Wyrok z dnia 1978-01-30 sygn. I KR 237/77

Numer BOS: 2165908
Data orzeczenia: 1978-01-30
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt I KR 237/77

Wyrok z dnia 30 stycznia 1978 r.

W sprawach o włamanie do sklepów ustalenie wartości skradzionego mienia powinno nastąpić na podstawie całokształtu ujawnionych dowodów, przy czym w praktyce za podstawę ustaleń przyjmuje się najczęściej wyniki remanentów zwanych pokradzieżowymi. Wyjątek stanowią te wypadki, gdy można na podstawie innych dowodów ściśle określić liczbę i wartość skradzionych przedmiotów albo gdy z ujawnionych okoliczności wynika, że towary będące przedmiotem kradzieży nie mogły przedstawiać wartości odpowiadającej wysokości stwierdzonego niedoboru (tj. gdy niedobór jest tak wysoki, że istniała fizyczna niemożliwość, aby sprawca lub sprawcy zabrali towar o takiej wartości, lub gdy istnieją podstawy do przyjęcia, że niedobór powstał z innych przyczyn niż kradzież).

Przewodniczący: sędzia L. Jax (sprawozdawca). Sędziowie: A. Hapon, S. Mirski.

Prokurator Prokuratury Generalnej: W. Grzeszczyk.

Sąd Najwyższy po rozpoznaniu między innymi sprawy Jerzego O. i Stanisława B., oskarżonych z art. 201, 208, 203 § 1 k.k. i innych przepisów, z powodu rewizji wniesionych przez oskarżonych od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Warszawie z dnia 29 lipca 1977 r.,

utrzymał w mocy zaskarżony wyrok co do oskarżonych Jerzego O. i Stanisława B. (...).

Uzasadnienie

Wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w Warszawie z dnia 29 lipca 1977 r. zostali między innnymi skazani Jerzy O. i Stanisław B. za przestępstwo określone w art. 201 i 208 k.k. w związku z art. 58 k.k. na kary po 5 lat pozbawienia wolności i po 10.000 zł grzywny z jednoczesnym orzeczeniem pozbawienia praw publicznych na okres 3 lat i konfiskaty mienia w całości (...).

Rewizję od powyższego wyroku wnieśli oskarżeni Jerzy O. i Stanisław B.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

(...) Ustalenia zawarte w zaskarżonym wyroku, a dotyczące wartości mienia skradzionego przez oskarżonych, są kwestionowane jedynie przez rewizję oskarżonego Stanisława B., która zarzuca, że Sąd Wojewódzki niesłusznie wartość skradzionych towarów w sklepach uspołecznionych w Ż. ustalił na podstawie wyników spisów remanentowych przeprowadzonych po kradzieży.

Zdaniem autora rewizji, na wysokość braków wykazanych remanentami mogły mieć wpływ różnorodne czynniki, przy czym szczególnie kwestionowany jest wynik remanentu po włamaniu do sklepu w J., a ponadto wątpliwe jest, aby oskarżeni mogli zabrać do samochodu, w którym jechało 6 osób, większą ilość towarów.

Zarzuty te nie są jednak zasadne. W sprawach o włamania do sklepów ustalenie wartości skradzionego mienia powinno nastąpić na podstawie całokształtu ujawnionych dowodów, przy czym w praktyce za podstawę ustaleń przyjmuje się najczęściej wyniki remanentów zwanych pokradzieżowymi. Wyjątek stanowią te wypadki, gdy można na podstawie innych dowodów ściśle określić liczbę i wartość skradzionych przedmiotów albo gdy z ujawnionych okoliczności wynika, że towary będące przedmiotem kradzieży nie mogły przedstawiać wartości odpowiadającej wysokości stwierdzonego niedoboru (tj. gdy niedobór jest tak wysoki, że istniała fizyczna niemożliwość, aby sprawca lub sprawcy zabrali towar o takiej wartości, lub gdy istnieją podstawy do przyjęcia, że niedobór powstał z innych przyczyn niż kradzieży). W konkretnej sprawie żaden z wyżej podanych szczególnych wypadków jednak nie zachodzi. Pokradzieżowe remanenty przeprowadzone w 9 sklepach okradzionych przez oskarżonego Jerzego O. przy współudziale od trzech do pięciu innych współsprawców (w różnych układach osobowych) wykazały niedobory oscylujące na ogół w wysokości od 19.000 do 28.000 zł (z wyjątkiem kiosku w L., gdzie niedobór wynosił 4.729 zł, oraz sklepu spożywczego w Ż. i sklepu tekstylnego w Ł., w których niedobór wynosił 34.381 zł i 43.193 zł). Nie są to więc takie ilości towarów, których oskarżeni, dysponujący skradzionym samochodem i działający w wieloosobowej grupie, nie mogli zabrać ze sobą, zwłaszcza że kradli oni szczególnie chętnie towary o stosunkowo dużej wartości i małej objętości, jak gatunkowe wódki i koniaki, droższe gatunki papierosów, czekolady, konserwy, żyletki, a także znalezioną gotówkę, a w sklepie tekstylnym przebrali się w nową odzież i zabrali szereg wartościowych wyrobów, jak np. swetry.

Nie jest też słuszna argumentacja rewizji oskarżonego Stanisława B. dotycząca sklepu w J., a związana ze sprostowaniem wyliczenia wysokości niedoboru stwierdzonego w tym sklepie. Powody tego sprostowania zostały wyjaśnione i wiązały się z podwójnym policzeniem pieniędzy z utargu z dnia poprzedzającego kradzież, a przechowywanych w ukrytym miejscu w magazynie sklepu.

OSNKW 1978 r., Nr 7-8, poz. 85

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.