Postanowienie z dnia 2005-02-03 sygn. II CK 322/04

Numer BOS: 2221069
Data orzeczenia: 2005-02-03
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt II CK 322/04

Postanowienie

Sądu Najwyższego

z dnia 3 lutego 2005 r.

Przewodniczący: Sędzia SN Antoni Górski.

Sędziowie SN: Bronisław Czech (sprawozdawca), Maria Grzelka.

Sąd Najwyższy w sprawie z wniosku Krzysztofa K. przy uczestnictwie Anny C., Jacka K. i Elżbiety K. o stwierdzenie nabycia spadku, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 3 lutego 2005 r., kasacji uczestniczki postępowania Anny C. od postanowienia Sądu Okręgowego w Z. z dnia 19 lutego 2004 r., oddala kasację.

Uzasadnienie

Sąd Rejonowy w Z. postanowieniem z dnia 27 października 2003 r. stwierdził, że spadek po Kazimierzu K., zmarłym 17 lipca 2003 r., ostatnio zamieszkałym w K., nabył w całości jego syn Krzysztof K. na podstawie testamentu z dnia 4 lutego 2003 r.

Sąd I instancji ustalił, iż spadkodawca Kazimierz K. pozostawił dwie córki - Annę C. i Elżbietą K. oraz dwóch synów - Krzysztofa K. oraz Jacka K. W chwili śmierci był wdowcem. Spadkodawca sporządził dwa testamenty w formie notarialnej. W testamencie z dnia 24 lutego 1998 r. do całości spadku powołał żonę Leokadię K. i wydziedziczył córkę Annę C. W testamencie z dnia 4 lutego 2003 r. do całości spadku powołał syna Krzysztofa K., ponownie zaś wydziedziczył córkę Annę C. Powodem jej wydziedziczenia było to, iż zmusiła ona spadkodawcę do opuszczenia domu stanowiącego jego własność, uporczywie nie dopełniała wobec niego obowiązków rodzinnych, nie udzielając mu pomocy i opieki oraz nie okazując żadnego zainteresowania, okazała rażącą niewdzięczność po otrzymaniu darowizny domu, znęcała się nad spadkodawcą psychicznie i fizycznie, co doprowadziło do wszczęcia wobec niej postępowania karnego. Zachowania tego testator nie przebaczył córce. Sąd Rejonowy przyjął, że testament, na podstawie którego nastąpiło nabycie spadku, jest ważny. Wątpliwości Sądu Rejonowego nie budził fakt, iż w chwili sporządzania testamentu z dnia 4 lutego 2003 r. spadkodawca miał zdolność testowania. Sąd zwrócił uwagę, że rozpoznając niniejszą sprawę nie był związany wnioskami opinii sądowo-psychiatrycznej sporządzonej na potrzeby postępowania karnego, na które powoływała się uczestniczka postępowania Anna C.

Co do wydziedziczenia to Sąd I instancji stwierdził również, że całokształt zachowania Anny C. wobec spadkodawcy świadczył o tym, iż uporczywie nie dopełniała względem niego obowiązków rodzinnych. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy był długotrwały konflikt między nimi. Potwierdziły to dowody z spraw 250/00, 17/98 i 1892/28. Konsekwencją skłócenia Anny C. z rodziną oraz jej nagannego stosunku do rodziców było wydziedziczenie jej nie tylko przez spadkodawcę, ale również jego żonę Leokadię K., a Kazimierz K. dokonał tego już w testamencie sporządzonym w dniu 24 lutego 1998 r.

Apelację uczestniczki postępowania Anny C. oddalił Sąd Okręgowy w Z. postanowieniem zaskarżonym kasacją.

Sąd Okręgowy uznał, iż zarzut skarżącej, że Krzysztof K. złożył fałszywe zapewnienie z art. 671 k.p.c., gdyż zrzekł się wcześniej dziedziczenia jest nietrafny. Sąd I instancji rozważał kwestię zrzeczenia się dziedziczenia przez rodzeństwo w tym i Krzysztofa K. na podstawie oświadczenia z 1994 r. i uznał, że jest ono bezwzględnie nieważne z uwagi na nie zachowanie formy szczególnej aktu notarialnego. Pogląd skarżącej, że art. 1048 k.c. przewidywał formę aktu notarialnego tylko w odniesieniu do umów zrzeczenia się dziedziczenia, a nie do jednostronnych oświadczeń woli, a takimi są oświadczenia z 1994 r., jest nietrafny. Spadkobierca ustawowy może zrzec się dziedziczenia tylko w drodze umowy notarialnej z przyszłym spadkodawcą (art. 1048 k.c.). Niezachowanie formy szczególnej aktu notarialnego powoduje nieważność czynności prawnej (art. 73 § 2 k.c.). Jednostronne oświadczenie spadkobiercy o zrzeczeniu się dziedziczenia nie ma znaczenia prawnego. W konsekwencji tego nie jest możliwe przyjęcie, że rodzeństwo skarżącej zostało wyłączone od dziedziczenia.

Sąd Okręgowy przeprowadził dowód z akt sprawy 767/00 i ustalił, że z zawartej w nich opinii psychiatryczno-psychologicznej z dnia 13 maja 2000 r. wynika, iż nie stwierdzono u Kazimierza K. choroby psychicznej i niedorozwoju umysłowego, stwierdzono zespół psychoorganiczny. W przeszłości badany doznał urazu głowy z utratą przytomności, miał udar mózgowy. Stwierdzono u badanego nadpobudliwość emocjonalną, rozwlekłość wypowiedzi, zaburzenia pamięci świeżej i działanie w afekcie. W konsekwencji tego biegli psychiatrzy i psycholog stwierdzili, że Kazimierz K. tempore criminis miał zachowaną zdolność rozumienia znaczenia czynu, natomiast zdolność pokierowania swoim postępowaniem miał ograniczoną w znacznym stopniu.

Zdaniem Sądu Okręgowego brak świadomości, albo swobody w powzięciu i wyrażeniu woli, jako przyczyna nieważności testamentu (art. 945 § 1 pkt 1 k.c. i art. 82 k.c.), są stanami wywoływanymi chorobą psychiczną, niedorozwojem umysłowym, jak również przemijającymi zaburzeniami psychicznym, a na odchylenia psychiki od normy w tym zakresie nie wskazywała wyżej powołana opinia. Również z zaświadczenia o stanie zdrowia Kazimierza K. z dnia 18 grudnia 2000 r., w którym lekarz psychiatra stwierdził u niego proces organiczny urazowy i wtórny miażdżycowy, który będzie dynamicznie postępował nie wynika - zdaniem Sądu Okręgowego - że spadkodawca nie miał zdolności testowania. Zaświadczenie to wydano dla potrzeb ubezpieczenia społecznego, odwołuje się ono m.in. do orzeczenia z 1997 r. o niezdolności do samodzielnej egzystencji i całkowitej niezdolności do pracy w związku z pobytem w więzieniu, co miało znaczenie między innymi dla dodatku pielęgnacyjnego. Samo stwierdzenie, że "proces będzie dynamicznie postępował" nie oznacza, iż w rzeczywistości tak się stało, co wynika również ze znajdujących się w dokumentacji lekarskiej dołączonej do akt 76/00 kart informacyjnych z leczenia spadkodawcy w Szpitalu Wojskowym w Ż., w maju-czerwcu i w sierpniu 2002 r. a więc z okresu znacznie późniejszego, w których stwierdzono u Kazimierza K. choroby somatyczne, w epikryzie powołano się na "całokształt obrazu klinicznego", nie odnotowana odchylenia od normy psychicznej. W konsekwencji powyższego Sąd Okręgowy przyjął, że nie wykazano, by spadkodawca nie miał zdolności testowania.

Uczestniczka postępowania Anna C. w kasacji zarzuciła naruszenie:

1. prawa materialnego "poprzez błędne zastosowanie (...) przy ocenie jednostronnych oświadczeń woli złożonych przez uczestników postępowania Elżbietę K., Krzysztofa K. oraz Jacka K. w grudniu 1994 r. przepisu art. 1048 k.c. oraz poprzez niezastosowanie do oceny wskazanych oświadczeń przepisu art. 60 k.c., a w konsekwencji niezastosowanie przy stwierdzeniu nabycia spadku reguł dziedziczenia ustawowego przewidzianych w przepisie art. 931 § 1 k.c.",

2. przepisów postępowania "przez sądy obu instancji", polegające na:

a) "niezastosowaniu przepisu art. 670 § 1 k.p.c. statuującego zasadę działania przez sąd spadku z urzędu przy wyjaśnianiu w toku postępowania o stwierdzenie nabycia spadku kwestii skuteczności wydziedziczenia i ważności testamentu",

b) "niezastosowaniu przepisów art. 648 , 649 i 650 k.p.c., stanowiących reguły rządzące postępowaniem w przedmiocie otwarcia i ogłoszenia testamentu poprzez pominięcie w toku postępowania o stwierdzenie nabycia spadku kwestii otwarcia i ogłoszenia testamentu notarialnego sporządzonego (...) w dniu 18 lipca 1995 r. (...)",

c) "niezastosowaniu przepisów art. 278 § 1 k.p.c. i art. 232 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c., poprzez odmowę (...) dowodu z opinii biegłego z zakresu psychiatrii na okoliczność, czy spadkodawca posiadał zdolność testowania w chwili sporządzania testamentów notarialnych w dniu 24 lutego 1998 r. oraz 4 lutego 2003 r., mimo istnienia bardzo poważnych wątpliwości co do stanu zdrowia psychicznego spadkodawcy oraz wobec wypływającej z przepisu art. 670 § 1 k.p.c. powinności działania w przedmiocie oceny ważności testamentu

(testamentów) z urzędu (...)".

Przytaczając wymienione podstawy kasacyjne skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia i orzeczenie, że spadek po zmarłym Kazimierzu K. w całości nabyła Anna C., ewentualnie - o uchylenie zaskarżonego postanowienia w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Z.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Przeprowadzenie dowód z opinii biegłego psychiatry jest obligatoryjne jedynie w sprawach o orzeczenie ubezwłasnowolnienia; w takich sprawach osoba, która ma być ubezwłasnowolniona, musi być zbadana przez jednego lub więcej biegłych lekarzy psychiatrów (art. 553 k.p.c.). W pozostałych sprawach dowód z opinii biegłego przeprowadza sąd w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych (art. 278 § 1 k.p.c.). W sprawie niniejszej sąd przeprowadził dowód z opinii wydanych przez psychiatrów i psychologa oraz z dokumentacji lekarskiej znajdujących się w aktach spraw karnych i cywilnej, wymienionych wyżej. Sąd Okręgowy trafnie uznał, że w takiej sytuacji nie było potrzeby przeprowadzania dowodu z jeszcze jednej opinii biegłego, który miałby ustosunkować się do opinii poprzednich i do zgromadzonej dokumentacji lekarskiej, która była również dostępna przy wydawaniu tych wcześniejszych opinii.

Wiąże się z tym kwestia oceny dowodu z zeznań świadka - notariusza, który sporządził testament z dnia 4 lutego 1998 r. Sąd Okręgowy (podobnie jak Sąd Rejonowy) trafnie przywiązał duże znaczenie do tych zeznań. Notariusz bowiem jest osobą zaufania publicznego (art. 2 § 1 ustawy z dnia 14 lutego 1991 r. - Prawo o notariacie, Dz. U. z 2002 r. Nr 42, poz. 365 ze zm., zob. również wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lipca 1982 r., III CRN 159/82, OSNCP 1983, nr 4, poz. 57), o znacznych kwalifikacjach w przedmiocie rozeznawania prawidłowości składanych przed nim oświadczeń woli. Z zeznań notariusz wynika zaś, ze brak było podstaw do kwestionowania zdolności testowania u Kazimierza K. Skarżąca trafnie zauważyła, że z mocy art. 670 § 1 k.p.c. w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku sąd bada z urzędu, kto jest spadkobiercą. W szczególności bada, czy spadkodawca pozostawił testament, oraz wzywa do złożenia testamentu osobę, co do której będzie uprawdopodobnione, że testament u niej się znajduje. Jeżeli testament zostanie złożony, sąd dokona jego otwarcia i ogłoszenia. Skarżąca podkreśla, że sąd z urzędu miał obowiązek zbadać skuteczność wydziedziczenia i ważności testamentu. Sąd Najwyższy stwierdza, że sąd spadku zastosował się do tego obowiązku, o czym świadczą obszerne motywy orzeczeń sądów obu instancji, przytoczone w znacznych rozmiarach wyżej.

Zarzut naruszenia art. 648, 649 i 650 k.p.c. w odniesieniu do testamentu z dnia 18 lipca 1995 r. jest z formalnego punktu widzenia zasadny: testament ten nie został bowiem otwarty i ogłoszony tak, jak wymagają tego wymienione przepisy. Sądy obu instancji odniosły się jednak do tego testamentu, a przyjmując za ważny testament z dnia 4 lutego 2003 r., odmówiły mocy testamentowi wcześniejszemu. Nadto trzeba dodać, że wymienione uchybienie nie miało wpływu na wynik sprawy.

Nie jest zasadny zarzut naruszenia prawa materialnego Sądy obu instancji trafnie przyjęły, że spadkobierca ustawowy może zrzec się dziedziczenia tylko w drodze umowy notarialnej z przyszłym spadkodawcą, zawartej w formie aktu notarialnego (art. 1048 k.c.). Niezachowanie formy szczególnej aktu notarialnego powoduje nieważność czynności prawnej (art. 73 § 2 k.c.). Jednostronne oświadczenie spadkobiercy o zrzeczeniu się dziedziczenia nie ma więc znaczenia prawnego (zob. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 1984 r., III CRN 35/84, OSNCP 1984, nr 10, poz. 1084).

Z powyższych przyczyn i zasad, skoro podstawy kasacji okazały się nieusprawiedliwione, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji (art. 39312 k.p.c. w brzmieniu sprzed 5 lutego 2005 r. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.).

Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.