Prawo bez barier technicznych, finansowych, kompetencyjnych

Wyrok z dnia 1973-12-18 sygn. V KRN 449/73

Numer BOS: 2191476
Data orzeczenia: 1973-12-18
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt V KRN 449/73

Wyrok z dnia 18 grudnia 1973 r.

Przyznane sądowi odwoławczemu prawo do odmiennego orzeczenia co do istoty sprawy nie oznacza przekreślenia obowiązującej w polskim procesie zasady bezpośredniości. A zatem odmienna ocena przeprowadzonych przez sąd pierwszej instancji dowodów w postępowaniu odwoławczym, jeżeli przewód sądowy nie został w tym postępowaniu uzupełniony, uzasadniona będzie i dopuszczalna tylko wtedy, gdy zebrane dowody mają jednoznaczną wymowę, a ocena ich przez sąd pierwszej instancji jest oczywiście błędna.

Same wątpliwości co do prawidłowości dokonanej oceny, skoro nie wykroczyła ona poza granice zakreślone przepisem art. 4 § 1 k.p.k., nie upoważniają jeszcze sądu drugiej instancji do zajęcia odmiennego stanowiska i wyciągania niekorzystnych dla oskarżonego wniosków, mogą jedynie uzasadniać potrzebę uzupełnienia przewodu sądowego (art. 402 § 2 k.p.k.) przez przeprowadzenie nowych dowodów lub ponowienie już przeprowadzonych dowodów, ocena których dokonana przez sąd pierwszej instancji nasuwa zastrzeżenia.

W każdym razie odmienne orzeczenie co do istoty sprawy zobowiązuje sąd drugiej instancji do przeprowadzenia szczegółowej analizy materiału dowodowego i wykazania, na czym polegał błąd sądu pierwszej instancji.

Przewodniczący: sędzia M. Szczepański. Sędziowie: M. Budzianowski (sprawozdawca), I. Kazimierczak.

Prokurator Prokuratury Generalnej: H. Furmankiewicz.

Sąd Najwyższy po rozpoznaniu sprawy Teresy G. i Anny M., skazanych z art. 247 k.k., z powodu rewizji nadzwyczajnej wniesionej przez Ministra Sprawiedliwości od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 1973 r.

uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał temuż Sądowi do ponownego rozpoznania w postępowaniu rewizyjnym.

Uzasadnienie

Teresa G. i Anna M., oskarżone o to, że Anna M. w dniu 19 czerwca 1972 r., a Teresa G. w dniu 28 czerwca 1972 r. przed funkcjonariuszem MO w G., obie zaś w dniu 30 października 1972 r. przed Sądem Powiatowym w S., występując w sprawie karnej przeciwko Franciszkowi M. w charakterze świadków, pouczone o prawie odmowy zeznań i o odpowiedzialności za fałszywe zeznania, świadomie zeznały nieprawdę, że w dniu 28 kwietnia 1972 r. Franciszka M. nie było w miejscowości W., gdy w rzeczywistości był on w miejscu swego zamieszkania, tj. o czyn określony w art. 247 § 1 k.k. - zostały wyrokiem Sądu Powiatowego w Stargardzie z dnia 31 stycznia 1973 r. uniewinnione z zarzutu oskarżenia.

Na skutek rewizji prokuratora Sąd Wojewódzki w Szczecinie wyrokiem z dnia 19 czerwca 1973 r. zmienił wyrok sądu pierwszej instancji, uznał obie oskarżone za winne złożenia fałszywych zeznań i skazał je po 8 miesięcy pozbawienia wolności.

Od tego wyroku Minister Sprawiedliwości wniósł rewizję nadzwyczajną na korzyść oskarżonych z wnioskiem o warunkowe zawieszenie wykonania orzeczonych kar, zarzucając ich rażącą niewspółmierność. Rażącej niewspółmierności dopatruje się rewizja w fakcie niezastosowania wobec oskarżonych przepisu art. 73 k.k., mimo że zachodziły ku temu podstawy, obie bowiem oskarżone nie były dotychczas karane, cieszyły się w miejscu zamieszkania dobrą opinią; Anna M. jest osobą starszą i pozostawała pod przemożnym wpływem swego męża, Teresa G. zaś jest matką dwojga dzieci w wieku 8-10 lat. Rewizja polemizuje z poglądem Sądu Wojewódzkiego, jakoby okoliczność, że obie oskarżone zeznały fałszywie mogąc skorzystać z prawa odmowy zeznań, przemawiała przeciwko oskarżonym, podkreślając, iż oceniając zachowanie się oskarżonych nie można zapominać, że chodziło tu o osobę najbliższą, a mianowicie ojca Teresy G. i męża Anny M.

Dlatego też, zdaniem rewizji, zachodziły w sprawie przesłanki pozwalające na zasadne przypuszczenie, że obie oskarżone nie popełnią w przyszłości nowego przestępstwa, nie było więc potrzeby efektywnego odbycia przez nie kary pozbawienia wolności.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

(...) Wprawdzie kodeks postępowania karnego (art. 383 § 1) zezwala na skazanie przez sąd wojewódzki oskarżonego uniewinnionego w pierwszej instancji, jednakże - jak wynika z treści art. 386 § 2 k.p.k. - odmienne orzeczenie co do istoty sprawy przez sąd odwoławczy dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy zgromadzone dowody są wystarczające do wydania merytorycznego orzeczenia.

Przyznane sądowi odwoławczemu prawo do odmiennego orzeczenia co do istoty sprawy nie oznacza przekreślenia obowiązującej w polskim procesie zasady bezpośredniości. A zatem odmienna ocena przeprowadzonych przez sąd pierwszej instancji dowodów w postępowaniu odwoławczym, jeżeli przewód sądowy nie został w tym postępowaniu uzupełniony, uzasadniona będzie i dopuszczalna tylko wtedy, gdy zebrane dowody mają jednoznaczną wymowę, a ocena ich przez sąd pierwszej instancji jest oczywiście błędna.

Same wątpliwości co do prawidłowości dokonanej oceny, skoro nie wykroczyła ona poza granice zakreślone przepisem art. 4 § 1 k.p.k., nie upoważniają jeszcze sądu drugiej instancji do zajęcia odmiennego stanowiska i wyciągania niekorzystnych dla oskarżonego wniosków, mogą jedynie uzasadniać potrzebę uzupełnienia przewodu sądowego (art. 40 § 2 k.p.k.) przez przeprowadzenie nowych dowodów lub ponowienie już przeprowadzonych dowodów, ocena których dokonana przez sąd pierwszej instancji nasuwa zastrzeżenia.

W każdym razie odmienne orzeczenie co do istoty sprawy zobowiązuje sąd drugiej instancji do przeprowadzenia szczegółowej analizy materiału dowodowego i wykazania, na czym polegał błąd sądu pierwszej instancji.

Sąd Wojewódzki w Szczecinie ani nie uzupełnił przewodu sądowego, ani też nie dokonał w motywach pisemnych wyroku analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego. Nie wskazał też, dlaczego stanowiska Sądu Powiatowego w Stargardzie co do wartości dowodów oskarżenia nie podziela, a dowody te nie były w takim stopniu jednoznaczne, by można mówić o oczywistej niesłuszności ich oceny w wyroku sądu pierwszej instancji.

Jeżeli bowiem sam pokrzywdzony Jan S. przesłuchany na rozprawie, mówiąc o dacie zdarzenia, zeznaje między innymi: "(...) chyba jestem pewny daty (...)" i dalej: "(...) na pewno to było dnia 28 kwietnia 1972 r., ponieważ zgłosiłem o fakcie tego samego dnia, zgłosiłem to na piśmie (...)", a jak ustalił Sąd Powiatowy - pismo to ma datę dnia 5 maja 1972 r., jeżeli drugi świadek oskarżenia Stanisław P. nie pamięta dokładnie daty ("było to chyba w dniu 28 kwietnia") i zdarzenie to łączy z faktem sprzedaży w tym dniu tucznika w GS, a w raportach GS-u dotyczących skupu żywca w dniu 28 kwietnia 1972 r. nazwisko tego świadka nie figuruje, jeżeli wreszcie twierdzenie Franciszka M., że w dniu krytycznym był poza miejscem swego zamieszkania, znalazło częściowe potwierdzenie w zeznaniach świadków Michała W. i Tadeusza B., to nie można było bez uzupełnienia przewodu sądowego bądź przez przeprowadzenie nowych dowodów, bądź przez ponowienie dowodów już przeprowadzonych kwestionować, bez bliższego przy tym uzasadnienia, oceny dokonanej przez Sąd Powiatowy.

Fakt skazania Franciszka M. za przestępstwo określone w art. 236 k.k. nie uzasadniał sam przez się ani skazania Teresy G. i Anny M., ani też ograniczenia pisemnych motywów do ogólnikowego stwierdzenia, że "Sąd Wojewódzki nie podzielił stanowiska sądu pierwszej instancji w niniejszej sprawie, skoro w świetle całokształtu okoliczności bezsporne jest, że oskarżone przesłuchane w charakterze świadków składały zeznania pod wpływem Franciszka M. i podały okoliczności nie odpowiadające prawdzie".

Zgodnie z art. 406 § 2 k.p.k. uzasadnienie wyroku sądu rewizyjnego powinno zawierać wyjaśnienie, czym się kierował sąd wydając wyrok oraz dlaczego zarzuty i wnioski rewizji uznał za zasadne albo niezasadne.

Nie czyni zadość tym wymaganiom ani cytowany wyżej fragment uzasadnienia, ani też powołanie się na trafność rewizji prokuratora bez wskazania, dlaczego właśnie przedstawioną w niej ocenę dowodów, a nie ocenę dokonaną przez sąd pierwszej instancji, należało podzielić.

Z powyższych względów należało, niezależnie od zarzutów rewizji nadzwyczajnej, zaskarżony wyrok uchylić w całości i sprawę przekazać do ponownego jej prawidłowego rozpoznania przez sąd rewizyjny.

OSNKW 1974 r., Nr 5, poz. 99

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.