Wyrok z dnia 1973-04-17 sygn. V KRN 595/72

Numer BOS: 2192618
Data orzeczenia: 1973-04-17
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt V KRN 595/72

Wyrok 7 sędziów z dnia 17 kwietnia 1973 r.

Oceniając współmierność kary nie można poprzestać na jednym elemencie czy niektórych tylko elementach kar wymierzonych sprawcy przestępstwa, lecz uwzględnić należy ogół dolegliwości, jakie orzeczono wobec sprawcy przestępstwa. W szczególności dla oceny niewspółmierności orzeczonej kary grzywny istotny jest ogół dolegliwości ekonomicznych, a nie tylko sama wysokość orzeczonej kary grzywny w zestawieniu z wysokością wyrządzonej szkody.

Przewodniczący: sędzia dr T. Majewski. Sędziowie: dr J. Bratoszewski (sprawozdawca), M. Budzianowski, J. Dankowski, R. Młynkiewicz, Z. Nyczaj, A. Pyszkowski.

Prokurator Prokuratury Generalnej: E. Sanecki.

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 17 kwietnia 1973 r. sprawy Kazimierza S. i Tadeusza S., oskarżonych z art. 201 i 266 § 4 k.k., z powodu rewizji nadzwyczajnej wniesionej przez Prokuratora Generalnego PRL na niekorzyść oskarżonych od wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 lipca 1972 r., zmieniającego częściowo wyrok Sądu Wojewódzkiego dla Województwa Warszawskiego w Warszawie z dnia 6 sierpnia 1971 r.,

oddalił rewizje nadzwyczajną (...).

Uzasadnienie

Kazimierz S. oskarżony został o to, że w czasie od dnia 13 września 1967 r. do dnia 20 lutego 1970 r. w B. zagarnął na szkodę Zakładów Mechaniki Precyzyjnej w B. kwotę 303.411 zł w ten sposób, iż jako zaopatrzeniowiec tych Zakładów przedstawił do realizacji fikcyjne rachunki na zakup lamp elektrycznych i tranzystorów ostemplowane przez Tadeusza S., sprzedawcę punktu SORiT nr 138 w B., pieczątkami tegoż punktu, zawierające dane dotyczące rzekomego kupna lamp elektrycznych, bezpieczników i diod wartości 30.225 zł, których w rzeczywistości nie dostarczył, a których dostawę potwierdził na fikcyjnych dowodach Rw pracownik tych Zakładów Andrzej S., oraz na zawyżone ceny tranzystorów, które nabywał w handlu detalicznym częściowo przecenione, uzyskane zaś tym sposobem nienależne pieniądze przywłaszczył sobie, dzieląc się nimi w części z Tadeuszem S., oraz Andrzejem S.

Tadeusz S. oskarżony został o to, że w tymże czasie i miejscu, działając wspólnie z Kazimierzem S., zagarnął na szkodę Zakładów Mechaniki Precyzyjnej w B. kwotę 303.411 zł w ten sposób, iż stemplował pieczątkami punktu SORiT nr 138 w B., gdzie zatrudniony był jako sprzedawca, czyste druki rachunków zrealizowanych następnie przez Kazimierza S. w Zakładach Mechaniki Precyzyjnej w B., w zamian za co otrzymał od tegoż Kazimierza S. tytułem podziału zysków kwotę około 150.000 zł.

Sąd Wojewódzki dla Województwa Warszawskiego w Warszawie wyrokiem z dnia 6 sierpnia 1971 r. uznał oskarżonych za winnych zarzuconych im czynów, przy czym wartość zagarniętego mienia ustalono na 260.000 zł, i za te czyny wyczerpujące znamiona przestępstw określonych w art. 201 i 266 § 4 k.k. skazał na podstawie art. 201, 36 § 2 i 3, art. 40 § 1 pkt 3 i art. 46 § 1 pkt 2 k.k. na kary: Kazimierza S. - 7 lat pozbawienia wolności i 30.000 zł grzywny, Tadeusza S. - 6 lat pozbawienia wolności i 30.000 zł grzywny, a ponadto orzekł wobec każdego z nich karę konfiskaty całego mienia i pozbawienia praw publicznych na okres 5 lat.

Rozpoznając sprawę na skutek rewizji prokuratora i obrońców wymienionych oskarżonych, Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 3 lipca 1972 r. zmienił częściowo wyrok Sądu Wojewódzkiego, przyjmując, że Kazimierz S. i Tadeusz S. zagarnęli na szkodę Zakładów Mechaniki Precyzyjnej w B. kwotę 299.166 zł.

Od tych prawomocnych wyroków Prokurator Generalny PRL wniósł rewizję nadzwyczajną na niekorzyść obu oskarżonych, zarzucając rażącą niewspółmierność kary pozbawienia wolności i grzywny w stosunku do wysokiego stopnia społecznego niebezpieczeństwa przestępstw przypisanych oskarżonym, wynikającą z niedostatecznego uwzględnienia wielkiej szkody wyrządzonej w mieniu społecznym oraz ciągłości przestępstwa, jak też znacznej korzyści majątkowej uzyskanej przez oskarżonych, i wniósł o zmianę obu powyższych wyroków przez wymierzenie oskarżonym Kazimierzowi S. i Tadeuszowi S. za przypisane im przestępstwa znacznie surowszych kar pozbawienia wolności i grzywny, obok orzeczonych kar dodatkowych pozbawienia praw publicznych i konfiskaty mienia.

W związku z rozpoznawaniem rewizji nadzwyczajnej na niekorzyść oskarżonych obrońca oskarżonego Tadeusza S. wystąpił na rozprawie przed Sądem Najwyższym o zmianę wyroku na korzyść tego oskarżonego i uniewinnienie go od przypisanego mu czynu.

Sąd Najwyższy w powiększonym składzie zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 389 k.p.k., mającym odpowiednie zastosowanie także w razie rozpoznawania rewizji nadzwyczajnej (art. 462 k.p.k.), dopuszczalna jest wprawdzie zmiana wyroku na korzyść oskarżonego, mimo że wniesiono jedynie środek odwoławczy na jego niekorzyść, ale może to nastąpić tylko wówczas, gdy zaskarżone orzeczenie jest oczywiście niesprawiedliwe. Jak wiadomo, "oczywiste" - to tyle, co widoczne na pierwszy rzut oka, "rzucające się w oczy".

Sytuacja taka w niniejszej sprawie nie występuje. Przytoczone ustnie przez obrońcę oskarżonego Tadeusza S. argumenty, podające w wątpliwość słuszność oparcia się na pomówieniu ze strony współoskarżonego Kazimierza S., stanowią w istocie powtórzenie argumentów zawartych w rewizji zwykłej tegoż obrońcy, które zostały już należycie rozważone przez Sąd Najwyższy, rozpoznający sprawę w zwykłym składzie. Zważywszy, że argumentacja zawarta w wyroku nie wykazuje żadnego błędu logicznego w rozumowaniu, a obrońca oskarżonego Tadeusza S. nie usiłował nawet wykazać, na czym miałaby polegać owa oczywistość rzekomej niesprawiedliwości wyroku, przeto z braku podstaw określonych art. 389 k.p.k. Sąd Najwyższy w powiększonym składzie nie uwzględnił najdalej idącego wniosku tegoż obrońcy.

Z drugiej strony brak także podstaw do uwzględnienia rewizji nadzwyczajnej na niekorzyść oskarżonych. Współmierność lub niewspółmierność kary (w stosunku do stopnia niebezpieczeństwa społecznego czynu) oceniać należy nie tylko na podstawie kryterium przedmiotowego (a więc np. wysokości szkody), lecz na podstawie wszystkich dyrektyw sędziowskiego wymiaru kary wymienionych w art. 50 k.k., a więc i tych, które dotyczą osoby sprawcy, jak np. jego zachowania się przed i po popełnieniu przestępstwa. Ponadto oceniając współmierność kary nie można poprzestać na jednym elemencie czy niektórych tylko elementach kar wymierzonych sprawcy przestępstwa, lecz uwzględnić należy ogół dolegliwości, jakie orzeczono wobec sprawcy przestępstwa. W szczególności dla oceny współmierności orzeczonej kary grzywny istotny jest ogół dolegliwości ekonomicznych, a nie tylko sama wysokość orzeczonej kary grzywny w zestawieniu z wysokością zrządzonej szkody.

W sprawie niniejszej rewizja nadzwyczajna szczególnie mocno akcentowała rażącą niewspółmierność orzeczonych wobec oskarżonych kar grzywny, określając je mianem wręcz symbolicznych. Sformułowanie to jednak jest oparte na oczywistej omyłce, gdyż rewizja nadzwyczajna wychodzi z założenia, że oskarżonym wymierzono kary po 3.000 zł grzywny, podczas gdy w rzeczywistości wymierzono im kary po 30.000 zł grzywny.

Te ostatnio wymienione kary, gdyby je rozważać w oderwaniu od innych kar, byłyby co prawda także bardzo umiarkowane, ale skoro się uwzględni, że - obok orzeczonych długoletnich kar pozbawienia wolności - od oskarżonych nie tylko zasądzono odszkodowanie zagarniętej kwoty, ale ponadto orzeczono konfiskatę ich mienia w całości (a nie w części), to ogół tych dolegliwości odpowiada postulatowi, by w odczuciu sprawcy przestępstwo nie było opłacalne. W każdym razie nie można uznać, by wymierzone oskarżonym kary grzywny przedstawiały się jako niewspółmierne, i to w stopniu rażącym.

Brak także podstaw do uznania, że kary pozbawienia wolności wymierzone oskarżonym przedstawiają się jako rażąco niewspółmierne.

Rewizja nadzwyczajna bowiem pomija, że oskarżony Kazimierz S. nie tylko przyznał się szczerze do winy i wskazał osoby z nim współdziałające, wykazując głęboką skruchę, ale - co jeszcze ważniejsze - że stan jego zdrowia jest aż tak krytyczny (grozi mu całkowita utrata wzroku), iż wykonanie kary pozbawienia wolności w stosunku do niego (jeżeli po pewnym czasie okaże się możliwe) oznaczać będzie większą niż dla innych osób dolegliwość.

Analogicznie w stosunku do oskarżonego Tadeusza S. nie można pominąć, że jest on osobą o zaawansowanym wieku (62 lata) i nie był uprzednio karany, a jego udział w przestępstwie był mniejszy niż oskarżonego Kazimierza S.

Te właśnie okoliczności, dotyczące właściwości podmiotowych oskarżonych, zadecydowały o tym, że oba sądy wyrokujące poprzestały na wymierzeniu im umiarkowanych kar pozbawienia wolności. Należy jednak podkreślić, że najwidoczniej znalazły one także odpowiednie uznanie urzędu prokuratorskiego, skoro prokurator występujący na rozprawie głównej wnosił o wymierzenie oskarżonemu Kazimierzowi S. kary 8 lat pozbawienia wolności, a oskarżonemu Tadeuszowi S. 7 lat pozbawienia wolności oraz po 30.000 zł grzywny i takich też kar domagał się w rewizji zwykłej.

Oczywiste jest wprawdzie, że mimo obowiązywania zasady jednolitości działania urzędu prokuratorskiego Prokurator Generalny PRL nie jest związany poprzednio zgłoszonymi wnioskami hierarchicznie podległych mu prokuratorów, jednakże okoliczność, iż pomiędzy karami wnioskowanymi przez prokuratora a ostatecznie wymierzonymi oskarżonym przez sąd istnieje dość mała dysproporcja, posiłkowo także wskazuje na to, że kar wymierzonych oskarżonym nie można uznać za niewspółmierne, i to w stopniu rażącym (art. 387 pkt 4 k.p.k.), wobec czego rewizję nadzwyczajną Sąd Najwyższy oddalił.

OSNKW 1973 r., Nr 12, poz. 154

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.