Wyrok z dnia 1980-11-19 sygn. Rw 399/80

Numer BOS: 2145991
Data orzeczenia: 1980-11-19
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt Rw 399/80

Wyrok z dnia 19 listopada 1980 r.

Silne wzburzenie (art. 148 § 2 k.k.) jest szczególnym stanem psychicznym i już chociażby z tego względu ustalenie oraz określenie tego stanu może uzasadniać - w zależności od konkretnych okoliczności przedmiotowo-podmiotowych - potrzebę zasięgnięcia opinii psychologicznej czy nawet psychiatrycznej. Nie jest natomiast dopuszczalne korzystanie z opinii tych biegłych wtedy, gdy chodzi o ustalenie i ocenę społecznoprawną okoliczności faktycznych, mających usprawiedliwiać silne wzburzenie.

Przewodniczący: sędzia płk S. Wojtczak (sprawozdawca). Sędziowie: płk J. Jeż, płk J. Juszczak.

Prokurator Prokuratury Wojskowej: ppłk L. Adamski.

Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 17 listopada 1980 r. na rozprawie sprawy Ivo K., nieprawomocnie skazanego za przestępstwo określone w art. 148 § 2 k.k. - z zastosowaniem art. 296 § 2 k.k. - na karę 8 lat pozbawienia wolności i degradację, z powodu rewizji wniesionych przez zastępcę Prokuratora Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w N. i obrońcę od wyroku Wojskowego Sądu Okręgowego w N. z dnia 6 października 1980 r. nie uwzględnił rewizji obrońcy, a uwzględniając rewizję prokuratora zmienił zaskarżony wyrok przez uznanie, że oskarżony Ivo K.:

a) w dniu 3 marca 1980 r. około godz. 2.00, na terenie posterunku wartowniczego jednostki wojskowej w N., działając z użyciem siły, zabrał wartownikowi Wiesławowi O. broń służbową kbk AK, tj. popełnił przestępstwo określone w 329 § 2 k.k.;

b) w dniu 3 marca 1980 r. około godz. 2.00, na terenie posterunku wartowniczego jednostki wojskowej w N., po zabraniu wartownikowi Wiesławowi O. broni służbowej kbk AK, działając w zamiarze pozbawienia go życia, dał w jego kierunku serię strzałów, w wyniku czego Wiesław O. poniósł śmieć na miejscu, tj. popełnił przestępstwo określone w 148 § 1 k.k.;

c) wymierzenie oskarżonemu za czyn opisany pod lit. a - na podstawie 329 § 2 k.k. - kary 3 lat pozbawienia wolności, za czyn opisany pod lit. b - na podstawie art. 148 § 1 k.k. i z zastosowaniem art. 296 § 2 k.k. - kary 12 lat pozbawienia wolności i kary dodatkowej degradacji oraz na podstawie art. 66 i 67 § 1 k.k. - kary łącznej 12 lat pozbawienia wolności, i z tymi zmianami w pozostałej części wyrok utrzymał w mocy.

Uzasadnienie

(...) Prokurator w rewizji wniesionej na niekorzyść oskarżonego zarzucił sądowi pierwszej instancji błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, polegający na uznaniu, że oskarżony działał w chwili popełnienia czynu w stanie silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami, obrazę przepisów prawa materialnego wskutek błędnego zakwalifikowania tego czynu z art. 148 § 2 k.k. zamiast z art. 148 § 1 k.k., oraz wymierzenie oskarżonemu rażąco niewspółmiernie łagodnej kary.

Podnosząc te zarzuty, skarżący wnosił o uznanie oskarżonego za winnego popełnienia przestępstwa określonego w art. 148 § 1 k.k. i wymierzenie mu za ten czyn kary 25 lat pozbawienia wolności oraz kary dodatkowej - pozbawienia praw publicznych na okres 10 lat.

Obrońca oskarżonego zaskarżył wyrok w części dotyczącej wymiaru kary i w związku z tym wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku przez wydatne złagodzenie wymierzonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności.

Na rozprawie przed Sądem Najwyższym przedstawiciel Naczelnej Prokuratury Wojskowej popierał rewizję prokuratora, natomiast obrońca oskarżonego wnosił o uwzględnienie jego rewizji.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Kwestionując zasadność dokonanych przez sąd ustaleń, a w konsekwencji także ocenę prawną czynu oskarżonego i wysokość wymierzonej mu kary, prokurator nie podważył w zasadzie samego faktu działania oskarżonego w chwili popełnienia zarzuconego mu czynu pod wpływem "silnego wzburzenia", ale twierdził, opierając się na materiałach dowodowych sprawy i ukształtowanym w tej kwestii orzecznictwie Sądu Najwyższego, że to "silne wzburzenie" nie było "usprawiedliwione okolicznościami" sprawy, jak tego wymaga art. 148 § 2 k.k.

Stanowisko to należy w pełni podzielić. Nie można bowiem mieć żadnych wątpliwości co do tego, że oskarżony działał pod wpływem "silnego wzburzenia", ale również i co do tego, że to "silne wzburzenie" - wbrew odmiennemu w tym względzie poglądowi sądu pierwszej instancji - nie było usprawiedliwione okolicznościami sprawy.

Oskarżony, jak słusznie podniesiono w zaskarżonym wyroku, przeżywał konflikt uczuciowy i pod wpływem tego konfliktu, spotęgowanego w dniu zdarzenia postawą jego sympatii - Elżbiety N., znalazł się w takim stanie psychicznym, w którym procesy emocjonalne zdecydowanie górują nad intelektem, a więc gwałtowna reakcja uczuciowa na bodźce pochodzące z zewnątrz wymyka się spod kontroli intelektu. Taki stan, w świetle ustalonego w tej kwestii orzecznictwa Sądu Najwyższego, jest stanem "silnego wzburzenia" w rozumieniu art. 148 § 2 k.k. (m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 września 1971 r. - II KR 186/71, OSNKW 1972, z. 1, poz. 10; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 1972 r. - III KR 4/72, OSNKW 1972, z. 7-8, poz. 124). Stan "silnego wzburzenia" nie upoważnia jednak do stosowania wobec sprawcy zabójstwa wspomnianego wyżej przepisu, jeżeli "silne wzburzenie", pod wpływem którego dopuszcza się on tego czynu, nie było "usprawiedliwione okolicznościami" albo - mówiąc inaczej - nie było usprawiedliwione przyczynami, które wzburzenie to wywołały.

Wspomniane okoliczności muszą oczywiście wynikać z konkretnych realiów sprawy i odpowiadać poczynionym przez sąd ustaleniom faktycznym, a ich powiązanie z reakcją sprawcy niejako usprawiedliwiać tę reakcję z punktu widzenia powszechnie przyjętych norm moralnych i zasad współżycia społecznego.

Oceniając z tego punktu widzenia zachowanie się oskarżonego, sąd pierwszej instancji zajął stanowisko, że silne wzburzenie, pod wpływem którego dopuścił się on zarzucanego mu przestępstwa, usprawiedliwione było okolicznościami sprawy, a mianowicie chęcią popełnienia samobójstwa na skutek "odrzucenia" go przez dziewczynę i jej niewłaściwego zachowania się wobec niego, a także postawą wartownika, któremu chciał zabrać broń w celach samobójczych, a więc poczuciem doznanej niespodziewanie krzywdy i przeszkodą w osiągnięciu zamierzonego celu.

Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że stanowisko swoje w omawianej kwestii sąd pierwszej instancji oparł na opiniach biegłych z zakresu psychiatrii i psychologii, nie dostrzegając z jednej strony, że biegli ci, wypowiadając się na temat okoliczności usprawiedliwiających wzburzenie, wykroczyli poza granice swoich kompetencji, a z drugiej strony - wielu istotnych i bezspornych okoliczności, w świetle których nie można w żadnym wypadku uznać wzburzenia oskarżonego za usprawiedliwione.

Silne wzburzenie jest niewątpliwie szczególnym stanem psychicznym i już chociażby z tego względu ustalenie oraz określenie tego stanu uzasadniać może - w zależności od konkretnych okoliczności przedmiotowo-podmiotowych - potrzebę zasięgnięcia opinii psychologicznej czy nawet psychiatrycznej. Nie jest natomiast dopuszczalne korzystanie z opinii tych i innych specjalistów wtedy, gdy chodzi o ustalenie i ocenę społeczno-prawną okoliczności faktycznych mających usprawiedliwiać silne wzburzenie. Ocena ta, ze względu na przedmiot, którego dotyczy, należy do wyłącznej kompetencji sądu.

Wracając jednak do oceny przyczyn, które, zdaniem sądu, wywołały silne wzburzenie oskarżonego, zauważyć należy, że być może w jego subiektywnym odczuciu przyczyny te, tj. zachowanie się Elżbiety N., a może także postawa wartownika, mogły wzbudzić w nim stan silnego wzburzenia, ale nie oznacza to wcale, że również w aspekcie kryteriów moralnych i powszechnie przyjętych zasad współżycia społecznego stan ten był usprawiedliwiony.

Opierając się na materiałach dowodowych sprawy, w tym także na wyjaśnieniach oskarżonego, stwierdzić należy, że do zerwania stosunków łączących oskarżonego z Elżbietą N. doszło nie z jej, lecz z jego inicjatywy i zawinienia. On to, utrzymując wspomniane stosunki z Elżbietą N., zdecydował się jednocześnie na zawarcie związku małżeńskiego z inną kobietą, a krytycznego dnia, chcąc załagodzić wytworzoną przez siebie sytuację, poszedł do Elżbiety N., aby przeprosić ją i uzyskać jej przebaczenie.

Z tych nie budzących żadnych wątpliwości ustaleń nie można wyciągać wniosku, że oskarżony "odrzucony" został przez kobietę, którą darzył sympatią, i że to wywołało u niego usprawiedliwione wzburzenie. Można natomiast w pełni zasadnie twierdzić, że reakcja Elżbiety N. mogła być wywołana poczuciem doznanego zawodu czy nawet wyrządzonej jej przez oskarżonego krzywdy, czemu zresztą on nie zaprzecza.

W tej sytuacji - wbrew odmiennemu w tym względzie poglądowi sądu pierwszej instancji - nie można w świetle powszechnie przyjętych norm etycznomoralnych czy też zasad współżycia społecznego krytycznie ocenić braku zainteresowania ze strony Elżbiety N. w dalszym utrzymywaniu jakichkolwiek kontaktów z oskarżonym, i co więcej - tę jej postawę uznać za okoliczność mającą usprawiedliwiać silne wzburzenie oskarżonego. Tej oceny nie można również zmienić na tle ustalonego przez sąd faktu, że w pewnym momencie reakcja Elżbiety N., polegająca na poniżeniu godności oskarżonego w obecności osoby trzeciej, wykroczyła poza przyjęte normy. Fakt ten bowiem nie zmienia zarówno zasadniczej treści konfliktu powstałego pomiędzy oskarżonym a Elżbietą N., jak i ich roli w tym konflikcie. Skoro więc w świetle wspomnianych realiów sprawy bezsporne staje się, że oskarżony co najmniej w dużej mierze przyczynił się do powstania konfliktu, to silne wzburzenie powstałe u niego na tle tego konfliktu, wyraźnie zawinionego również przez niego, nie może być uznane za usprawiedliwione (...).

Ponadto nie można podzielić stanowiska sądu pierwszej instancji, jakoby zamiar popełnienia samobójstwa, powstały w wyniku silnego wzburzenia, mógł być okolicznością usprawiedliwiającą to wzburzenie. Zamiar ten bowiem odnosi się tylko i wyłącznie do wewnętrznych przeżyć sprawcy, a nie do przyczyn (okoliczności) powodujących wzburzenie. Nie można również uznać za zasadne twierdzenia, aby w jakichkolwiek warunkach usprawiedliwione być mogło z punktu widzenia norm moralnych i zasad współżycia społecznego przerodzenie się zamiarów samobójczych, powstałych w wyniku silnego wzburzenia, w agresję przeciwko trzeciej osobie. W orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalony jest pogląd, że agresja sprawcy działającego w stanie silnego wzburzenia może być zwrócona tylko przeciwko osobie wywołującej ten stan i również tylko wówczas może być w odczuciu społecznym zrozumiała i w jakimś stopniu usprawiedliwiona (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 1971 r. - II KR 186/71, OSNKW 1972, z. 1, poz. 10; z dnia 16 czerwca 1972 r. - II KR 64/72, Biul. SN 1973, nr 1, poz. 5; z dnia 30 listopada 1972 r. - I KR 243/72, OSNKW 1973, z. 6, poz. 78 i inne). Zgodnie z tym, agresja skierowana przeciwko jakiejkolwiek osobie trzeciej, a tym bardziej przeciwko osobie wykonującej obowiązki służbowe lub działającej w obronie koniecznej, jeżeli w niczym nie przyczyniła się ona do wywołania wzburzenia sprawcy, nie może być w żadnym wypadku uznana za podjętą w stanie usprawiedliwionego wzburzenia, a w związku z tym do jej sprawcy nie może mieć zastosowania art. 148 § 2 k.k. (...)

Mając te wszystkie okoliczności na względzie, Sąd Najwyższy uznał, że oskarżony - zabijając Wiesława O. - działał w stanie silnego wzburzenia nie usprawiedliwionego okolicznościami sprawy, a zatem popełnił przestępstwo określone w art. 148 § 1 k.k., natomiast wcześniej podjętym działaniem, polegającym na samowolnym zaborze wartownikowi broni służbowej, wypełnił znamiona odrębnego przestępstwa określonego w art. 329 § 2 k.k.

Inna ocena prawna czynów oskarżonego spowodować musiała wymierzenie mu kar odpowiednich do społecznej szkodliwości tych czynów i stopnia jego zawinienia, przy czym - określając wysokość poszczególnych kar i kary łącznej - Sąd Najwyższy miał na względzie okoliczności podniesione przez sąd pierwszej instancji przy orzekaniu o karze, a co do przestępstwa określonego w art. 148 § 1 k.k. przede wszystkim tę szczególną okoliczność łagodzącą, że oskarżony przestępstwa tego dopuścił się w stanie silnego wzburzenia.

Stan ten, nie kwestionowany przez żadną ze stron, nie zezwala na jednoczesne uznanie, że oskarżony działał z niskich pobudek, i orzeczenie wobec niego na tej podstawie, jak tego domaga się rewizja prokuratora, kary dodatkowej - pozbawienia praw publicznych.

OSNKW 1981 r., Nr 3, poz. 12

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.