Wyrok z dnia 1977-07-11 sygn. V KR 92/77
Numer BOS: 2165645
Data orzeczenia: 1977-07-11
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt V KR 92/77
Wyrok z dnia 11 lipca 1977 r.
Przepisy kodeksu postępowania karnego nie zawierają żadnych dyrektyw, które nakazywałyby określone ustosunkowanie się do konkretnych dowodów, jak również nie wprowadzają różnic co do wartości poszczególnych dowodów. Nie można więc podzielić poglądu, że większą wartość dowodowa mają wyjaśnienia oskarżonych złożone w toku postępowania przygotowawczego od wyjaśnień składanych przez oskarżonych na rozprawie (i odwrotnie).
Ocena bowiem każdego dowodu pozostawiona jest sądowi orzekającemu, który obowiązany jest dokonywać jej z uwzględnieniem wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego, jak równiez z uwzględnieniem całokształtu okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego.
Zgodnie jednak z zasadą wyrażona w art. 3 § 3 k.p.k. nie wolno przy tym sądowi rozstrzygać na niekorzyść oskarżonych nie dających się wyjaśnić wątpliwości, które powstają w razie sprzecznych ze sobą wyjaśnień oskarżonych.
Przewodniczący: sędzia J. Cieślak (sprawozdawca). Sędziowie: C. Gajewski, S. Kotowski.
Prokurator Prokuratury Generalnej: F. Pasturczak.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 8 lipca 1977 r. sprawcy: 1) Władysławy Z., oskarżonej z art. 201 k.k. w związku z art. 58 k.k., 2) Marii W., oskarżonej z art. 199 § 1 k.k. w związku z art. 58 k.k., 3) Stanisława Z., oskarżonego z art. 18 § 2 k.k. w związku z art. 201 i 58 k.k., 4) Jarosława Z., oskarżonego z art. 18 § 2 k.k. w związku z art. 201 i 58 k.k., 5) Edwarda W., oskarżonego z art. 215 § 1 k.k., 6) Feliksa K., oskarżonego z art. 215 § 1 k.k., z powodu rewizji wniesionych przez prokuratora oraz obrońców wszystkich podanych wyżej oskarżonych od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Bielsku Białej z dnia 21 maja 1976 r.:
1) zmienił zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonej Marii W. w ten tylko sposób, że odszkodowanie i nie uiszczony wpis zasądził solidarnie od oskarżonych: Władysławy Z. i Marii W., przy czym odpowiedzialność solidarną oskarżonej Marii w. ograniczył do kwoty 36.000 zł z tytułu odszkodowania i kwoty 2.300 zł z tytułu nie uiszczonego na rzecz Skarbu Państwa wpisu stosunkowego;
2) w pozostałych zaskarżonych częściach wyrok ten w stosunku do oskarżonych: Władysławy Z., Marii W., Stanisława Z., Jarosława Z., Edwarda W. i Feliksa K. utrzymał w mocy (...).
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
(...) Wbrew odmiennym twierdzeniom rewizji prokuratora nie można przyjąć, że Sąd Wojewódzki, ustalając ilość zagarniętego mienia społecznego na podstawie złożonych na rozprawie wyjaśnień niektórych oskarżonych, dopuścił się obrazy przepisów prawa procesowego czy błędu w ustaleniach faktycznych.
Nie można bowiem uznać, aby stanowisko co do oceny dowodów, zaprezentowane w zaskarżonym wyroku, obrażało zasadę swobodnej oceny dowodów (...).
Kodeks postępowania karnego nie uznaje teorii legalnej oceny dowodów i przepisów tego kodeksu nie zawierają żadnych dyrektyw, które nakazywałyby określone ustosunkowanie się do konkretnych dowodów, jak również przepisy te nie wprowadzają różnic co do wartości dowodowej poszczególnych dowodów. Nie można więc w świetle przepisów kodeksu postępowania karnego podzielić poglądu rewizji, że większą wartość dowodową mają wyjaśnienia oskarżonych złożone w toku postępowania przygotowawczego od wyjaśnień składanych przez oskarżonych na rozprawie.
Ocena bowiem każdego dowodu pozostawiona jest sądowi orzekającemu, który obowiązany jest dokonywać jej z uwzględnieniem wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego, jak również z uwzględnieniem całokształtu okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego.
Zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 3 § 3 k.p.k. nie wolno przy tym sądowi rozstrzygać na niekorzyść oskarżonych nie dających się wyjaśnić wątpliwości, które - jak w sprawie będącej przedmiotem rozpoznania - powstają w razie sprzecznych ze sobą wyjaśnień oskarżonych.
Argumentacja rewizji prokuratora sprowadza się w zasadzie do polemiki z oceną dowodów w postaci wyjaśnień niektórych oskarżonych, dokonaną przez sąd pierwszej instancji, bez jednoczesnego wykazania, aby ocena ta była błędna lub sprzeczna z doświadczeniem życiowym.
W tej argumentacji zmierzającej do wykazania, że stanowisko Sądu Wojewódzkiego było niesłuszne, rewizja opiera się na przesłankach, które nasuwają wiele wątpliwości i nie mogą stwarzać podstawy do zakwestionowania stanowiska sądu pierwszej instancji co do oceny dowodów.
W swych obszernych wywodach rewizja prokuratora opiera się na trzech grupach przesłanek, mających wykazać niesłuszność stanowiska Sądu Wojewódzkiego, a mianowicie na: a) charakterystyce wyjaśnień składanych przez oskarżonych w toku postępowania przygotowawczego, b) podważeniu podawanych przez oskarżonych wyjaśnień na rozprawie oraz c) zarzucie niedostatecznego uwzględnienia przez sąd dowodów wspierających wyjaśnienia szczególnie oskarżonego Stanisława Z., składane w toku postępowania przygotowawczego, tj. zeszytu zawierającego zapisy cyfrowe oskarżonej Władysławy Z. i wyniku oględzin części samochodowych, znalezionych w czasie przeszukiwań u oskarżonych oraz zwróconych do Fabryki Samochodów Małolitrażowych w B.
Co do tej pierwszej grupy przesłanek rewizja popada w swej argumentacji w pewne sprzeczności.
Rewizja bowiem, charakteryzując wyjaśnienia oskarżonych ze śledztwa, powołuje się na to, że: "(...) w śledztwie oskarżeni - z wyjątkiem pierwszych przesłuchań (...) - w kolejnych swoich wyjaśnieniach, przyznając się w całości, konkretnie i stanowczo utrzymywali przedstawione wersje zdarzeń (...). Takie wyjaśnienia składali do zakończenia śledztwa wszyscy oskarżeni." To ostatnie twierdzenie nie jest całkowicie ścisłe, wystarczy bowiem lektura poszczególnych wyjaśnień i uzasadnienia aktu oskarżenia, aby przekonać się, że w swoich wyjaśnieniach oskarżeni Jarosław Z. i Feliks K. przyznali się do nabycia o wiele mniejszej liczby skradzionych części samochodowych od podawanych przez innych oskarżonych, a ponadto w uzasadnieniu, przy omawianiu wyjaśnień oskarżonego Stanisława Z., jest wzmianka, że oskarżony ten miał: "(...) zastrzeżenia co do ilości i łącznej wartości części."
Nastąpnie rewizja, powołując się na okoliczność, że "istotną cechą wyjaśnień" złożonych w śledztwie, a w szczególności Władysławy Z., Stanisława Z. i Edwarda W. była ich znaczna zgodność, w dalszej części swych wywodów, odnoszących się do sytuacji procesowej na rozprawie, stwierdza między innymi co do wyjaśnień złożonych na rozprawie, że: "(...) Wyjaśnienia Stanisława Z., Marii W., Edwarda W., a w znikomym stopniu Jarosława Z. i Feliksa K. - to dostosowywanie się do wyjaśnień Władysławy Z. na rozprawie przesłuchiwanej jako pierwszej". Wynikałoby więc z powyższych wywodów, że znacznej zgodności wyjaśnień składanych przez oskarżonych można się dopatrzyć dopiero na rozprawie.
Nie znajduje pełnego oparcia w treści wyjaśnień powoływanie się rewizji na "zgodność, logiczność i zazębianie się faktów i okoliczności, przejrzystość wyjaśnień i ich konsekwencję". Jeżeli bowiem chodzi o podkreśloną w rewizji "konsekwencję" wyjaśnień oskarżonych, a szczególnie oskarżonej Władysławy Z., to wystarczy powołać się na przedstawione w wyroku Sądu Wojewódzkiego zmiany liczby skradzionych części samochodowych zamiennych w kolejnych 10 przesłuchaniach tej oskarżonej, z których w dodatku nie wszystkie zawierały określenie liczby, jak np. ostatni protokół przesłuchania Władysławy Z. w końcowej fazie śledztwa.
W czasie tego przesłuchania, po ogłoszeniu oskarżonej postanowienia o zmianie zarzutów, wyjaśniła ona: "(...) przyznaję się i podtrzymuję w całości złożone w śledztwie wyjaśnienia", przy czym liczba skradzionych części samochodowych była różna w wyjaśnieniach składanych w poszczególnych przesłuchaniach, nawet przy posługiwaniu się zeszytem, stanowiącym dowód rzeczowy. Z tych różnych liczb wybrana została przy sporządzeniu aktu oskarżenia największa liczba podana przez oskarżoną Władysławę Z., a mianowicie 1.900 sztuk przegubów homokinetycznych (oskarżona podała liczbę 1.910), którą to liczbę kwestionował w swych wyjaśnieniach współoskarżony Stanisław Z. i która nie znalazła pełnego potwierdzenia w wyjaśnieniach oskarżonych, odbierających od tej oskarżonej wyniesione przez nią z fabryki części samochodowe.
Nie można więc wobec tych sprzeczności między wyjaśnieniami oskarżonych uznać za słuszne twierdzeń rewizji o "niewielkiej rozbieżności w szczegółach" między wyjaśnieniami wymienionych w rewizji oskarżonych.
Jeżeli chodzi o drugą grupę przesłanek, a mianowicie podawane przez oskarżonych na rozprawie powody zmiany wyjaśnień złożonych przez nich w śledztwie, to - wbrew odmiennym twierdzeniom rewizji - należy uznać, że Sąd Wojewódzki poddał te powody szczegółowej analizie.
W wyniku tej analizy Sąd Wojewódzki doszedł do wniosku, że podane przez oskarżoną Władysławę Z. powody zmiany wyjaśnień "nie zostały odparte wynikami rozprawy".
Nie można również odmówić racji twierdzeniom zawartym w zaskarżonym wyroku, że stan zaawansowanej ciąży oskarżonej Marii W. mógł mieć wpływ na swobodę składania przez nią wyjaśnień w czasie przesłuchań w śledztwie. Spośród pięciu przesłuchań oskarżona Maria W. tylko w czasie dwóch pierwszych przesłuchań wyjaśniła na temat liczby części samochodowych przekazanych współoskarżonej Władysławie Z., przy czym w drugim przesłuchaniu, przyznając się do większej liczby skradzionych części samochodowych od podanej w pierwszym przesłuchaniu, wyjaśniła między innymi: "(...) kiedy nie zostałam aresztowana i w ten sposób umożliwiono mi na wolności spędzić ostatnie tygodnie przed rozwiązaniem, przemyślałam sobie całą sprawę i postanowiłam szczerze wszystko wyjaśnić."
Słusznie stwierdza rewizja, że oskarżona Władysława Z. pierwsza mówiła w swych wyjaśnieniach o kradzieżach dokonywanych przez oskarżoną Marię W., ale fakt ten jeszcze badziej może utwierdzać w przekonaniu, iż oskarżona Maria W. miała powody, aby obawiać się aresztowania, skoro miała świadomość tego, że organy prowadzące śledztwo wiedziały o dokonywanych przez nią kradzieżach.
Tak więc nie da się zaprzeczyć, że w wypadku oskarżonej Władysławy Z. oskarżona ta przy składaniu wyjaśnień w śledztwie kierowała się chęcią wyjścia na wolność, aby zapewnić pieczę dla dwojga kilkunastoletnich dzieci, a w wypadku oskarżonej Marii w. stan zaawansowanej ciąży i obawa aresztowania mogły mieć wpływ na podatność do ewentualnych sugestii co do rozmiarów zagarniętego przez nią mienia, tym bardziej że oskarżona Władysława Z. pierwsza określiła, jaki był udział w przestępstwie oskarżonej Marii W.
Sąd Wojewódzki miał na względzie przy orzekaniu te dowody, które miały wspierać wyjaśnienia szczególnie oskarżonej Władysławy Z., złożone w toku postępowania przygotowawczego, i ustalił, co znalazło swój wyraz we wnioskach wyciągniętych z materiału dowodowego, że te dowody nie stwarzają dostatecznych podstaw do uznania za prawdziwe wyjaśnień oskarżonych ze śledztwa, a zwłaszcza tych, w których przyznali się do największej liczby zagarniętego czy nabytego mienia.
Kwestię zeszytu z zapiskami oskarżonej Władysławy Z. Sąd Wojewódzki szczegółowo rozważał i doszedł do wniosku, że ze względu zarówno na charakter tych zapisków, jak i zmiany liczb skradzionych części amochodowych podawanych w poszczególnych wyjaśnieniach tej oskarżonej nie może on stanowić dostatecznego dowodu potwierdzającego liczbę skradzionych części samochodowych, wymienionych w zarzucie aktu oskarżenia co do Władysławy Z. i Stanisława Z. Ponadto należy zaznaczyć, że oskarżona kradła części przegubów, wobec czego zapiski mogą dotyczyć nie tylko kompletnych przegubów, lecz również ich części składowych.
Również powołane w rewizji wyniki oględzin i pomiarów niektórych znalezionych przegubów i ich części nie mogą stanowić dostatecznego dowodu wspierającego wyjaśnienia oskarżonych ze śledztwa. Oględziny te dotyczyły tylko części odzyskanych przedmiotów i wyniki ich dowodzą, że liczba wyniesionych z fabryki przez oskarżoną Władsławę Z. w poszczególnych miesiącach części samochodowych była niejednakowa. Nie można więc do tego dowodu przywiązywać takiego znaczenia, jakie usiłuje nadać mu rewizja.
Poprzestając na niektórych wyjaśnieniach oskarżonych i wyżej wymienionych dowodach, nie wykorzystano w toku postępowania przygotowawczego możliwości wyszukania innych dowodów dotyczących np. trybu życia oskarżonych, wyjazdów oskarżonego Jarosława Z., co mogło wspierać wyjaśnienia oskarżonych ze śledztwa, a co nie było możliwe do przeprowadzenia w postępowaniu sądowym i co obecnie ze względu na upływ czasu nie byłoby wykonalne w toku uzupełniającego postępowania.
W toku postępowania sądowego nie było możliwe ścisłe określenie liczby zagarniętych w poszczególnych okresach części samochodowych, i dlatego nie są przekonujące zarzuty rewizji, dotyczące błędu w ustaleniach faktycznych określających liczbę zagarniętych przez oskarżoną Władysławę Z. w początkowym okresie jej działalności części samochodowych.
Również Sąd Wojewódzki przyjął przypisaną oskarżonej Władysławie Z. liczbę i wartość zagarniętych części samochodowych jako najniższą, i w tych warunkach pominięcie kilku części zbytych wyłącznie oskarżonemu Feliksowi K. i przez niego następnie sprzedanych nie mogło w istotny sposób spowodować zmiany przyjętych przez ten Sąd wielkości.
Wprawdzie wyjaśnienia oskarżonych na rozprawie mogą nasuwać wiele zastrzeżeń co do tego, czy oskarżeni wyjaśniali prawdę, jednakże okoliczność ta nie przesądza, że prawdziwe są w tym kontekście co do liczby jedynie wyjaśnienia ze śledztwa, i to tylko te, w których wymieniali największą liczbę zagarniętego lub nabytego mienia.
Sąd Wojewódzki na podstawie bezpośrednich wrażeń w toku rozprawy był w stanie nabrać przekonania co do wiarygodności wyjaśnień. Nie można przy tym zgodzić się z zarzutem rewizji, że sąd pierwszej instancji swego stanowiska należycie nie uzasadnił, dokładne bowiem uzasadnienie sądu odpowiada wymaganiom ustawowym (...).
OSNKW 1978 r., Nr 6, poz. 67
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN