Wyrok z dnia 1988-03-31 sygn. I KR 50/88

Numer BOS: 2145627
Data orzeczenia: 1988-03-31
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt I KR 50/88

Wyrok z dnia 31 marca 1988 r.

Skoro uznanie związku istniejącego między kobietą a mężczyzną za konkubinat uzależnione jest od spełnienia określonych warunków, to odmowa zeznań przez świadka z tego powodu (art. 165 § 1 k.p.k.) nakłada na sąd orzekający obowiązek poczynienia stosownych ustaleń co do charakteru tego związku.

Przewodniczący: sędzia J. Mikos. Sędziowie: S. Kaliński (sprawozdawca), K. Kajka (sędzia SW - deleg.).

Prokurator Prokuratury Generalnej: A. Baranowska.

Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 31 marca 1988 r. sprawy Andrzeja K. i Włodzimierza C., oskarżonych o czyn określony w art. 210 § 2 k.k., z powodu rewizji, wniesionej przez obrońców oskarżonych, od wyroku Sądu Wojewódzkiego w W. z dnia 17 listopada 1987 r.

utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

Uzasadnienie

Sąd Wojewódzki w W. po rozpoznaniu sprawy Andrzeja K. i Włodzimierza C., oskarżonych o to, że w dniu 23 lipca 1986 r. w W., działając wspólnie i w porozumieniu, po uprzednim podstępnym wejściu do mieszkania Barbary K., podając się za pracowników elektrowni i grożąc znajdującej się w tym czasie w lokalu Mariannie O. użyciem noża i broni palnej, doprowadzili ją w ten sposób do stanu bezbronności, a następnie zabrali z mieszkania biżuterię ze złota wartości około 300.000 zł, tj. o czyn określony w art. 210 § 2 k.k. - wyrokiem z dnia 17 listopada 1987 r. uznał oskarżonych za winnych popełnienia zarzucanego im czynu, przy czym ustalił, że Andrzej K. posługiwał się niebezpiecznym narzędziem w postaci noża, czego Włodzimierz C. świadomością nie obejmował, i za czyn tak opisany skazał: Andrzeja K. - na podstawie art. 210 § 2 k.k. - na karę 8 lat pozbawienia wolności, a Włodzimierza C. - na podstawie art. 210 § 1 k.k. - na karę 5 lat pozbawienia wolności; na podstawie art. 36 § 2 i 3, art. 40 § 1 k.k. i art. 5 pkt 2 ustawy z dnia 10 maja 1985 r. o szczególnej odpowiedzialności karnej (Dz. U. Nr 23, poz. 101) wymierzył oskarżonym po 300.000 zł grzywny oraz orzekł pozbawienie praw publicznych na okres po 5 lat i konfiskatę mienia w całości (...).

Od wyroku tego rewizję wnieśli obrońcy oskarżonych (...).

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Zarzuty podniesione w rewizjach i oparte na nich wnioski nie są zasadne.

Co do rewizji obrońcy oskarżonego Andrzeja K. - to jednym z podstawowych problemów wymagających rozstrzygnięcia na tle zarzutów tej rewizji jest kwestia, czy świadek Dorota P. należy do kręgu osób najbliższych oskarżonego w rozumieniu art. 120 § 5 k.k. i czy - stosownie do art. 165 k.p.k. - przysługuje jej prawo odmowy zeznań. Przepisy kodeksu karnego rozciągają pojęcie osób najbliższych na osoby pozostające faktycznie we wspólnym pożyciu, czyli w tzw. konkubinacie. W ujęciu tym przez konkubinat rozumieć należy współżycie analogiczne do małżeńskiego z tą różnicą, że pozbawione legalnego węzła. Oznacza to istnienie ogniska domowego charakteryzującego się duchową, fizyczną i ekonomiczną więzią łączącą mężczyznę oraz kobietę.

Skoro uznanie związku istniejącego między kobietą a mężczyzną za konkubinat uzależnione jest od spełnienia szeregu warunków, to odmowa zeznań przez świadka z tego powodu (art. 165 § 1 k.p.k.) nakłada na sąd orzekający obowiązek poczynienia stosownych ustaleń co do charakteru tego związku. Słusznie zatem Sąd Wojewódzki nie poprzestał w tym względzie na oświadczeniach oskarżonego i świadka, lecz podjął stosowne czynności sprawdzające i poddał ocenie materiał dowodowy, dążąc do określenia charakteru kontaktów łączących oskarżonego Andrzeja K. i świadka Danutę P. Na tle całokształtu materiału dowodowego za słuszny i przekonujący uznać należy pogląd Sądu Wojewódzkiego, że związek łączący te osoby wbrew stanowisku rewidującego nie stanowi konkubinatu i świadek Danuta P. nie może korzystać z prawa odmowy zeznań wobec oskarżonego. Analiza dowodów zawartych w aktach pozwala na stwierdzenie, że świadka tego nie tylko ze Zdzisławem K., ale także i Włodzimierzem C. łączył pasożytniczy tryb życia, proceder popełniania przestępstw i wspólnego korzystania z ich owoców. Ten właśnie cel, a nie "kaprys" świadka, przyświecał ich wspólnemu zamieszkaniu. Określiła go zresztą sama Danuta P., twierdząc, że obaj oskarżeni każdego wieczoru okradali pijanych mężczyzn na terenie miasta, za co nabywali napoje alkoholowe, które później niemal całymi dniami pili we troje. Te właśnie wspólne upodobania, podobny tryb życia oraz skłonności do przestępstw były czynnikami łączącymi oskarżonych oraz świadka i one też tkwiły u podłoża wspólnych podróży (np. do Gdańska), gdzie - jak wiadomo - cała eskapada zakończyła się sprzedażą części biżuterii pochodzącej z napadu rabunkowego, a także kradzieżą wartościowych przedmiotów z mieszkania Janiny B., u której zamieszkiwali.

Gdyby nawet teoretycznie założyć, że świadek Danuta P. była uprawniona do skorzystania z prawa odmowy zeznań, to podkreślić należy, że jej zeznania nie stanowiły wyłącznej podstawy ustaleń Sądu Wojewódzkiego co do udziału oskarżonego w napadzie rabunkowym.

OSNKW 1988 r., Nr 9-10, poz. 71

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.