Wyrok z dnia 1972-09-12 sygn. V KRN 361/72
Numer BOS: 2192556
Data orzeczenia: 1972-09-12
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt V KRN 361/72
Wyrok z dnia 12 września 1972 r.
Przepis art. 158 k.p.k. - stojąc na straży przestrzegania zasady bezpośredniości - zabrania zastępowania dowodu z wyjaśnień oskarżonego treścią pism lub zapisków sporządzonych w sposób nieprzewidziany w kodeksie postępowania karnego przez organy MO, pełnomocników i obrońców lub przez samego oskarżonego.
Natomiast kodeks postępowania karnego nie zabrania ujawnienia na rozprawie - w celu weryfikacji złożonych na niej wyjaśnień oskarżonego - wszelkich wcześniejszych jego oświadczeń sporządzonych w formie listów, zapisków, notatek itp. Dokumenty takie podlegają odczytaniu i ocenie według zasad określonych w art. 339 § 2 i art. 357 k.p.k.
Przewodniczący: sędzia Z. Neumann. Sędziowie: Z. Kubec (sprawozdawca), A. Pyszkowski. Prokurator Prokuratury Generalnej: J. Rother.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu sprawy Grzegorza J., oskarżonego z art. 212 § 1 k.k., z powodu rewizji nadzwyczajnej wniesionej przez Prokuratora Generalnego PRL od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Katowicach z dnia 25 kwietnia 1972 r. jako rewizyjnego
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę temuż Sądowi do ponownego rozpoznania w postępowaniu rewizyjnym.
Uzasadnienie
Wyrokiem Sądu Powiatowego w Chorzowie z dnia 13 stycznia 1972 r. Grzegorz J. uznany został za winnego popełnienia przestępstwa określonego w art. 212 § 1 k.k., polegającego na tym, że: w dniu 23 sierpnia 1971 r. w C. jako ślusarz, zatrudniony przy obsłudze pomp zgorzelinowych w wydziale walcowni rur Huty B., nie dopełnił swoich obowiązków służbowych przez to, iż samowolnie oddalił się ze swego stanowiska pracy, w wyniku czego doprowadził świadomie do zalania wodą pomp zespołu walcowniczego, co spowodowało przerwę w produkcji tego zespołu na okres 5 godzin i zmniejszenie produkcji gotowej o 83,3 ton rur, a w następstwie powstanie strat z tytułu zwiększenia kosztów stałych tegoż wydziału w kwocie 77.885 zł i na podstawie wymienionego wyżej przepisu w związku z art. 36 § 2 i 4 k.k. skazany na 1 rok i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz 10.000 zł grzywny z zamianą w razie nieuiszczenia jej w terminie na 100 dni zastępczej kary pozbawienia wolności.
W myśl art. 83 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczono oskarżonemu okres tymczasowego aresztowania od dnia 31 sierpnia 1971 r.
Na skutek rewizji obrońcy oskarżonego, który zarzucił jedynie rażącą niewspółmierność kary, Sąd Wojewódzki w Katowicach wyrokiem z dnia 25 kwietnia 1972 r. zmienił zaskarżony wyrok sądu pierwszej instancji i oskarżonego uniewinnił.
Od wyroku Sądu Wojewódzkiego jako rewizyjnego wniósł rewizję nadzwyczajną Prokurator Generalny PRL, zarzucając obrazę art. 158, 357 i 372 § 1 k.p.k. przez bezpodstawne uznanie, że oświadczenie Grzegorza J. z dnia 23 sierpnia 1971 r. jest pismem, którego treść miała zastąpić wyjaśnienia oskarżonego i pominięcie tego dowodu w rozważaniach o winie, podczas gdy oświadczenie to podlegało ocenie jako dokument sporządzony na żądanie zwierzchnika niezwłocznie po nastąpieniu awarii i ujawniony w tym charakterze w toku rozprawy głównej, i wnosząc o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz przekazanie sprawy Sądowi Wojewódzkiemu w Katowicach do ponownego rozpoznania w postępowaniu rewizyjnym.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zaskarżony wyrok został wydany z obrazą powołanych w rewizji nadzwyczajnej przepisów postępowania. W szczególności Sąd Wojewódzki bezpodstawnie przyjął, że ujawnione w toku rozprawy głównej oświadczenie Grzegorza J. z dnia 23 sierpnia 1971 r. należy traktować jako pismo, którego treścią w myśl art. 158 k.p.k. nie wolno zstępować dowodu z wyjaśnień oskarżonego i niesłusznie pominął to oświadczenie w swych rozważaniach o winie. W tym stanie rzeczy, z braku dowodów przeciwnych, sąd pochopnie uznał za wiarygodne wyjaśnienia oskarżonego Grzegorza J. złożone na rozprawie, z których wynikało, że zażalenie pomp wodą nastąpiło na skutek jego zaśnięcia w sąsiednim pomieszczeniu.
W związku z tego rodzaju poglądem, wyrażonym przez sąd rewizyjny, należy podkreślić, że oskarżony napisał wspomniane oświadczenie bezpośrednio po awarii na polecenie zastępcy kierownika wydziału - świadka Mariana G., wobec którego składał wyjaśnienia.
W oświadczeniu tym oskarżony Grzegorz J. między innymi podał, że zdając sobie sprawę z tego, iż w razie opuszczenia przez niego miejsca pracy na okres dłuższy niż 25 minut woda zaleje pompy, oddalił się jednak od obsługi pomp na 40 minut i nie zostawił ich pod niczyim nadzorem. W tym czasie poszedł napić się wody i załatwić do ubikacji, następnie zaś chodził bez celu po wydziale. Oskarżony nie potrafił wówczas wskazać przyczyn, które skłoniły go do takiego postępowania.
W tak przedstawionym stanie faktycznym mieściły się cechy działania umyślnego z zamiarem ewentualnym. Skoro bowiem oskarżony był przeszkolony z zakresu obsługi pomp zgorzelinowych, a jednocześnie wiedział, że w czasie pracy nie wolno oddalać się od powierzonych mu urządzeń, tym bardziej iż nie działały zabezpieczenia automatyczne i jedna z pomp ręcznych, to w takiej sytuacji skutki opuszczenia swego stanowiska przewidywał i na te skutki się godził.
Mając na względzie przytoczone okoliczności oraz treść omawianego oświadczenia, nie można zgodzić się ze stanowiskiem, że oświadczenie to - utrwalające w formie pisemnej ówczesny sposób tłumaczenia przez oskarżonego "na gorąco" wobec zwierzchnika swego uprzedniego zachowania się w miejscu pracy - nie ma znaczenia dowodowego. Zostało bowiem sporządzone nie w toku postępowania karnego i nie w tym celu, by jego treścią zastąpić wyjaśnienia oskarżonego Grzegorza J.
Przepis art. 158 k.p.k. - stojąc na straży przestrzegania zasady bezpośredniości - zabrania zastępowania dowodu z wyjaśnień oskarżonego treścią pism lub zapisków sporządzonych w sposób nie przewidziany w kodeksie postępowania karnego przez organy MO, pełnomocników i obrońców lub przez samego oskarżonego. Skoro jednak oskarżony składał wyjaśnienia na rozprawie, to w ogóle nie wchodzi tu w rachubę zastępowanie wspomnianego dowodu, lecz jedynie o jego weryfikację przez ujawnienie sporządzonych na piśmie przed wszczęciem postępowania karnego oświadczeń oskarżonego, do których oskarżony na rozprawie ustosunkował się. W ten sposób nie została naruszona zasada bezpośredniości. Nie zostały też naruszone żadne przepisy kodeksu postępowania karnego, bo kodeks ten nie zabrania ujawnienia na rozprawie - w celu weryfikacji złożonych na niej wyjaśnień oskarżonego - wszelkich wcześniejszych jego oświadczeń sporządzonych w formie listów, zapisków, notatek itp. Dokumenty takie podlegają odczytaniu i ocenie według zasad określonych w art. 339 § 2 i art. 357 k.p.k.
Nie bez znaczenia jest również fakt, że przesłuchany na rozprawie w charakterze świadka Marian G. w zasadzie potwierdził dane zawarte w pisemnym oświadczeniu z dnia 23 sierpnia 1971 r.
Nie można też pomijać okoliczności, że świadkowie Jan K. i Piotr N. nie potwierdzili późniejszej obrony oskarżonego, jakoby pierwszy z nich obudził go w czasie awarii, a drugi - doradził, co powiedzieć zwierzchnikowi.
Wreszcie należy dodać, że oskarżony nie zaprzeczył, iż z własnej woli napisał odczytane mu na rozprawie oświadczenie.
Wyeliminowanie oświadczenia oskarżonego miało takie znaczenie, że sąd odwoławczy oparł swój wyrok nie na całokształcie okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej w sądzie pierwszej instancji.
Jeżeli chodzi o dalszą część uzasadnienia wyroku Sądu Wojewódzkiego, w której przedstawiony został pogląd prawny, że w niniejszej sprawie czyn oskarżonego nie zawierał znamion przestępstwa określonego w art. 212 § 1 k.k., nie było bowiem ani zniszczenia, ani uszkodzenia mienia społecznego w rozumieniu tego przepisu, to w tym zakresie motywy orzeczenia sądu drugiej instancji również nie są trafne.
Jak wynika bowiem z akt sprawy, wlacownia rur na skutek zalania wodą pomp zgorzelinowych była niezdolna do użytku przez okres 5 godzin. Jest niesporne, że zatrzymanie walcowni spowodowało straty określone na przeszło 77.000 zł.
Przepis art. 212 § 1 k.k. mówi nie tylko o umyślnym niszczeniu i uszkodzeniu mienia społecznego albo cudzego, lecz również o czynieniu go niezdatnym do użytku. Skoro więc z winy oskarżonego walcownia była przez 5 godzin, na skutek zalania jej wodą, niezdatna do użytku, to należało dojść do wniosku, że czyn oskarżonego wypełnił dyspozycję art. 212 § 1 k.k. Rozmiar zaś spowodowanej tym przestępstwem szkody, zgodnie z art. 50 § 1 k.k., stanowi okoliczność mającą wpływ na wymiar kary.
Z tych wszystkich względów zaskarżony wyrok należało uchylić i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Wojewódzkiemu w Katowicach.
OSNKW 1973 r., Nr 1, poz. 12
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN