.

Kasacja pozwanej od wyroku Sądu drugiej instancji została oparta na obu podstawach z art. 3931. k.p.c. Wnosząc o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego, skarżąca postawiła zarzuty naruszenia art. 56 § 3 k.r.o., a także art. 233 § 1, 328 § 2 oraz 382 k.p.c.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Trwałość i zupełność rozkładu pożycia między stronami, a także wina powoda w zaistnieniu tego rozkładu, nie budzą żadnych wątpliwości, zarówno w świetle przeprowadzonych dowodów, jak i w świetle zarzutów kasacyjnych, nie kwestionujących tych przesłanek rozwodu. Sporna jest natomiast - ważąca na rozstrzygnięciu, czy orzeczenie rozwodu jest dopuszczalne - ocena, czy odmowa pozwanej udzielenia zgody na rozwód pozostaje w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego.

Problem braku zgody współmałżonka na rozwód, gdy żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, budził w judykaturze Sądu Najwyższego liczne kontrowersje już pod rządem przepisu art. 30 § 2 Kodeksu rodzinnego z 1950 r. (por. orzeczenia z dnia 22 lutego 1952 r., C 681/52, "Nowe Prawo" 1952, nr 4, s. 33, z dnia 8 lipca 1952 r., C 1115/52, "Nowe Prawo" 1953, nr 6, s. 56, z dnia 20 stycznia 1953 r., C 2244/52, "Nowe Prawo" 1953, nr 7, s. 76, z dnia l lutego 1957 r., l CR 436/56, OSN 1958, nr 2, poz. 41 albo z dnia 22 maja 1958 r., l CR 565/57, OSN 1960, nr 2, poz. 37). Kontrowersje te - występujące równolegle w piśmiennictwie prawniczym - nie ustały także po wejściu w życie Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego z 1964 r., który w art. 56 § 3 przyjął, że w wypadku braku zgody na rozwód małżonka niewinnego rozkładu pożycia orzeczenie rozwodu jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy odmowa zgody jest w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.

Początkowo zaznaczyła się w judykaturze tendencja do eksponowania przy ocenie braku zgody na rozwód - w kontekście zasad współżycia społecznego - elementów subiektywnych, widzianych na tle zasad moralnych (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 sierpnia 1965 r., III CR 147/65, OSPiKA 1966, nr 4, poz. 93 oraz z dnia 7 grudnia 1965 r., III CR 278/65, OSNCP 1966, nr 7-8, p. 130). Taki kierunek wykładni ograniczał znacznie możliwości sądu uznania odmowy na rozwód za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego, a także kierował jego uwagę wyłącznie na zagadnienia etyczne, w tym na ocenę, czy motywy odmowy zasługują na potępienie moralne, czy też nie.

W późniejszym okresie orzecznictwo zaczęło jednak wyraźnie skłaniać się ku koncepcji obiektywnej kwalifikacji zachowania się małżonka uprawnionego do odmowy udzielenia zgody na rozwód (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 1967 r., III CR 54/67, OSPiKA 1968, nr 3, poz. 57 oraz uchwałę pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 1968 r., III CZP 70/66, OSNCP 1968, nr 5, p. 77). Ostatecznie można uznać za dominujące zapatrywanie judykatury, że z uznaniem odmowy na rozwód za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego nie musi się łączyć ujemna kwalifikacja moralna małżonka, a na wynikach oceny zachowania małżonka odmawiającego zgody na rozwód powinny ważyć przede wszystkim przesłanki o charakterze przedmiotowym. Pominięcie odmowy zgody na rozwód jako sprzecznej z zasadami współżycia społecznego powinno zatem nastąpić wówczas, gdy w danych okolicznościach nie ma podstaw do przyjęcia, że orzeczenie rozwodu może wywołać niepożądane skutki społeczno-wychowawcze. Podstawowe znaczenie ma tutaj teza, że celem rozwodu jest eliminacja szkody, jaką z punktu widzenia społecznego byłoby utrzymywanie formalnych związków małżeńskich, gdy małżeństwo faktycznie nie istnieje i nie ma szans na jego dalsze funkcjonowanie. W tej sytuacji oceny skuteczności odmowy zgody na rozwód należy dokonywać zwłaszcza w kontekście przyczyn rozkładu oraz z uwzględnieniem sytuacji, jaka powstała w czasie braku pożycia małżonków, a więc np. związków pozamałżeńskich oraz dzieci w nich urodzonych, jak też społecznej celowości legalizacji tych związków.

Sąd Najwyższy rozpoznający niniejszą sprawę podziela ten kierunek wykładni art. 56 § 3 k.r.o., w związku z czym odsuwa na drugi plan pierwiastki subiektywne, mogące ważyć na ocenie braku zgody pozwanej na rozwód, a także kryteria ściśle etyczne, jak np. poczucie krzywdy lub - uwypuklane w kasacji oraz w uzasadnieniu wyroku Sądu pierwszej instancji -"pogwałcenie przez powoda zasad moralnych o charakterze ogólnoludzkim". Sąd Najwyższy, podobnie jak Sąd Apelacyjny, akcentuje natomiast elementy obiektywne, a wśród nich przede wszystkim fakt, że jakiekolwiek stosunki między stronami od wielu lat całkowicie ustały, że powód opuścił dom i związał się z inną kobietą, z którą ma małoletniego syna, i którą chce poślubić, oraz że zaistniały stan rzeczy ma charakter stabilny, w związku z czym brak pozytywnej prognozy powrotu powoda do pożycia z pozwaną. Istotny jest również fakt, że pozwana już w 1994 r. sygnalizowała zamiar wniesienia powództwa o rozwód, a obecnie mieszka z dwojgiem dorosłych dzieci, solidaryzujących się z nią w konflikcie z powodem i wrogo doń nastawionych. Jest osobą samodzielną materialnie, a wyrażane przez nią obawy dotyczące pogorszenia sytuacji mieszkaniowej po orzeczeniu rozwodu nie znajdują prawnego uzasadnienia.

W tej sytuacji zastosowana przez Sąd Apelacyjny wykładnia art. 56 § 3 k.r.o. nie może być kwestionowana, toteż argumenty materialnoprawne podniesione w kasacji należy uznać za chybione.

To samo dotyczy zarzutów natury procesowej. Otóż, oceniając zarzut naruszenia przez Sąd Apelacyjny granic swobodnej oceny dowodów i popełnienia - w związku z tym - błędów w ustaleniach, należy pamiętać, że w ukształtowanym nowelą z 1996 r. (ustawa z dnia l marca 1996 r. o zmianie Kodeksu postępowania cywilnego... Dz. U. Nr 43, poz. 189) modelu środków odwoławczych Sąd Najwyższy, jako sąd kasacyjny, jest "sądem prawa", a nie "sądem faktu". W związku z tym przyjmuje się w judykaturze tego Sądu, że ocenę dowodów, stanowiącą istotny korelat ustaleń stanu faktycznego, można skutecznie podważyć w kasacji wyjątkowo, tj. tylko wówczas, gdyby - w świetle dyrektyw płynących z art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 393 pkt 2 k.p.c. - okazała się rażąco wadliwa albo w sposób oczywisty błędna (por. np. motywy postanowienia z dnia 29 października 1996 r., III CKN 8/96, OSNC 1997, nr 3, poz. 30; wyrok z dnia 18 lutego 1997 r., II UKN 77/96, OSNAPUS 1997, nr 21, poz. 427; wyrok z dnia 14 lutego 1997 r., II UKN 89/96, OSNAPUS 1997, nr 21, poz. 426 lub postanowienie z dnia 16 października 1997 r., II CKN 393/97, nie publikowane). Tego o ocenie dowodów przeprowadzonej przez Sąd Apelacyjny powiedzieć nie można; przeciwnie, ujawnione dowody zostały ocenione z uszanowaniem granic przyznanej organowi orzekającemu swobody, bez naruszenia, zwłaszcza rażącego, zasad logiki i doświadczenia. Także kasacja nie wprowadza zarzutów mogących wskazywać na kwalifikowaną obrazę zasad swobodnej oceny dowodów, a jej wywód zawiera w istocie polemikę z oceną dowodów dokonaną przez Sąd orzekający, przy czym skarżąca wyraźnie dąży do narzucenia własnej, korzystnej dla siebie wersji stanu faktycznego. Tak więc zarzut obrazy art. 233 § 1 k.p.c. musi, jako nie wykazany, upaść.

Nie sposób także zaaprobować zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., albowiem pozwana nie starała się nawet uprawdopodobnić, jakich elementów przewidzianych przez ten przepis uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie obejmuje. Jest przy tym oczywiste, że zarzut obrazy wymienionego przepisu nie może służyć podważaniu ustaleń Sądu, do czego skarżąca w gruncie rzeczy zmierzała.

W konsekwencji, wobec braku jurydycznego usprawiedliwienia podniesionych w kasacji podstaw, należało orzec jak w sentencji (art. 39312 k.p.c.).

Ze względu na fakt, że wydanie orzeczenia w rozpoznawanej sprawie było w znacznym stopniu uzależnione od oceny postawy pozwanej w aspekcie zasad współżycia społecznego, Sąd Najwyższy uznał, że ścisłe stosowanie do rozstrzygnięcia o kosztach procesu zasady zawinienia (art. 98 k.p.c.) byłoby nieuzasadnione, a zatem - na podstawie art. 102 w związku z art. 39319 i art. 391 k.p.c. - nie obciążył pozwanej kosztami postępowania kasacyjnego.

Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.