Wyrok z dnia 2003-07-09 sygn. IV CKN 325/01

Numer BOS: 2145156
Data orzeczenia: 2003-07-09
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt IV CKN 325/01

WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 lipca 2003 r.

Sąd Najwyższy w składzie:

SSN Iwona Koper (przewodniczący)

SSN Jan Górowski

SSN Barbara Myszka (sprawozdawca)

Protokolant Izabela Czapowska

w sprawie z powództwa J. D. i W. D.

przeciwko Z. K.

o nakazanie,

po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej w dniu 9 lipca 2003 r.,

na rozprawie

kasacji pozwanej od postanowienia Sądu Okręgowego w K.

z dnia 18 stycznia 2001 r., sygn. akt I Ca (…),

oddala kasację i nie obciąża pozwanej kosztami postępowania kasacyjnego poniesionymi przez powodów.

Uzasadnienie

            Sąd Rejonowy w K. – po rozpoznaniu sprawy z wniosku J. i W. D. przy uczestnictwie Z. K. – postanowieniem z dnia 10 sierpnia 2000 r. nakazał Z. K., aby w terminie siedmiu dni od uprawomocnienia się orzeczenia usunęła ściankę działową wybudowaną na klatce schodowej prowadzącej do pomieszczeń strychowych w budynku położonym w M..

            Istotne elementy stanu faktycznego przyjętego za podstawę postanowienia przedstawiały się następująco.

            Od 1978 r. wnioskodawcy i uczestniczka postępowania są współwłaścicielami zabudowanej nieruchomości położonej w M., objętej księgą wieczystą Kw nr 2264 prowadzoną przez Sąd Rejonowy w K. Nabywając w 1978 r. udział we współwłasności tej nieruchomości, wnioskodawcy zajęli pomieszczenia na parterze i na piętrze, usytuowane po prawej stronie budynku. Korzystali też z części strychu położonej nad zajętymi pomieszczeniami; z pozostałych pomieszczeń na parterze i na piętrze budynku oraz z położonej nad nimi części strychu korzystała uczestniczka. Na parterze znajdowały się wspólne schody prowadzące na strych. W 1999 r. wnioskodawcy wymienili poszycie dachu nad zajmowaną przez nich częścią budynku. Uczestniczka nie miała zastrzeżeń do zakresu prac remontowych ani do techniki ich wykonania. Następnie wnioskodawcy ocieplili powierzchnię dachu nad częścią budynku, z której korzystali. Do wykonania tych robót uczestniczka również nie zgłaszała zastrzeżeń, z tym że z braku środków finansowych nie przystąpiła do ocieplenia pozostałej części dachu. Aby zapobiec przenikaniu zimnego powietrza, wnioskodawcy wykonali ściankę działową z płyt na drewnianym stelażu, którą odgrodzili część strychu położoną nad zajmowanymi przez nich pomieszczeniami. W ściance tej osadzili drewniane drzwi z dużą szybą, umożliwiające uczestniczce wejście na odgrodzoną przez nich część strychu. Po wykonaniu tych prac uczestniczka wyraziła swoją dezaprobatę, po czym, nie uprzedzając o tym wnioskodawców, postawiła ściankę działową na klatce schodowej, którą zagrodziła jedyne schody umożliwiające wnioskodawcom wejście na strych, uczestniczka ma bowiem dodatkowy dostęp na strych przez drzwi prowadzące bezpośrednio z jednego z zajmowanych przez nią pomieszczeń mieszkalnych. Zapytana o motywy swojego postępowania, uczestniczka stwierdziła, że skoro wnioskodawcy nie pytali jej o zgodę, kiedy wykonywali prace budowlane na wspólnym strychu, to i ona zrobiła to, co chciała. Jej zdaniem, wnioskodawcy powinni wybudować sobie oddzielne schody na strych.

            Dokonując oceny prawnej przedstawionego stanu faktycznego, Sąd Rejonowy stwierdził, że postawienie przez uczestniczkę ścianki działowej, zagradzającej wejście na strych od strony klatki schodowej, stanowiło czynność przekraczającą zakres zwykłego zarządu nieruchomością wspólną, ponieważ pozbawiło wnioskodawców możliwości korzystania ze schodów i wykonywania zarządu wspólnym strychem. Na uczestnikach postępowania ciążył obowiązek utrzymania klatki schodowej w stanie niepogorszonym po to, aby jako współwłaściciele mogli korzystać ze schodów, a za ich pośrednictwem również z pomieszczenia strychowego. Stawiając ściankę działową bez zgody wnioskodawców, uczestniczka dokonała czynności sprzecznej z zasadami prawidłowego zarządu, wobec czego żądanie usunięcia skutków tej czynności uznać należy za zasadne. Podniesiony przez uczestniczkę zarzut sprzeczności tego żądania z art. 5 k.c. nie zasługuje, zdaniem Sądu Rejonowego, na uwzględnienie, ponieważ roboty budowlane wykonane przez wnioskodawców bez zgody uczestniczki nie naruszały w rażący sposób zasad prawidłowego zarządu. Postawienie ścianki działowej na strychu nie pozbawiało bowiem uczestniczki możliwości korzystania z jego odgrodzonej części. Jako podstawę prawną podjętego rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy powołał przepisy art. 202 w związku z art. 199 k.c. oraz art. 320 k.p.c.

            Apelacja uczestniczki, oparta na zarzucie niewyjaśnienia wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, została przez Sąd Okręgowy w K. oddalona postanowieniem z dnia 18 stycznia 2001 r. Sąd Okręgowy uznał ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji za prawidłowe, podkreślając, że zgłoszony przez uczestniczkę wniosek o powołanie biegłego na okoliczność legalności robót wykonanych na strychu przez wnioskodawców zmierzał do wyjaśnienia faktów nie mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotnego znaczenia. Celem roszczenia dochodzonego przez wnioskodawców – jak stwierdził Sąd Okręgowy – nie było powstrzymanie uczestniczki od dokonania czynności rażąco sprzecznej z zasadami prawidłowego zarządu, lecz dopuszczenie do współposiadania strychu na podstawie art. 206 k.c. Z tej przyczyny rozstrzygana sprawa podlegała rozpoznaniu w procesie, a nie w postępowaniu nieprocesowym (art. 13 § 1 k.p.c.). Zastosowanie przez Sąd pierwszej instancji niewłaściwego trybu postępowania nie miało jednak, zdaniem Sądu Okręgowego, żadnego wpływu na uprawnienia stron ani na treść orzeczenia. Podjęte przez Sąd pierwszej instancji rozstrzygnięcie w ostatecznym wyniku odpowiada prawu, ponieważ wybudowanie przez uczestniczkę ścianki działowej, pozbawiającej wnioskodawców dostępu do strychu, było działaniem bezprawnym, podyktowanym wyłącznie żądzą odwetu za wcześniejsze wykonanie przez nich prac remontowych na strychu, czemu uczestniczka mogła się sprzeciwić, wykorzystując stosowne środki prawne. W konsekwencji, Sąd Okręgowy oddalił apelację, przyjmując za podstawę prawną zaskarżonego postanowienia przepis art. 206 k.c.

            W kasacji, opartej na obydwu podstawach przewidzianych w art. 3931 k.p.c., Z. K. wnosiła o uchylenie zaskarżonego postanowienia Sądu Okręgowego oraz postanowienia Sądu Rejonowego w K. z dnia 10 sierpnia 2000 r. i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania. W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej wskazała na naruszenie przepisów art. 206, art. 199 i art. 202 k.c. przez ich „niewłaściwe zastosowanie i błędną wykładnię”, polegające na rozpoznaniu w postępowaniu nieprocesowym roszczenia o dopuszczenie do współposiadania, będącego roszczeniem posesoryjnym, mimo że Sąd Rejonowy „prowadził sprawę mającą uregulować w sposób jak najmniej kolizyjny korzystanie ze strychu, którego częścią bezprawnie zadysponowali na swoje wyłączne potrzeby wnioskodawcy”. Natomiast w ramach drugiej podstawy postawiła zarzut naruszenia przepisu art. 278 § 1 k.p.c. przez odmowę dopuszczenia dowodu z opinii biegłego, która pozwoliłaby „na rozstrzygnięcie, czy dokonana samowolnie adaptacja strychu zagraża konstrukcji budynku”.

            Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Zgodnie z poglądem powszechnie akceptowanym w orzecznictwie, o kwalifikacji sprawy jako posesoryjnej bądź petytoryjnej decyduje wskazana podstawa faktyczna dochodzonego roszczenia. J. i W. D., występując z żądaniem nakazania Z. K. usunięcia ścianki działowej uniemożliwiającej im korzystanie ze strychu, twierdzili, że są współwłaścicielami zabudowanej nieruchomości oraz że Z. K. bez ich zgody wybudowała na wspólnej klatce schodowej ściankę działową, którą zagrodziła schody prowadzące na strych. Rozpoznawana sprawa dotyczy zatem – jak niewadliwie ocenił Sąd Rejonowy – roszczenia wynikającego ze współwłasności nieruchomości, a nie jedynie z faktu jej posiadania. Zgodnie z art. 206 k.c., każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli. W ramach tego przepisu współwłaścicielowi przysługuje ochrona jego uprawnień przewidziana w art. 222 k.c. dla właściciela. Jeżeli jeden ze współwłaścicieli narusza wynikające ze stosunku współwłasności uprawnienia drugiego właściciela do korzystania z rzeczy wspólnej, to współwłaścicielowi, którego prawo zostało dotknięte, przysługuje – w zależności od rodzaju naruszenia – roszczenie o dopuszczenie do współposiadania lub o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 1978 r., III CRN 172/78, OSNCP 1979, nr 7-8, poz. 150, uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 23 kwietnia 1993 r., III CZP 36/93, OSNCP 1993, nr 12, poz. 213 czy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 2001 r., IV CZ 198/01 nie publ.).

Jak wynika z powyższych rozważań, skarżąca wychodzi z błędnego założenia, podnosząc, że J. i W. D. wystąpili z roszczeniem posesoryjnym. Błędnie też przyjmuje, że w sprawie, toczącej się na skutek żądania usunięcia wybudowanej ścianki działowej, sąd powinien uregulować sposób korzystania z wydzielonych fizycznie części strychu i rozstrzygnąć, czy dla uniknięcia przyszłych konfliktów nie byłoby celowe, aby każda ze stron wchodziła na „swoją część strychu” oddzielnym wejściem. Oczekiwanie takie wykraczało bowiem poza granice zgłoszonego żądania i poza zasięg kognicji sądu wyznaczony przepisami stanowiącymi podstawę tego żądania.

            Wbrew odmiennym zapatrywaniom skarżącej Sąd Okręgowy w niczym nie naruszył przepisów art. 199 i art. 202 k.c., dotyczących rozstrzygania przez sąd kwestii dopuszczalności dokonania określonej czynności w stosunku do rzeczy wspólnej. Rozstrzygnięcia te sąd podejmuje na wniosek współwłaściciela (art. 202 k.c.) lub współwłaścicieli, których udziały wynoszą co najmniej połowę (art. 199 k.c.), w przedmiotowej sprawie natomiast wniosek taki nie został zgłoszony. Dla rozstrzygnięcia o dochodzonym roszczeniu petytoryjnym bez znaczenia pozostawały okoliczności, na które skarżąca powoływała przed Sądem Rejonowym, a następnie także przed Sądem Okręgowym, dowód z opinii biegłego. Prawidłowo postąpiły więc Sądy Orzekające pomijając zgłoszony środek dowodowy, przedmiotem dowodu są bowiem jedynie fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.).

            Skarżąca nie ma również racji zarzucając, iż Sąd Okręgowy powinien uchylić zaskarżone postanowienie z tej tylko przyczyny, że sprawa została przez Sąd pierwszej instancji rozpoznana w niewłaściwym trybie. Nie ulega wątpliwości, że dochodzone roszczenie, oparte na przepisach art. 206 i art. 222 § 2 k.c., podlegało rozpoznaniu w procesie, ponieważ ustawa w tym przedmiocie nie stanowi inaczej (art. 13 § 1 k.p.c.). Sprawa została rozpoznana przez Sąd Rejonowy w postępowaniu nieprocesowym, a więc – jak trafnie stwierdził Sąd Okręgowy – w niewłaściwym trybie. Jeżeli sprawę wszczęto lub prowadzono w trybie niewłaściwym, sąd rozpozna ją w trybie właściwym lub przekaże właściwemu sądowi do rozpoznania w takim trybie (art. 201 § 2 zd. 1 k.p.c.). Przytoczony przepis dotyczy wprawdzie postępowania przed sądem pierwszej instancji, jednak na podstawie art. 391 § 1 k.p.c. ma odpowiednie zastosowanie w postępowaniu przed sądem drugiej instancji, a na podstawie art. 39319 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. – także w postępowaniu kasacyjnym przed Sądem Najwyższym. Rozpoznanie sprawy przez sąd pierwszej instancji w niewłaściwym trybie stanowi uchybienie procesowe, które nie powoduje nieważności postępowania, chyba że niezachowanie właściwego trybu doprowadziło do sprzeczności składu sądu orzekającego z przepisami prawa lub do orzeczenia przez sąd rejonowy w sprawie, w której sąd okręgowy jest właściwy bez względu na wartość przedmiotu sporu (art. 379 pkt 4 i 6 k.p.c.). W braku podstaw do stwierdzenia nieważności postępowania sąd drugiej instancji może uchylić zaskarżone orzeczenie tylko wtedy, gdy z powodu niezachowania właściwego trybu doszło do nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo do konieczności przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości (art. 386 § 4 k.p.c.).

            Skarżąca nie kwestionuje oceny Sądu Okręgowego, że rozpoznanie sprawy przez Sąd pierwszej instancji w postępowaniu nieprocesowym zamiast w procesie nie spowodowało ograniczenia uprawnień stron ani nie miało wpływu na treść orzeczenia; nie twierdzi też, by doprowadziło do nieważności postępowania przed Sądem pierwszej instancji. Nie było zatem podstaw do uchylenia postanowienia Sądu pierwszej instancji, natomiast Sąd Okręgowy powinien rozpoznać sprawę w trybie procesu i wydać przewidziane w tym trybie orzeczenie (art. 201 § 2 zd. 1 i art. 202 zd. 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c.).

            Zgodnie z art. 201 § 2 zd. 1 w związku z art. 39319 i art. 391 § 1 k.p.c., Sąd Najwyższy rozpoznał sprawę w trybie procesu; uznał przy tym, że rozpoznanie sprawy w niewłaściwym trybie również przez Sąd Okręgowy nie stanowi uchybienia, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy (art. 3931 pkt 2 k.p.c.).

            Z przytoczonych wyżej powodów Sąd Najwyższy na zasadzie art. 39312 k.p.c. oddalił kasację, przyjmując za podstawę orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego przepisy art. 102 w związku z art. 39319 i art. 391 § 1 k.p.c.

Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.