Wyrok z dnia 1999-08-11 sygn. V KKN 229/99

Numer BOS: 2136380
Data orzeczenia: 1999-08-11
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt V KKN 229/99

Wyrok z dnia 11 sierpnia 1999 r. 

Gdyby w jakiejś incydentalnej kwestii zapadło nawet postanowienie przez sąd "nienależycie obsadzony", np. postanowienie o odroczeniu rozprawy, o zastosowaniu tymczasowego aresztowania, o ukaraniu świadka grzywną, ale pozostałe czynności procesowe, które doprowadziły do wydania orzeczenia kończącego postępowanie, zostałyby wykonane przez sąd "należycie obsadzony", to absurdem byłoby przyjęcie, że to kończące orzeczenie miałoby podlegać uchyleniu na podstawie art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. tylko dlatego, że przy podejmowaniu decyzji w jakiejś incydentalnej kwestii sąd był "nienależycie obsadzony". Stwierdzenie tego faktu mogłoby co najwyżej prowadzić do uchylenia tego właśnie incydentalnego orzeczenia, jeżeli - rzecz jasna - byłoby ono w ogóle zaskarżalne. Przepis art. 439 § 1 k.p.k. (art. 388 d.k.p.k.) dotyczy bowiem uchylenia jedynie zaskarżonego orzeczenia, a orzeczeniem zaskarżonym jest w danym wypadku wyrok, a nie postanowienie o wyznaczeniu sędziów do przeprowadzenia oględzin, które zaskarżalne nie jest.  

Przewodniczący: sędzia SN J. Bratoszewski (sprawozdawca). Sędziowie SN: W. Kozielewicz, E. Strużyna. Prokurator Prokuratury Krajowej: K. Parchimowicz.

Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 11 sierpnia 1999 r., sprawy Ryszarda B., oskarżonego z art. 148 § 1 k.k. z 1969 r., z powodu kasacji, wniesionej przez obrońcę oskarżonego od wyroku Sądu Apelacyjnego w W. z dnia 26 stycznia 1999 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Wojewódzkiego w J. z dnia 9 marca 1998 r.

oddalił kasację 

Uzasadnienie  

Wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w J. z dnia 9 marca 1998 r. oskarżeni Adam D. i Ryszard B. zostali uznani za winnych tego, że w nocy z 15 na 16 lutego 1995 r. w J. wspólnie i w porozumieniu w zamiarze pozbawienia życia bili i kopali po całym ciele Wiesława G., powodując u niego szereg ciężkich obrażeń zewnętrznych i wewnętrznych, m.in. w postaci podbiegnięć krwawych i otarć naskórka, podbiegnięć krwawych w powłokach miękkich czaszki pod oponami miękkimi mózgu, podbiegnięć krwawych podopłucnowych, pęknięcia wątroby, nerki, krezki i ścian jelit, złamania żeber i mostka, które to obrażenia skutkowały śmierć pokrzywdzonego, i za to na podstawie art. 148 § 1 k.k. z 1969 r. skazani: Adam D. na karę 15 lat, a Ryszard B. na karę 12 lat pozbawienia wolności oraz obaj na kary dodatkowe pozbawienia praw publicznych na okres 10 lat.

Od tego wyroku obaj oskarżeni wnieśli apelacje, a po ich rozpoznaniu Sąd Apelacyjny w W., wyrokiem z dnia 26 stycznia 1999 r., zmienił wyrok Sądu Wojewódzkiego w J., ale tylko w ten sposób, że przypisany oskarżonym czyn zakwalifikował z art. 148 § 1 k.k. z 1997 r., za podstawę orzeczonego środka karnego w postaci pozbawienia praw publicznych przyjął art. 40 § 2 k.k. oraz za podstawę orzeczenia o zaliczeniu tymczasowego aresztowania i zatrzymania przyjął art. 63 § 1 k.k., a w pozostałym zakresie utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.

Kasację od tego wyroku wniósł już tylko obrońca oskarżonego Ryszarda B., zarzucając m.in:

uchybienie z art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. (art. 388 pkt 2 d.k.p.k.), tzn. nienależyte obsadzenie sądu przy wydawaniu postanowienia na posiedzeniu w dniu 27 stycznia 1998 r. - przez nieuczestniczenie w wydaniu tego postanowienia składu rozpoznającego sprawę (który to skład był uprawniony według art. 396 § 1 k.p.k. - odpowiednik art. 342 § 1 d.k.p.k. - do wyznaczenia "ze swego składu" sędziego do czynności oględzin i eksperymentu) oraz uczestniczenie (przewodniczenie) w składzie wydającym wymienione postanowienie sędziego (Barbary Ż.) spoza składu rozpoznającego sprawę: skład wydający postanowienie z dnia 27 stycznia 1998 r. nie był nawet "takim samym składem" w rozumieniu art. 403 k.p.k. (art. 349 d.k.p.k.);

ewentualnie, gdyby Sąd Najwyższy nie uwzględnił tego zarzutu:

rażące naruszenie prawa, tzn. rażące naruszenie art. 396 § 1 k.p.k. (art. 342 d.k.p.k.), art. 403 k.p.k. (art. 349 d.k.p.k.), art. 438 pkt 2 k.p.k. (art. 387 pkt 2 d.k.p.k.) - przez przyjęcie przez sąd drugiej instancji, że opisana w punkcie pierwszym nin. kasacji obraza przepisów postępowania nie mogła mieć wpływu na treść wyroku pierwszej instancji, co stanowi rażące naruszenie prawa, które mogło mieć istotny wpływ na treść wyroku drugiej instancji (...)

i wnosząc o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz wyroku sądu pierwszej instancji i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. 

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Kasacja nie jest zasadna.

Wobec wielości zarzutów przytoczonych w kasacji zachodzi potrzeba ustosunkowania się kolejno do każdego z nich.

Ad. I i II. Główny i najdalej idący zarzut kasacji, powołujący się na tzw. bezwzględną przyczynę odwoławczą, wymienioną w art. 388 pkt 2 k.p.k. z 1969 r., a dotyczący nienależytej obsady sądu - nie jest zasadny.

Zarzut ten był już zaprezentowany przez obrońcę oskarżonego w apelacji, ale w innej postaci, a mianowicie jako zarzut obrazy art. 342 § 1 k.p.k. z 1969 r. przez wyznaczenie do oględzin dwóch sędziów, ale nie przez "sąd... ze swego składu", tylko przez sąd w składzie innym niż prowadzący sprawę.

Sąd Apelacyjny uznał, że podjęcie przez Sąd Wojewódzki w okresie przerwy między rozprawami postanowienia o przeprowadzeniu wizji lokalnej w mieszkaniu świadka D. było wadliwe, gdyż wydał je sąd w składzie trzech sędziów zawodowych zamiast w składzie dwóch sędziów zawodowych i trzech ławników, przy czym tylko dwóch spośród sędziów należało do składu rozpoznającego sprawę, a trzeci z nich był spoza tego składu, ale do przeprowadzenia wizji lokalnej zostali wyznaczeni właśnie ci dwaj sędziowie, którzy cały czas brali udział w prowadzeniu rozprawy. Sąd Apelacyjny potraktował to uchybienie jako stanowiące wprawdzie obrazę art. 342 § 1 k.p.k. z 1969 r., ale nie mogącą mieć wpływu na treść wyroku.

Sąd Najwyższy w pełni ten pogląd podziela.

Istotne jest bowiem nie tyle to, w jakim składzie zapadło postanowienie o przeprowadzeniu wizji lokalnej, ile to, kto tę wizję przeprowadził. Skoro zgodnie z art. 342 § 1 k.p.k. z 1969 r. do przeprowadzenia oględzin może być wyznaczony nawet tylko jeden sędzia spośród składu sądzącego, a nawet inny sąd (tzw. "sąd wezwany"), w danym zaś wypadku oględziny zostały przeprowadzone przez dwóch sędziów, i to spośród członków składu sądzącego, to okoliczność, iż przy ich powołaniu do tej czynności nie zachowano wymogu, by uczynił to sąd "ze swego składu", przedstawia się jedynie jako uchybienie ściśle formalne, nie mogące mieć wpływu na treść później wydanego wyroku.

Podkreślić bowiem należy, że w okresie przerwy między rozprawami postanowienie takie mógł przecież wydać nawet zupełnie inny skład - tyle że orzekający "w takim samym składzie" (art. 349 k.p.k. z 1969 r.). Gdy się nadto uwzględni - co jest jeszcze ważniejsze - że wyniki przeprowadzonych oględzin mieszkania świadka D. (mających na celu upewnienie się w możliwości obserwacji mieszkania, w którym dokonano zabójstwa), ostatecznie nie miały znaczenia dla uznania oskarżonego B. za winnego zabójstwa, to także i z tego względu nie można było przyjąć, iż obraza art. 342 § 1 k.p.k. z 1969 r. mogła mieć wpływ na treść wyroku i że odmienne stanowisko Sądu Apelacyjnego miałoby wskazywać na "rażące naruszenie prawa", stanowiące podstawę kasacji.

W świetle tego, co wyżej powiedziano, a więc, gdy naruszenie przepisu art. 342 § 1 k.p.k. z 1969 r., polegające na wyznaczeniu sędziego do przeprowadzenia oględzin przez sędziów nie należących do składu sądzącego, musi być oceniane jako tzw. względna przyczyna odwoławcza, oczywiste jest, że nie może być uznane za bezwzględną przyczynę odwoławczą przewidzianą w art. 388 pkt 2 k.p.k. z 1969 r. (obecnie art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. z 1997 r.). Przepis ten, nakazujący sądowi odwoławczemu uchylenie zaskarżonego orzeczenia niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów wtedy, gdy sąd był nienależycie obsadzony, nie może być tak rozumiany, iżby dotyczył on każdego etapu postępowania, a nawet wykonania incydentalnej czynności procesowej, w której w ogóle nie dochodzi do wydania jakiegokolwiek orzeczenia. Odmienny pogląd prowadziłby bowiem w istocie do przyjęcia koncepcji nieważności czynności procesowej, która nie jest znana ustawie. Zresztą, gdyby w jakiejś incydentalnej kwestii zapadło nawet postanowienie przez sąd "nienależycie obsadzony" np. postanowienie o odroczeniu rozprawy, o zastosowaniu tymczasowego aresztowania, o ukaraniu świadka grzywną, ale pozostałe czynności procesowe, które doprowadziły do wydania orzeczenia kończącego postępowanie, zostałyby wykonane przez sąd "należycie obsadzony", to absurdem byłoby przyjęcie, że to kończące orzeczenie miałoby podlegać uchyleniu na podstawie art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. tylko dlatego, że przy podejmowaniu decyzji w jakiejś incydentalnej kwestii sąd był "nienależycie obsadzony". Stwierdzenie tego faktu mogłoby co najwyżej prowadzić do uchylenia tego właśnie incydentalnego orzeczenia, jeżeli - rzecz jasna - byłoby ono w ogóle zaskarżalne. Przepis art. 439 § 1 k.p.k. (art. 388 d.k.p.k.) dotyczy bowiem uchylenia jedynie zaskarżonego orzeczenia, a orzeczeniem zaskarżonym jest w danym wypadku wyrok, a nie postanowienie o wyznaczeniu sędziów do przeprowadzenia oględzin, które zaskarżalne nie jest. Wprawdzie w myśl art. 397 § 3 k.p.k. z 1969 r. w apelacji można podnosić zarzuty, które nie stanowiły lub nie mogły stanowić przedmiotu zażalenia, lecz nie oznacza to, iżby podniesiony w tym trybie i uznany nawet za słuszny zarzut dotyczący nienależytej obsady sądu przy wydawaniu niezaskarżalnego orzeczenia w kwestii incydentalnej miał decydować o konieczności uchylenia wyroku. Zarzut taki może być oceniany jedynie przez pryzmat względnej przyczyny odwoławczej (art. 387 k.p.k. z 1969 r.). Tak właśnie Sąd Apelacyjny uczynił, a jego stanowisko co do braku wpływu na treść zaskarżonego orzeczenia Sąd Najwyższy w pełni podziela.

Powyższe uwagi wskazują na bezzasadność zarzutów wymienionych w pkt I i II kasacji, gdyż w odniesieniu do zarzutu opisanego w pkt. I nie zaistniała sytuacja procesowa, która obligowałaby Sąd Apelacyjny do stwierdzenia bezwzględnej przyczyny odwoławczej, a w odniesieniu do zarzutu opisanego w pkt. II nie można uznać, by stanowisko tego Sądu stanowiło "rażące" naruszenie prawa, i to mogące mieć wpływ na treść zaskarżonego wyroku (...).

OSNKW 1999r., Nr 9-10, poz.60

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.