Wyrok z dnia 1980-04-18 sygn. IV CR 85/80
Numer BOS: 2131941
Data orzeczenia: 1980-04-18
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt IV CR 85/80
Wyrok z dnia 18 kwietnia 1980 r.
Do uznania, że sprawa została prawomocnie osądzona, a więc, że istnieją podstawy do odrzucenia nowego pozwu (art. 199 § 1 i art. 336 k.p.c.), nie wystarcza samo stwierdzenie, że w obydwu sprawach chodzi o to samo roszczenie i że identyczne są strony obydwu procesów; mimo bowiem identyczności stron i dochodzonego roszczenia stan rzeczy osądzonej nie występuje, jeżeli uległy zmianie okoliczności, których istnienie było przyczyną oddalenia pierwszego powództwa, a więc jeżeli roszczenie stało się w świetle nowego stanu faktycznego uzasadnione.
2. Przeznaczenie przez powołany do tego organ administracyjny na cele rekreacji indywidualnej terenu, na którym znajduje się nabyta uprzednio od rolnika bez zachowania formy aktu notarialnego działka letniskowa, uzasadnia w świetle zasad współżycia społecznego ocenę, że w procesie o wykup tej działki należy stosować do nabywcy przepis art. 231 § 1 k.c.
Przewodniczący: sędzia SN S. Rudnicki. Sędziowie SN: J. Ignatowicz (sprawozdawca), F. Wesely.
Sąd Najwyższy z udziałem Prokuratora Prokuratury Generalnej PRL, S. Trautsolta, po rozpoznaniu sprawy z powództwa Urszuli S. przeciwko Józefowi S. o zobowiązanie do przeniesienia własności działki na skutek rewizji Prokuratora Wojewódzkiego w Łodzi z dnia 16 października 1979 r.,
rewizję oddalił.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 16 października 1979 r. Sąd Wojewódzki w Łodzi zobowiązał na podstawie art. 231 § 1 k.c. Józefa S., który zresztą uznał powództwo, do przeniesienia na powódkę Urszulę S. działki gruntu o powierzchni 0,19 ha. Sąd Wojewódzki dokonał następujących ustaleń faktycznych:
Pozwany był właścicielem gospodarstwa rolnego o powierzchni około 8,40 ha, które otrzymał z tytułu nadania w ramach reformy rolnej, oraz posiadał około 1,40 ha z tytułu spadku po rodzicach. Z obszaru 8,40 ha pozwany sprzedał na podstawie umowy prywatnej 6 działek po około 0,18 ha: powódce, małż. M., E. i innym. Wszystkie te działki mają ziemię klasy VI i stanowią nieużytki. Oprócz pozwanego także jego sąsiad sprzedał bez aktu notarialnego wielu osobom podobne działki znajdujące się w pobliżu.
Osoby te, podobnie jak i powódka, uzyskały już wyroki zobowiązujące zbywców na podstawie art. 231 k.c. do przeniesienia własności zbytych nieformalnie działek. Jednakże wyrok, jaki zapadł na korzyść powódki, został następnie na skutek rewizji nadzwyczajnej uchylony i powództwo jej zostało przez Sąd Najwyższy oddalone z tej przyczyny, że powódka jest posiadaczem nabytej działki w złej wierze, a wobec nabycia ziemi wchodzącej w skład gospodarstwa rolnego brak jest podstaw do potraktowania jej w drodze wyjątku, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, tak jakby była posiadaczem dobrej wiary.
Po wydaniu przez Sąd Najwyższy powyższego wyroku zapadła w dniu 28 czerwca 1979 r. uchwała gminnej rady narodowej, z mocy której obszar, na którym znajduje się działka nabyta przez powódkę, został przeznaczony pod budownictwo letniskowe. W związku z tym powódka uzyskała od Naczelnika Gminy zezwolenie na użytkowanie domu letniskowego wybudowanego przez nią na nabytej działce.
Pozostała część gospodarstwa zbywcy, tj. obszar o powierzchni 7,32 ha, został przejęty przez Skarb Państwa w zamian za rentę.
Sąd Wojewódzki ustalił dalej, że powódka na działce wartości 20.000 zł wzniosła budynek letniskowy wartości około 100.000 zł.
Mając powyższe ustalenia faktyczne na uwadze, Sąd Wojewódzki (który rozpoznawał sprawę ze względu na przekazanie jej przez Sąd Rejonowy w trybie art. 18 k.p.c.) uznał, że nowe powództwo powódki o zobowiązanie pozwanego do przeniesienia na nią własności wymienionej wyżej działki podlega uwzględnieniu. Sąd Wojewódzki uznał przede wszystkim, że na przeszkodzie uwzględnieniu tego powództwa nie stoi stan rei iudicatae. Wprawdzie roszczenie jest takie samo jak w sprawie poprzedniej i takie same są też strony procesu, ale zmieniły się okoliczności sprawy, nabyta bowiem przez powódkę działka została zakwalifikowana jako przeznaczona na takie właśnie cele, na jaki nabyła ją powódka, co znalazło dodatkową akceptację we wspomnianej decyzji Naczelnika Gminy. Obecnie więc powódka może być zgodnie z zasadami współżycia społecznego i w zgodzie z utrwalonym orzecznictwem potraktowana - gdy chodzi o roszczenie z art. 231 § 1 k.c. - jak posiadacz w dobrej wierze. Pozostałe przesłanki zastosowania tego przepisu zostały w pełni spełnione.
Sąd Wojewódzki podkreślił dalej, że oddalenie powództwa byłoby społecznie nieusprawiedliwione także z dwu dodatkowych przyczyn. Po pierwsze prowadziłoby do tego, że działkę, jaką nabyła powódka, uzyskałaby inna osoba na ten sam cel, a więc mimo że powódka poniosła bardzo duże koszty. Po drugie brak jest ze społecznego punktu widzenia podstaw do traktowania powódki inaczej aniżeli innych nabywców sąsiednich działek, którzy ostatecznie uzyskali przeniesienie na nich własności.
Wymieniony na wstępie wyrok zaskarżył Prokurator Wojewódzki.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Podniesiony w rewizji zarzut rei iudicatae nie może być, z przyczyn powołanych zresztą przez Sąd Wojewódzki, uznany za trafny. Do uznania bowiem, że sprawa została już poprzednio prawomocnie osądzona, a więc że istnieją podstawy odrzucenia nowego pozwu (art. 199 § 1 pkt 2 i art. 336 k.p.c.) nie wystarcza samo stwierdzenie, że w obydwu sprawach chodzi o to samo roszczenie i że identyczne są strony obydwu procesów. Trzecią przesłanką takiego uznania jest utrzymywanie się nadal tych samych okoliczności, które stanowiły podstawę rozstrzygnięcia, w pierwszej sprawie. Jeżeli te okoliczności ulegają zmianie, roszczenie poprzednio bezpodstawne może się stać uzasadnione. W takiej sytuacji nie można mówić o stanie rzeczy osądzonej.
Podstawą oceny, że sprawa z powyższej przyczyny nie została prawomocnie osądzona, może być zmiana jakiejkolwiek okoliczności, jeśli tylko ta właśnie okoliczność stała się przyczyną rozstrzygnięcia w pierwszej sprawie. Może to być np. okoliczność, że roszczenie poprzednio jeszcze niewymagalne stało się po oddaleniu z tego powodu powództwa w pierwszej sprawie wymagalne (por. orz. SN z dnia 5.VI.1954 r. 2 CO 26/54, OSN 1955, poz. 30), czy też że żądanie stwierdzenia zasiedzenia było pierwotnie bezpodstawne z tej tylko przyczyny, że nie upłynął jeszcze wymagany termin; po upływie tego terminu żądanie stwierdzenia zasiedzenia może być oczywiście mimo poprzedniego oddalenia go uwzględnione; dalej może nastąpić zmiana stanu prawnego, który poprzednio wysunięte żądanie czynił bezpodstawnym, nowy zaś stan prawny uzasadnia takie samo żądanie względem tej samej osoby (por. orz. SN z dnia 15.II.1959 r. I CR 693/57, PiP 1959 r., nr 11). Może to być także - tak jak w sprawie niniejszej - zmiana okoliczności faktycznych, gdy zmiana ta sprawiła, że brakująca poprzednio przesłanka roszczenia została zrealizowana.
Jak zaznaczono, tak właśnie jest w sprawie niniejszej. Mianowicie w czasie rozpoznawania przez Sądy pierwszej sprawy, w której powódka dochodziła przeciwko pozwanemu roszczenia z art. 231 § 1 k.p.c., działka gruntu, co do której strony zawarły nieformalną umowę przeniesienia własności, stanowiła część gospodarstwa rolnego, a ta okoliczność w świetle orzecznictwa wyłączała stosowanie do powódki, jak do posiadaczki w złej wierze, w drodze wyjątku, przepisu art. 231 § 1 k.c. Obecnie działka ta przestała być częścią gospodarstwa rolnego, co więcej, znalazła się na skutek odpowiedniej uchwały gminnej rady narodowej na terenie przeznaczonym na cele rekreacji indywidualnej. Nie ma więc żadnych przeszkód, które by wyłączały nabycie przez powódkę tej działki na cele letniskowe. Jeżeli zaś tak, to pomimo że powódka jest z formalnego punktu widzenia nadal posiadaczką w złej wierze, budując bowiem dom wiedziała, że czyni to na nieruchomości nie stanowiącej jej własności, istnieją podstawy do zastosowania na korzyść powódki przepisu art. 231 § 1 k.c., tak jakby była ona posiadaczką w dobrej wierze, gdyż odpowiada to zasadom współżycia społecznego.
Nie jest także uzasadniony drugi zarzut rewizji, tj. zarzut braku legitymacji biernej po stronie pozwanego jako osoby, która nie jest już właścicielem należącego kiedyś do niego gospodarstwa rolnego. Zarzut ten byłby trafny, gdyby w trybie administracyjnym zostało przejęte gospodarstwo rolne pozwanego wraz z działką nabytą w swoim czasie od niego przez powódkę. Tak jednak nie jest, gdyż orzeczenie o przejęciu nie objęło tego obszaru, którego pozwany wyzbył się w swoim czasie w sposób nieformalny. Jeżeli zaś tak, to do czasu formalnego nabycia właściwości wchodzących w skład tego obszaru poszczególnych działek przez inne osoby pozwany pozostał ich właścicielem. Stosownie przeto do art. 231 § 1 k.c. roszczenie o wykup mogło być przez powódkę skierowane tylko przeciwko niemu.
Dodać wypada, że w zmienionych w sposób opisany okolicznościach strony mogłyby zawrzeć skuteczną umowę przeniesienia własności działki, o którą chodzi w sprawie niniejszej, w formie aktu notarialnego. Potwierdza to dodatkowo zarówno stanowisko, że istniała możliwość samego przeniesienia własności jak i to, że stroną tej czynności mógł być tylko pozwany. Co najwyżej można by rozważyć, czy wobec takiej możliwości proces niniejszy nie jest procesem fikcyjnym - w tym sensie, że nie służy rozpoznaniu sporu, lecz załatwieniu sprawy, która powinna być załatwiona poza sądem. Na to pytanie należy odpowiedzieć przecząco. W szczególnych bowiem okolicznościach, w jakich dochodzi do uwzględnienia powództwa o zobowiązanie pozwanego do przeniesienia własności, a zwłaszcza wobec uprzedniego oddalenia takiegoż powództwa przez sąd, strony mogły natrafić w załatwieniu sprawy w zwykłym trybie, tzn. notarialnie, na trudności. Nie wiadomo też, czy pozwany byłby skłonny uczestniczyć w zawarciu umowy notarialnej.
Z zasad powyższych rewizję należało z mocy art. 387 k.p.c. oddalić.
OSNC 1980 r., Nr 11, poz. 214
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN