Prawo bez barier technicznych, finansowych, kompetencyjnych

Uchwała z dnia 1992-03-30 sygn. III CZP 22/92

Numer BOS: 2136594
Data orzeczenia: 1992-03-30
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt III CZP 22/92

Uchwała z dnia 30 marca 1992 r.

Przewodniczący: sędzia SN J. Suchecki (sprawozdawca). Sędziowie SN: B. Myszka, Z. Świeboda.

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Wytwórczo-Usługowej Spółdzielni Pracy (...) w J.L. przeciwko Spółdzielczemu Przedsiębiorstwu Zaopatrzenia i Handlu Spółdzielni Osób Prawnych w P. - w upadłości o zapłatę, po rozpoznaniu na posiedzeniu jawnym zagadnienia prawnego przekazanego przez Sąd Apelacyjny w Rzeszowie postanowieniem z dnia 16 stycznia 1992 r. do rozstrzygnięcia w trybie art. 391 k.p.c.:

Czy pozew przeciwko upadłemu, wniesiony po ogłoszeniu upadłości i doręczony syndykowi masy upadłości po zgłoszeniu sędziemu-komisarzowi objętej pozwem wierzytelności, sąd powinien przekazać sędziemu-komisarzowi, czy odrzucić?

podjął następującą uchwałę:

Pozew przeciwko upadłemu wniesiony po ogłoszeniu upadłości o należność dotyczącą jej masy podlega odrzuceniu.

Uzasadnienie

Powodowa Spółdzielnia pozwem, wniesionym dnia 17 września 1990 r., a doręczonym dnia 18 marca 1941 r. dochodziła od pozwanego Spółdzielczego Przedsiębiorstwa kwoty 44.134.450 zł z odsetkami i kosztami procesu.

W odpowiedzi na pozew pozwany uznał powództwo w całości co do należności głównej, a częściowo w zakresie odsetek. Sąd Wojewódzki, po uzyskaniu od powoda w dniach 21 czerwca i 11 lipca 1991 r. dodatkowych pisemnych wyjaśnień w przedmiocie wymagalności odsetek, wydanym na posiedzeniu niejawnym wyrokiem z dnia 12 lipca 1991 r. powództwo uwzględnił w całości (pismo pozwanego, zawierające częściowe ograniczenie uznania, wpłynęło do Sądu już po dacie wydania wyroku).

Wyrok ten, w części zasądzającej ponad należności uznane, pozwany zaskarżył rewizją, wnosząc o jego stosowną zmianę lub uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Rozpoznając rewizję Sąd Apelacyjny zażądał akt Sądu Rejonowego w Przemyślu, z których wynika, że w dniu 8 sierpnia 1990 r. ogłoszono upadłość pozwanego oraz że powód już w dniu 5 października 1990 r. zgłosił sędziemu komisarzowi tę samą wierzytelność, której dochodzi w sprawie niniejszej. W związku z powyższym Sądowi temu nasunęły się poważne wątpliwości, którym dał wyraz w przedstawionym zagadnieniu prawnym.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Stosownie do art. 60 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. - Prawo upadłościowe (jedn. tekst: Dz. U. z 1991 r. Nr 118, poz. 512) wszelkie postępowanie dotyczące mienia wchodzącego w skład masy upadłości, w tym także sądowe, może być wszczęte i dalej prowadzone wyłącznie przez syndyka lub przeciwko niemu. Chodzi tu zarówno o aktywa, jak i pasywa masy, bez względu na to, czy upadłemu w procesie przypadłaby rola powoda, czy też pozwanego i czy chodzi o postępowanie w toku, czy też takie, które ma być dopiero zapoczątkowane. Jeżeli ogłoszenie upadłości następuje po wszczęciu procesu o przedmiot wchodzący w skład jej masy, to wpływ ogłoszenia na dalszy jego bieg unormowany został w sposób nie nasuwający poważniejszych wątpliwości - postępowanie procesowe ulega zawieszeniu (art. 174 § 1 pkt 4 k.p.c.), a jego podjęcie uzależnione jest od okoliczności sprecyzowanych w art. 62 prawa upadłościowego. Nie ma natomiast pełnej jasności w sytuacji takiej, jak w sprawie niniejszej, tj. gdy pozew przeciwko upadłemu wniesiono już po ogłoszeniu jego upadłości. W kwestii tej w doktrynie zarysowały się dwa poglądy: pierwszy z nich zakłada, że przepis art. 60 prawa upadłościowego, z którego wynika odjęcie upadłemu zdolności rozporządzania majątkiem, powinien być przez sąd uwzględniany z urzędu w każdym stanie sprawy, podobnie jak brak zdolności sądowej. Jeżeli więc w toku postępowania wyjdzie na jaw, że toczyło się ono z udziałem upadłego, to stosownie do art. 71 i 199 § 1 pkt 3 k.p.c. powinno być zniesione, a pozew odrzucony. Stosownie do drugiego poglądu odrzucenie pozwu nie jest w omawianej sytuacji uzasadnione, gdyż odjęcie upadłemu prawa rozporządzania określonym mieniem nie pozbawia go w ogóle zdolności sądowej i procesowej, stanowiąc tylko o braku co do tego mienia legitymacji biernej i skutkując konieczność oddalenia powództwa.

Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu przedstawionego zagadnienia rozważał możliwość odrzucenia pozwu, lecz na podstawie przewidzianej w art. 199 § 1 pkt 2 k.p.c., upatrując w postępowaniu upadłościowym sprawę w toku (art. 192 pkt 1 k.p.c.), natomiast wątpliwości nasunęła mu wykładnia prawa, zawarta w orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 29 września 1967 r. I CR 100/67 (OSNCP 1968, z. 7, poz. 121), w którym wskazano, że chodzi tu o niewłaściwy tryb postępowania, powodujący przekazanie sprawy sędziemu-komisarzowi z mocy art. 201 k.p.c.

Udzielając odpowiedzi jak w sentencji uchwały, Sąd Najwyższy podziela pogląd, że w omawianej sytuacji pozew ulega odrzuceniu, lecz z odmienną od przedstawionych wyżej motywacją. Sformułowanie art. 60 prawa upadłościowego stanowiące, że postępowanie "może być wszczęte... jedynie przez syndyka lub przeciwko niemu" jest - zdaniem Sądu Najwyższego - normą o charakterze procesowym, wyłączając możliwość skutecznego zainicjowania jakiegokolwiek postępowania sądowego z udziałem upadłego o mienie określone w tym przepisie (pomijając oczywiście postępowanie upadłościowe, gdyż rozdział VI prawa upadłościowego - art. 60-63 - dotyczy postępowań wszelkich innych niż upadłościowe). Pozbawienie upadłego prawa zarządu, korzystania i rozporządzania majątkiem oraz objęcie tego majątku przez syndyka wynika z art. 20 § 1 i art. 90 prawa upadłościowego, a art. 60 tego prawa jest tylko procesową, i to daleko idącą konsekwencją wymienionych norm prawa materialnego. Chodzi tu jednak nie o analogię do pozbawienia upadłego zdolności sądowej, gdyż - jak słusznie podnosi się w części doktryny - nigdy on jej nie traci, lecz o niemożność rozpoznania przez sąd w określonym czasie określonych spraw cywilnych, czyli w istocie rzeczy o przejściowy brak drogi sądowej (art. 199 § 1 pkt 1 k.p.c.). Nie można też podzielić poglądu, że postępowanie upadłościowe stanowi sprawę w toku w rozumieniu art. 192 pkt 1 i art. 199 § 1 pkt 2 k.p.c. Celem tego postępowania nie jest bowiem rozstrzygnięcie o danym roszczeniu, lecz zaspokojenie wierzycieli poprzez likwidację masy upadłości i podział uzyskanych funduszy. Jakkolwiek decyzja w przedmiocie wierzytelności, tj. jej uznanie lub odmowa uznania nie ma waloru rzeczy osądzonej, gdyż wydawana jest przede wszystkim dla celów postępowania upadłościowego i może być kwestionowana we właściwy sposób, z reguły w drodze procesu. Tak więc odmowa uznania skutkuje możliwość bądź podjęcia zawieszonego postępowania w sprawie wszczętej przed ogłoszeniem upadłości (art. 62 prawa upadłościowego), bądź dochodzenia wierzytelności przeciwko upadłemu po zakończeniu lub umorzeniu postępowania upadłościowego (art. 169 prawa upadłościowego). Uznanie natomiast nie odbiera upadłemu możliwości uchylenia tytułu egzekucyjnego (wyciągu z ustalonej listy wierzytelności) w drodze powództwa, przewidzianego w art. 170 § 2 prawa upadłościowego.

Powyższe rozważania dotyczą sytuacji, gdy - tak jak w niniejszej sprawie - powód należności swych dochodzi wyraźnie dwutorowo, tj. w drodze procesu oraz w ramach postępowania upadłościowego.

Nie można jednak wyłączyć możliwości, że wierzyciel w celu realizacji uprawnień wynikających z prawa upadłościowego pomyłkowo tylko wystąpi na drogę procesu. W takiej sytuacji Sąd Najwyższy w obecnym składzie podziela pogląd cytowanego wyżej orzeczenia z dnia 29 września 1967 r. o stosowaniu normy art. 201 k.p.c., gdyż postępowanie upadłościowe jest szczególnym trybem postępowania sądowego. Pomyłka jednak musi być niewątpliwa, gdyż - jak wyżej wspomniano - inny jest cel postępowania upadłościowego niż rozpoznawczego, i jeżeli wierzyciel żąda rozpoznania sprawy w procesie równolegle do załatwienia w trybie upadłościowym lub wyraźnie nie chce w postępowaniu upadłościowym uczestniczyć - przekazanie sprawy do tego postępowania nie może mieć miejsca.

Dodatkowo należy zwrócić uwagę, że w sprawie występował J.J., działając w imieniu strony pozwanej (a nie własnym), co wynika z formułowania pism procesowych. J.J. był radcą prawnym pozwanego, a obecnie jest syndykiem upadłości. Występując w imieniu pozwanego nie złożył pełnomocnictwa. Okoliczność, że syndyk powołany jest do zarządu majątkiem upadłego nie oznacza uprawnienia do jego reprezentacji procesowej bez pełnomocnictwa według zasad ogólnych. Sprawa w tym zakresie wymaga wyjaśnienia w ramach art. 97 k.p.c.

OSNC 1992 r., Nr 11, poz. 188

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.