Wyrok z dnia 1984-09-20 sygn. IV CR 337/84
Numer BOS: 2136055
Data orzeczenia: 1984-09-20
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt IV CR 337/84
Wyrok z dnia 20 września 1984 r.
Podstawą zarówno szkody górniczej, jak i szkody w rozumieniu prawa cywilnego może być to samo zdarzenie (ruch przedsiębiorstwa górniczego).Do dochodzenia wyrównania szkody nie będącej szkodą górniczą, ale powstałą w normalnym związku przyczynowym z ruchem przedsiębiorstwa górniczego, przewidziana jest droga sądowa, a odpowiedzialność przedsiębiorstwa za tego rodzaju szkody normują przepisy prawa cywilnego, w szczególności art. 435 k.c. Jeżeli zatem poszkodowany doznał również szkody w przedmiotach urządzenia domowego (meblach) oraz płodach rolnych przechowywanych w piwnicy i budynkach gospodarczych, a szkoda ta związana jest przyczynowo (art. 361 § 1 k.c.) z ruchem przedsiębiorstwa górniczego (art. 435 § 1 k.c.), to na przedsiębiorstwie tym spoczywa obowiązek naprawienia jej w granicach zakreślonych przez art. 361 § 2 k.c.
Przewodniczący: sędzia SN T. Żyznowski. Sędziowie SN: T. Bielecki (sprawozdawca), H. Ciepła.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu sprawy z powództwa Gertrudy O. przeciwko Kopalni Węgla Kamiennego "Borynia" w J. o odszkodowanie na skutek rewizji powódki od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Katowicach z dnia 8 marca 1984 r.
uchylił zaskarżony wyrok w części oddalającej powództwo oraz orzekającej o kosztach (pkt 2, 3 i 4 wyroku) i sprawę w tym zakresie przekazał Sądowi Wojewódzkiemu w Katowicach do ponownego rozpoznania oraz orzeczenia o kosztach postępowania rewizyjnego.
Uzasadnienie
Powódka wnosiła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanej Kopalni kwoty 222.300 zł z odsetkami i kosztami procesu. W uzasadnieniu pozwu przytoczyła, że wskutek działalności górniczej pozwanej w okresie od dnia 1 stycznia 1978 r. do 31 grudnia 1982 r. poniosła szkodę, która obejmuje: zwiększone koszty opału mieszkania (21.600 zł), koszty wynoszenia wody z piwnicy (67.200 zł), zniszczenie mebli (18.000 zł), zniszczenie ziemniaków (44.000 zł), zniszczenie żyta (45.000 zł) i słomy (17.500 zł) oraz koszty naprawy dachu (9.000 zł). Pozwana wniosła o odrzucenie pozwu, a na wypadek nieuwzględnienia tego zarzutu - o oddalenie powództwa.
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Wojewódzki uwzględnił powództwo do kwoty 153.972 zł z odsetkami i kosztami procesu, a w pozostałej części oddalił je. Sąd Wojewódzki ustalił następujący stan faktyczny sprawy:
Powódka jest właścicielką gospodarstwa rolnego o pow. 4,18 ha położonego na terenie J.
Prawomocnym orzeczeniem Okręgowej Komisji do Spraw Szkód Górniczych w G. z dnia 8 października 1980 r. przyznane jej zostało odszkodowanie pieniężne w kwocie 570.215 zł na budynek mieszkalny, oborę, stodołę, gnojnik, ogrodzenie, bramy i studnię, znajdujące się w nieruchomości przy ul. Fredry 39 w J., wchodzące w skład wspomnianego gospodarstwa rolnego.
Ustalenie osoby uprawnionej do podjęcia wynagrodzenia za szkody górnicze, stosownie do treści wzmiankowanego orzeczenia Okręgowej Komisji, nastąpi w drodze wydania odrębnego orzeczenia. Okręgowa Komisja ustaliła, że zabudowania i inne urządzenia (ogrodzenie, studnia, gnojnik, bramy) powódki narażone zostały na ujemne wpływy działalności pozwanej. Z tej przyczyny obiekty te uległy zniszczeniu w takim stopniu, że stało się niecelowe przywrócenie ich do stanu poprzedniego. Okręgowa Komisja uznała więc, że wyrównanie szkody górniczej dokonane być może tylko poprzez przyznanie jednorazowego odszkodowania, którego wysokość ustalono na kwotę 570.215 zł (art. 53 dekretu z dnia 6 czerwca 1953 r. prawo górnicze - jedn. tekst: Dz. U. z 1978 r. Nr 4, poz. 12).
Powódka w dalszym ciągu korzysta z zabudowań. Podmakanie budynków i zawadnianie piwnic były i są wywołane eksploatacją górniczą pozwanej. W wyniku bowiem "osiadania" terenu następuje pękanie murów parteru i piwnic, to zaś powoduje infiltrację wód atmosferycznych w mury budynków, a dalej - zawilgocenie i zawadnianie piwnic. Nadmierna wilgoć budynków powoduje w szczególności odpadanie tynków, gnicie elementów drewnianych, straty ciepła w mieszkaniu (opinia inż. G.K.).
Na podstawie zeznań świadków T.L., K.D., E.O. i N.C. Sąd Wojewódzki ustalił, że wskutek zawilgocenia budynku mieszkalnego powódka, do ogrzewania mieszkania w stopniu umożliwiającym korzystanie z niego, zużywała dodatkowe ilości węgla. Według opinii biegłego inż. G.K. dodatkowe zużycie wynosiło co najmniej 3 tony rocznie (za okres 5 lat - 15 ton). Szkoda w tym zakresie wynosi kwotę 21.600 zł. Wydatki związane z usuwaniem wody z piwnicy - za 5 lat - równe były kwocie 91.000 zł (biegły G.K.). Wysokość odszkodowania za zniszczenie mebli ustalił Sąd Wojewódzki na kwotę 13.200 zł (biegły M.K.), a za remont dachu na 9.000 zł (świadek T.L., K.D. i E.O.). Sąd pierwszej instancji na podstawie opinii biegłego inż. S.S. ustalił, że w piwnicy, zalewanej wodą, powódka mogła przechowywać corocznie co najmniej 1.000 kg ziemniaków, które uległy zniszczeniu w 70% (zawilgocenie).
Zniszczeniu - wskutek zawodnienia - uległo również (w zakresie dolnych warstw) składowane w stodole żyto (nie omłócone). Według biegłego w stodole gniło corocznie 400 kg ziarna i 800 kg słomy, co stanowi 60% ogólnej ilości przechowywanego tam zboża (ziarno i słoma). Szkoda w ziemniakach za lata 1978-1981 (4 lata) wynosi 7.700 zł, a w ziarnie i słomie (za ten sam okres) 11.472 zł (łącznie 19.172 zł). Za podstawę obliczenia szkody w płodach rolnych Sądy Wojewódzki przyjął ceny obowiązujące w poszczególnych latach, kiedy powstawał uszczerbek, a nie ceny z daty wyrokowania (art. 363 § 2 k.c.).
Sąd w motywach wyroku zaznaczył, że do czasu zamknięcia rozprawy powódka nie wystąpiła o wypłatę ustalonego przez Okręgową Komisję Odszkodowania. Dokonując oceny prawnej stanu faktycznego sprawy, Sąd Wojewódzki miał na uwadze, co następuje:
Szkoda, którą poniosła powódka, wyrządzona została ruchem Kopalni. Nie jest to jednak szkoda górnicza w sensie przyjętym w prawie górniczym (art. 53 prawa górniczego), lecz szkoda z prawa cywilnego.
Okoliczność zaś, że podstawą jednej i drugiej kategorii szkody jest to samo zdarzenie, nie wyłącza odpowiedzialności pozwanej z art. 435 § 1 k.c., skoro dochodzony przez powódkę uszczerbek majątkowy nie wchodzi w zakres pojęcia szkody górniczej; podlega ona zatem wyrównaniu na podstawie przepisów kodeksu cywilnego, a powołanym do rozpoznania sprawy jest sąd powszechny (art. 2 § 1 k.p.c.).
Choć orzeczenie Okręgowej Komisji do Spraw Szkód Górniczych ustalające wysokość szkody górniczej uprawomocniło się w 1980 r., powódka do tej pory nie wystąpiła o wypłatę odszkodowania i nie wyprowadziła się z budynków. Ten stan bezczynności nie może prowadzić do przyznania powódce corocznie odszkodowania, które przerodziłoby się w swego rodzaju "roszczenie okresowe". Za uzasadnione jednak należy uznać żądanie wyrównania szkody za okres poprzedzający wydanie orzeczenia przez Okręgową Komisję do Spraw Szkód Górniczych oraz za 2 następne lata po uprawomocnieniu się tego orzeczenia, a to dlatego, że powódce był potrzebny pewien czas na poczynienie starań w celu zdobycia innych zabudowań. Nie przysługuje jej natomiast odszkodowanie za dalsze okresy. Dalej idące żądania pozwu jako nie udowodnione bądź bezpodstawne sąd pierwszej instancji oddalił, a o kosztach orzekł po myśli art. 100 k.p.c. i art. 11 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 24, poz. 110), przyznając powódce zwrot kosztów procesu w zakresie, w jakim wygrała sprawę, i obciążając ją obowiązkiem uiszczenia na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych w części, w jakiej powództwo zostało oddalone.
Powyższy wyrok zaskarżyły obie strony.
Pozwana Kopalnia wnosiła o uchylenie wyroku w części uwzględniającej powództwo oraz orzekającej o kosztach procesu i przekazanie sprawy w tym zakresie sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania - przy uwzględnieniu kosztów postępowania rewizyjnego.
Rewizja pozwanej została przez Sąd Wojewódzki odrzucona. Powódka wnosiła o zmianę wyroku w części oddalającej powództwo oraz orzekającej o kosztach procesu i uwzględnienie żądania pozwu w całości z odsetkami i kosztami procesu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Obowiązujące prawo daje podstawę do rozróżnienia między pojęciem szkody górniczej w ścisłym tego słowa znaczeniu, uregulowanym przez przepisy prawa górniczego, a pojęciem szerszym - szkody wyrządzonej ruchem kopalni, nie będącej szkodą w sensie techniczno-prawnym przyjętym w prawie górniczym (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 5 stycznia 1973 r. II CR 620/72, OSNCP 1973, z. 12, poz. 212).
Szkodą górniczą według art. 53 ust. 1 prawa górniczego jest tylko taka szkoda, która powstała na skutek robót w nieruchomości, budynku lub innej części składowej nieruchomości, a także w urządzeniach służących do doprowadzenia wody, gazu, prądu elektrycznego oraz w liniach kolejowych i innych podobnych urządzeniach połączonych z nieruchomością - bez względu na to, czy szkodę tę można było przewidzieć oraz czy ktokolwiek ponosi winę za uszkodzenia.
Szkoda górnicza jest zatem - w porównaniu ze szkodą w rozumieniu prawa cywilnego - ograniczona ze względu na przedmiot (odnosi się tylko do nieruchomości) i przyczynę uszkodzenia (powstaje na skutek robót górniczych). Szkody górnicze są nieuniknioną konsekwencją eksploatacji kopalń, dokonywanej w interesie społecznym, i nie wynikają z czynów niedozwolonych, którymi zajmuje się prawo cywilne. Bez znaczenia więc jest tu niemożność przewidzenia szkody ani też jakakolwiek wina. W wypadku powstania szkody górniczej poszkodowanemu przysługuje żądanie jej naprawienia na koszt przedsiębiorstwa górniczego w postępowaniu administracyjnym.
Podstawę zarówno szkody górniczej, jak i szkody w rozumieniu prawa cywilnego może być to samo zdarzenie (ruch przedsiębiorstwa górniczego).
Do dochodzenia wyrównania szkody nie będącej szkodą górniczą, ale powstałą w normalnym związku przyczynowym z ruchem przedsiębiorstwa górniczego, przewidziana jest droga sądowa, a odpowiedzialność przedsiębiorstwa za tego rodzaju szkody normują przepisy prawa cywilnego, w szczególności art. 435 k.c. Jeżeli zatem powódka doznała również szkody w przedmiocie urządzenia domowego (meblach) oraz płodach rolnych przechowywanych w piwnicy i budynkach gospodarczych, a szkoda ta związana jest przyczynowo (art. 361 § 1 k.c.) z ruchem przedsiębiorstwa górniczego (art. 435 § 1 k.c.), to na przedsiębiorstwie tym spoczywa obowiązek naprawienia jej w granicach zakreślonych przez art. 361 § 2 k.c. Szkody, których wyrównania domagała się powódka - wbrew odmiennemu stanowisku pozwanej - nie są więc szkodami górniczymi.
Powódka domagała się między innymi zasądzenia kwoty 44.000 zł za zniszczone ziemniaki, 45.000 zł za zniszczone ziarno żyta i 17.500 zł za zniszczoną słomę. Sąd Wojewódzki ustalił szkodę w tym zakresie na 19.200 zł i oddalił żądanie w pozostałej części, jako nieudowodnione. Ustalenie co do wysokości szkody w płodach nie jest prawidłowe. Sąd oparł je tylko na teoretycznych wyliczeniach biegłego rolnika inż. S. Nie ustosunkował się natomiast do innych dowodów (w szczególności do zeznania powódki), z których wynika, że w piwnicy przechowywane były corocznie ziemniaki i buraki w ilości około 5 ton, z czego uległo zepsuciu około 70%. Podobnie ma się rzecz ze zbożem. Poszkodowana zeznała, że przechowywała w stodole o wiele więcej nie omłóconego żyta, niż przyjął biegły (a z nim Sąd), i że uległo ono zniszczeniu w 60%. Słusznie przeto zarzuca rewidująca, że dokonane przez Sąd Wojewódzki istotne ustalenia faktyczne sprzeczne są z zebranym materiałem dowodowym, co uzasadnia podstawę rewizyjną wymienioną w art. 368 pkt 4 k.p.c.
Powódka zeznała ponadto, że szkody w płodach rolnych występowały również w ciągu 1982 r. Sąd pierwszej instancji w motywach zaskarżonego wyroku uznał, że zasadne jest żądanie wyrównania szkody za okres 3-letni poprzedzający wydanie orzeczenia Okręgowej Komisji do Spraw Szkód Górniczych w G., tj. za okres od dnia 8 października 1980 r. i za następne 2 lata od tej daty, tj. prawie do końca 1982 r. Z dalszej części uzasadnienia wyroku - co słusznie podniesiono w rewizji - wynika jednak, że odszkodowanie zostało przyznane tylko za czas do końca 1981 r. Uchybienie to nie mogło nie mieć wpływu na wynik sprawy (art. 368 pkt 3 k.p.c.).
Biegły przyjął za podstawę określenia wysokości odszkodowania "ceny płodów rolnych obowiązujące w poszczególnych latach". Z opinii tej jednak nie wynika, czy chodzi o ceny rynkowe, które mają w sprawie zastosowanie (art. 361 § 2 k.c.), czy też o inne ceny. Sąd Wojewódzki bez wyjaśnienia tej okoliczności uznał, że ceny podane przez biegłego są prawidłowe.
W tym stanie rzeczy, w celu wyjaśnienia, w jakim zakresie ponad uwzględnioną już kwotę powództwo jest uzasadnione, należało wyrok w części oddalającej powództwo oraz orzekającej o kosztach procesu uchylić i sprawę przekazać do ponownego rozpoznania z uwzględnieniem kosztów postępowania rewizyjnego (art. 388 § 1 i art. 108 § 2 k.p.c.). W toku ponownego rozpoznania Sąd Wojewódzki uzupełni materiał dowodowy w stosownym zakresie i wszechstronnie go rozważy. Rozważy również, czy i w jakim zakresie może w sprawie mieć zastosowanie przepis art. 362 k.c.
Z tych względów orzeczono jak w sentencji wyroku.
OSNC 1985 r., Nr 5-6, poz. 77
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN