Wyrok z dnia 1978-07-18 sygn. RNw 5/78
Numer BOS: 2166362
Data orzeczenia: 1978-07-18
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Wina (zamiar) jako element ustaleń faktycznych
- Zamiar ewentualny
- Domniemanie niewinności - in dubio pro reo (art. 5 § 2 k.p.k.)
Sygn. akt RNw 5/78
Wyrok 7 sędziów z dnia 18 lipca 1978 r.
Przyjęcie określonych w art. 7 § 1 k.k. elementów zamiaru ewentualnego, a więc stwierdzenie, że sprawca przewidywał możliwość popełnienia czynu zabronionego (możliwość spowodowania skutku przestępnego) i na to się godził, jest niezbędnym ustaleniem z zakresu faktycznej podstawy wyroku, i w związku z tym do ustaleń tych ma w pełni zastosowanie zasada wyrażona w art. 3 § 3 k.p.k.
Przewodniczący: sędzia płk S. Mendyka. Sędziowie: płk. C. Bakalarski, płk J. Gawrysiak, płk W. Morawski, płk W. Sieracki (sprawozdawca), płk S. Wojtczak, płk J. Woźniak.
Prokurator Naczelnej Prokuratury Wojskowej: ppłk J. Rulewski.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 17 lipca 1978 r. na rozprawie sprawy Józefa M., skazanego prawomocnie za przestępstwo określone w art. 225 § 1 k.k. z 1932 r. na karę 15 lat pozbawienia wolności wraz z pozbawieniem praw publicznych na okres 5 lat, z powodu rewizji nadzwyczajnej, wniesionej przez Prezesa Izby Wsojskowej Sądu Najwyższego od wyroku Wojskowego Sądu Okręgowego w N. z dnia 19 września 1969 r. i utrzymującego ten wyrok w mocy postanowienia Izby Wojskowej Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 1969 r., uwzględniając rewizję nadzwyczajną Prezesa Izby Wojskowej Sądu Najwyższego, zmienił powołane wyżej orzeczenia sądów obu instancji przez:
a) poprawienie kwalifikacji prawnej czynu skazanego z 225 § 1 k.k. z 1932 r. na art. 230 § 2 tegoż kodeksu, ustalając, że czyn ten polegał na tym, iż skazany w dniu 15 marca 1969 r. około godziny 23 w N. spowodował umyślnie u Edwarda M. uszkodzenie ciała, w którego następstwie nastąpiła - z winy nieumyślnej skazanego - śmierć Edwarda M. przez to, że widząc, iż Edward M. trzyma się klamki tylnych drzwi samochodu ruszył nim i prowadząc go z szybkością do 40 km/godz. manewrował nim w taki sposób, by zmusić Edwarda M. do puszczenia klamki, co w konsekwencji doprowadziło do tego, że Edward M. uderzył swym ciałem w słup lampy ulicznej i na skutek tego doznał uszkodzeń ciała, które doprowadziły do jego śmierci,
b) złagodzenie wymierzonej skazanemu kary do 10 lat pozbawienia wolności, przyjmując 230 § 2 k.k. z 1932 r. za podstawę prawną wymiaru kary,
c) uchylenie orzeczonej wobec skazanego kary dodatkowej utraty praw publicznych i obywatelskich praw honorowych, 6 pkt 4 ustawy z dnia 21 lipca 1969 r. o amnestii (Dz. U. Nr 21, poz. 151) i art. 3 ust. 4 w związku z art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 18 lipca 1974 r. o amnestii (Dz. U. Nr 27, poz. 159) - do kary 4 lat, 5 miesięcy i 10 dni.
Uzasadnienie
(...) Od orzeczeń sądów obu instancji wniósł na korzyść skazanego rewizję nadzwyczajną Prezes Izby Wojskowej Sądu Najwyższego. Rewizja nadzwyczajna zawiera zarzuty: a) błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę orzeczeń sądów obu instancji, polegających na bezpodstawnym przyjęciu, że skazany przewidywał możliwość spowodowania śmierci Edwarda M. i na to się godził, b) obrazę prawa materialnego wskutek błędnego zakwalifikowania czynu skazanego z art. 225 § 1 k.k. z 1932 r., c) wymierzenie skazanemu rażąco surowej kary (...).
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
(...) Zawarte w uzasadnieniach orzeczeń sądów obu instancji twierdzenie, że skazany przewidywał, iż manewrując prowadzonym samochodem może spowodować śmierć Edwarda M., i na to się godził, nie znajdują - jak to trafnie podkreślono w rewizji nadzwyczajnej - oparcia w wynikach analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego. Przede wszystkim podkreślić należy, że brak podstaw do ustalenia, iż - jak to sformułowano w postanowieniu Izby Wojskowej Sądu Najwyższego - skazany: "(...) celowo podjechał pod słup oświetleniowy." W tym kontekście należy zwrócić uwagę na relację świadka Zbigniewa C., który zeznał: "(...) Józef M. opowiadał dalej, że w czasie tej jazdy zygzakiem po jezdni o mało co nie wpadł na słup." Eugeniusz D. miał w pewnym momencie krzyknąć do Józefa M.: "uważaj słup." Wtedy Józef M. skręcił gwałtownie samochodem w lewo, natomiast mężczyzna, który biegł przy samochodzie, "zatrzymał się na słupie, tzn. wpadł na słup".
O celowym podjechaniu przez skazanego samochodem w pobliże słupa ulicznej lampy oświetleniowej zeznawał tylko świadek Eugeniusz D., ale - co należy podkreślić - jego zeznania w tej kwestii są (jak sam stwierdził) tylko wynikiem jego osobistego poglądu lub subiektywnego wrażenia. Świadek ten bowiem zeznał: "(...) wydaje mi się i takie odniosłem wrażenie, że Józef M. specjalnie podjechał i przejechał w pobliże słupa."
Skoro zatem brak podstaw do ustalenia, że skazany celowo podjechał w pobliże wspomnianego słupa, przeto niesłuszna jest zawarta w wyroku sądu pierwszej instancji supozycja, jakoby skazany: "(...) chciał pozbyć się Edwarda M. we wszelki możliwy sposób i godził się na to wszystko, co temu może się przydarzyć." Jeżeli zatem skazany dopiero po okrzyku Eugeniusza D. ("uważaj słup") zorientował się, że samochód podjeżdża w pobliże słupa, i reagując na ten okrzyk skręcił raptownie samochodem w lewo, aby uniknąć zderzenia z tym słupem, to z tych faktów należało wysnuć wniosek, iż skazany nie przewidywał możliwości przejechania tuż obok słupa, a w konsekwencji i możliwości tego, że Edward M. uderzy o ten słup i dozna takich uszkodzeń ciała, których następstwem będzie jego śmierć - chociaż, gdyby w swym procesie motywacyjnym uwzględnił istotne elementy zaistniałej wówczas sytuacji, to powinien i mógł przewidzieć, iż trzymający się klamki tylnych drzwi samochodu i biegnący obok niego Edward M. może uerzyć o słup oświetlenia ulicznego i doznać takich uszkodzeń ciała, których skutkiem będzie jego śmierć.
W kwestionowanych rewizją nadzwyczajną orzeczeniach sądów obu instancji stwierdzono, że skazany, prowadząc samochód w taki sposób, aby zmusić Edwarda M. do puszczenia klamki przy drzwiach samochodu, przewidywał możliwość spowodowania śmierci Edwarda M. i na to się godził. Stwierdzając te elementy zamiaru ewentualnego, w orzeczeniach sądów obu instancji nie przedstawiono ani dowodów, ani też takich przesłanek, które mogłyby być uznane za dostateczną podstawę ustalenia, że skazany przewidywał możliwość spowodowania śmierci Edwarda M. i na to się godził. W tym kontekście należy stwierdzić, że przyjęcie określonych w art. 7 § 1 k.k. elementów zamiaru ewentualnego, tzn. stwierdzenie, że sprawca przewidywał możliwość popełnienia czynu zabronionego (możliwość spowodowania skutku przestępnego) i na to się godził, jest niezbędnym ustaleniem z zakresu faktycznej podstawy wyroku, i w związku z tym do ustaleń dotyczących elementów zamiaru ewentualnego, tzn. stwierdzenie, że sprawca przewidywał możliwość popełnienia czynu zabronionego (możliwość spowodowania skutku przestępnego) i na to się godził, jest niezbędnym ustaleniem z zakresu faktycznej podstawy wyroku, i w związku z tym do ustaleń dotyczących elementów zamiaru ewentualnego ma w pełni zastosowanie zasada wyrażona w przepisie art. 3 § 3 k.p.k. Zasada ta ma zastosowanie w niniejszej sprawie. Podkreślić bowiem należy, że logicznie uporządkowane fakty ilustrujące zewnętrzne zachowanie się skazanego i jego proces motywacyjny (celem działania skazanego było zmuszenie Edwarda M. do puszczenia klamki przy drzwiach samochodu) nie pozwalają w sposób nie budzący wątpliwości stwierdzić, iż skazany był rzeczywiście świadom tego, że jego działanie (prowadzenie samochodu "zygzakiem") może spowodować śmierć Edwarda M., tym bardziej gdy uwzględni się to, iż w opisanej sytuacji faktycznej (przy równoczesnym braku podstaw do ustalenia, że skazany celowo podjechał samochodem w pobliże słupa oświetlenia ulicznego) śmierć człowieka, trzymającego się klamki tylnych drzwi samochodu i biegnącego obok niego, nie jest typowo zdarzającym się następstwem prowadzenia samochodu "zygzakiem". Brak owej świadomości, stanowią konieczny intelektualny element konstrukcji zamiaru ewentualnego, wyłącza możliwość przypisania skazanemu tego, że godził się na ewentualność spowodowania śmierci Edwarda M. (sprawca bowiem nie może godzić się na to, co nie jest objęte jego świadomością).
W świetle przedstawionych wywodów należało uznać, że brak podstaw do skazania Józefa M. za przestępstwo określone w art. 225 § 1 k.k. z 1932 r. (...).
OSNKW 1978 r., Nr 9, poz. 93
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN