Wyrok z dnia 1998-09-23 sygn. II CKN 885/97

Numer BOS: 2221623
Data orzeczenia: 1998-09-23
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt II CKN 885/97

Wyrok

Sądu Najwyższego

z dnia 23 września 1998 r.

Przewodniczący: Sędzia SN F. Barczewska.

Sędziowie SN: J. Gudowski, H. Pietrzkowski (spraw.).

Sąd Najwyższy, Izba Cywilna po rozpoznaniu w dniu 23 września 1998 r. na rozprawie sprawy z powództwa Jana B. i Józefa B. przeciwko Skarbowi Państwa - Wojewodzie T. o odszkodowanie na skutek kasacji powodów od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 8 lipca 1997 r., uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie

Sąd Wojewódzki wyrokiem z dnia 25 marca 1997 r. oddalił powództwo Jana i Józefa braci B. przeciwko pozwanemu Skarbowi Państwa o odszkodowanie w wysokości po 40.000 zł na rzecz każdego powoda, za zagrabione i zniszczone w 1947 r. - przez funkcjonariuszy b. Urzędu Bezpieczeństwa - mienie ich matki Rozalii B., stwierdzając przedawnienie roszczenia.

Sąd Wojewódzki powołał się na art. 283 § 4 k.z., zgodnie z którym termin przedawnienia liczy się od dnia popełnienia przestępstwa oraz na art. 6 ustawy z dnia 15 listopada 1956 r. o odpowiedzialności Państwa za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszy państwowych (Dz. U. Nr 54, poz. 243), który stanowi, że za szkodę wyrządzoną przed wejściem w życie ustawy, można dochodzić odszkodowania nie później niż w ciągu jednego roku oraz, że nie można dochodzić od Państwa wynagrodzenia szkody, jeżeli roszczenie byłoby już przedawnione w dniu wejścia w życie ustawy przy uwzględnieniu trzyletniego okresu przedawnienia.

Zdaniem tego Sądu brak jest podstaw do przyjęcia, że od 1947 r. do 1996 r., kiedy powodowie wystąpili z powództwem, zachodziła przeszkoda w dochodzeniu roszczenia lub, że przedawnienie nie rozpoczęło biegu, albo że bieg przedawnienia uległ zawieszeniu. Jak bowiem wykazało postępowanie dowodowe, matka powodów po odbyciu kary jednego roku więzienia, na którą skazana została wyrokiem Sądu Wojskowego z dnia 20 marca 1948 r. domagała się od różnych urzędów zwrotu zabranych rzeczy. Nie ma zatem przesłanek do uznania, że matka powodów nie mogła z przyczyn politycznych dochodzić swoich roszczeń. Sąd Apelacyjny podzielając tę argumentację, wyrokiem z dnia 8 lipca 1997 r. oddalił apelację powodów, w której skarżący podnieśli zarzut naruszenia przez Sąd Wojewódzki art. 6 cytowanej ustawy z dnia 15 listopada 1956 r. przez jego zastosowanie. Zdaniem powodów bieg przedawnienia dochodzonych roszczeń należy liczyć od stycznia 1990 r. tj. od chwili likwidacji PZPR.

W kasacji od powyższego wyroku, pełnomocnik powodów opierając ją na podstawie z art. 3931 pkt 1 k.p.c., zarzucił Sądowi Apelacyjnemu naruszenie art. 6 ustawy z dnia 15 listopada 1956 r. o odpowiedzialności Państwa..., przez jego zastosowanie i w konsekwencji uznanie, że roszczenia powodów uległy przedawnieniu. Powtarzając argumenty z apelacji, odnoszące się do kwestii biegu terminu przedawnienia zgłoszonych roszczeń, pełnomocnik skarżących dodatkowo podniósł zarzut dokonania przez Sąd Apelacyjny wadliwej oceny okoliczności związanych z możliwością dochodzenia takich roszczeń w okresie władzy komunistycznej.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Z bezspornych ustaleń, poczynionych w sprawie wynika, że matka powodów za pomoc udzieloną członkom Narodowych Sił Zbrojnych została skazana przez Wojskowy Sąd Rejonowy wyrokiem z dnia 20 marca 1948 r. na karę 10 lat więzienia, którą Najwyższy Sąd Wojskowy zamienił na karę 1 roku pozbawienia wolności. Nieważność tego wyroku stwierdził postanowieniem z dnia 18 sierpnia 1995 r. Sąd Wojewódzki na podstawie przepisów ustawy z 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego. Po aresztowaniu Rozalii B., funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa zniszczyli jej dom i budynki gospodarcze, zabrali inwentarz żywy, maszyny rolnicze, meble i wyposażenie domu. Nie budzi zatem wątpliwości, że szkoda której naprawienia dochodzą powodowie, jako synowie i spadkobiercy Rozalii B., wyrządzona została wskutek prześladowania ich matki przez władze państwa komunistycznego, a więc wskutek przestępstw, stanowiących zbrodnie stalinowskie w rozumieniu art. 2a i 2 b ustawy z dnia 6 kwietnia 1984 r. o Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce - Instytucie Pamięci Narodowej (Dz. U. Nr 21, poz. 98, zm. Dz. U. z 1991 r. Nr 45, poz. 195).

Sprawa odszkodowań dla osób, których dotknęły represje okresu stalinowskiego albo członków ich rodzin pozostawiona została ogólnym zasadom prawa cywilnego i jego przepisom. Prawo to przewiduje odpowiedzialność Skarbu Państwa za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszy państwowych przy wykonywaniu powierzonych im czynności. Dobór właściwych norm prawnych regulujących tę odpowiedzialność i prawidłowe ich zastosowanie wymaga uwzględnienia kontekstu faktycznego, na który powołują się poszkodowane podmioty. Ma to istotne znaczenia także ze względu na przepisy przechodnie zamieszczone w ustawie z dnia 23 kwietnia 1964 r. -Przepisy wprowadzające kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 94 z późn. zm.). Stosownie do treści art. XXVI tejże ustawy do stosunków powstałych przed wejściem w życie kodeksu cywilnego stosuje się prawo dotychczasowe, chyba że przepisy dalsze stanowią inaczej.

Biorąc pod rozwagę zasadę wyrażoną w art. XXVI cyt. ustawy należy uwzględnić, że stosunki prawne na tle zbrodni stalinowskich powstały w okresie dalece poprzedzającym datę wejścia w życie kodeksu cywilnego. Wynikają one bowiem z czynów popełnionych w okresie do dnia 31 grudnia 1956 r., natomiast kodeks cywilny - gdy chodzi m.in. o czyny niedozwolone - wszedł w życie z dniem 1 stycznia 1965 r. Do tego czasu obowiązywał art. 145 k.z., który - jak przyjmowało się powszechnie - nie miał zastosowania w sytuacji, gdy szkoda wynikła z działalności funkcjonariuszy państwowych o charakterze władczym. Dopiero ustawa z dnia 15 listopada 1956 r. o odpowiedzialności Państwa za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszy państwowych (Dz. U. Nr 54, poz. 243), która weszła w życie z dniem 28 listopada 1956 r. przyjęła (art. 1 i art. 3), że Państwo ponosi odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszy państwowych na podstawie przepisów prawa cywilnego. Przewidziany w artykule 6 tej ustawy, który nie został uchylony przez ustawę z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Przepisy wprowadzające kodeks cywilny, roczny termin do dochodzenia roszczeń przeciwko Państwu miał charakter terminu zawitego. Według zaś art. XIII p. w. k.c. ilekroć w nie uchylonych przepisach prawa cywilnego przewidziane są terminy, z których upływem ustawa wyłącza dochodzenie roszczeń (terminy zawite), uważa się je od dnia wejścia w życie kodeksu cywilnego za terminy przedawnienia. W taki sposób dotychczasowe terminy przedawnienia i terminy prekluzyjne służące dochodzeniu roszczeń stały się terminami przedawnienia w rozumieniu kodeksu cywilnego. To co zostało dotychczas wywiedzione, daje podstawę do stwierdzenia - wbrew zarzutowi kasacji - że bieg przedawnienia roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej w 1948 r. przez funkcjonariuszy b. Urzędu Bezpieczeństwa w mieniu matki powodów, nie może być liczony od chwili zlikwidowania PZPR i upadku władzy komunistycznej w Polsce. Zgodnie bowiem z obowiązującym w tym przedmiocie prawem cywilnym bieg przedawnienia rozpoczyna się z dniem popełnienia przestępstwa, będącego czynem, z którego wynikła szkoda (art. 283 § 4 k.z.).

Pogląd taki znajduje uzasadnienie w - akceptowanej przez skład orzekający w rozpoznawanej sprawie - uchwale Sądu Najwyższego z dnia 11 października 1996 r. III CZP 76/96 opubl. w OSNC nr 2/97, poz. 16.

Nie oznacza to wszakże, że w każdej indywidualnej sprawie roszczenie odszkodowawcze dochodzone w czasie bardzo odległym od okresu stalinowskiego skazane jest na oddalenie na zasadzie przedawnienia względnie upływu terminu zawitego. W ramach przeprowadzonej na podstawie prawa cywilnego oceny przedawnienia, przy uwzględnieniu okoliczności konkretnej sprawy, sąd powinien rozważyć, czy nie zachodziła przeszkoda powodująca, że przedawnienie nie rozpoczęło biegu względnie, że bieg przedawnienia uległ zawieszeniu. Daje ku temu podstawę znane prawu cywilnemu unormowanie biegu przedawnienia, które zakłada, że bieg przedawnienia nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu m.in. wówczas, gdy z powodu zawieszenia wymiaru sprawiedliwości lub siły wyższej nie można dochodzić roszczeń przed sądami polskimi (por. art. 277 pkt 4 k.z., art. 109 pkt 4 p.o.p.c. oraz art. 121 pkt 4 k.c.). Zgodnie zaś z art. 116 p.o.p.c. (Dz. U. z 1950 r. Nr 34, poz. 311) przepisy o zawieszeniu biegu przedawnienia miały zastosowanie do terminów zawitych, jeżeli niemożność dochodzenia roszczeń przed sądami polskimi była wywołana zawieszeniem wymiaru sprawiedliwości albo siłą wyższą. Biorąc pod rozwagę prawdę historyczną odnoszącą się okresu rządów władz komunistycznych w Polsce, zachodziła w rozpoznawanej sprawie potrzeba wyjaśnienia czy przyczynę opóźnienia dochodzenia od Skarbu Państwa odszkodowania stanowiły wyłącznie okoliczności zależne od poszkodowanej czy też w grę wchodził obiektywny stan rzeczy wskazujący na istnienie powszechnej przeszkody o charakterze obiektywnym, faktycznie uniemożliwiający skorzystanie przez matkę powodów z wymiaru sprawiedliwości. Wprawdzie Sąd Apelacyjny dokonał w tym zakresie oceny, ale jest ona niezwykle lapidarna i sprowadzona została do stwierdzenia, że "z całą pewnością nie można przyjąć, że poszkodowana zrezygnowała z możliwości dochodzenia roszczeń na drodze sądowej powodowana jakimiś obawami ze względów politycznych lub zastraszenia". Uzasadnieniem tej "z całą pewnością" wyrażonej oceny jest okoliczność, iż Rozalia B. domagała się - jak podkreślił Sąd Apelacyjny - "od różnych władz i urzędów zwrotu zabranych nieruchomości, a nawet w tej sprawie zwracała się do prezydenta kraju". Sąd Apelacyjny nie wyjaśnił jednak do jakich władz i urzędów te żądania były kierowane, a przede wszystkim jaki był efekt tych żądań i reakcja tychże władz i urzędów na żądania matki powodów.

Wyjaśnienie tych okoliczności jest niezbędne dla dokonania pełnej oceny w zakresie możliwości dochodzenia - w okresie władzy komunistycznej - przez matkę powodów, przysługujących jej od Skarbu Państwa roszczeń. Na potrzebę podjęcia takiej oceny w płaszczyźnie podanych wyżej okoliczności, wskazuje autor kasacji, co w istocie jest uzasadnionym zarzutem naruszenia przytoczonych przepisów dotyczących biegu terminu przedawnienia.

Stwierdzić nadto trzeba, że podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia roszczeń należało - z uwagi na szczególny charakter dochodzonego roszczenia - ocenić w płaszczyźnie art. 5 k.c. W każdej bowiem sprawie, w której przy dochodzeniu roszczeń powoływane są przez powodów zbrodnie wojenne, zbrodnie stalinowskie czy w ogóle zbrodnie przeciwko ludzkości, nie może budzić zastrzeżeń pogląd o prawie sądu do nieuwzględnienia przedawnienia. Sąd Apelacyjny nie ocenił na tle okoliczności faktycznych tej sprawy, czy podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia nie stanowi o nadużyciu prawa w rozumieniu art. 5 k.c.

Z tych wszystkich względów należało na podstawie art. 39313 § 1 k.p.c. oraz art. 39319 i art. 108 § 2 k.p.c. uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.

Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.