Wyrok z dnia 2009-04-22 sygn. I ACa 459/08

Numer BOS: 2193716
Data orzeczenia: 2009-04-22
Rodzaj organu orzekającego: Sąd powszechny

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 22 kwietnia 2009 r., sygn. akt I ACa 459/08

Celem instytucji zachowku jest ochrona interesów majątkowych najbliższych członków rodziny wymienionych w art. 991 § 1 k.c. poprzez zapewnienie im niezależnie od woli spadkodawcy, a nawet wbrew jego woli, roszczenia pieniężnego odpowiadającego określonemu w powołanym przepisie ułamkowi wartości udziału w spadku, który by im przypadł przy dziedziczeniu ustawowym. Jednakże zgodnie z utrwalonym już w orzecznictwie poglądem (np. uchwała SN z 19 maja 1981 r., III CZP 18/81, wyrok SN z 7.04.2004 r., IV CK 215/03) w pewnych szczególnych i wyjątkowych sytuacjach dopuszczalne jest obniżenie należności z tego tytułu na podstawie art. 5 k.c. przy uwzględnieniu zwłaszcza klauzuli zasad współżycia społecznego. Ma to w szczególności zastosowanie, gdy głównym składnikiem majątku jest prawo do lokalu, które służy zaspokajaniu niezbędnych potrzeb mieszkaniowych zobowiązanego do zapłaty zachowku w razie braku innych możliwości do zaspokojenia tych potrzeb oraz gdy inne składniki spadku nie wystarczają na pokrycie zobowiązania z tytułu zachowku.

Przewodniczący: sędzia SA Agnieszka Sołtyka (sprawozdawca)

Sędziowie SA: Marta Sawicka, Wiesława Kaźmierska              

Sąd Apelacyjny po rozpoznaniu w dniu 22 kwietnia 2009 r. na rozprawie sprawy z powództwa Andrzeja S. przeciwko Jerzemu S. o zapłatę na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Okręgowego w Sz. z dnia 21 kwietnia 2008 r., zmienił zaskarżony wyrok: 1. w punkcie I i II w ten sposób, że zasądzoną kwotę podwyższa do kwoty 11 004 zł, którą to kwotę rozkłada na 36 miesięcznych rat w wysokości po 306 zł, płatnych w terminach i na zasadach określonych w punkcie II zaskarżonego wyroku, począwszy od kwietnia 2009 roku, 2. w punkcie VI w ten sposób, że przyznaną tam kwotę podwyższa do kwoty 4 392 zł, oddalił apelację w pozostałej części i orzekł o kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Uzasadnienie:

Wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2008 r. Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego Jerzego S. na rzecz powoda kwotę 7 350,95 zł i zasądzoną kwotę rozłożył na 24 równe raty miesięczne w wysokości 306,28 zł płatne do 30–go dnia każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat; oddalił powództwo w pozostałej części i orzekł o kosztach procesu.

Rozstrzygnięcie to zostało wydane po ustaleniu przez Sąd Okręgowy następującego stanu faktycznego: powód jest synem zmarłej w dniu 22 kwietnia 2000 r. Sabiny S. oraz pozwanego. Powołanym do spadku po spadkodawczyni na podstawie testamentu został jej mąż – pozwany, który spadek ten nabył.

W dacie śmierci spadkodawczyni współwłasność małżonków stanowiły następujące składniki majątkowe:

1. lokal stanowiący odrębną nieruchomość, położony w S. przy ulicy (...), o powierzchni (...) metry kwadratowe, dla którego Sąd Rejonowy w S. prowadzi księgę wieczystą o wartości (...) zł (wraz z wyposażeniem w meble kupowane w latach 60–tych i bezwartościowe sprzęty AGD);

2. własność nieruchomości o powierzchni 1 500 m. kw. położonej w W. nr działki (...), dla której Sąd Rejonowy w S. prowadzi księgę wieczystą o wartości (...) zł;

3. prawo dzierżawy gruntu oraz garażu murowanego położonego w S. przy ulicy (...) o wartości rynkowej (...) zł.

Łączna wartość składników majątkowych spadku wynosiła zatem (...) zł.

Ustalił też Sąd Okręgowy, że powództwo pozwanego o uznanie powoda za niegodnego dziedziczenia po spadkodawczyni zostało wyrokiem Sądu Rejonowego Wydział II Cywilny oddalone ze względu na upływ terminu z art. 929 k.c., następnie zaś wyrokiem Sądu Okręgowego Wydział II Cywilny Odwoławczy oddalona została apelacja powoda.

W akcie notarialnym z dnia (...) pozwany odwołał swój testament i sporządził nowy testament, w którym powołał do całego spadku po sobie wnuczkę, wydziedziczając przy tym swojego syna – powoda. Jako przyczynę wydziedziczenia pozwany podał, że powód w całym dorosłym życiu zachowywał się nieodpowiedzialnie i nagannie, popadł w konflikt z prawem, nie łożył na utrzymanie córki, nie łożył i nie łoży na swoje utrzymanie pomimo zamieszkiwania we wspólnym mieszkaniu, nadużywa alkoholu, okrada mieszkanie, urządza awantury, a nadto w okresie przewlekłej choroby swojej matki, nie pomagał jej, nie opiekował się nią, ale zachowywał się wulgarnie, groził pobiciem, czasami dochodziło do rękoczynów.

Ustalił także sąd I instancji, że powód zamieszkiwał w spadkowym lokalu. Nie łożył na swoje utrzymanie, często przychodził do domu nietrzeźwy. Spadkodawczyni często z powodu syna płakała, żaląc się na niego przyjaciółkom. W roku 1985 r. powód został osadzony z Zakładzie Karnym na podstawie wyroku skazującego na karę trzech lat pozbawienia wolności za przywłaszczenie mienia państwowego.

Spadkodawczyni przed śmiercią chorowała na stwardnienie rozsiane. Ostatnie 10 lat swojego życia spędziła w łóżku. Wymagała opieki, podawania i przygotowania posiłków, obsługi w zakresie higieny osobistej.

Powód ma obecnie 47 lat. Otrzymuje z MOPR zasiłek miesięcznie przyznany do 2011 r.

Pozwany ma 74 lata, przebył dwa zawały mięśnia sercowego, cierpi na przewlekłą cukrzycę, dysfunkcję narządu ruchu, przerost prostaty. Jego jedynym majątkiem jest mieszkanie i prawo do garażu. Pozwany utrzymuje się wyłącznie z emerytury.

Według dalszych ustaleń sądu I instancji w dniu 25 kwietnia 2000 r. pozwanemu PZU wypłaciło świadczenia z polisy z tytułu zgonu ubezpieczonego i z tytułu zgonu współubezpieczonego. Z tych środków pozwany pokrył koszty pogrzebu zmarłej w łącznej kwocie (...) zł. Pozwany zapłacił podatek od spadków i darowizn.

Postanowieniem z dnia 18 lutego 2005 r. Prokuratora Rejonowa umorzyła postępowanie wobec powoda co do zarzucanego mu czynu zaboru przedmiotów z mieszkania pozwanego – wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa.

W piśmie z dnia 30 kwietnia 2007 r. Komornik Sądowy poinformował pozwanego, że w sprawie z wniosku wierzyciela Zakładu Ubezpieczeń Społecznych przeciwko powodowi o alimenty zaległe na rzecz ZUS zajmuje na podstawie art. 895 k.p.c. wierzytelności dłużnika należne od pozwanego z tytułu zachowku po matce.

Wobec tak ustalonego stanu faktycznego uznał sąd I instancji, że powództwo okazało się częściowo uzasadnione. Stwierdził, że żądanie pozwu o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku oparte zostało na treści przepisu art. 991 Kodeksu cywilnego. Uznał, że powód w niniejszej sprawie, będąc synem spadkodawczyni, niewątpliwie jest zstępnym, który byłby powołany do spadku w przypadku dziedziczenia ustawowego.

W ocenie Sądu Okręgowego, wobec nieudowodnienia przez powoda istnienia stanu niepełnosprawności ani na dzień orzekania, ani też na dzień otwarcia spadku stosowną decyzją, wysokość należnego powodowi zachowku wynosi, zgodnie z art. 991 § 1 Kodeksu cywilnego, połowę udziału spadkowego.

W związku z tym uznano, że powód na podstawie przepisów o dziedziczeniu ustawowym nabyłby spadek po zmarłej w 1/2 części, żądając 1/2 części tego udziału tytułem zachowku mógł skutecznie dochodzić równowartości 1/8 stanu spadku z daty jego otwarcia (1/8 części, ponieważ wartość majątku wchodzącego w skład spadku w postaci nieruchomości objęta była wspólnością majątkową małżonków Sabiny i Jerzego S. oraz 1/2 części wierzytelności z tytułu świadectw rekompensacyjnych (która nie weszła w skład majątku wspólnego małżonków w myśl art. 33 pkt. 7 k.r.io.).

Co do składu majątku spadkowego podawanego przez powoda, to Sąd uznał za nieudowodnioną wartość wszelkich ruchomości wchodzących w skład spadku, a jedynie w sposób ogólny określanych przez powoda w procesie. Stwierdził też, że pozwany otrzymał z PZU w dniu 25 kwietnia 2000 r. świadczenia z dwóch polis i uznał, że w skład spadku mogłyby wchodzić jedynie świadczenia należne spadkodawczyni, a nie pozwanemu na podstawie przepisów umów ubezpieczenia. Do stanu spadku nie wliczono także zasiłku pogrzebowego wypłaconego przez ZUS. Co do świadectw rekompensacyjnych należnych spadkodawczyni od pracodawcy na postawie przepisów ustawy z dnia 6 marca 1997 r. o zrekompensowaniu okresowego niepodwyższania płac w sferze budżetowej oraz utraty niektórych wzrostów lub dochodów do emerytur i rent (Dz. U. nr 23, poz. 294), ustalił Sąd, że roszczenie o wypłatę rekompensaty jest wierzytelnością, która stanowi integralny składnik spadku w dacie jego otwarcia. Kwotę należną z tego tytułu, która nigdy nie została zakwestionowana przez pozwanego, wliczył w skład masy spadkowej.

Z tych względów uznał, iż powodowi tytułem zachowku po spadkodawczyni przysługuje kwota odpowiadająca 1/8 wartości majątku wspólnego małżonków Sabiny i Jerzego S. z daty śmierci spadkodawczyni, do którego zaliczono wartość prawa do lokalu, wartość działki w W. oraz wartość prawa najmu garażu (w skład spadku wchodził także udział we współwłasności przy czym powód nie wliczał tego udziału ani do wartości spadku, ani nie wnosił o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na tę okoliczność, więc Sąd nie brał tego znikomego udziału pod uwagę zgodnie z żądaniem pozwu).

Od czynnego stanu spadku odjął Sąd zapłacony przez pozwanego podatek od spadków i darowizn oraz długi spadkowe z tytułu kosztów pogrzebu.

Przyjął zatem Sąd Okręgowy łączną wartość majątku w postaci lokalu, działki i prawa najmu garażu na kwotę (...) zł wynikającą z opinii biegłego powołanego w rozpoznawanej sprawie, którą uznał za rzetelną i miarodajną, od sumy tej odjął długi spadkowe z tytułu poniesionych przez pozwanego kosztów pogrzebu oraz uiszczonego podatku od spadków i darowizn i otrzymał kwotę (...). Jedna ósma tej kwoty (ułamek ten wynikł z obliczeń arytmetycznych przedstawionych wyżej w związku z tym, że wyżej opisane składniki majątkowe objęte były wspólnością ustawową Jerzego i Sabiny S.) to (...). Do sumy tej dodał Sąd 1/4 należnej sumy świadczenia wyrównawczego z tytułu rekompensaty od pracodawcy, (1/4 ze względu na to, że roszczenie o wypłatę tych świadczeń nie wchodziło w skład majątku wspólnego na podstawie art. 33 pkt 7 k.r.io.). Dało to łączną kwotę należnego powodowi zachowku w wysokości (...).

Kwota ta była jednak jedynie punktem wyjścia do dalszych rozważań. Wskazał bowiem Sąd Okręgowy, że pozwany podniósł ważki dla rozstrzygnięcia zarzut niezgodności żądania z art. 5 k.c.

Powołując się na utrwalone w orzecznictwie stanowisko stwierdził sąd I instancji, że nie jest wykluczone stosowanie art. 5 k.c. do roszczeń o zachowek i uznał, że działanie powoda czyniącego użytek z przysługującego mu prawa jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i z tej przyczyny nie zasługuje na ochronę w pełnym zakresie.

W ocenie Sądu Okręgowego w świetle reguł i wartości moralnych powszechnie społecznie akceptowanych żądanie zapłaty należności z tytułu zachowku od samotnego, 74–letniego, schorowanego ojca, jedynym składnikiem majątku którego jest niewielki lokal mieszkalny, wyposażony w stare meble, musi być ocenione wybitnie negatywnie, zwłaszcza, że pozwany utrzymuje się wyłącznie z bardzo skromnej emerytury. Orzeczenie o zapłacie na rzecz powoda pełnej sumy doprowadziłoby zapewne do sytuacji, w której lokal pozwanego (w którym zamieszkuje od wielu lat) zostałby zlicytowany w toku egzekucji komorniczej, czego nie da się pogodzić z zasadami słuszności.

Tym bardziej nie da się pogodzić z tymi zasadami oraz z zasadą sprawiedliwości społecznej, że roszczenie o zachowek zostało zgłoszone przez osobę prowadzącą przez długi czas pasożytniczy tryb życia, nadużywającą alkoholu, która nie pomagała nawet w minimalnym stopniu w opiece nad ciężko chorą matką, przysparzając jej jedynie zmartwień.

Uznał bowiem Sąd Okręgowy za udowodnione takie okoliczności, jak pasożytniczy tryb życia, nadużywanie alkoholu, brak opieki nad chorą matką. Dlatego też sąd ten uznał żądanie zachowku przez syna w sile wieku, od starszego, schorowanego ojca (który to w myśl obowiązujących standardów moralnych mógłby mieć prawo oczekiwać od syna pomocy, również finansowej) w pełnej wysokości za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, nie zasługujące na ochronę w myśl art. 5 k.c., nie do pogodzenia z zasadą sprawiedliwości społecznej.

W związku z tym, ze względu na wyżej wskazane okoliczności, Sąd zasądził 1/5 część żądanej sumy.

Sąd nie znalazł natomiast podstaw do uwzględnienia zarzutu potrącenia zgłoszonego przez pozwanego z tytułu opłat za korzystanie z lokalu mieszkalnego powoda przez ponad 50 m–cy tj. od śmierci spadkodawczyni do września 2004 r. tj. do daty eksmisji. Nie został także uwzględniony wniosek o odliczenie od spadku długu spadkowego z art. 923 § 1 k.c.; gdyż w ocenie sądu I instancji pozwany nie udowodnił, aby w skład spadku wchodziły długi spadkowe w postaci niespłaconych pożyczek. Stwierdził także, że jest oczywiście bardzo wysoce prawdopodobne w świetle zasad doświadczenia życiowego, że przy swoich niewielkich dochodach pozwany pożyczał pieniądze na kosztowne leczenie stwardnienia rozsianego, na które cierpiała jego małżonka i że na ten cel przeznaczył sumę uzyskaną ze sprzedaży działki w W., jednakże wobec nieudowodnienia ścisłej wysokości pożyczonej sumy nie można było w większym zakresie tego zarzutu uwzględnić.

Sąd nie obciążył żadnej ze stron kosztami procesu – ze względu na treść art. 102 k.p.c.

Z rozstrzygnięciem tym nie zgodził się pełnomocnik powoda, który złożył apelację, w której wyrok zaskarżył w zakresie:

1. pkt. I i III wyroku, tj. w zakresie oddalenia powództwa ponad kwotę (...) zł,

2. pkt. II wyroku, tj. w zakresie rozłożenia na raty zasądzonego świadczenia.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1. naruszenie prawa materialnego, a w szczególności:

1) art. 5 Kodeksu cywilnego poprzez – uwzględnienie przy powołaniu się na zasady współżycia społecznego jedynie sytuacji osobistej i materialnej jednej strony procesu, a mianowicie pozwanego, z pominięciem ustalenia sytuacji powoda,

– niesprecyzowanie jaką konkretnie zasadę współżycia społecznego naruszył powód swoim powództwem,

2. błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na niezgodności ustaleń faktycznych z materiałem dowodowym zebranym w sprawie; poprzez przyjęcie, że:

– mieszkanie pozwanego wyposażone jest jedynie w meble kupowane w latach 60–tych i bezwartościowy sprzęt AGD,

– łączna wartość składników majątkowych spadku wynosiła (...) zł,

– powód przekazał rodzicom jedynie sumę (...) dolarów,

– jedynym składnikiem majątku posiadanym przez pozwanego jest niewielki lokal mieszkalny wyposażony w stare meble,

3. naruszenie przepisów postępowania, w szczególności przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, przez to naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez przyjęcie przez Sąd, że:

– powód nie udowodnił istnienia stanu niepełnosprawności ani na dzień orzekania, ani na dzień otwarcia spadku stosowną decyzją, mimo iż przy ustalaniu stanu faktycznego Sąd powołał się na decyzję MOPR (karta 442), z której wynika, że powodowi przyznano zasiłek do roku 2011 w związku z niezdolnością do pracy na skutek choroby przewlekłej,

– powód prowadził przez długi czas pasożytniczy tryb życia, nadużywał alkoholu, nie pomagał nawet w minimalnym stopniu w opiece nad chorą matką.

Wskazując na powyższe zarzuty apelujący wniósł o:

1) uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji w celu przeprowadzenia pełnego postępowania dowodowego, w szczególności celem ustalenia sytuacji osobistej i majątkowej powoda lub ewentualnie zmianę zaskarżonego wyroku przez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty (...) zł oraz przyznanie pełnomocnikowi powoda od Skarbu Państwa, kwoty (...) tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

2) obciążenie pozwanego kosztami postępowania apelacyjnego, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji pełnomocnik powoda stwierdził, że rozstrzygnięcie takie w świetle zgromadzonych w sprawie dowodów i rzeczywistych okoliczności sprawy należy uznać za niesprawiedliwe i nieuzasadnione. Zarzucił przede wszystkim niewłaściwe zastosowanie przez Sąd art. 5 Kodeksu cywilnego, gdyż uzasadniając obniżenie świadczenia należnego powodowi, zasadami współżycia społecznego Sąd uwzględnił jedynie sytuację osobistą pozwanego, powołując się na okoliczność, iż pozwany jest osobą starszą i schorowaną. Podkreślił przy tym apelujący, że Sąd podejmując tę decyzję dał wiarę jedynie zeznaniom pozwanego, który bezzasadnie twierdził, iż powód w całym swoim dorosłym życiu zachowywał się nieodpowiedzialnie i nagannie, nie łożył na swoje utrzymanie, nadużywał alkoholu, okradał. Zarzucił, że zeznania te całkowicie mijają się z prawdą. Podniósł też, że Sąd dał wiarę zeznaniom świadka, mimo że osoby te były nieprzychylnie nastawione do powoda oraz jego matki a darzyły sympatią jedynie ojca powoda. Stwierdził apelujący, że powołując się na art. 5 Kodeksu cywilnego, Sąd ograniczył się jedynie do ustalenia, że to pozwany jest osobą chorą i ubogą. W tym zakresie Sąd całkowicie pominął fakt, iż powód jest osobą niezdolną do pracy z powodu choroby. Podkreślił, że powód oprócz zasiłku, w znacznej części wydatkowanego na niezbędne leki nie ma innych źródeł utrzymania, jak i nie ma miejsca stałego zameldowania, gdyż został wyrzucony z domu przez ojca, nie ma także rzeczy osobistych, których zabranie z domu ojciec mu uniemożliwił.

Mając powyższe na względzie, stwierdził apelujący, iż to powód jest ofiarą wrogiego nastawienia do niego ojca. Jako osoba chora i w pewnym sensie niezaradna życiowo, został pozbawiony wsparcia ze strony rodziny, której mimo wszystko w trudnych chwilach starał się pomagać. Zarzucił także apelujący, że ustalając stan majątkowy pozwanego, który miał być jednym z argumentów za zastosowaniem w przedmiotowej sprawie art. 5 Kodeksu cywilnego, Sąd przyjął bezzasadnie, że jedynym składnikiem majątku posiadanym przez pozwanego jest niewielki lokal mieszkalny wyposażony w stare meble. Podkreślił, że pozwany posiada również garaż murowany o wartości rynkowej co najmniej 18 175 zł, a także środki pochodzące ze sprzedaży działki w W., których wydatkowania pozwany nie udowodnił.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik pozwanego wniósł o oddalenie apelacji w zakresie pkt. 1 i pkt. 2 apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jedynie częściowo zasługuje na uwzględnienie i to w związku z zakwestionowaną przez apelującego wartością składników majątku – nieruchomości – wchodzących w skład spadku. Uzasadniony jest także zarzut błędnej wysokości przyznanego pełnomocnikowi powoda wynagrodzenia za czynności związane z udzieloną powodowi pomocą prawną z urzędu. W pozostałym zakresie zarzuty apelacyjne, przy uwzględnieniu ich uzasadnienia, są chybione.

Apelujący w apelacji podniósł zarzuty dwojakiego rodzaju: naruszenia prawa materialnego i procesowego. W pierwszej zatem kolejności należało skupić się nad zarzutami odnoszącymi się do naruszenia prawa procesowego, gdyż dopiero po prawidłowym ustaleniu stanu faktycznego sprawy możliwa jest ocena prawna zasadności roszczeń zgłoszonych przez powoda.

Bezzasadny jest w szczególności zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Zarzut ten nie został przede wszystkim poparty argumentami natury jurydycznej. Apelacja w tym zakresie to jedynie prezentacja stanowiska strony powodowej. Apelujący w szczególności nie wskazuje, na czym polegać ma przekroczenie przez Sąd Okręgowy zasad swobodnej oceny materiału dowodowego, ani nie podaje, w czym zeznania świadków, na których oparł się sąd I instancji, sprzeczne są z pozostałym materiałem dowodowym. Gołosłowne także są twierdzenia apelującego, w których dyskredytuje wartość dowodową zeznań świadków zarzucając, że osoby te były nieprzychylnie nastawione do powoda oraz jego matki, a darzyły sympatią jedynie ojca powoda. Przypomnieć trzeba, że proces cywilny jest procesem kontradyktoryjnym, a strony tego procesu obciążają nakazy z art. 6 k.c. i 232 oraz 381 k.p.c., o czym pouczono strony.

W rozpoznawanej sprawie, w kontekście zgłoszonych w apelacji zarzutów, jest to o tyle istotne, gdyż obie strony nadto reprezentowane były przez profesjonalnych pełnomocników i zarzuty zgłaszane przez pozwanego sprecyzowane były w początkowej fazie procesu i na ich uzasadnienie przedstawiał on dowody. Powód miał zatem możliwość przedstawienia dowodów przeciwnych, czego jednak nie uczynił. Dlatego też stwierdza Sąd Apelacyjny, że prawidłowo uznał Sąd Okręgowy, że zeznania świadków są wiarygodne i brak było podstaw do ich dyskwalifikacji.

Jeżeli zaś chodzi o zarzut odnoszący się do nieprawidłowego ustalenia przez Sąd Okręgowy składu majątku spadkowego, to stwierdzić należy, że apelujący nie powołał się w apelacji na taki materiał dowodowy, z którego można wysnuć wniosek o innym składzie tego majątku niż to ustalił sąd I instancji. Za taki materiał nie można uznać odwoływania się do postępowania prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową, które zakończyło się umorzeniem i które stanowi jedynie dowód na to, że zostało zgłoszone zawiadomienie o popełnieniu przez powoda przestępstwa. Nie stanowi zaś ono dowodu na to i nie można z niego wysuwać domniemania faktycznego (art. 231 k.p.c.), że w istocie na dzień otwarcia spadku składniki o takim składzie i wartości jak w złożonym zawiadomieniu wchodziły w skład spadku, albowiem zaogniony i od wielu lat trwający konflikt między stronami na to nie pozwala. To obowiązkiem powoda było, zgodnie z art. 6 k.c., wykazanie składu i wartości majątku spadkowego. Z zeznań powołanych przez niego świadków wynika jedynie, że majątkiem spadkowym było mieszkanie z wyposażeniem standardowym, w którym nie było wartościowych przedmiotów, Fiat 126p, pole truskawkowe. Te zeznania nie pozwalają na ustalenie składu, a tym samym i wartości przedmiotów wyposażenia mieszkania czy garażu. Nadto fotografie tego mieszkania znajdujące się w aktach, jak i fakt, że samochód był stary i przedstawiał wartość złomu, a sprzedany został za (...) zł (czego w apelacji nie zakwestionowano), pozwalają, przy uwzględnieniu zasad doświadczenia życiowego, na przyjęcie tezy, że składniki wyposażenia mieszkania, z którego nadal korzysta pozwany, gdyż stanowi ono jego jedyne centrum życiowe, nie przedstawiają żadnej wartości. Składników wyposażenia garażu powód zaś ani nie wskazał, ani też ich istnienia, pozwalającego na dokonanie ich wyceny, nie udowodnił, nawet w złożonych przez siebie zeznaniach. Bezzasadne są także zarzuty odnoszące się do błędnego, zdaniem apelującego, przyjęcia przez Sąd Okręgowy, że powód nie przesłał rodzicom kwoty (...) USD na zakup działki w W. W tym miejscu podnieść należy, że w sprawie I ACa 681/05 Sądu Apelacyjnego prawomocnie ustalono, że kwota ta została przesłana jako zwrot pożyczki zaciągniętej przez powoda na wyjazd do USA, nie była zatem przesłana na zakup tej działki.

Chybione są także zarzuty odnoszące się do tego, że Sąd Okręgowy uznał, że powód nie udowodnił stanu niepełnosprawności, czego dowodem miała być przywoływana w apelacji decyzja MOPS, a to także w kontekście żądania apelacji i sposobu wyliczenia tego żądania, o czym w dalszej części uzasadnienia.

W kontekście powyższego stwierdza Sąd Apelacyjny, że Sąd Okręgowy nie popełnił przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy błędu w ustaleniach faktycznych i nie zachodzi w rozpoznawanej sprawie niezgodność tych ustaleń z materiałem dowodowym zebranym w sprawie. (…) Dlatego też Sąd Apelacyjny w pełni podziela ustalenia faktyczne dokonane przez sąd I instancji i akceptując je, przyjmuje za własne.

Podziela również ocenę prawną dokonaną przez Sąd Okręgowy wraz z jej uzasadnieniem, bez potrzeby jej powtarzania, za wyjątkiem tej części, która odnosi się do ustalenia wartości nieruchomości i prawa do garażu wchodzących w skład spadku, jak i wysokości przyznanego pełnomocnikowi powoda wynagrodzenia, o czym już wyżej wspomniano. Stwierdzić trzeba, że sąd orzeka o zachowku według cen z daty orzekania, także przez sąd II instancji (SN z 25.05.2005 r., I CK 765/04). Dlatego też Sąd Apelacyjny uwzględnił postawiony w apelacji zarzut odnoszący się do błędnego ustalenia wartości majątku spadkowego i dopuścił dowód z uzupełniającej opinii biegłej w celu ustalenia aktualnej wartości lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ulicy (...), prawa najmu do garażu przy ul. (...) oraz działki gruntu położonej w W.

Podziela jednakże Sąd Apelacyjny w pełnym zakresie stanowisko zaprezentowane przez Sąd Okręgowy, iż jest to jedynie kwota wyjściowa. Zasadnie też w ocenie Sądu Apelacyjnego, wbrew zarzutom apelacji, sąd I instancji zastosował art. 5 k.c. i obniżył należny zachowek do 1/5 tej wysokości, co aktualnie stanowi (...) zł. Akceptuje bowiem i w pełni podziela, przyjmując za własne, sąd odwoławczy motywy, którymi kierował się Sąd Okręgowy przy podejmowaniu tej decyzji i tym samym uznaje za bezzasadny jako nieudowodniony zarzut apelującego, że sąd I instancji przy orzekaniu naruszył przepisy art. 5 k.c.

Istotne jest to, że celem instytucji zachowku jest ochrona interesów majątkowych najbliższych członków rodziny wymienionych w art. 991 § 1 k.c. poprzez zapewnienie im niezależnie od woli spadkodawcy, a nawet wbrew jego woli, roszczenia pieniężnego odpowiadającego określonemu w powołanym przepisie ułamkowi wartości udziału w spadku, który by im przypadł przy dziedziczeniu ustawowym. Jednakże zgodnie z utrwalonym już w orzecznictwie poglądem (np. uchwała SN z 19 maja 1981 r., III CZP 18/81, wyrok SN z 7.04.2004 r. IV CK 215/03), w pewnych szczególnych i wyjątkowych sytuacjach dopuszczalne jest obniżenie należności z tego tytułu na podstawie art. 5 k.c. przy uwzględnieniu zwłaszcza klauzuli zasad współżycia społecznego. Ma to w szczególności zastosowanie, gdy głównym składnikiem majątku jest prawo do lokalu, które służy zaspokajaniu niezbędnych potrzeb mieszkaniowych zobowiązanego do zapłaty zachowku w razie braku innych możliwości do zaspokojenia tych potrzeb oraz gdy inne składniki spadku nie wystarczają na pokrycie zobowiązania z tytułu zachowku. Tak przecież jest w rozpoznawanej sprawie. Nie zostało bowiem skutecznie zakwestionowane w apelacji, że środki uzyskane ze sprzedaży działki w W. przeznaczono na spłatę zadłużenia z długiego okresu choroby spadkodawczyni. Doświadczenie zaś życiowe uczy, że choroba, a zwłaszcza wieloletnia pociąga za sobą konieczność ponoszenia dużych wydatków. Dodać też trzeba, że wskazana sprzeczność z zasadami współżycia społecznego zachodziłaby wówczas, gdyby w świetle reguł lub wartości moralnych powszechnie społecznie akceptowanych żądanie zapłaty należności z tytułu zachowku musiało być oceniane negatywnie. Stwierdzić trzeba, że prawa uprawnionego do zachowku służą urzeczywistnieniu obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma względem swoich najbliższych. W tym kontekście nie można jednak zapominać, że nie mogą zostać pominięte te zachowania uprawnionego, które wskazują na to, jak ten wywiązywał się ze swych obowiązków względem najbliższych, ze szczególnym uwzględnieniem spadkodawcy. Przy orzekaniu o zachowku nie należy zatem pomijać oceny moralnej także postępowania uprawnionego do zachowku. Uwzględniając powyższe stwierdzić trzeba, że zarzut nadużycia prawa z art. 5 k.c. podniósł pozwany w trakcie procesu, na jego uzasadnienie przedstawił dowody. Powód zaś nie przedstawił żadnych dowodów na poparcie prezentowanego w apelacji stanowiska, i to zarówno przed sądem I instancji, jak i w apelacji, a odnoszącego do niewłaściwego, w jego ocenie, stosunku pozwanego do siebie i postępowania powoda w zgodzie z akceptowanymi w społeczeństwie zasadami. Pozostałe wnioski dowodowe zgłoszone w apelacji są zaś w myśl art. 381 k.p.c. spóźnione.

Z zeznań świadków przesłuchanych w sprawie, jak też i pozwanego wynika, że w swym dorosłym życiu powód zachowywał się nagannie moralnie. Zachowanie to sąd I instancji przedstawił na k. 12 uzasadnienia zaskarżonego wyroku (k. 536 akt). Sąd ten stwierdził, że powód prowadził przez długi czas pasożytniczy tryb życia, nadużywał alkoholu, nie pomagał nawet w minimalnym stopniu w opiece nad ciężko chorą matką, przysparzając jej jedynie zmartwień. Uznał zatem Sąd Okręgowy za udowodnione takie okoliczności, jak pasożytniczy tryb życia, nadużywanie alkoholu, brak opieki nad chorą matką. Takie zachowania w społeczeństwie, w którym żyjemy nie zasługują na aprobatę, a wręcz przeciwnie spotykają się z krytyką. Ustalone też zostało, że powód nie płacił alimentów na swą córkę, a obowiązek ten za niego wykonywali pozwany i spadkodawczyni. Wnioski te wysnuto z niewadliwie, o czym już wcześniej wskazano, ustalonego stanu faktycznego, stąd stwierdzić trzeba, że były podstawy do uznania, że żądanie powoda jest w rozpoznawanej sprawie nadużyciem prawa. Powód, który postępował w sposób sprzeczny z przyjętymi w społeczeństwie zasadami, który nie pomagał w opiece nad chorą matką, pozostawał przez długi czas na utrzymaniu rodziców i którzy nadto na siebie przejęli obowiązki alimentacyjne powoda względem jego córki, żądając następnie od ojca, jedynego spadkobiercy i osoby najbliższej spadkodawczyni, zachowku w pełnej wysokości postępuje w sposób, który nie może spotkać się z akceptacją. Takie postępowanie pozostaje w sprzeczności z zasadą sprawiedliwości społecznej, na jaką słusznie wskazał Sąd Okręgowy (k. 537).

Prezentowane w apelacji twierdzenia powoda o jego wzorowym postępowaniu w dorosłym życiu jawią się jako gołosłowne, a także sprzeczne z faktami. (…) Aktualna sytuacja zdrowotna i życiowa powoda, potwierdzona przedstawioną także w apelacji decyzją MOPS, zmienić tych ustaleń nie może, przy czym sprawiła ona, wbrew stanowisku apelującego, że sąd I instancji uwzględnił przynajmniej w części zgłoszone żądanie i zasądził na rzecz powoda 1/5 części należnego zachowku.

Tym samym przy orzekaniu Sąd Okręgowy uwzględnił sytuację obu stron procesu.

Jeżeli chodzi o wynikający jedynie z zakresu zaskarżenia zarzut odnoszący się do pkt. II zaskarżonego wyroku, w którym sąd rozłożył zasądzone świadczenie na raty, to stwierdzić trzeba, że w sposób formalny zarzut ten nie został postawiony w apelacji, ani też w jakikolwiek sposób rozwinięty w uzasadnieniu apelacji, nie zarzucono także naruszenia art. 320 k.p.c., co uniemożliwia sądowi odwoławczemu bliższe odniesienie się do niego i tym samym ocenę jego zasadności. Stwierdza jednakże Sąd Apelacyjny, że w okolicznościach rozpoznawanej sprawy, przy uwzględnieniu sytuacji stron, nie dostrzega naruszenia przez sąd I instancji art. 320 k.p.c. Dlatego też także i Sąd Apelacyjny zasądzoną na rzecz powoda kwotę rozłożył na raty, stosując art. 320 k.p.c., uznając, że pozwany, który w aktualnym stanie prawnym nie ma możliwości sprzedaży garażu, może go wynająć i z tych środków spłacić swe zobowiązanie wobec powoda.

Ponadto z tych wszystkich wcześniej podniesionych względów, a odnoszących się do zmiany wartości majątku spadkowego i należności za czynności pełnomocnika, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c przy zastosowaniu art. 991 k.c., art. 5 k.c., art. 320 k.p.c. oraz § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, orzeczono, jak w pkt. II wyroku.

W pozostałym zakresie apelację jako bezzasadną oddalono, o czym orzeczono na podstawie art. 385 k.p.c. w pkt. III wyroku.

Treść orzeczenia pochodzi z "Biuletyn Informacyjny Sądu Apelacyjnego w Szczecinie".

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.