Wyrok z dnia 1975-01-13 sygn. II KR 323/74
Numer BOS: 2186605
Data orzeczenia: 1975-01-13
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt II KR 323/74
Wyrok z dnia 13 stycznia 1975 r.
- O wartości dowodowej zeznań nie mogą decydować tylko szczególne cechy osobowości świadka, a nawet ujemne czy karygodne przejawy jego zachowania się.
- Istotnym, lecz nie decydującym czynnikiem kształtującym przekonanie sądu o wartości osobowego środka dowodowego są spostrzeżenia i wyrażenia odniesione w toku bezpośredniego przesłuchania na rozprawie.
Przewodniczący: sędzia J. Żurawski. Sędziowie: F. Karolus, dr M. Regent-Lechowicz (sprawozdawca).
Prokurator Prokuratury Generalnej: H. Kubicki.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 13 stycznia 1975 r. sprawy Czesława L. i Kazimierza W., oskarżonych z art. 210 § 2 k.k., z powodu rewizji wniesionych przez prokuratora i obrońców oskarżonych od wyroku Sądu Wojewódzkiego we Wrocławiu z dnia 12 czerwca 1974 r.
uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Wojewódzkiemu we Wrocławiu do ponownego rozpoznania.
Uzasadnienie
Prokurator słusznie kwestionuje w swej rewizji prawidłowość ustaleń faktycznych Sądu Wojewódzkiego dotyczących miejsca i okoliczności dokonania przez oskarżonych zaboru gotówki oraz legitymacji ubezpieczeniowej pokrzywdzonemu Janowi P., twierdząc, że zostały one podjęte na podstawie sprzecznych ze sobą wyjaśnień oskarżonych, z pominięciem zeznań jednego świadka zdarzenia - Jana P., które znajdują potwierdzenie w innych dowodach.
Wywody tej rewizji podające w wątpliwość ocenę materiału dowodowego dokonaną przez sąd pierwszej instancji są zasadne.
Stwierdzić należy, że konfrontacja motywów wyroku Sądu Wojewódzkiego z zebranymi w sprawie dowodami nasuwa wiele zastrzeżeń co do prawidłowości oceny dowodów i przytoczonych na jej uzasadnienie argumentów.
Ocena zeznań pokrzywdzonego Jana P. jest powierzchowna, niekonsekwentna i podjęta została bez rozważania całokształtu okoliczności ujawnionych w postępowaniu, co stanowi naruszenie przepisów art. 4 § 1 i art. 357 k.p.k.
Jednym z podstawowych argumentów, którymi uzasadnia sąd pierwszej instancji odrzucenie dowodu z zeznań pokrzywdzonego, jest skłonność Jana P. do nadużywania alkoholu, która przejawiła się w tym, że krytycznego dnia spożywał on od rana napoje alkoholowe oraz że na rozprawę przed sądem stawił się w stanie nietrzeźwym, co uniemożliwiło jego przesłuchanie.
Posługując się tym argumentem, Sąd Wojewódzki nie uwzględnił faktu, że ma on w równym stopniu zastosowanie do oskarżonych, gdyż z materiału dowodowego wynika, iż oskarżeni Czesław Ł. i Kazimierz W. krytycznego dnia kilkakrotnie w różnym czasie i miejscu spożywali alkohol, a ponadto obaj często go nadużywają.
W tej sytuacji i mając na względzie stwierdzenie sądu, że: "(...) osoby zainteresowane były bardzo pijane i wartość dowodowa zeznań tych osób jest niewielka", wątpliwości nasuwać musi wyprowadzony z tego wniosek, iż na wiarę nie zasługują: "(...) w szczególności zeznania samego pokrzywdzonego, który tego dnia pił od rana", przy jednoczesnym uznaniu za wiarygodne wyjaśnień oskarżonych, co wynika z dość szczególnego i nieprecyzyjnego sformułowania, że oskarżeni "(...) w wyjaśnieniach swoich w całości potwierdzili wyżej ustalony stan faktyczny".
Na marginesie tych rozważań zaznaczyć należy, że takie np. stwierdzenie sądu pierwszej instancji, jak to, że pokrzywdzony "jest nałogowym alkoholikiem", "jest sugestywny i za ćwiartkę wódki można go skłonić do takich lub innych zeznań", wykraczają poza ramy swobodnej oceny dowodów określonej w art. 4 § 1 k.p.k. i mają charakter dowolności.
O wartości dowodowej zeznań nie mogą decydować tylko szczególne cechy osobowości świadka, a nawet ujemne czy karygodne przejawy jego zachowania się. Stwierdzenie, że świadek przejawia skłonności do alkoholu, a nawet powzięcie wiadomości, wynikającej z orzeczenia lekarskiego, iż osoba ta jest nałogowym alkoholikiem, nie może a priori przesądzać niewiarygodności dowodu i nie zwalnia sądu od obowiązku oceny zeznań takiego świadka w konfrontacji z całokształtem okoliczności ujawnionych w sprawie na podstawie swojego przekonania opartego na swobodnej ocenie, ale z uwzględnieniem wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego.
Nawet uprzednie skazanie za przestępstwo określone w art. 247 § 1 k.k. nie przesądza w innej sprawie wiarygodności zeznań tej osoby i nie zwalnia sądu od obowiązku dokonania oceny tego dowodu w ramach określonych w art. 4 k.p.k. oraz należytego uzasadnienia przeprowadzonej i podjętej oceny (art. 372 § 1 k.p.k.).
Przytoczone przez Sąd Wojewódzki argumenty na uzasadnienie stwierdzenia, że"(...) pokrzywdzony Jan P. od samego początku do końca stara się mówić nieprawdę i na takich stwierdzeniach jego jako koronnego świadka trudno ferować wyrok skazujący z art. 210 § 2 k.k.", nie są przekonujące i nasuwają zastrzeżenia co do prawidłowości oceny materiału dowodowego w sprawie, zwłaszcza że zeznania pokrzywdzonego nie zostały poddane ocenie w konfrontacji z zeznaniami innych świadków, a ocena wyjaśnień oskarżonych dokonana została w sposób powierzchowny.
Istotnym, lecz nie decydującym czynnikiem kształtującym przekonanie sądu o wartości osobowego środka dowodowego są spostrzeżenia i wrażenia odniesione w toku bezpośredniego przesłuchania na rozprawie. Odczucia te nie powinny jednak przekształcać się w emocjonalny stosunek do osoby zeznającej.
Uzasadnienie zaskarżonego wyroku w części dotyczącej oceny zeznań pokrzywdzonego sprawia wrażenie, że stawienie się tego świadka do sądu w stanie nietrzeźwym oraz sposób składania zeznań na następnej rozprawie miały wpływ na tę ocenę i spowodowały, iż sąd nie dał wiary wszystkim składanym przez Jana P. zeznaniom, bez podjęcia konfrontacji jego zeznań z innymi dowodami (...).
OSNKW 1975 r., Nr 5, poz. 56
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN