Wyrok z dnia 1987-12-16 sygn. I PRN 68/87
Numer BOS: 2136416
Data orzeczenia: 1987-12-16
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt I PRN 68/87
Wyrok z dnia 16 grudnia 1987 r.
Praca w godzinach nadliczbowych jest wykonywana w warunkach określonego już zmęczenia pracownika. Nie uzasadnia to jednak odmowy pracownika wykonania polecenia pozostania poza godzinami pracy w celu zakończenia usuwania awarii, nawet jeżeli pracownik uważa, że niesłusznie został pozbawiony premii. Premii bowiem może dochodzić w drodze prawnej (w postępowaniu wewnątrzzakładowym lub przed sądem).
Przewodniczący: sędzia SN S. Perestaj. Sędziowie SN: B. Błachowska (sprawozdawca), Z. Zaziemski.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu sprawy z powództwa Wojciecha M., Stanisława J. i Adama P. przeciwko (...) Przedsiębiorstwu Budowlanemu w P. o przywrócenie do pracy i wynagrodzenie na skutek rewizji nadzwyczajnej Ministra Pracy i Polityki Socjalnej od wyroku Sądu Wojewódzkiego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Rzeszowie z dnia 23 czerwca 1987 r.
uchylił zaskarżony wyrok w pkt. 1 i oddalił rewizję Stanisława J. od wyroku Sądu Rejonowego - Sądu Pracy w Przemyślu z dnia 9 kwietnia 1987 r.
Uzasadnienie
Powodowie Wojciech M., Stanisław J. i Adam P. domagali się w pozwie przywrócenia do pracy na dotychczas zajmowane stanowiska w pozwanym (...) Przedsiębiorstwie Budowlanym w P. oraz zasądzenia wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy podając, że zwolnienie ich w trybie art. 52 § 1 k.p. jest nieuzasadnione i krzywdzące.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa zarzucając, iż powodowie w sposób ciężki naruszyli podstawowe obowiązki pracownicze odmawiając wykonania polecenia służbowego, tj. usunięcia awarii taśmociągu w godzinach nadliczbowych.
Sąd Rejonowy - Sąd Pracy w Przemyślu wyrokiem z dnia 9 kwietnia 1987 r. sygn. akt (...) oddalił powództwo. W uzasadnieniu wyroku Sąd stwierdził, iż w dniu 18 lutego 1987 r. brygadzista I.K. powiadomił powodów o konieczności pozostania po godzinach pracy w celu zakończenia usuwania awarii taśmociągu, ale bezskutecznie. Następnie zastępca dyrektora do spraw środków produkcji R.K. i kierownik C.S. ponowili polecenie uzasadniając je koniecznością usunięcia awarii, która wstrzymywała pracę całego przedsiębiorstwa, również bezskutecznie.
Powodowie Adam P. i Stanisław J. nie podali powodu odmowy wykonania polecenia służbowego i wykonania przedmiotowej pracy, natomiast powód Wojciech M. zgłosił potrzebę odebrania dzieci z przedszkola. W trakcie rozmowy z kierownikiem zakładu pracy powodowie podnieśli kwestię nieuzasadnionego, ich zdaniem, pozbawienia premii. Mimo kilkakrotnych prób nakłonienia powodów do pozostania w pracy po godzinach, jak również zaproponowania powodowi Wojciechowi M. pomocy w odebraniu dzieci z przedszkola przez udostępnienie samochodu służbowego - powodowie odmówili pozostania w pracy i usunięcia awarii taśmociągu. Zakład pracy rozwiązał z nimi umowę o pracę w trybie art. 52 § 1 k.p. z dniem 25 lutego 1987 r. Sąd I instancji przyjął, iż zachowanie powodów w konkretnych okolicznościach stanowiło ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych w rozumieniu art. 52 § 1 k.p.
Sąd Wojewódzki - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Rzeszowie - po rozpoznaniu rewizji prokuratora wyrokiem z 25 czerwca 1987 r. zmienił wyrok Sądu I instancji w ten sposób, że przywrócił Stanisława J. do pracy na poprzednich warunkach, zasądził na jego rzecz wynagrodzenie za okres 3 miesięcy pozostawania bez pracy, pod warunkiem podjęcia zatrudnienia. Rewizję powodów: Wojciecha M. i Adama P. Sąd oddalił.
Sąd stwierdził, że w przypadku powoda Stanisława J. nie można mówić o ciężkim naruszeniu podstawowych obowiązków pracowniczych. Odmowa wykonania polecenia służbowego z jego strony uzasadniona była - zdaniem Sądu - wyczerpaniem fizycznym, pracował bowiem tego dnia od godz. 6.00 do 14.00, a poprzedniego dnia od godz. 14.00 do 22.00.
Od wyroku powyższego wniósł rewizję nadzwyczajną Minister Pracy i Polityki Socjalnej zarzucając rażące naruszenie art. 3 § 2 k.p.c. oraz art. 52 § 1 pkt 1 k.p. i wnosząc o uchylenie wyroku w pkt 1 oraz oddalenie rewizji Stanisława J. od wyroku Sądu Rejonowego - Sądu Pracy w Przemyślu z dnia 9 kwietnia 1987 r.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W rewizji nadzwyczajnej trafnie zarzucono naruszenie przez Sąd Wojewódzki art. 52 § 1 pkt 1 k.p. przez niezbyt wnikliwe rozważenie całego materiału dowodowego.
Sąd Wojewódzki przeoczył, że powód Stanisław J. nie powoływał się na zmęczenie fizyczne w czasie przeprowadzanych z nim rozmów mających skłonić go do pozostania w pracy w dniu 18 lutego 1987 r. w godzinach nadliczbowych w celu usunięcia awarii. Świadek B., na którego powołuje się Sąd Wojewódzki, nic nie mówił na temat przyczyn odmowy przez powoda pracy w godzinach nadliczbowych, zeznał jedynie, że powód pracował poprzedniego dnia (17 lutego) na II zmianie od godz. 14.00 do 22.00, a w dniu 18 lutego 1987 r. - od 6.00 do 14.00. Z zeznań świadka S., dyr. K. i samego powoda Stanisława J. wynika, że Stanisław J. nie podał kierownictwu strony pozwanej zarówno w dniu 18 lutego i następnego dnia w czasie rozmowy w dziale kadr żadnych racjonalnych i ważnych przyczyn osobistych uniemożliwiających mu pracę w godzinach nadliczbowych w dniu 18 lutego 1987 r., w szczególności nie powoływał się na zmęczenie fizyczne. W toku przesłuchania przed Sądem I instancji zeznał, że gdyby rozwiązany został problem premii (której w części został pozbawiony za nieprzestrzeganie porządku, o czym został zawiadomiony dnia 18 lutego 1987 r.) z pewnością pozostałby po godzinach. Już z tego fragmentu zeznań samego zainteresowanego wynika wprost, że nie zmęczenie fizyczne było przyczyną odmowy wykonania polecenia dotyczącego pracy, lecz niezadowolenie z decyzji o pozbawieniu premii.
Wbrew więc stanowisku Sądu Wojewódzkiego - Sąd Rejonowy, zgodnie z materiałem dowodowym, ustalił, że powód Stanisław J. nie miał żadnego ważnego powodu, aby odmówić pracy w godzinach nadliczbowych w dniu 18 lutego 1987 r., chociaż poprzedniego dnia pracował na II zmianie, a 18 lutego pracował na I zmianie przy usuwaniu awarii.
Sąd Wojewódzki nie rozważył także, że zarządzona praca w godzinach nadliczbowych w dniu 18 lutego była spowodowana szczególną potrzebą zakładu pracy (art. 133 § 1 pkt. 2 k.p.), gdyż awaria powodowała przestój w zakładzie, a nie udało się jej usunąć na II zmianie poprzedniego dnia i na I zmianie dnia 18 lutego, chociaż pracowano w normalnym czasie pracy w celu jej usunięcia. Sąd Rejonowy słusznie powołał się na wymieniony art. 133 § 1 k.p. i trafnie podniósł, że powód mieszkając w pobliżu zakładu (ok. 500 m) mógł być w takiej awaryjnej sytuacji w każdej chwili wezwany do pracy w godzinach nadliczbowych, nawet gdyby w dniu 18 lutego nie przebywał w zakładzie.
Nie ulega wątpliwości - co słusznie podniesiono w rewizji nadzwyczajnej - że każda praca w godzinach nadliczbowych jest wykonywana w warunkach określonego już zmęczenia pracownika. Nie uzasadnia to jednak odmowy pracownika wykonania polecenia pozostania poza godzinami pracy w celu zakończenia usuwania awarii, nawet jeżeli pracownik uważa, że niesłusznie został pozbawiony premii. Premii bowiem może dochodzić w drodze prawnej (w postępowaniu wewnątrzzakładowym lub przed sądem), a nie może swego niezadowolenia manifestować poprzez odmowę wykonania polecenia dotyczącego pracy, w szczególności w sytuacji awaryjnej dla zakładu.
Sąd Rejonowy w uzasadnieniu wyroku z dnia 9 kwietnia 1987 r. oddalającego powództwo prawidłowo ustalił podstawę faktyczną zgodnie z dowodami oraz wnikliwie rozważył podstawę prawną rozstrzygnięcia. Postępowanie Sądu było więc zgodne z art. 233 § 1 k.p.c. i 328 § 2 k.p.c. oraz art. 3 § 2 k.p.c., a wniosek, że strona pozwana miała prawo rozwiązać z powodem umowę o pracę ze skutkiem natychmiastowym z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.), nie może budzić wątpliwości.
Sąd Rejonowy miał na uwadze, że cechą ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych jest zarówno bezprawne, jak i zawinione postępowanie pracownika, które może pociągać dla zakładu niekorzystne następstwa. Sąd ten wnikliwie także rozważył w aspekcie art. 100 k.p., kiedy pracownik może odmówić wykonania polecenia dotyczącego pracy, i słusznie doszedł do wniosku, że takie sytuacje po stronie powoda w dniu 18 lutego 1987 r. nie miały miejsca. Nie miał racji Sąd Wojewódzki uwzględniając rewizję powoda, albowiem wbrew stanowisku tego Sądu powód Stanisław J. bezprawnie i w sposób zawiniony odmówił wykonania polecenia pozostania po godzinach pracy w celu kontynuowania czynności przy likwidacji awarii.
W tej sytuacji trafny jest zarzut rewizji nadzwyczajnej naruszenia przez Sąd Wojewódzki prawa materialnego art. 52 § 1 pkt 1 k.p. i art. 390 § 1 k.p.c., albowiem brak było podstaw faktycznych i prawnych do zmiany prawidłowego wyroku Sądu Rejonowego.
Z tych względów Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok w pkt 1 i oddalił rewizję Stanisława J. od wyroku Sądu Rejonowego (art. 422 § 1 k.p.c.).
OSNC 1989 r., Nr 10, poz.164
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN