Wyrok z dnia 2018-12-14 sygn. III AUa 393/18

Numer BOS: 2102620
Data orzeczenia: 2018-12-14
Rodzaj organu orzekającego: Sąd powszechny
Sędziowie: Beata Górska , Jolanta Hawryszko (przewodniczący), Urszula Iwanowska

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt III AUa 393/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 grudnia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jolanta Hawryszko

Sędziowie:

SSA Beata Górska (spr.)

SSA Urszula Iwanowska

Protokolant:

St. sekr. sąd. Edyta Rakowska

po rozpoznaniu w dniu 7 grudnia 2018 r. w Szczecinie

sprawy I. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w L.

przy udziale (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w L.

o ustalenie istnienia obowiązku ubezpieczenia społecznego

na skutek apelacji płatnika składek

od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 18 maja 2018 r. sygn. akt IV U 39/18

oddala apelację.

SSA Urszula Iwanowska SSA Jolanta Hawryszko SSA Beata Górska

Sygn. akt III AUa 393/18

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 4 października 2017 roku o nr (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w L. stwierdził, że ubezpieczona I. K. jako pracownik u płatnika (...) sp. z o.o. w L. nie podlega od 15 marca 2017 roku obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu.

UbezpieczonaI. K. nie zgodziła się z przedmiotową decyzją organu rentowego i wniosła o jej zmianę poprzez przyjęcie, że w od dnia 15 marca 2017 roku podlega ubezpieczeniu społecznemu.

Organ rentowy w odpowiedzi na odwołanie wniósł o jego oddalenie.

Zainteresowana (...) Sp. z o.o. w L. poparła wniesione przez ubezpieczoną odwołanie.

Wyrokiem z dnia 18 maja 2018 roku Sąd Okręgowy w Koszalinie oddalił odwołanie (pkt 1), zasądził od ubezpieczonej I. K. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w L. kwotę 180,00 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego (pkt 2).

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

Płatnik składek (...) sp. z o.o. w L. prowadzi od dnia 10 sierpnia 2012 roku (data wpisu do KRS: 7 września 2012 roku), działalność gospodarczą w zakresie usług medycznych. Z danych zawartych w Krajowym Rejestrze Sądowym wynika, że jedynym wspólnikiem a zarazem Prezesem Zarządu Spółki jest I. K., posiadająca 100 udziałów w Spółce o łącznej wartości 5000,00 zł.

I. K. jest również wspólnikiem w spółkach cywilnych (...) w M. (wcześniej pod firmą Przychodnia (...)) oraz w spółce Niepubliczny Zakład Podstawowej (...) w Ś.. Przedmiotem działalność obu spółek jest świadczenie usług medycznych.

Umową darowizny udziałów z 28 lutego 2017 roku I. K. darowała T. K. 5 udziałów w Spółce, o wartości nominalnej 50,00 zł każdy. Przeniesienie prawa własności udziałów nastąpiło w dniu zawarcia umowy. Jednocześnie strony oświadczyły, że są osobami bliskimi (córka - matka). W dniu 28 lutego 2017 roku odbyło się Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników Spółki. Uchwałą nr 1 Zgromadzenia zmieniono firmę Spółki na (...) sp. z o.o. Uchwałą nr 2 na funkcję Wiceprezesa Zarządu Spółki powołano T. K..

Umowa darowizny udziałów, jak również powyższe uchwały nie zostały zgłoszone w KRS. Zainteresowana Spółka funkcjonuje pod nazwą (...) Spółka z o.o. w L..

Dnia 14 marca 2017 roku I. K. zawarła ze Spółką (...), reprezentowaną przez T. K. umowę o pracę na czas określony od dnia 15 marca 2017 roku do 14 września 2019 roku na stanowisku lekarz medycyny/prezes za wynagrodzeniem 14.323,03 zł.

Do zakresu obowiązków ubezpieczonej na ww. stanowisku pracy należało: dbanie o wizerunek firmy przed kontrahentami; zarządzanie przedsiębiorstwem w sposób efektywnie ekonomiczny oraz zgodnie z zasadami obowiązującego prawa; wykonywanie czynności lekarza medycyny.

Od dnia 15 marca 2017 roku I. K. została zgłoszona przez płatnika do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych.

W złożonych dokumentach rozliczeniowych płatnik wykazał pełny wymiar czasu pracy oraz podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne w następującej wysokości: 3.2017 r. - 0,00 zł; 4.2017 r. - 22446,68 zł; 5.2017 r. - 0,00zł; 6.2017 r. -14323,03 zł; 7.2017 r.-l 1458,42 zł; 8.2017 r. - 0,00 zł.

W imiennych raportach ZUS RSA (świadczenia/ przerwy ) płatnik wykazał zasiłek macierzyński od 25.06.2017 roku do 31.08.2017 roku.

Ponadto Pani I. K. jest również zgłoszona z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego od 1.03.2013 roku do 14.03.2017 roku oraz wyłącznie do ubezpieczenia zdrowotnego od 8.05.2012 roku do 28.02.2013 roku i od 15.03.2017 roku.

Ubezpieczona posiadała ważne orzeczenie lekarskie z dnia 6 marca 2017 roku, dopuszczające ją do wykonywania pracy na stanowisku lekarza medycyny/prezesa oraz przeszła szkolenie wstępne BHP. Podpisywała również listy obecności za okres 15 marca 2017 roku - 23 czerwca 2017 roku, zaś według listy płac wypłacono jej wynagrodzenie za miesiące kwiecień - czerwiec 2017roku.

I. K. w spornym okresie wykonywała czynności Prezesa Zarządu Spółki oraz jeździła transportem sanitarnym jako lekarz. Występowała również jako pełnomocnik Spółki. W Spółce nie miała żadnego przełożonego ani tez nikt nie wydawał jej poleceń.

Ubezpieczona sprawowała nadzór nad tym aby transport medyczny pacjenta odbył się prawidłowo. W tym zakresie wydawała polecenia ratownikom medycznym -kierowcom karetek. Pełniąc funkcję Prezesa Zarządu przygotowywała oferty konkursowe, wykonywała wszystkie czynności organizacyjne w Spółce, podpisywała umowy z NFZ i szpitalami.

Ubezpieczona zabezpieczała wyjazdy medyczne specjalistyczne gdy wymagał tego stan pacjenta lub charakter wyjazdu. Miała nadzór nad tym aby transport pacjenta odbył się prawidłowo. W pozostałych przypadkach zespoły wyjazdowe składały się z kierowcy oraz ratownika medycznego. Ubezpieczona uczestniczyła w transportach specjalistycznych z D. do S., z Zakładu Karnego z W. do oddziału szpitalnego Zakładu Karnego w C. i z B. do S.. W wyjazdach medycznych ubezpieczona uczestniczyła także będąc w ciąży.

Ilość transportów medycznych zwiększyła się od początku roku 2017 co było wiązane z pojawieniem się nowych kontrahentów. Od momentu urodzenia dziecka przez ubezpieczoną transporty nie odbywają się, ze względu na brak lekarza specjalisty.

I. K. urodziła dziecko w dniu 25 czerwca 2017 roku. Od tego dnia wystąpiła z wnioskiem o wypłatę zasiłku macierzyńskiego. Organ rentowy wszczął postępowanie administracyjne w sprawie zgłoszenia I. K. do ubezpieczeń społecznych.

W jego wyniku organ rentowy w dniu 4 października 2017 roku wydał decyzję, którą stwierdził, że ubezpieczona I. K. jako pracownik u płatnika składek (...) sp. z. o.o w L. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu.

Zdaniem Zakładu zawarcie umowy o pracę między Panią I. K. a Spółką (...) Spółką z o.o. oraz ustalenie jej warunków nastąpiło z zamiarem obejścia przepisów prawa, a zatem Pani I. K. nie spełnia warunków do objęcia ubezpieczeniem społecznym pracowników wynikających z ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Akt notarialny wraz z uchwałą Nr 2 z 28.02.2017 roku. Z dokumentów tych wynika, że Zgromadzenie Wspólników podjęło decyzję o zmianie treści umowy spółki poprzez wskazanie, że spółka będzie prowadzona pod firmą (...) Sp. z o.o., zamiast (...) Sp. z o.o. , ponadto na funkcję Wiceprezesa Zarządu spółki powołana zostaje Pani T. K.. Płatnik nie załączył listy obecności wspólników, jednak z treści protokołu wynika, że było ono reprezentowane przez Panią I. K. ; umowę darowizny udziałów z 28 lutego 2017 roku - z dokumentu wynika, ze Darczyńca Pani I. K. posiadająca 100 udziałów spółki (...). z o. daruje Obdarowanej Pani T. K. 5 udziałów Spółki Jednocześnie strony umowy oświadczyły, że są osobami bliskimi (matka -córka).

Stanowisko pracy na którym została zatrudniona Pani I. K. jako lekarz medycyny/prezes nie istniało wcześniej ponieważ spółka nie miała żadnych kontrahentów ani obrotów. Dopiero w tym roku spółka pozyskała nowych kontrahentów. Jak wskazał płatnik Pani I. K. nie jest jedynym wspólnikiem w spółce, natomiast Pani T. K. pełni funkcje w spółce jako członek zarządu (jest Wiceprezesem Zarządu).

Powyższe nie jest zgodne z aktualnymi zapisami zawartymi w Krajowym Rejestrze Sądowym dotyczącymi podmiotu o nr KRS (...) (dane pobrane ze strony: https://ems.ms.gov.pl/krs/danepodmiotu).

Wg stanu na dzień redagowania decyzji w spółce (...) Spółka z o.o. Pani K. I. figuruje jako wspólnik powyższej spółki posiadający całość udziałów oraz jest wskazana jako Prezes Zarządu - brak innych członków tego organu.

Na podstawie powyższych ustaleń faktycznych oraz w odwołaniu do normy art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1, art. 12, art. 13 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych, a także normy art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 22 k.p. Sąd Okręgowy uznał, że wniesione odwołanie nie zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd zaznaczył, że zaskarżona przez I. K. decyzja dotyczyła wyłączenia jej od dnia 15 marca 2017 roku z obowiązkowego podlegania ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu, jako pracownika u płatnika składek (...) sp. z o.o. w L., a zatem istotą sporu w niniejszej sprawie było ustalenie czy ubezpieczona pełniąca funkcję Prezesa Zarządu (...) sp. z o.o. w L. oraz jedynego wspólnika w Spółce, podlegała ubezpieczeniu społecznemu jako pracownik od dnia 15 marca 2017 roku.

Sąd Okręgowy przeprowadził postępowanie dowodowe, ukierunkowane na wyjaśnienie, czy I. K. wykonywała od 15 marca 2017 roku pracę na rzecz płatnika. W szczególności, czy istniało podporządkowanie wobec pracodawcy, skoro ubezpieczona od początku istnienia Spółki pełniła w niej rolę Prezesa Zarządu a zarazem jedynego wspólnika. Ubezpieczona jest również wspólnikiem w dwóch innych spółkach cywilnych świadczących usługi medyczne. Prowadzi także działalność gospodarczą o charakterze medycznym.

W pierwszej kolejności Sąd wskazał, iż mocą umowy darowizny zawartej w dniu 28 lutego 2018 roku I. K. (córka), przekazała 5 udziałów w Spółce T. K. (matce). Drugi wspólnik nie został zgłoszony w Krajowym Rejestrze Sądowym. Przepisy ustawy z dnia 20 sierpnia 1997 roku o Krajowym Rejestrze Sądowym dopuszczają możliwość nie oznaczenia drugiego wspólnika w spółce, gdy udział przypadający jemu jest mniejszy niż 10% kapitału zakładowego, jednak brak oznaczenia drugiego wspólnika nie jest tożsamy z możliwością nie wskazania informacji o istnieniu innego wspólnika spółki.

W ocenie Sądu I instancji przekazanie T. K. 5 udziałów w Spółce i powierzenia jej funkcji Wiceprezesa Zarządu Spółki, miało charakter pozorny. Sąd podzielił konstatację organu rentowego, że T. K. jest w istocie „figurantem", aby stworzyć wrażenie że (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością jest spółką wieloosobową, a ubezpieczona nie podlega ubezpieczeniom społecznym z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej jako wspólnik tej spółki.

Sąd zważył, iż przede wszystkim z zeznań samej ubezpieczonej wynikało, że wykonywane przez nią obowiązki Prezesa Zarządu Spółki, jak i lekarza świadczącego usługi medyczne w zasadzie pokrywały się. Zeznała ona bowiem, że przed zawarciem umowy o pracę transporty medyczne nie odbywały się z powodu braku kontrahentów. W Spółce pełniła ona funkcję organizacyjną zgodnie z k.s.h., gdyż jako jej właścicielka nie miała ani przełożonego ani też nikt nie wydawał jej poleceń. Z drugiej strony samodzielnie dbała o to aby transport pacjenta odbył się prawidłowo. Wydawała polecenia kierowcom karetek, ratownikom medycznym oraz organizowała ich pracę. Dbała o sprawy formalne Spółki poprzez przygotowywanie ofert konkursowych, podpisywała umów z funduszem zdrowia i szpitalami. Innymi słowy ubezpieczona całościowo zarządzała działalnością Spółki. W sytuacji zaistnienia konieczności wyjazdu transportu specjalistycznego wraz z lekarzem ubezpieczona w takim transporcie także uczestniczyła. Jako lekarz miała wówczas nadzór nad stanem zdrowia pacjenta i bezpośrednio nadzorowała aby jego transport odbył się w sposób prawidłowy. W pozostałych jednak przypadkach zespoły były dwu osobowe kierowca i ratownik medyczny. Sąd zaznaczył, że ubezpieczona brała udział w trzech transportach: z D. do S.; z Zakładu Karnego z W. do oddziału szpitalnego Zakładu Karnego w C. i z B. do S..

Sąd wskazał, że fakt rzeczywistego zaangażowania ubezpieczonej w działalność spółki potwierdzili przesłuchani w sprawie świadkowie pracownicy i współpracownicy, co korespondowało także z zeznaniami samej ubezpieczonej. Nie dawało to zdaniem Sądu jednak podstaw do ustalenia, że obowiązki te były realizowane w pełnym wymiarze w ramach stosunku pracy, a nie w ramach powinności właścicielskich i organizacyjno-prawnego stosunku prezesa spółki, wynikających z kodeku spółek handlowych. Sąd zaznaczył, że nie występował tu wymagany w art. 22 k.p., stosunek podporządkowania (kierownictwa). Sama ubezpieczona przyznała, iż nie miała żadnego przełożonego i nikt nie rozliczał jej z pracy. Nie wskazywała na jakąkolwiek rolę w tym zakresie T. K. (matki). Podkreśliła jedynie, że matka pomagała jej w sprawach organizacyjno - kadrowych i że współpracuje ze spółką w tym zakresie.

W tych okolicznościach, wobec uznania iż zawarta na piśmie umowa o pracę nie jest ważna, albowiem godzi w istotę i charakter stosunku pracy i w istocie miała charakter pozorny, w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego (zasiłku macierzyńskiego wobec ujawnionej ciąży ubezpieczonej). Znamienny w ocenie Sądu był fakt wzmożonej aktywności spółki od lutego 2017 roku i zatrudnienia ubezpieczonej w ramach stosunku pracy, wobec ustalonego na czerwiec dnia porodu. Również fakt rzeczywistej pracy wnioskodawczyni, ale nie w warunkach wymaganych w art. 22 § 1 k.p., nie pozwalał zdaniem Sądu na ustalenie ważnego i skutecznego stosunku pracy.

Sąd uznał, że stosunek prawny łączący ubezpieczoną ze Spółką (...) Spółką z o.o. w L. nie miał cech konstytutywnych stosunku pracy. Jedyny lub „niemal jedyny" wspólnik spółki z.o.o miał podlegać sam sobie. Sąd zaznaczył, że powyższe jest wykluczone w świetle art. 22 k.p.

Sąd Okręgowy wskazał, że ubezpieczoną należało traktować jak jedynego wspólnika spółki, mimo że formalnie pozostawała ona jedynie większościowym udziałowcem, bowiem matka jako udziałowiec większościowy była udziałowcem iluzorycznym. Tego rodzaju spółkę w ocenie Sądu należało traktować jako spółkę jednoosobową. Sąd zaznaczył, że jedyny (lub „niemal" jedyny) wspólnik spółki z ograniczoną odpowiedzialnością nie powinien uzyskać statusu pracowniczego. Niezależnie od argumentów z zakresu podporządkowania pracowniczego w istocie nie zachodzi przesłanka odpłatności pracy, skoro do przesunięcia majątkowego dochodzi w ramach majątku wspólnika Z tego powodu nie widząc celowości przesłuchania kolejnych świadków na okoliczności wskazane w tezach dowodowych Sąd pominął te wnioski dowodowe. Sąd uznał, że ich zaznania nie miałyby żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Sąd wskazał, że umowa o pracę zawarta przez jednoosobową spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z jedynym wspólnikiem tej spółki jest nieważna, a w konsekwencji ta nieważna czynność prawna nie kreuje pracowniczego tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym. W aktualnym stanie prawnym wspólnik jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością polega ubezpieczeniom społecznym jako osoba prowadząca poza rolniczą działalność gospodarczą, tym samym nieważny tytuł podlegania ubezpieczeniom społecznym pracowników nie wyłącza ubezpieczonego w ogóle z ubezpieczeń społecznych. Sąd uznał, że w okolicznościach niniejszej sprawy nie doszło do skutecznego zawarcia umowy ani na piśmie ani też w sposób konkludentny. Czynność ta na zasadzie art. 58 § 1 k.c. była nieważna. Zdaniem Sądu zawarcie umowy o pracę między ubezpieczoną a spółką (...) Spółką z o.o. oraz ustalenie jej warunków nastąpiło z zamiarem obejścia przepisów prawa, a zatem I. K. nie spełniła warunków do objęcia ubezpieczeniem społecznym pracowników wynikających z ustawy o systemie społecznym.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła zainteresowana - (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, zaskarżając orzeczenie w całości, jednocześnie zarzucając mu:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

- art. 83 § 1 k.c. poprzez jego zastosowanie i przyjęcie, że sporna umowa o pracę była nieważna z mocy prawa z uwagi na pozorność czynności prawnej,

- art. 58 § 1 k.c. poprzez jego zastosowanie i przyjęcie, że sporna umowa o pracę miała na celu obejście ustawy w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego oraz poprzez przyjęcie, że uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia stanowi cel zmierzający do obejścia ustawy,

- art. 22 k.p. poprzez uznanie, że pomiędzy pracownikiem a pracodawcą nie występowały elementy charakterystyczna dla stosunku pracy,

- art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1 i art. 13 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez błędną wykładnię prowadzącą do uznania, że odwołująca nie podlegała ubezpieczeniom społecznym jako pracownik oraz umowa o pracę była pozorna i zawarta wyłączenie w celu uzyskania tytułu do ubezpieczeń społecznych, co skutkowało nieuzasadnionym zakwestionowaniem istnienia podlegania ubezpieczeniom społecznym;

2.  naruszenie przepisów postępowania mających istotny wpływ na rozstrzygnięcie, tj.:

- art. 233 § 1 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia całości materiału dowodowego oraz sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego polegające na uznaniu przez Sąd orzekający że:

obowiązki wykonywane przez I. K. jako Prezesa Zarządu Spółki oraz lekarza świadczącego usługi medyczne pokrywały się ze sobą,

przekazanie T. K. udziałów w spółce była iluzoryczna a jej funkcja w spółce skupiała się w istocie do bycia w niej „figurantem" aby stworzyć wrażenie, że spółka jest wieloosobowa,

umowa o pracę zawarta pomiędzy I. K. a (...) Sp. z o.o. z siedzibą w L. miała charakter fikcyjny i została zawarta dla pozoru jedynie w celu zapewnienia odwołującej się świadczeń ż ubezpieczenia społecznego;

I. K. nie zawarła skutecznie umowy o pracę z (...) Sp. z o.o. z siedzibą w L., w konsekwencji czego nie podlegała ona ubezpieczeniu społecznego na podstawie stosunku pracy.

Zainteresowana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zmianę w całości zaskarżonej decyzji ZUS poprzez orzeczenie, że I. K. podlegała ubezpieczeniu społecznemu w spornym okresie z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę. Nadto domagała się przyznania od organu rentowego na rzecz płatnika składek (...) sp. z o.o. z siedzibą w L. kosztów postępowania apelacyjnego - w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja zainteresowanego jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Na wstępie zaznaczenia wymaga, że Sąd I instancji w sposób prawidłowy zgromadził w sprawie materiał dowodowy, a następnie w sposób niewadliwy dokonał jego oceny. W konsekwencji ustalił stan faktyczny, odpowiadający treści tych dowodów. Tym samym Sąd Apelacyjny przyjął go za własny. W sytuacji bowiem, gdy sąd odwoławczy orzeka na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu w pierwszej instancji nie musi powtarzać dokonanych ustaleń, gdyż wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne (por. np. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 1935 r., C III 680/34. Zb. Urz. 1936, poz. 379, z dnia 14 lutego 1938 r., C II 21172/37 Przegląd Sądowy 1938, poz. 380 i z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98, OSNC 1999, nr 4, poz. 83).

W pierwszej kolejności rozważyć należy poruszane przez skarżącego kwestie dotyczące poprawności ustaleń faktycznych i postępowania dowodowego. Dopiero bowiem przesądzenie poprawności procesu stosowania prawa w tej płaszczyźnie (i przyjęcia za prawidłowe ustaleń faktycznych) pozwala na ocenę zastosowania prawa materialnego. Podkreślić zatem należy, że niezasadny, a wręcz niezrozumiały okazał się wyrażony w apelacji, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zakresie oceny dowodów, bowiem w wywiedzionym środku zaskarżenia nie wskazano, których konkretnie dowodów on dotyczy. Tym samym już tylko z tego względu stanowisko apelującego nie poddaje się jakiejkolwiek analizie Sądu Apelacyjnego. Nie sposób bowiem zweryfikować zarzut, który nie został skonkretyzowany, nie został osadzony w realiach tej konkretnej sprawy, nie został odniesiony do zaoferowanego przez strony i przeprowadzonego przez Sąd postępowania dowodowego. Co więcej analiza uzasadnienia apelacji zainteresowanego prowadzi do wniosku, że została ona w praktyce oparta na zarzutach naruszenia prawa materialnego, gdyż spółka w rzeczywistości kwestionuje nie tyle ustalenia faktyczne dokonane w sprawie, co ocenę i wnioski prawne wyciągnięte z poczynionych ustaleń, co skutkowało oddaleniem żądania.

Zauważyć bowiem należy, że apelujący w ramach zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. podniósł, że Sąd Okręgowy błędnie przyjął, że umowa o pracę zawarta pomiędzy I. K. a (...) Sp. z o.o. z siedzibą w L. miała charakter fikcyjny i została zawarta dla pozoru, a także że przekazanie T. K. udziałów w spółce było iluzoryczna. W kontekście tak sformułowanego zarzutu przyjąć należałoby, że strona kwestionuje nie tyle ustalenia faktyczne dokonane w sprawie, co ocenę i wnioski prawne wyciągnięte z poczynionych ustaleń, co skutkowało nieuwzględnieniem odwołania ubezpieczonej. Dekodując bowiem stanowisko skarżącego w tym zakresie zauważyć trzeba, że nie kwestionuje on w żaden sposób dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych w tych aspektach, choćby poprzez wskazanie błędów w ocenie materiału procesowego, stanowiącego kanwę tych ustaleń, a wyłącznie poprzestaje na kwestionowaniu uprawnienia tego Sądu do wyprowadzenia – w uwarunkowaniach przedmiotowej sprawy – wniosków opisanych w zarzutach apelacji. Tego rodzaju sposób argumentacji, kwalifikowany być winien, na płaszczyźnie procesowej, jako zarzut obrazy prawa materialnego, dotyczący - ściślej rzecz ujmując – fazy jego subsumcji do ustalonego stanu faktycznego. To bowiem czy stosunek prawny łączący ubezpieczoną z płatnikiem składek był sprzeczny z ustawą, zmierzał do obejścia ustawy, czy też umowa darowizny zawarta pomiędzy ubezpieczoną a T. K. miała charakter pozorny, nie dotyczy wadliwych ustaleń faktycznych, będących konsekwencją oceny dowodów, dokonanej z przekroczeniem art. 233 § 1 k.p.c., lecz obejmują zagadnienia sui generis materialnoprawne. Dlatego też wyjaśnienie przyczyn poprawności (bądź jej braku) wywodu Sądu Okręgowego w tym zakresie nastąpi równolegle z szczegółowym omawianiem materialnoprawnej podstawy powództwa.

Zaznaczyć zatem należy, że także w ocenie Sądu Apelacyjnego analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego nie pozwala uznać, że I. K. faktycznie świadczyła pracę na podstawie umowy o pracę zawartej z płatnikiem (...) Sp. z o.o. w L. (aktualnie (...) Sp. z o.o.). Wspomnieć należy, że bezspornym w sprawie pozostawało, że ubezpieczona była wspólnikiem spółki, sprawującym funkcję Prezesa Zarządu spółki. Z dniem 14 marca 2017 r. między ubezpieczoną a (...) Sp. z o.o. została zawarta pozorna umowa o pracę na czas określony do dnia 15 marca 2017 r. na stanowisku lekarz medycyny/prezes. Wysokość wynagrodzenia ustalono na kwotę 14.323,03 zł miesięcznie. Od 25 czerwca 2017 r. ubezpieczona pozostawała na zasiłku macierzyńskim. Należało zatem ustalić, czy w istocie zamierzała i czy realizowała ona zawartą z płatnikiem umowę o pracę w rozumieniu art. 22 § 1 k.p., zatem czy spełnione zostały wszystkie przesłanki konieczne do uznania, że doszło do zawarcia ważnego stosunku pracy. Zgodnie z tym przepisem przez nawiązanie stosunku pracy, pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. O tym bowiem, czy strony istotnie nawiązały stosunek pracy, stanowiący tytuł ubezpieczeń społecznych, nie decyduje samo formalne zawarcie umowy o pracę, wypłata wynagrodzenia, przystąpienie do ubezpieczenia i opłacenie składki, wystawienie świadectwa pracy, ale faktyczne i rzeczywiste realizowanie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy, a wynikających z art. 22 § 1 k.p. Istotne więc jest, aby stosunek pracy zrealizował się przez wykonywanie zatrudnienia o cechach pracowniczych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 6 marca 2014 r., III AUa 997/13, LEX nr 1461092, wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 27 marca 2014 r., III AUa 923/13, LEX nr 1454453, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 13 listopada 2013 r., III AUa 358/13, LEX nr 1394157).

Treścią stosunku pracy jest obowiązek osobistego wykonywania pracy określonego rodzaju przez pracownika pod kierownictwem, na rzecz i na ryzyko pracodawcy oraz obowiązek pracodawcy zatrudniania pracownika przy umówionej pracy i wypłacania mu wynagrodzenia za pracę. W stosunku tym pracownik jest zobowiązany do świadczenia pracy określonego rodzaju, w sposób podporządkowany kierowniczej roli pracodawcy. Obowiązkiem pracodawcy jest wypłacanie pracownikowi wynagrodzenia za pracę. Stosunek pracy jest zatem dobrowolnym stosunkiem prawnym o charakterze zobowiązaniowym, zachodzącym między dwoma podmiotami (por. wyrok Sądu Najwyższego z 7 października 2009r. III PK 38/2009, LexPolonica nr 2243199). Do ustalenia, że doszło do powstania pomiędzy stronami stosunku pracy nie jest zatem wystarczające spełnienie warunków formalnych zatrudnienia, takich jak zawarcie umowy o pracę, przygotowanie zakresu obowiązków, zgłoszenie do ubezpieczenia, a konieczne jest ustalenie, że strony miały zamiar wykonywać obowiązki stron stosunku pracy i to czyniły.

Słusznie przyjął Sąd Okręgowy, że analiza stanu faktycznego niniejszej sprawy nie pozwoliła na uznanie, iż świadczenie przez ubezpieczoną pracy miało miejsce w ramach podporządkowania pracowniczego, zarówno organizacyjnego, jak i osobowego. Wbrew twierdzeniom zawartych w apelacji I. K. nie wykonywała czynności pod ścisłym nadzorem pracodawcy, do jakiego zobowiązuje art. 22 § 1 k.p. Zdaniem Sądu Apelacyjnego wszechstronna ocena dowodów z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, jak też z zeznań świadków i stron, pod kątem elementów stosunków pracy, o których mowa w art. 22 § 1 k.p. wskazywała na brak świadczenia przez ubezpieczoną pracy w sposób zorganizowany i podporządkowany kierowniczej roli pracodawcy. Charakter zatrudnienia ubezpieczonej nie wypełniał znamion zatrudnienia pracowniczego.

Należy podkreślić, że rolą sądu ubezpieczeń społecznych jest badanie stosunku pracy pod kątem przesłanek wynikających z przepisów prawa. W związku z tym należało uznać, że strony zawarły umowę o pracę dla pozoru, bez zamiaru jej realizacji. Zawarta przez I. K. umowa z (...) Sp. z o.o. nie rodziła żadnych skutków w sferze pracowniczej, a co za tym idzie również w zakresie ubezpieczeń społecznych z tytułu pozostawania w stosunku pracy na mocy przepisów ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.

W rozpoznawanej sprawie nie uszło uwadze Sądu Apelacyjnego, że ubezpieczona miała zajmować stanowisko, które co do zasady jest stanowiskiem w pełni samodzielnym i pozwala na dużą swobodę w organizowaniu swojej pracy. Trzeba również pamiętać, że w miejsce dawnego systemu ścisłego hierarchicznego podporządkowania pracownika i obowiązku stosowania się do dyspozycji pracodawcy nawet w technicznym zakresie działania, pojawia się nowe podporządkowanie autonomiczne, polegające na wyznaczeniu pracownikowi przez pracodawcę zadań bez ingerowania w sposób ich wykonania. W tymże systemie podporządkowania pracodawca określa godziny czasu pracy i wyznacza zadania, natomiast sposób realizacji tych zadań pozostawiony jest pracownikowi (vide: wyrok Sądu Najwyższego z 7 września 1999r., sygn. I PKN 277/99, opubl. OSNP 2001/1/18). Jednakże, przy takim ujęciu podporządkowania pracowniczego nie można tracić z pola widzenia tego, że może ono istnieć jedynie w przypadku rozdzielenia osoby pracodawcy i pracownika. Inaczej rzecz ujmując, podporządkowanie pracownicze nie występuje wtedy, kiedy jedna i ta sama osoba wyznacza zadania pracownicze, a następnie sama je wykonuje. Wykluczona jest więc możliwość swoistej symbiozy pracy i kapitału, sprzecznej z aksjologią prawa pracy i prawa ubezpieczeń społecznych, opartą co do zasady na założeniu oddzielania kapitału oraz pracy.

Należy podkreślić, że do tej argumentacji odwołuje się Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie (vide: wyrok z 11 września 2013 r., sygn. II UK 36/13, opubl. LEX nr 1391783), gdzie zauważył, że co prawda w przypadku spółki kapitałowej pracodawcą jest ta spółka, a nie jej akcjonariusz lub udziałowiec, jednakże z punktu widzenia oraz w świetle cech stosunku pracy oraz ustroju prawa pracy, którego podstawą jest wymiana świadczeń między właścicielem środków produkcji a pracownikiem, jedyny (lub niemal jedyny) wspólnik spółki z o.o. co do zasady nie może pozostawać z tą spółką w stosunku pracy, gdyż w takim przypadku status wykonawcy pracy (pracownika) zostaje „wchłonięty” przez status właściciela kapitału (pracodawcy). Inaczej mówiąc, tam gdzie status wykonawcy pracy (pracownika) zostaje zdominowany przez właścicielski status wspólnika spółki z o.o. nie może być mowy o zatrudnieniu w ramach stosunku pracy wspólnika, który w takiej sytuacji wykonuje czynności (nawet typowo pracownicze) na rzecz samego siebie (we własnym interesie) i na swoje własne ryzyko produkcyjne, gospodarcze i socjalne. Jedyny wspólnik jest od pracodawcy (spółki z o.o.) niezależny ekonomicznie, gdyż – skoro do przesunięcia majątkowego dochodzi w ramach majątku samego wspólnika – nie zachodzi przesłanka odpłatności pracy, a nadto dyktuje mu sposób działania, jako zgromadzenie wspólników. Z tego względu judykatura Sądu Najwyższego przyjmuje, że co prawda wspólnicy wieloosobowych spółek z o.o. mogą wykonywać zatrudnienie na podstawie umów o pracę zarówno w charakterze członków zarządu, jak i na stanowiskach wykonawczych, gdyż w takiej sytuacji wspólnika nie można traktować, jako podmiotu, którego praca polega na obrocie jego własnym kapitałem, jednakże nie dotyczy to już sytuacji, gdy udział innych wspólników jest iluzoryczny. Taka konfiguracja oznacza bowiem połączenie pracy i kapitału, co wyklucza dopuszczalność nawiązania stosunku pracy z własną spółką i podleganie takiego wspólnika pracowniczym ubezpieczeniom społecznym, niezależnie od rodzaju czynności (wykonawcze czy zarządzające), jakie miałyby być realizowane w ramach umowy o pracę (vide: wyroki Sądu Najwyższego z 7 kwietnia 2010 r., sygn. II UK 177/09, opubl. LEX nr 599767 i z 3 sierpnia 2011 r., sygn. I UK 8/11, opubl. OSNP 2012/17-18/225). To prowadzi do jednoznacznego wniosku, że ubezpieczona nie mogła być sama dla siebie pracodawcą i nie powstał stosunek prawny charakteryzujący się cechami stosunku pracy, o których stanowi art. 22 § 1 k.p.

Wspomnieć przy tym należy, że zgodnie bowiem z treścią art. 83 § 1 k.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Istotą zaś pozorności jest ukrycie braku zamiaru wywołania określonych skutków prawnych. Skoro więc strony porozumienia założyły, iż czynność ta nie wywoła określonych, typowych dla tej umowy skutków prawnych należy uznać, iż umowa taka jest nieważna. Należy odróżnić przy tym nieważność spowodowaną pozornością czynności prawnej od nieważności czynności prawnej mającej na celu obejście ustawy (art. 58 § 1 k.c.). Czynność prawna mająca na celu obejście ustawy polega na takim ukształtowaniu jej treści, które z formalnego punktu widzenia nie sprzeciwia się ustawie, ale w rzeczywistości zmierza do zrealizowania celu, którego osiągnięcie jest przez ustawę zakazane. Pojęcie obejścia prawa i pozorności są sobie znaczeniowo bliskie i niejednokrotnie pokrywają się. Ustalenie, czy umowa zmierza do obejścia prawa lub jest pozorna wymaga poczynienia konkretnych ustaleń faktycznych dotyczących okoliczności jej zawarcia, celu jaki strony zamierzały osiągnąć, charakteru wykonywanej pracy i zachowania koniecznego elementu stosunku pracy, jakim jest wykonywanie pracy podporządkowanej (tak uchwała SN z dnia 8 marca 1995 r., I PZP 7/95, OSNAPiUS 18/95, poz. 227, wyrok SN z dnia 23 września 1997 r., I PKN 276/97, OSNAPiUS 13/98, poz. 397).

Podkreślić należy, że oświadczenie złożone dla pozoru, w rozumieniu art. 83 § 1 zdanie pierwsze k.c., to inaczej oświadczenie symulowane. Symulacja ta musi się składać z dwóch elementów. Po pierwsze, strony, które dokonują takiej czynności prawnej, próbują wywołać wobec osób trzecich rzeczywiste, prawdziwe przeświadczenie, że ich zamiarem jest wywołanie skutków prawnych, objętych treścią ich oświadczeń woli. W niniejszej sprawie tego typu przeświadczenie miało być wywołane przede wszystkim u organu rentowego, a w konsekwencji uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Po drugie, musi między stronami istnieć niedostępne osobom trzecim porozumienie, że te oświadczenia woli nie mają wywołać zwykłych skutków prawnych (akt konfidencji); porozumienie co do tego, że zamiar wyrażony w treści symulowanych oświadczeń woli nie istnieje lub że zamiar ten jest inny niż ujawniony w symulowanych oświadczeniach. W przypadku niniejszej sprawy strony rzekomej umowy pracy nie miały zamiaru takiej umowy zawierać, lecz wiedza na ten temat była zastrzeżona dla nich, czyli wyłącznie pracodawcy i pracownika. Powyższe odnieść także należy do umowy darowizny, na podstawie której I. K. przekazała swojej matce – T. K. 5 ze 100 udziałów spółce. O pozorności tego ostatniego stosunku prawnego świadczy także brak ujawnienia zmian w Krajowym Rejestrze Sądowym.

Dalej wskazać należy, że brak zamiaru wywołania skutków prawnych musi zostać przejawiony wobec drugiej strony czynności prawnej tak otwarcie, aby miała ona pełną świadomość co do pozorności złożonego wobec niej oświadczenia woli i co do rzeczywistej woli jej kontrahenta (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 1998 roku, II CKN 816/97, Lex nr 56813). Niewątpliwie taka sytuacja nastąpiła w niniejszej sprawie, bowiem zarówno I. K., jak również T. K., działająca w imieniu spółki, mieli świadomość o pozorności złożonych oświadczeń woli.

Zauważyć należy, że zarówno płatnik, jak i ubezpieczona przy zawieraniu umowy o pracę mieli świadomość, że ubezpieczona jest w ciąży i nie będzie świadczyć na rzecz płatnika pracy odpowiadającej zmienionym warunkom zatrudnienia w ramach stosunku pracy. Oświadczenia te zawierają określone w art. 22 k.p. elementy umowy o pracę, natomiast ich pozorność polega na tym, że strony nie zamierzały osiągnąć skutków wynikających z zawartego porozumienia. Jedynym celem zawarcia umowy było bowiem umożliwienie wnioskodawczyni skorzystania ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Wspomnieć przy tym należy, że przy rozstrzyganiu niniejszej sprawy nie miał znaczenia fakt, że zawarta została umowa o pracę w celu uzyskania przez ubezpieczoną, będącą w ciąży, świadczeń. Podjęcie pracy, kierując się wyłącznie takimi przesłankami, jest jak najbardziej dopuszczalne i nie świadczy o intencji obejścia prawa czy też o nieważności umowy. Samo zawarcie umowy o pracę w okresie ciąży, nawet gdyby głównym motywem było uzyskanie zasiłku macierzyńskiego nie jest sprzeczne z prawem. Istotą niniejszego postępowania było ustalenie czy ubezpieczona w rzeczywistości realizowała obowiązki pracownicze na zasadach określonych przepisami prawa.

Istotnym jest także, że Sąd dokonując oceny treści oświadczeń woli stron czynności prawnej powinien uwzględniać nie tylko wszystkie okoliczności istniejące w chwili składnia oświadczenia woli, lecz także okoliczności poprzedzające ten moment, jak również występujące później, jeżeli mogą wskazywać na rzeczywistą wolę stron (vide: Uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 1995 roku, III CZP 66/95, Lex nr 9220; Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 kwietnia 2010 roku, V CSK 369/09, Lex nr 602337). Dlatego też istotnym dla ważności umowy było ustalenie czy I. K. po zawarciu umowy w rzeczywistości wykonywała obowiązki pracownicze w sposób wynikający z norm art. 22 § 1 k.p.

Właśnie badając obowiązki ubezpieczonej oraz sposób ich wykonywania Sąd Apelacyjny uznał, że stosunek, który powstał między spółką, a pracującą w niej ubezpieczoną, nie spełniał cech wymaganych dla stosunku pracy, dlatego też uznał, że umowa o pracę została zawarta dla pozoru. Stosunkowi, jaki powstał między ubezpieczoną a spółką, nie można bowiem przypisać podstawowej cechy stosunku pracy, jaką jest podporządkowanie pracownicze (o czym była mowa wyżej). Pracy ubezpieczonej nie można zakwalifikować jako wykonywanej na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem. Przede wszystkim przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, że to I. K. była osobą decyzyjną i zarządzającą spółka, również wtedy kiedy pełniła funkcję większościowego udziałowca w spółce. W spółce nie ma i nie było osoby, której ubezpieczona by była podporządkowana w pracy. Co zaś najistotniejsze okoliczności tej nie kwestionowała ubezpieczona. Oczywiście zgodzić się należy ze skarżącym, że pozostawienie pewnej swobody pracownikowi samo w sobie nie niweczy stosunku pracy, niemniej jednak nie można pominąć, że ubezpieczona samodzielnie określała zakres swojej pracy. Zaznaczyć należy, że to ubezpieczona samodzielnie dbała o to aby transport pacjenta odbył się prawidłowo. Wydawała polecenia kierowcom karetek, ratownikom medycznym oraz organizowała ich pracę. Dbała o sprawy formalne Spółki poprzez przygotowywanie ofert konkursowych, podpisywała umów z funduszem zdrowia i szpitalami. Innymi słowy ubezpieczona całościowo zarządzała działalnością Spółki. W sytuacji zaistnienia konieczności wyjazdu transportu specjalistycznego wraz z lekarzem ubezpieczona w takim transporcie także uczestniczyła. Jako lekarz miała wówczas nadzór nad stanem zdrowia pacjenta i bezpośrednio nadzorowała aby jego transport odbył się w sposób prawidłowy.

Zatrudnienie z jakim mamy do czynienia w rozpoznawanej sprawie, jest na gruncie obowiązujących przepisów zatrudnieniem samego siebie w ramach prowadzonej działalności gospodarczej i jako takie nie wywołuje skutków prawnych. I. K. z chwilą zatrudnienia stała się jednocześnie pracodawcą i pracownikiem, a w takiej sytuacji nie można mówić o istnieniu stosunku pracowniczego. Takiej oceny nie zmienia również okoliczność, że w imieniu spółki umowę o pracę z ubezpieczoną zawarł drugi wspólnik – T. K.. Również zdaniem Sądu odwoławczego prawa wspólnika T. K. jawiły się jako iluzoryczne i miały na celu stworzenie fikcji prowadzącej do możliwości zatrudnienia ubezpieczonej w spółce. Nie ulega wątpliwości, że istnieje możliwość wchodzenia przez spółkę i wspólnika w dwustronne stosunki prawne, co przewidują przepisy Kodeksu spółek handlowych. Jednakże w analizowanym przypadku należało przyznać pierwszeństwo regulacjom wynikającym z prawa pracy i w ich pryzmacie oceniać prawidłowość powstałego stosunku pracy oraz praw i obowiązków pracownika i pracodawcy.

Przede wszystkim należało zwrócić uwagę, że zakres obowiązków, jakie miała wykonywać ubezpieczona w ramach stosunku pracy był tożsamy z czynnościami jakie wykonywała w spółce przed nawiązaniem stosunku pracy, jak i po jego ustaniu. Nie bez znaczenia jest też okoliczność, że I. K. była jedyną osobą w spółce zatrudnioną na podstawie umowy o pracę. Nadto nie można pominąć, że w miejsce ubezpieczonej nie zatrudniono żadnego innego pracownika w celu zastąpienia ubezpieczonej w czasie jej nieobecności. Oczywiście ubezpieczona posiada wysokie kwalifikacje, w tym doświadczenie zawodowe oraz stosowne wykształcenie do pełnienia przez nią powierzonej jej funkcji, niemniej jednak nie sposób uznać, że nie ma na rynku innego pracownika, który mógłby ją zastąpić w czasie nieobecności w pracy. Przywołane okoliczności przemawiają za przyjęciem, że pomysł zatrudnienia zrodził się jedynie na potrzebę korzystania ze świadczeń związanych ze zwolnieniem lekarskim w związku z ciążą oraz pobieraniem zasiłku. Należy podkreślić, że pracodawca zatrudnia pracownika, dlatego, że potrzebuje w swoim zakładzie pracy siły roboczej. U źródła każdej umowy o pracę leży przyczyna w postaci uzasadnionej przesłankami ekonomiczno - organizacyjnymi konieczności pozyskania pracownika do wykonywania prac zakreślonych przedmiotem działalności gospodarczej pracodawcy. Pracodawca kieruje się własną potrzebą gospodarczą i przy prawidłowym, ważnym stosunku pracy wyłącznie ta potrzeba jest sprawczym czynnikiem zatrudnienia. Sąd Najwyższy wielokrotnie stwierdzał, że przy ocenie pozorności umowy o pracę racjonalność zatrudnienia, potrzeba zatrudnienia pracownika są przesłankami istotnymi dla oceny ważności umowy (wyroki Sądu Najwyższego z 2 lutego 2002r., II UKN 359/99, OSNAPiUS Nr 13, poz. 447, z 17 marca 1997r., II UKN 568/97, OSNAPiUS z 1999 Nr 5, poz. 18 oraz z 4 lutego 2000r., II UKN 362/99, OSNAPiUS 2001 Nr 13, poz. 449). Zatrudnienie I. K. nie było w związku z powyższym również ekonomicznie uzasadnione i podyktowane rzeczywistą potrzebą zaangażowania nowego pracownika. Ubezpieczona, ani tym bardziej zainteresowany nie przedstawili dowodów uzasadniających potrzebę zatrudnienia pracownika na podstawie umowy o pracę. Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego, ani nigdy wcześniej, ani również w późniejszym okresie nie została zawarta żadna inna umowa o pracę.

Sąd odwoławczy na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego doszedł do przekonania, że stosunek, jaki wiązał ubezpieczoną I. K. z (...) Sp. z o.o. nie jest stosunkiem pracy.

Reasumując, w rezultacie zawartej umowy o pracę w dniu 14 marca 2017 roku nie powstał stosunek prawny odpowiadający omówionym wyżej kryteriom. Nie może bowiem decydować wyłącznie spełnienie tylko niektórych elementów. W przypadku ubezpieczonej nie występował istotny element stosunku pracy, jakim jest podporządkowanie pracownicze. W niniejszej sprawie, bowiem ubezpieczona występowała zarówno w roli wspólnika, a zasadniczo większościowego właściciela kapitału, w tym także Prezesa Zarządu, jak również była pracownikiem spółki. Obowiązki ubezpieczonej jako pracownika pokrywały się z zadaniami należącymi do ubezpieczonej jako wspólnika spółki. W sytuacjach, w których status właściciela kapitału pokrywa się ze statusem pracownika, nie można mówić o zatrudnieniu w ramach stosunku pracy. W rzeczywistości ubezpieczona wykonywała czynności na rzecz samej siebie i we własnym interesie. To ją obciążało ryzyko za ewentualne nieprawidłowości w wykonaniu zadań pracowniczych. W takim układzie dochodziło także do przesunięcia majątkowego w ramach majątku w zasadzie jedynego wspólnika, a zatem nie zachodziła przesłanka odpłatności pracy.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację, o czym orzekł jak w sentencji.

SSA Urszula Iwanowska SSA Jolanta Hawryszko SSA Beata Górska

Treść orzeczenia pochodzi z bazy SAOS (www.saos.org.pl).

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.