Wyrok z dnia 1971-11-09 sygn. V KRN 406/71

Numer BOS: 2192699
Data orzeczenia: 1971-11-09
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt V KRN 406/71

Wyrok z dnia 9 listopada 1971 r.

Kradzież pieniędzy z zamkniętego pokoju w mieszkaniu pokrzywdzonego, dokonana przez oskarżonych po dostaniu się do mieszkania przez okno i otwarciu drzwi do pokoju znalezionym kluczem, zawiera znamiona kradzieży z włamaniem w rozumieniu art. 208 k.k.

Przewodniczący: sędzia Z. Neumann (sprawozdawca). Sędziowie: M. Paluch, W. Sutkowski.

Prokurator Prokuratury Generalnej: A. Strzałkowski.

Sąd Najwyższy po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 9 listopada 1971 r. sprawy Jana J., Andrzeja Antoniego K. i Henryka M., oskarżonych z art. 208 k.k., z powodu rewizji nadzwyczajnej złożonej przez Prokuratora Generalnego PRL na niekorzyść oskarżonych od wyroku Sądu Wojewódzkiego we Wrocławiu z dnia 31 marca 1971 r. i utrzymanego nim w mocy wyroku Sądu Powiatowego w Jaworze z dnia 4 listopada 1970 r.,

zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że uznając oskarżonych Jana J., Andrzeja Antoniego K. i Henryka M. za winnych, iż przypisanej im kradzieży dopuścili się po wejściu do pomieszczeń mieszkalnych pokrzywdzonego Mateusza B. przez dach i okienko na strychu oraz po otwarciu zamkniętego pokoju przy użyciu znalezionego na miejscu klucza, tj. w sposób szczególnie zuchwały i z włamaniem, przyjął przepisy art. 208 i 36 § 3 k.k. za podstawę skazania oskarżonych na wymierzone im zaskarżonymi wyrokami kary pozbawienia wolności i grzywny; uchylił zaskarżone wyroki w części dotyczącej orzeczenia o wymierzeniu oskarżonym dodatkowych kar pozbawienia praw publicznych; na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności zaliczył oskarżonym okresy tymczasowego ich aresztowania: Janowi J. od dnia 25 kwietnia 1970 r., Andrzejowi Antoniemu K. od dnia 2 maja 1970 r., Henrykowi M. od dnia 1 maja 1970 r., wszystkim - do dnia 31 maja 1971 r., oraz okresy dotychczas odbytych przez nich kar (...).

Uzasadnienie

Wyrokiem Sądu Powiatowego w Jaworze z dnia 4 listopada 1970 r. oskarżeni Jan J., Andrzej Antoni K. i Henryk M. uznani zostali za winnych tego, że: w dniu 25 stycznia 1970 r. w K., działając wspólnie i w porozumieniu, zabrali w celu przywłaszczenia około 82.000 zł oraz 209 dolarów USA i 18 dolarów kanadyjskich na szkodę Mateusza B., i za to na zasadzie art. 203 § 1 oraz art. 36 § 2 i 3 k.k. zostali skazani na kary po 3 lata pozbawienia wolności i po 5.000 zł grzywny. Z mocy art. 40 § 1 i 44 § 1 k.k. orzeczono w stosunku do każdego z oskarżonych pozbawienie praw publicznych na okres 2 lat, a stosownie do art. 83 § 1 k.k. - zaliczono oskarżonym na poczet kar pozbawienia wolności okresy tymczasowego ich aresztowania.

Od tego wyroku wnieśli rewizje oskarżeni Jan J. i Henryk M. oraz prokurator co do wszystkich oskarżonych, jednakże Sąd Wojewódzki we Wrocławiu rewizji tych nie uwzględnił i wyrokiem z dnia 31 marca 1971 r. utrzymał w mocy wyrok Sądu I instancji.

Od powyższego wyroku Sądu Wojewódzkiego Prokurator Generalny PRL założył rewizję nadzwyczajną na niekorzyść wszystkich trzech oskarżonych, zarzucając temu wyrokowi na zasadzie art. 376, 386 § 1 i 2 zdanie drugie oraz art. 387 pkt 1 k.p.k. w związku z art. 402 k.p.k. obrazę przepisów prawa materialnego przez wyrażenie błędnego poglądu prawnego, że kradzież pieniędzy z zamkniętego pokoju w mieszkaniu pokrzywdzonego, dokonana przez oskarżonych po otwarciu drzwi do tego pokoju znalezionym w kredensie w kuchni kluczem, nie zawiera znamion kradzieży z włamaniem w rozumieniu art. 208 k.k., tak że w konsekwencji stanowi przewidziany w art. 203 § 1 k.k. jeden czyn z dokonaną wcześniej kradzieżą innych pieniędzy na szkodę tej samej osoby. W konkluzji Prokurator Generalny wnosi o zmianę zaskarżonego wyroku przez uznanie oskarżonych Jana J., Andrzeja Antoniego K. i Henryka M. za winnych popełnienia dwóch przestępstw, a mianowicie:

1) przewidzianego w art. 208 k.k., a polegającego na tym, że w nocy z 25 na 26 stycznia 1970 r. w K., działając wspólnie i w porozumieniu, po dostaniu się do mieszkania Mateusza B. przez okno na dachu i po otworzeniu zamkniętych drzwi do pokoju za pomocą znalezionego w kredensie w kuchni klucza, zabrali w celu przywłaszczenia na szkodę Mateusza B. około 78.000 zł oraz przeszło 220 dolarów Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej i Kanady;

2) przewidzianego w art. 203 § 1 k.k., a polegającego na tym, że w tymże czasie i miejscu, działając wspólnie i w porozumieniu, zabrali w celu przywłaszczenia na szkodę tegoż Mateusza B. około 4.000 zł i o wymierzenie oskarżonym - na podstawie powołanych wyżej przepisów - stosownych kar za każde z tych przestępstw i kar łącznych.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Rewizja nadzwyczajna, jak wynika z jej treści, zaskarżyła w istocie rzeczy nie tylko wyrok Sądu Wojewódzkiego, ale również wyrok Sądu pierwszej instancji.

Stwierdzić należy, że ustalenia zaskarżonych wyroków co do faktu, okoliczności i sposobu dokonania przez oskarżonych przypisanej im kradzieży nie mogą wzbudzać uzasadnionych zastrzeżeń.

Sądy orzekające przyjęły w szczególności za prawidłowo ustalone, że oskarżeni dostali się do mieszkania Mateusza B. przez otwarte okno na dachu, a następnie kluczem znalezionym w kredensie kuchennym otworzyli drzwi do pokoju, w którym - schowane w słoiku w szafie - znajdowały się stanowiące własność pokrzywdzonego pieniądze polskie i zagraniczne w banknotach. Oskarżeni dokonali zaboru tych pieniędzy.

Początkowo usiłowali oni przedostać się do mieszkania Mateusza B. przez stajnię, ale drzwi były zamknięte. Również drzwi do pokoju, w którym znajdowały się pieniądze, były zamknięte na klucz i oskarżeni przed znalezieniem klucza drzwi tych nie otwierali.

W czasie przeszukiwania mieszkania oskarżeni mieli ze sobą tłuczek, który - jak to podali w dochodzeniu - miał im służyć do obezwładnienia śpiącego Mateusza B., gdyby ten się obudził i wzywał pomocy. Pokrzywdzony jednak się nie przebudził. Oskarżeni plądrowali w mieszkaniu w obecności śpiącego w pokoju Mateusza B. i poza pieniędzmi skradzionymi z szafy (z pokoju zamkniętego na klucz) zabrali nadto pieniądze w kwocie około 4.000 zł, znajdujące się w portfelu w spodniach pokrzywdzonego; spodnie te leżały w tym pokoju, w którym spał pokrzywdzony. Razem według ustaleń Sądu skradli oskarżeni około 82.000 zł, 209 dolarów USA i 18 dolarów kanadyjskich.

Do tych stwierdzeń należy uzupełniająco dodać - co jest bezsporne - że tłuczek, w który się oskarżeni zaopatrzyli w mieszkaniu pokrzywdzonego, miał od przeszło 1/2 do 1 m długości i był zakończony metalowym ostrzem. Ze złożonych na rozprawie wyjaśnień oskarżonych, a zwłaszcza oskarżonych Jana J. i Henryka M., wynikało, że tłuczek ten miał służyć do "wywalenia" drzwi.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sądy wyrokujące nie dopatrzyły się znamion kradzieży z włamaniem w rozumieniu art. 208 k.k. W szczególności Sąd Wojewódzki we Wrocławiu, nie uwzględniając zarzutu podniesionego w rewizji prokuratora, miał na uwadze, że oskarżeni nie próbowali wyłamać siłą drzwi ani tych znajdujących się między budynkiem mieszkalnym a stajnią, ani tych wiodących do pokoju zamkniętego na klucz. Ponadto Sąd rewizyjny wyraził pogląd, że umieszczenie pieniędzy w słoiku w szafie i zamknięcie drzwi do pokoju kluczem pozostawionym w kredensie w kuchni nie może być uznane za należyty sposób zabezpieczenia, którego naruszenie jest włamaniem.

Stanowisko zajęte w odniesieniu do kradzieży pieniędzy z zamkniętego pokoju - po otworzeniu drzwi za pomocą znalezionego w innym miejscu klucza - nie jest słuszne. Jest ono wyraźnie sprzeczne z poglądami na temat włamania ukształtowanymi w orzecznictwie na gruncie obowiązującego poprzednio przepisu art. 2 § 2 lit. b) ustawy z dnia 18 czerwca 1959 r. (Dz. U. Nr 36, poz. 228), a jeszcze wcześniej art. 1 § 3 lit. c) dekretu z dnia 4 marca 1953 r. (Dz. U. Nr 17, poz. 68). Wystarczy w tej mierze powołać się na wyrok SN z dnia 5 grudnia 1960 r. IV K 754/60 oraz na postanowienie Izby Wojskowej SN z dnia 5 czerwca 1963 r. Rw 627/63 (oba orzeczenia ogłoszone są w "Ruchu Prawniczym, Ekonomicznym i Socjologicznym": pierwsze w zesz. 4 z 1961 r., s. 308, a drugie w zesz. 1 z 1964 r., s. 395), a zwłaszcza na wyrok SN z dnia 16 czerwca 1967 r. I KR 12/67 (nie opublikowany). Orzeczenia te zachowały w pełni aktualność pod rządem art. 208 k.k.

Należy dodać, że w wypadku niniejszym o zamiarze oskarżonych obejmującym dokonanie z mieszkania pokrzywdzonego kradzieży z włamaniem świadczyło dodatkowo ich zachowanie się po wejściu do środka mieszkania, gdy stwierdzili, że drzwi od pokoju na piętrze są zamknięte. Wbrew bowiem poczynionemu przez Sąd Wojewódzki ustaleniu, że nie mieli oni narzędzi do wyważenia drzwi, trzeba podkreślić, iż z ich wyjaśnień na rozprawie wynika - jak wyżej wspomniano - coś wręcz przeciwnego. Natomiast fakt, że oskarżeni istotnie starali się uniknąć użycia tłuczka, tłumaczy się tym, iż w miarę możności nie chcieli wywołać zbytniego hałasu.

Zasadny był zatem zarzut rewizji nadzwyczajnej wskazujący na błędną ocenę faktyczną i prawną działania oskarżonych, które, jako zawierające znamiona kradzieży z włamaniem, powinno być zakwalifikowane w zaskarżonych wyrokach nie z art. 203 § 1 k.k., lecz z art. 208 k.k. Dodać zaś trzeba, że ze względu na sposób wejścia oskarżonych do pomieszczeń mieszkalnych, a mianowicie przez dach i okienko na strychu, tudzież ze względu na plądrowanie mieszkania w obecności śpiącego w pokoju pokrzywdzonego, czyn oskarżonych należało jednocześnie uznać za wyczerpujący znamiona kradzieży dokonanej w sposób szczególnie zuchwały w rozumieniu tegoż art. 208 k.k.

Całość działania przestępnego oskarżonych objęta była jednolitym ich zamiarem, toteż Sądy orzekające, pomijając kwestię błędnej kwalifikacji prawnej czynu oskarżonych, słusznie przyjęły, że dokonany przez nich zabór poszczególnych kwot pieniężnych znajdujących się w dwóch odrębnych pomieszczeniach należy do elementów tego samego zdarzenia, stanowiąc jego części składowe i świadcząc o dokonaniu przez oskarżonych tylko jednego przestępstwa.

Pogląd więc rewizji nadzwyczajnej, jakoby oskarżonym, należało w tej sytuacji przypisać dokonanie dwóch odrębnych kradzieży: jednej polegającej na zaborze w jednym pokoju kwoty 4.000 zł, która się znajdowała w portfelu w spodniach pokrzywdzonego (art. 203 § 1 k.k.), oraz drugiej polegającej na zaborze w drugim pomieszczeniu pozostałej kwoty 78.000 zł i 220 dolarów (art. 208 k.k.) - nie był zasadny.

W pozostałym natomiast zakresie Sąd Najwyższy uznał - z przyczyn poprzednio wskazanych - podniesiony w tejże rewizji zarzut obrazy prawa materialnego za trafny i po odpowiednim uwzględnieniu wniosków rewizyjnych orzekł o stosownej zmianie zaskarżonych wyroków, korygując je przez zgodne z poczynionymi ustaleniami przypisanie oskarżonym popełnionego przez nich czynu oraz przez przyjęcie właściwej kwalifikacji prawnej przestępstwa, którego oskarżeni dopuścili się tym działaniem.

Stwierdzić należy, że aczkolwiek Sądy orzekające bezpodstawnie pominęły dla charakterystyki prawnej przestępstwa popełnionego przez oskarżonych specyfikę ich działania przestępnego, to jednak w istocie rzeczy zuchwały sposób dokonania przez oskarżonych przypisanej im kradzieży, zrealizowanej przez nich ponadto przez włamanie się do poszczególnych pomieszczeń, nie pozostał bez wpływu na wymiar kary pozbawienia wolności, a także grzywny, gdyż kary te zostały zaskarżonymi wyrokami orzeczone z należytym uwzględnieniem tych faktów na niekorzyść oskarżonych.

Orzeczona zmiana zaskarżonych wyroków, sprowadzająca się w zasadzie do poprawienia błędnej kwalifikacji prawnej czynu, nie dawała więc podstawy do zaostrzenia kar wymierzonych oskarżonym tymi wyrokami. Na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności zaliczono oskarżonym - stosownie do przepisu art. 83 § 1 k.k. oraz art. 224 k.p.k. - okresy tymczasowego aresztowania, liczone od dnia zatrzymania każdego z nich.

Sąd Najwyższy rozważając kwestię wymiaru kary, orzekł na korzyść oskarżonych o uchyleniu wymierzonej im zaskarżonymi wyrokami dodatkowej kary pozbawienia praw publicznych. Należało bowiem mieć na uwadze, że oskarżeni są młodocianymi, do których kara ta powinna być stosowana z zachowaniem szczególnej ostrożności. W danym wypadku orzeczenie tej dodatkowej kary nie było obligatoryjne, a okoliczności sprawy nie wskazywały na potrzebę i celowość jej orzeczenia w ramach fakultatywnych uprawnień Sądu.

Tymi wszystkimi przesłankami się kierując, orzeczono jak w rozstrzygnięciu niniejszego wyroku.

OSNKW 1972 r., Nr 3, poz. 51

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.