Wyrok z dnia 1980-01-23 sygn. III PRN 56/79
Numer BOS: 2130573
Data orzeczenia: 1980-01-23
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt III PRN 56/79
Wyrok z dnia 23 stycznia 1980 r.
Udzielenie przez delegowanego pracownika pomocy (przysługi) gospodyni, u której przebywał on na kwaterze w okresie delegacji służbowej, w zakresie czynności nie mających żadnego związku z wykonywaniem powierzonych mu zadań przez zakład pracy, choćby stanowiło przejaw grzeczności i zasługiwało na społeczną aprobatę, nie wystarcza do uznania, iż wypadek zaistniały podczas wykonywania tych czynności jest wypadkiem przy pracy w znaczeniu art. 6 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. Nr 20, poz. 105).
Przewodniczący: Sędzia SN J. Wasilewski (sprawozdawca). Sędziowie SN: E. Berutowicz, Z. Zaziemski.
Sąd Najwyższy, z udziałem Prokuratora Prokuratury Generalnej PRL, S. Rakowskiego, po rozpoznaniu sprawy z wniosku Zofii T. przeciwko Ośrodkowi Transportu Leśnego w K.o zmianę treści protokołu powypadkowego, na skutek rewizji nadzwyczajnej Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych od wyroku Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Lublinie z dnia 29 czerwca 1979 r.
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Okręgowemu Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Lublinie do ponownego rozpatrzenia odwołania.
Uzasadnienie
Wnioskodawczyni domagała się zmiany treści protokołu powypadkowego i ustalenia, że jej mąż uległ wypadkowi przy pracy podczas delegacji służbowej.
Zakładowa Komisja Rozjemcza oddaliła wniosek, ponieważ uznała, że wypadek męża wnioskodawczyni nastąpił podczas wykonywania przez niego czynności nie związanej z celem delegacji i zakresem jego obowiązków. Mąż wnioskodawczyni zmarł bowiem w czasie strząsania jabłek z jabłoni. Czynność tę wykonywał na prośbę gospodyni, u której przebywał na kwaterze w czasie delegacji.
Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił treść protokołu powypadkowego i ustalił, że śmierć męża wnioskodawczyni była następstwem wypadku przy pracy. Sąd ten ustalił, że mąż wnioskodawczyni, będący pomocnikiem traktorzysty, został delegowany przez zakład w teren do zwózki drewna. Na prośbę gospodyni, u której w czasie delegacji przebywał na kwaterze, zobowiązał się do strząśnięcia jabłek z jabłoni.
W dniu 21.IX.1978 r. rano, po nalaniu paliwa do ciągnika, wszedł na jabłoń oraz potrząsnął gałęziami i spadł na ziemię. Przybyły na miejsce wypadku lekarz stwierdził zgon z powodu zawału serca. Według oceny Sądu strząsanie jabłek przez męża wnioskodawczyni miało związek z delegacją. Mąż wnioskodawczyni zmuszony był wykonać tę czynność w związku z przebywaniem w tym miejscu i w czasie podróży służbowej. Był on bowiem najmłodszym, natomiast gospodarze udzielający kwatery są starzy. Udzielenie z grzeczności pomocy starszej kobiecie nie było sprzeczne z celem delegacji. Jest też prawdopodobne, że kwaterujący pracownicy spożywali te jabłka i dlatego mąż wnioskodawczyni podjął się wykonania tej czynności.
Biegli sądowi wyrazili pogląd, że przyczyną zgonu męża wnioskodawczyni był w wysokim stopniu prawdopodobieństwa zawał serca wskutek istniejącej choroby wieńcowej, nie mającej związku z pracą i czynnościami poprzedzającymi zgon. Jeden z biegłych stwierdził jednakże, że nie można wykluczyć, iż wejście na drzewo mogło stanowić nadmierny wysiłek dla męża wnioskodawczyni, uwzględniając jego stan zdrowia oraz fakt, że zawał nastąpił bezpośrednio po upadku z drzewa. Niedokonanie sekcji zwłok uniemożliwia jednoznaczne określenie momentu wystąpienia zawału. Prawdopodobne jest zatem, że wysiłek związany z wejściem na drzewo i emocją w związku z upadkiem mogły mieć istotne znaczenie w wystąpieniu zawału serca i zgonu.
Minister Pracy, Płac i Spraw Socjalnych w rewizji nadzwyczajnej wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania wnioskodawczyni od orzeczenia Komisji Rozjemczej. Skarżący zarzucił rażące naruszenie art. 55 ustawy o o.s.p. i u.s. w związku z art. 233 § 1 k.p.c., art. 6 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. Nr 20, poz. 105) oraz naruszenie interesu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.
Skarżący wywiódł, że dokonane przez Sąd ustalenia nie mają uzasadnienia w zebranym materiale dowodowym. Wadliwa też jest ocena Sądu w przedmiocie uznania zrywania jabłek przez męża wnioskodawczyni za czynność związaną z celem delegacji. Mąż wnioskodawczyni wykonywał tę czynność nie na polecenie zakładu pracy, lecz z własnej inicjatywy. Brak było też podstaw do uznania, iż zgon z powodu zawału serca nastąpił wskutek przyczyny zewnętrznej, to jest nadmiernego wysiłku przy wejściu na drzewo bądź emocji w chwili spadania z drzewa lub na skutek upadku. Zaskarżony wyrok narusza także interes Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, stanowi bowiem podstawę do wypłacenia nienależnych świadczeń z tytułu wypadku przy pracy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zaskarżony wyrok jest formalnie wadliwy, gdyż Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, rozpoznając odwołanie wnioskodawczyni od orzeczenia Komisji Rozjemczej, bez zmiany tego orzeczenia, rozstrzygnął odmiennie niż ten organ o żądaniu wnioskodawczyni.
Uzasadnione są też zarzuty zawarte w rewizji nadzwyczajnej. Dla uznania, że mąż wnioskodawczyni uległ wypadkowi zrównanemu z wypadkiem przy pracy (art. 6 ust. 2 pkt 1 wymienionej wyżej ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r.), niezbędne było ustalenie, iż zawał serca został wywołany przyczyną zewnętrzną oraz że wypadek nie został spowodowany postępowaniem męża wnioskodawczyni, które nie pozostawało w związku z wykonywaniem powierzonych mu zadań. Wnioski Okręgowego Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w odniesieniu do obu wymienionych przesłanek są nieprzekonywające, ustalenia faktyczne zaś niepełne i częściowo dowolne.
Udzielenie przez delegowanego pracownika pomocy (przysługi) gospodyni, u której przebywał on na kwaterze w okresie delegacji służbowej, w zakresie czynności nie mających żadnego związku z wykonywaniem powierzonych mu zadań przez zakład pracy, choćby stanowiło przejaw grzeczności i zasługiwało na społeczną aprobatę, nie wystarcza do uznania, iż wypadek zaistniały podczas wykonywania tych czynności jest wypadkiem przy pracy w znaczeniu art. 6 ust. 2 pkt 1 cyt. ustawy. Tak należałoby ocenić w szczególności sytuację, gdyby mąż wnioskodawczyni - jak to zeznał świadek H. - podjął się zerwania jabłek dla gospodyni, w celu dostarczenia ich przez nią do punktu skupu. Takie bowiem postępowanie pracownika nie pozostawało w związku z wykonywaniem powierzonych mu zadań w czasie delegacji. Jednakże cel zrywania jabłek przez męża wnioskodawczyni nie został w sprawie należycie wyjaśniony.
Świadek K., u której kwaterował mąż wnioskodawczyni, zeznała, że "chyba chciał zerwać dla siebie jabłka do lasu". Sąd zaś stwierdził, że jest bardzo prawdopodobne, iż kwaterujący robotnicy spożywali te jabłka i z tej przyczyny mąż wnioskodawczyni pomagał w zrywaniu ich. Wniosek ten nie ma uzasadnienia w zebranych dowodach. Dokładne ustalenie celu strząsania jabłek przez męża wnioskodawczyni być może usprawiedliwiałoby stanowisko, iż jego postępowanie obejmujące wymienioną czynność miało związek z wykonywaniem powierzonych mu zadań. Przez to ostatnie określenie należy bowiem rozumieć - w przypadku pracownika przebywającego w delegacji służbowej - nie tylko czynności realizujące bezpośredni cel delegacji, a więc wykonanie określonego przez zakład pracy zadania, ale również i czynności związane z zakwaterowaniem w miejscu delegowania oraz przygotowaniem i spożywaniem posiłków. W sprawie nie wyjaśniono, czy i jakie warunki zakład pracy zapewnił mężowi wnioskodawczyni w zakresie organizacji posiłków. Jeżeli mąż wnioskodawczyni organizował sobie posiłki we własnym zakresie i w tym celu za zgodą właścicielki sadu wszedł na drzewo po jabłka, z przeznaczeniem ich do spożycia w lesie, bądź na kompot do obiadu, a tym bardziej, gdyby jabłka te miały być przeznaczone także do spożycia przez innych delegowanych pracowników, to takie jego postępowanie nie powodowałoby zerwania związku z wykonywaniem powierzonych mu zadań. Wypadek zaistniały przy tej czynności byłby wówczas traktowany jako wypadek przy pracy na podstawie art. 6 ust. 2 pkt 1 ustawy wypadkowej. Prawidłowe wnioski w tym zakresie możliwe byłyby dopiero po dokonaniu niezbędnych ustaleń w sprawie.
Co do przyczyny zgonu męża wnioskodawczyni wypowiedzieli się biegli w pisemnej opinii. Według tej opinii zawał nie był następstwem przyczyny zewnętrznej związanej z wykonywanymi czynnościami. Gdyby opinię tę należało podzielić, to zbędne byłyby rozważania w przedmiocie okoliczności wypadku, bowiem w żadnym razie wymienione zdarzenia nie mogłyby być uznane za wypadek przy pracy.
Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych dokonał jednakże odmiennych ustaleń z powołaniem się na uzupełniającą opinię jednego z biegłych złożoną do protokołu rozprawy. Biegły ten w wyjaśnieniu uzupełniającym potwierdził, że wysoce prawdopodobne jest, iż zgon męża wnioskodawczyni nastąpił z przyczyny samoistnej, nie związanej z pobytem w delegacji i opisaną wyżej czynnością. Biegły jedynie nie wykluczył możliwości wystąpienia zawału wskutek wejścia na drzewo i emocji związanej z upadkiem. To oświadczenie biegłego mogło wywołać wątpliwości co do przyczyny zawału i konieczność dokładniejszych ustaleń w tym przedmiocie, pozwalających - choćby na podstawie przeważającego prawdopodobieństwa - na ocenę rzeczywistej przyczyny śmierci męża wnioskodawczyni.
Słusznie też zwraca się w rewizji nadzwyczajnej uwagę na to, że w uwzględnieniu interesu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uzasadnione jest, by świadczenia z ustawy wypadkowej były wypłacane tylko pracownikom lub członkom rodzin pracowników, którzy ulegli wypadkowi przy pracy. Przy istniejących w stanie sprawy wątpliwościach co do okoliczności i przyczyn śmierci męża wnioskodawczyni nie można wykluczyć, iż zaskarżone orzeczenie stanowiłoby podstawę do wypłaty prawnie nieuzasadnionych świadczeń.
Z przytoczonych względów Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Okręgowemu Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych do ponownego rozpatrzenia odwołania wnioskodawczyni.
OSNC 1980 r., Nr 10, poz. 190
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN