Wyrok z dnia 1994-09-06 sygn. II KRN 159/94
Numer BOS: 2145348
Data orzeczenia: 1994-09-06
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Przemoc "skierowana wobec rzeczy" jako forma zmuszania w rozumieniu art. 191 § 1 k.k
- Przestępstwa popełnione przez zaniechanie z użyciem przemocy lub stosowaniem przymusu
Sygn. akt II KRN 159/94
Wyrok z dnia 6 września 1994 r.
W pewnych przypadkach przemoc może być realizowana w postaci "czystego" zaniechania (tj. zaniechania nie poprzedzonego działaniem, polegającym na zastosowaniu przemocy), w szczególności, gdy uwzględni się to, iż realizacja taka przybrać może nie tylko formę "przymusu absolutnego" (vis absoluta), ale i formę "przymusu kompulsywnego" (vis compulsiva).
Przewodniczący: sędzia S. Zabłocki (sprawozdawca).
Sędziowie: A. Michalczyk, J. Mikos.
Prokurator Prokuratury apelacyjnej: B. Drozdowska.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 6 września 1994 r. sprawy Kazimiery S., oskarżonej z art. 167 § 1 k.k., z powodu rewizji nadzwyczajnej, wniesionej przez Ministra Sprawiedliwości na korzyść oskarżonej od wyroku Sądu Rejonowego w C. z dnia 2 kwietnia 1993 r. i od wyroku Sądu Wojewódzkiego w L. z dnia 5 października 1993 r.
1) uchylił zaskarżone wyroki i umorzył postępowanie karne w stosunku do Kazimiery S. o czyn określony w art. 167 § 1 k.k. na podstawie art. 11 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 26 § 1 k.k. (...).
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy w C., wyrokiem z dnia 2 kwietnia 1993 r., uznał Kazimierę S. za winną tego, że "w okresie od 19 listopada 1991 r. do grudnia 1992 r. w C. utrudniała Jadwidze K. korzystanie z mieszkania w ten sposób, że nie udostępniła jej kluczy oraz nie wpuszczała jej do środka" i za to na podstawie art. 167 § 1 k.k. skazał ja na karę 2.000.000 zł grzywny.
Sąd Wojewódzki w L. po rozpoznaniu sprawy z powodu rewizji obrońcy oskarżonej, wyrokiem z dnia 5 października 1993 r., utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego.
Od obu powyższych wyroków rewizję nadzwyczajną na korzyść Kazimiery S. wniósł Minister Sprawiedliwości. Na podstawie art. 376, 386 i 387 pkt 1 k.p.k. w zw. z art. 462 k.p.k. zarzucił on zaskarżonym orzeczeniom "obrazę prawa materialnego, a mianowicie art. 167 § 1 k.k., przez skazanie oskarżonej na podstawie tego przepisu, mimo braku znamion przestępstwa w przypisanym jej czynie" i w konsekwencji wniósł o zmianę zaskarżonych wyroków i uniewinnienie oskarżonej od dokonania zarzucanego jej czynu (...).
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Aczkolwiek nie można podzielić tez zawartych w rewizji nadzwyczajnej, to w wyniku jej wniesienia z innych przyczyn, które omówione będą w końcowych fragmentach niniejszego uzasadnienia, należało zaskarżone wyroki uchylić, a postępowanie karne wobec Kazimiery S. o czyn określony w art. 167 § 1 k.k. umorzyć na podstawie art. 11 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 26 § 1 k.k. Nie zasługuje, zdaniem Sądu Najwyższego, na zaakceptowanie pogląd teoretyczny, w świetle którego zaniechanie generalnie nie może być postacią tych czynów zabronionych, których strona przedmiotowa polega na używaniu przemocy lub stosowaniu przymusu. W stosunku do tych czynów, których strona przedmiotowa sprowadza się do zaniechania w postaci utrzymywania stanu, który sprawca wywołał przez uprzednie użycie przemocy w celu zmuszenia innej osoby do określonego zachowania się (a które to użycie przemocy jest już objęte prawomocnym wyrokiem), problem w wyczerpujący sposób wyjaśniony został w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1994 r. I KZP 13/94 (OSNKW 1994, z. 7-8, p. 42).
Co więcej, zdaniem składu orzekającego w niniejszej sprawie, nie można kategorycznie wykluczyć, że w pewnych przypadkach przemoc będzie realizowana w postaci "czystego" zaniechania (tj. zaniechania nie poprzedzonego działaniem polegającym na zastosowaniu przemocy), w szczególności, gdy uwzględni się to, iż realizacja taka przybrać może nie tylko formę "przymusu absolutnego" (vis absoluta), ale i formę "przymusu kompulsywnego" (vis compulsiva). A. Spotowski (w: System prawa karnego, t. IV, cz. II, s. 42-43) słusznie zauważa, że przemoc wywierana przez postępowanie z rzeczą polegać może nie tylko na zaborze lub zniszczeniu, ale także i na takim użyciu rzeczy, które bądź uniemożliwia wykonanie decyzji woli zmuszonego, bądź powoduje dolegliwość naciskającą aktualnie na przebieg procesów motywacyjnych pokrzywdzonego tak, aby ukształtować decyzję woli pożądaną przez sprawcę. Jeśli zaś przemoc traktować jako "naciskanie" aktualnie wyrządzaną dolegliwością na czyjeś procesy motywacyjne (por. też. T. Hanausek: Przemoc jako forma działania przestępnego, Kraków 1966, s. 65), to należy podzielić pogląd wyrażony przez L. Kubickiego (w: Przestępstwo popełnione prze zaniechanie. Zagadnienia podstawowe, Warszawa 1975, s. 99), że trzeba dopuścić również i takie warianty układów sytuacyjnych, w których wyrządzona dolegliwość polegać będzie na przejawianiu bierności w określonych warunkach. W istocie trudno byłoby zasadnie twierdzić, że nie stanowi użycia przemocy zaniechanie polegające na niepodawaniu bezradnej (np. sparaliżowanej) osobie pokarmu w tym celu, aby wymusić jej określone zachowanie (np. sporządzenie testamentu o pożądanej przez sprawcę treści), jak również, iż nie wypełnia ustawowego zespołu znamion występku z art. 167 § 1 k.k. nieotworzenie (a więc również: zaniechanie) jednemu z domowników drzwi, w celu zmuszenia go do przebywania poza domem podczas mroźnej nocy (por. L. Kubicki: op. cit. s. 98, 99).
W realiach dowodowych niniejszej sprawy zachowania oskarżonej nie można zresztą sprowadzać wyłącznie do zaniechania, albowiem - jak celnie dostrzegł prokurator na rozprawie nadzwyczajnorewizyjnej - kroki podejmowane przez oskarżoną w celu zmuszenia pokrzywdzonej do zaniechania zarówno z korzystania z przedmiotowego lokalu, którego spadkobierczynią była pokrzywdzona, jak i choćby tylko z zabrania z tego lokalu ruchomości stanowiących własność pokrzywdzonej, polegały również na pewnych działaniach (a więc: aktywności), przejawiających się np. w zamykaniu drzwi lokalu przed wizytą pokrzywdzonej, a nie tylko na zaniechaniu (a więc: bierności) w postaci odmowy otwarcia lokalu.
Wszystkie wyżej omówione argumenty nie pozwalały na podzielenie zarzutu, sformułowanego w rewizji nadzwyczajnej, że sądy obu instancji naruszyły prawo materialne, kwalifikując - od strony formalnej - czyn oskarżonej z art. 167 § 1 k.k. Sam jednak fakt wypełnienia od strony formalnej ustawowego zespołu znamion określonego czynu zabronionego nie wystarcza do stwierdzenia przestępności czynu. Elementem niezbędnym jest ponadto stwierdzenie, że dany czyn jest społecznie niebezpieczny w stopniu wyższym od znikomego. Zdaniem Sądu Najwyższego, w zaskarżonych wyrokach dokonano wadliwej oceny stopnia społecznego niebezpieczeństwa czynu oskarżonej. Analizując całokształt okoliczności, a w szczególności mając na uwadze rodzaj stosowanej przemocy na rzeczy i stopień jej intensywności, zdarzenia poprzedzające takie zachowanie oskarżonej (tj. nie kwestionowane przyzwolenie zmarłego Jana G. na zamieszkiwanie przez oskarżoną w tym lokalu), fakt że potrzeby lokalowe pokrzywdzonej, pomimo sprzecznego z prawem stanowiska oskarżonej, były zaspokojone w inny sposób, a także dodatkowo ważąc przesłankę ujawnioną podczas rozprawy nadzwyczajnej, iż obecnie oskarżona udostępniła już lokal pokrzywdzonej, Sąd Najwyższy doszedł do przekonania, że stopień społecznego niebezpieczeństwa czynu, którego ona dopuściła się, był znikomy i z tego powodu czyn ten nie stanowi przestępstwa. W konsekwencji zaskarżone rewizją nadzwyczajną wyroki należało uchylić, a postępowanie karne umorzyć na podstawie art. 11 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 26 § 1 k.k.
OSNKW 1994 r. Nr 9-10, poz. 61
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN