Uchwała z dnia 1991-09-06 sygn. III CZP 77/91
Numer BOS: 2136551
Data orzeczenia: 1991-09-06
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Pozwanie kilku osób w jednym pozwie przy braku przesłanek dopuszczających współuczestnictwo
- Połączenie spraw do łącznego rozpoznania
Sygn. akt III CZP 77/91
Uchwała z dnia 6 września 1991 r.
Przewodniczący: sędzia SN B. Myszka. Sędziowie SN: A. Gola, K. Kołakowski (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Gminnej Spółdzielni (...) w S.P. przeciwko 1) Kopalni i Zakładom Przetwórczym Siarki (...) w T., 2) Spółdzielni Transportu Wiejskiego - Oddział w S.P., 3) Towarzystwu Ubezpieczeniowemu (...) w W. - Ekspozytura w S. o zapłatę, po rozpoznaniu na posiedzeniu jawnym zagadnienia prawnego przekazanego przez Sąd Wojewódzki w Lublinie postanowieniem z dnia 24 maja 1991 r. do rozstrzygnięcia w trybie art. 391 k.p.c.:
"1. Czy dopuszczalne jest pozwanie jednym pozwem kilku podmiotów, jeżeli po stronie pozwanej nie zachodzi współuczestnictwo materialne, formalne, konieczne ani jednolite, zaś odpowiedzialny może być tylko jeden z pozwanych i powód żąda, aby Sąd ustalił, który z wskazanych przez niego pozwanych jest w istocie odpowiedzialny?"
"2. W razie przeczącej odpowiedzi na powyższe pytanie - czy dopuszczalne jest, w opisanej sytuacji, wezwanie powoda do dokładnego oznaczenia żądania pozwu w trybie art. 130 § 1 k.p.c., przez wskazanie, przeciwko któremu z pozwanych chce prowadzić spór?"
podjął następującą uchwałę:
- W procesie cywilnym - odmiennie niż w dawnym postępowaniu arbitrażowym - przesłanką dopuszczalności występowania w roli pozwanych kilku osób, jako współuczestników materialnych (art. 72 § 1 pkt 1 k.p.c.), jest oparcie roszczenia przeciwko nim nie tylko na tej samej podstawie faktycznej - ale i prawnej.
- Jeżeli powód wskazuje jako pozwanych kilka osób, pozostających z nim w różnych stosunkach prawnych, pozostawiając Sądowi rozstrzygnięcie w zależności od wyników postępowania, która z nich jest w rzeczywistości odpowiedzialna, to przewodniczący powinien zarządzić wyłączenie poszczególnych spraw do oddzielnego postępowania, względnie powinny być one przekazane właściwym sądom. Dla umożliwienia tych czynności niezbędne jest wydanie zarządzeń opartych na art. 130 § 1 w zw. z art. 187 § 1 k.p.c.
Uzasadnienie
Przedstawione zagadnienie powstało w sprawie, w której powodowa Spółdzielnia, wskazując jako pozwanych: dostawcę superfosfatu pylistego, spedytora i zakład ubezpieczeń, domagała się zasądzenia równowartości braków ilościowych. W uzasadnieniu wskazała, że nadawca nie żądał od kolei określenia masy przesyłki, która nadeszła do stacji przeznaczenia bez śladów jej naruszenia w wagonie o stanie właściwym. Pozwany spedytor również nie dopełnił swoich obowiązków po stwierdzeniu szkody, gdyż wzywając przedstawiciela kolei już po rozładowaniu przesyłki uniemożliwił mu stwierdzenie okoliczności i przyczyn braku. Polskie Koleje Państwowe nie wypełniły swego obowiązku "w sprawie sporządzenia kolejowego protokołu szkodowego". Zdaniem powódki "w sprawie więc zachodzi po stronie pozwanej współuczestnictwo nie nazwane konkurencyjne, gdzie wskutek naprawy i z braku innych dowodów, albo przedstawienia nowych, jest możliwe ustalenie, że tylko jeden z pozwanych jest w rzeczywistości zobowiązany".
W zarządzeniu opartym na art. 130 § 1 k.p.c. przewodniczący wezwał powódkę do usunięcia braków formalnych pozwu przez wskazanie pozwanego, od którego dochodzi spornej kwoty, gdyż w sprawie nie zachodzi współuczestnictwo po stronie pozwanych.
Z powołaniem się na art. 194 § 1 k.p.c. powódka stwierdziła w odpowiedzi, że ani nie jest zobowiązana, ani nie może wskazać jednego, rzeczywiście odpowiedzialnego pozwanego, gdyż przy współuczestnictwie konkurencyjnym może to ustalić dopiero "postępowanie sądowe".
W zażaleniu na zarządzenie o zwrocie pozwu strona powodowa zarzuciła naruszenie art. 194 § 1 k.p.c. przez przyjęcie, że w sprawie należy wskazać jednego pozwanego, i wniosła o uchylenie tego zarządzenia i nadanie biegu sprawie.
Uzasadniając nasuwające się przy rozpoznawaniu tego zażalenia poważne wątpliwości Sąd Wojewódzki wskazał w uzasadnieniu swojego postanowienia, że w sprawie nie istnieje po stronie pozwanej żaden rodzaj współuczestnictwa, przewidziany w przepisach kodeksu postępowania cywilnego. Każdy ze współpozwanych podmiotów mógłby ponosić odpowiedzialność, jeżeli Sąd uznałby powództwo w stosunku do niego za uzasadnione, jednakże na innej podstawie prawnej oraz na podstawie innych okoliczności stanu faktycznego. W kodeksie postępowania cywilnego nie ma przepisu odpowiadającego treści § 20 ust. 1 zd. drugie nie obowiązującego już rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 19 września 1983 r. w sprawie postępowania arbitrażowego (Dz. U. Nr 57, poz. 255), a wielość pozwanych jest dopuszczalna "jedynie w przypadku współuczestnictwa materialnego, formalnego, jednolitego i koniecznego". W orzecznictwie kwestia ta rozstrzygana jest jednak niejednolicie, gdyż Sąd Najwyższy, oddalając zażalenie powoda w analogicznej sprawie, wskazał w uzasadnieniu postanowienia z dnia 19 kwietnia 1990 r. I CZ 27/90 (nie publ.), że świadczenie, którego zasądzenia żąda powód od pozwanego (pozwanych) musi być przez niego dokładnie oznaczone (art. 187 § 1 pkt 1 k.p.c.) przez wskazanie, jakiej treści wyroku, zależnej od sytuacji materialno-prawnej, domaga się powód od Sądu. Natomiast Sąd Apelacyjny w Lublinie w postanowieniu z dnia 30 kwietnia 1991 r. wydanym w takiej samej sprawie (...), uchylając zaskarżone zarządzenie powołał się w uzasadnieniu na to, że o istnieniu współuczestnictwa po stronie pozwanej decydują stosunki materialno-prawne, a więc mieszczące się w zakresie materialnej legitymacji w procesie, nie zaś kategorii braków formalnych pozwu. Wskazanie po stronie pozwanej kilku podmiotów jest - zdaniem tego Sądu - dopuszczalne w świetle prawa materialnego (tzw. odpowiedzialność in solidum). Jeżeli zaś jeden ze wskazanych przez powoda pozwanych nie jest w sprawie biernie legitymowany, to powództwo w stosunku do niego zostanie oddalone. To należy jednak do kognicji Sądu, a nie przewodniczącego wydziału.
Podejmując uchwałę Sąd Najwyższy miał na uwadze, że powołanie stanowisk wyrażonych w dotychczasowym orzecznictwie w tej kwestii nie jest wyczerpujące. W uzasadnieniu postanowienia z dnia 3 lipca 1990 r. I CZ 176/90 (nie publ.) Sąd Najwyższy bowiem wskazał, że w tego rodzaju sprawach strona powodowa obejmuje jednym pozwem kilka podmiotów nie ze względu na wspólność ich obowiązków, tożsamość podstawy faktycznej i prawnej albo jej jednorodzajowość, ale - po prostu - z powodu braku wiadomości pozwalających na zajęcie stanowiska, który z nich jest jej dłużnikiem. Jednakże naruszenie przez powoda przepisów o współuczestnictwie, przez pozwanie kilku osób w jednym pozwie przy braku ustawowych przesłanek dopuszczających współuczestnictwo, tylko wówczas może stanowić o niezachowaniu warunków formalnych pozwu, gdy sprawa z tej racji nie może otrzymać prawidłowego biegu. W takim wypadku przewodniczący powinien wezwać powoda do usunięcia powstałej przeszkody w sposób odpowiedni do powstałej sytuacji, np. zażądać dalszych odpisów pozwu w celu rozdzielenia spraw (por. art. 128 w związku z art. 187 k.p.c.). Nie może natomiast wzywać powoda do oświadczenia się, od którego pozwanego dochodzi roszczenia, gdyż wezwanie takie oznacza w istocie niedopuszczalne żądanie cofnięcia pozwu w stosunku do niektórych pozwanych podmiotów. Ubocznie także Sąd Najwyższy odniósł się do kwestii należnych od takiego pozwu opłat sądowych, uznając, że sprawę taką należy traktować tak, jakby powód dochodził kilku roszczeń od kilku pozwanych, tylko bowiem przy współuczestnictwie materialnym pobiera się (art. 5 ustawy o kosztach sądowych) jedną opłatę sądową, obliczoną od sumy roszczeń.
Za trafnością tego kierunku rozstrzygnięcia przemawiają - zdaniem Sądu Najwyższego w składzie rozpoznającym rozważane zagadnienie - dalsze jeszcze argumenty.
W doktrynie postępowania arbitrażowego wskazywano, że wzajemne uzależnienie jednostek gospodarczych w ramach gospodarki planowej uzasadnia szerokie określenie podstaw współuczestnictwa biernego w postępowaniu arbitrażowym. Było ono więc dopuszczalne także wówczas, gdy odpowiedzialność opierająca się na różnych stosunkach prawnych ma charakter alternatywny (odpowiadać będzie jeden ze współuczestników) lub regresowy. Odmiennie - w postępowaniu sądowym sytuacje takie mogłyby najczęściej prowadzić jedynie do interwencji ubocznej, ewentualnie na skutek przypozwania.
Znosząc Państwowy Arbitraż Gospodarczy i powierzając sądom rozpoznawanie spraw gospodarczych ustawodawca uznał za celowe wprowadzenie dla spraw ze stosunków cywilnych między podmiotami gospodarczymi w zakresie prowadzonej przez nie działalności gospodarczej (spraw gospodarczych) postępowania odrębnego (art. 4791 i nast. k.p.c.). Pomimo dotychczasowych odrębności uregulowania - w postępowaniu arbitrażowym i postępowaniu sądowym - przesłanek współuczestnictwa materialnego biernego (powołany już § 20 ust. 1 i 3 cyt. rozporządzenia w sprawie postępowania arbitrażowego, a także art. 72 § 1 pkt 1 k.p.c.), zarówno w przepisach ustawy z dnia 24 maja 1989 r. o rozpoznawaniu przez sądy spraw gospodarczych (Dz. U. Nr 33, poz. 175 ze zm.), jak i w toku dalszych nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego, nie unormowano odmiennie dla spraw gospodarczych przesłanek dopuszczalności występowania w roli pozwanych w jednej sprawie kilku osób. Ta wyraźnie wyrażona wola ustawodawcy utrzymania dotychczasowego dla spraw cywilnych stanu prawnego, a także odpadnięcie - w zmienionej sytuacji społeczno-gospodarczej - tych powodów, które uzasadniały szerokie ujmowanie przesłanek współuczestnictwa w dawnym postępowaniu arbitrażowym, przemawiają przeciwko poszukiwaniu możliwości wprowadzenia zmiany w tym zakresie także w drodze wykładni.
Nie daje po temu podstaw również argumentacja przytoczona w tej sprawie przez powodową Spółdzielnię. Zaskarżone zarządzenie nie może naruszać art. 194 § 1 k.p.c. (na którym to zarzucie oparto zażalenie), gdyż w sprawie nie miało miejsca przekształcenie podmiotowe po stronie pozwanej. Ubocznie można wskazać, że - z samej istoty unormowania - wynika, iż założeniem prawidłowego stosowania art. 194 § 1 k.p.c. jest dokonanie zmiany strony pozwanej (tj. wstąpienie osoby wezwanej do wzięcia udziału w sprawie w miejsce dotychczasowego pozwanego), jeżeli okazało się, że powództwo nie zostało wniesione przeciwko osobie, która powinna być stroną pozwaną. Uzależnienie takiej zmiany od zgody obu stron może istotnie prowadzić do powstania patologicznej sytuacji, w której wadliwie pozwany zostanie zwolniony od udziału w sprawie mimo wezwania do udziału w sprawie w charakterze pozwanego osoby biernie legitymowanej i pozostanie w procesie, aż do ostatecznego przesądzenia w wyroku braku jego odpowiedzialności. Taka sytuacja przyrównana została w doktrynie do sytuacji współuczestników, z podkreśleniem jednak, że nie odpowiada ona żadnemu z kodeksowych rodzajów współuczestnictwa procesowego. Faktyczne pozostanie w procesie pozwanego pozbawionego legitymacji biernej, a więc materialnie nieodpowiedzialnego, z założenia oznacza brak "konkurencji" współwystępujących po stronie pozwanej podmiotów lub możliwości alternatywnego wobec nich rozstrzygnięcia. Przydawane temu współudziałowi określenia nie odpowiadają więc nawet także tej sytuacji procesowej, w której okazało się, że powództwo nie zostało wniesione przeciwko osobie, która powinna być pozwana.
Możliwości powstania owej patologicznej sytuacji, nie leżącej w interesie żadnej z pierwotnie wskazanych stron, nie może jednak zmienić wyraźnie określonej dopuszczalności pozwania jednym pozwem kilku osób (art. 72 k.p.c.).
Argumentów przeciwnych nie dostarcza także wykształcenie się w praktyce orzecznictwa nie unormowanej w przepisach prawa materialnego i procesowego cywilnego odpowiedzialności in solidum (tj. przypadkowego zbiegu odpowiedzialności, solidarności przypadkowej czy nieprawidłowej). Jedynie bowiem w drodze analogii przyjęto stosować wówczas zbliżone elementy przepisów o solidarności, a od strony procesowej uznawać, że wskazanie jednego roszczenia, którego uprawniony może dochodzić od dwu lub więcej osób na różnych podstawach, stwarza podstawę do współuczestnictwa materialnego (ale ani nie do jednolitego, ani do nie koniecznego) odpowiedzialnych in solidum. Wbrew więc stanowisku wyrażonemu przez Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu powołanego przez Sąd Wojewódzki postanowienia, także możliwość upatrywania odpowiedzialności in solidum kilku pozwanych podmiotów, nie zwalnia od badania warunków formalnych pozwu. Do nich zaś należy dopuszczalność występowania w jednej sprawie kilku osób w roli pozwanych.
Ocena taka musi być dokonywana według stanu wynikającego z okoliczności twierdzonych przez powoda i treści sformułowanego żądania. W razie stwierdzenia niedopuszczalnego wystąpienia przeciwko kilku osobom łącznie [a tak jest w razie wskazania możliwych kilku odpowiedzialnych podmiotów z wyraźnym wyłączeniem ich współodpowiedzialności, a z pozostawieniem Sądowi alternatywnego (konkurencyjnego) wyboru tego z pozwanych o odszkodowanie, który w skonkretyzowanych w toku postępowania okolicznościach faktycznych rzeczywiście ponosi wyłącznie odpowiedzialność] przewodniczący - zgodnie z utrwaloną wykładnią - powinien podjąć czynności zmierzające do wyłączenia przypadkowo połączonych spraw do oddzielnego postępowania, a więc analogiczne do tych, jakie są konieczne w razie niedopuszczalności dochodzenia jednym pozwem kilku roszczeń przeciwko temu samemu pozwanemu (por. art. 191 k.p.c.) albo - jeżeli sąd nie jest dla któregoś z tak wskazanych pozwanych miejscowo właściwy - przekazania poszczególnej (czy poszczególnych) spraw sądowi (sądom) właściwemu. Analiza przepisów dotyczących tej ostatniej kwestii wzmacniać musi przekonanie o trafności podtrzymywania kierunku wykładni wskazanego w powołanym postanowieniu Sądu Najwyższego I CZ 176/90. Stosownie bowiem do treści art. 187 § 1 pkt 1 k.p.c. powód ma nie tylko obowiązek przytoczenia w odniesieniu do każdego z pozwanych okoliczności faktycznych uzasadniających skonkretyzowane w stosunku do niego żądanie, ale i uzasadniających również właściwość sądu. Tę ostatnią sąd bada na wstępie postępowania z urzędu (art. 200 § 1 i art. 202 zd. pierwsze k.p.c.), także przy uwzględnieniu dopuszczalności współuczestnictwa (por. art. 72 § 1 pkt 2 k.p.c.).
W toku tych czynności przewodniczący wydaje zarządzenia na podstawie art. 130 § 1 w zw. z art. 128 i art. 187 § 1 k.p.c., choćby dla uzyskania konkretyzacji okoliczności i żądań, a także uzyskania odpowiedniej liczby odpisów pozwu niezbędnych dla wyłączonych lub podlegających przekazaniu według właściwości spraw. Konieczne zazwyczaj stanie się ich połączenie (§ 125 reg. sąd.) z zarządzeniem opartym na art. 16 ust. 1 zd. drugie u. o k.s.
Za rozstrzygnięciem przyjętym w podjętej uchwale przemawiają również istotne dla stosunków gospodarczych względy, jakim ustawodawca dał wyraz w unormowaniu postępowania w sprawach z tego zakresu. Stosownie bowiem do art. 47912 § 1 k.p.c. zachowane zostało w sprawach gospodarczych wymaganie formalne dołączenia przez powoda do pozwu odpisu reklamacji lub wezwania do dobrowolnego spełnienia żądania i oświadczenia co do stanowiska pozwanego w tym przedmiocie oraz informacji lub odpisów pism o próbie wyjaśnienia spornych kwestii w drodze rokowań. Wskazuje to na nałożenie na podmioty gospodarcze obowiązku racjonalizowania swoich zachowań, by nie dopuszczać do zbędnych sporów ujemnie oddziaływujących na obrót między nimi. Powoda więc obciąża to koniecznością rozważenia stanowisk wyrażonych przed procesem i kierowania żądań racjonalnie ocenionych w konkretnie istniejących okolicznościach przeciwko rzeczywiście odpowiedzialnym podmiotom. Praktyce wytaczania powództw nie poprzedzonych taką prawną analizą okoliczności sporu albo obejmowania nimi wielu podmiotów z tzw. ostrożności procesowej ustawodawca przeciwstawił nie tylko treść ogólnych przepisów, w tym o warunkach formalnych pozwu, ale i szczególne unormowanie odrębne. Niezależnie bowiem od wyniku sprawy sąd może obciążyć kosztami procesu (w całości lub części) tę stronę, która, przez zaniechanie czynności poprzedzających wszczęcie procesu w sprawie gospodarczej, przyczyniła się do zbędnego wytoczenia sprawy lub wadliwego określenia jej zakresu.
Tak więc, podobnie jak w każdej niemal sprawie cywilnej, także w sprawie gospodarczej ryzyko dokonania prawidłowego wyboru i określenia żądania oraz podmiotu odpowiedzialności w konkretnych okolicznościach faktycznych obciąża powoda. Nie może więc być ono - przez wskazywanie najogólniejszych twierdzeń faktycznych i możliwych alternatywnie odpowiedzialnych pozwanych - przerzucane na sąd, przez pozostawienie mu poczynienia skonkretyzowanych ustaleń faktycznych, sprecyzowania uwzględnianego żądania oraz odnalezienia podmiotu ponoszącego w sprawie odpowiedzialność.
W wyjątkowo skomplikowanych stanach faktycznych lub prawnych, w których stanowczy wybór podmiotu, przeciwko któremu należy wystąpić z roszczeniem, może istotnie nasuwać poważne wątpliwości, uzasadniające podjęcie zamierzonego ryzyka wszczęcia przeciwko możliwie zobowiązanym odrębnych procesów, istnieje procesowa możliwość ograniczenia związanych z tym niedogodności. Połączenie kilku oddzielnych spraw w celu ich łącznego rozpoznania lub także rozstrzygnięcia (art. 219 k.p.c.) dopuszczalne jest bowiem nie tylko wówczas, gdy mogły być one objęte jednym pozwem, ale gdy pozostają one ze sobą w związku. Jest to więc przesłanka bardziej "otwarta" niż ścisłe ramy dopuszczalności biernego współuczestnictwa procesowego. Jeżeli sprawy takie muszą być wszczęte w odrębnych, właściwych sądach pozostaje wykorzystanie instytucji zawieszenia postępowania (art. 177 § 1 pkt 1 lub art. 178 k.p.c.).
Łącznemu wyjaśnieniu wzajemnych stosunków służyć może również sięgnięcie po przypozwanie i przystąpienie interwenienta ubocznego, a gdyby okazało się, że wybór pozwanego podmiotu był wadliwy - także po podmiotowe przekształcenie powództwa po stronie pozwanej.
OSNC 1992 r., Nr 5, poz. 68
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN