Uchwała z dnia 1978-01-31 sygn. I PZP 34/78
Numer BOS: 2076861
Data orzeczenia: 1978-01-31
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Nieistotna zmiana warunków pracy i płacy
- Zastosowanie reguł wykładni oświadczeń woli określonych w art. 60 – 65 k.c.
Sygn. akt I PZP 34/78
Uchwała z dnia 31 stycznia 1978 r.
Przewodniczący: sędzia SN W. Formański. Sędziowie SN: E. Berutowicz, E. Brzeziński (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy z udziałem Prokuratora Prokuratury Generalnej PRL, W. Grocholi, w sprawie z wniosku Juliusza W. przeciwko Zakładowi Energetycznemu w K. o przywrócenie do pracy po rozpoznaniu na posiedzeniu jawnym zagadnienia prawnego przekazanego przez Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Poznaniu postanowieniem z dnia 31 października 1978 r. do rozstrzygnięcia w trybie art. 66 ustawy z dnia 24 października 1974 r. o okręgowych sądach pracy i ubezpieczeń społecznych:
"Czy w wypadku zatrudnienia pracownika na stanowisku elektromontera sieciowego w Zakładzie Energetycznym obejmującym swą działalnością kilka rejonów, bez ustalenia w umowie o pracę miejsca pracy, zakład pracy może kierować pracownika do pracy w innej placówce bez wypowiedzenia warunków pracy, jeżeli pracownik w dotychczasowej placówce - w miejscu swego zamieszkania - pracował przez okres około 14 lat, a obecnego przeniesienia dokonano na podstawie delegacji, której termin nie został określony"?
powziął następującą uchwałę:
Jeżeli umowa o pracę wiążąca elektromontera sieciowego z Zakładem Energetycznym przewiduje obowiązek pracownika wykonywania przezeń pracy nie tylko w siedzibie zakładu, lub w miejscu zamieszkania pracownika, lecz także w ramach zadań zakładu - w innych miejscach na terenie objętym działalnością zakładu, zakład pracy może, bez wypowiedzenia warunków pracy, zlecić pracownikowi wykonywanie takiej pracy, choćby z uprawnienia tego nie korzystał przez długi czas.
Uzasadnienie
Uwzględniając wniosek Juliusza W., Terenowa Komisja Odwoławcza do Spraw Pracy w Słupcy orzeczeniem z dnia 8.VI.1978 r. uznała za bezskuteczne wypowiedzenie wnioskodawcy przez pozwany Zakład warunków pracy i płacy z dnia 10.I.1978 r., przyznała wnioskodawcy od tegoż Zakładu tytułem dodatku wyrównawczego za okres od 20.X.1977 r. do 10.I.1978 r. kwotę 2.065 zł, przywróciła wnioskodawcę na stanowisko elektromontera-kierowcy oraz przyznała mu "ekwiwalent kierowcy" w wysokości 30 zł za każdy dzień roboczy od 11.I.1978 r. Komisja ustaliła, że od dnia 20.X.1977 r. wnioskodawca został zawieszony w czynnościach kierowcy zgodnie z zaleceniem Ośrodka Badań Psychologicznych Zespołu Elektrowni Dolna Odra. Do tego czasu wnioskodawca jako elektromonter i jednocześnie kierowca otrzymywał z tytułu wykonywania czynności kierowcy dodatek w wysokości 30 zł za każdy roboczy dzień. Po zawieszeniu tego dodatku wnioskodawcy nie wypłacono go wbrew wymogom art. 217 § 3 k.p. Zmiana warunków pracy i płacy wnioskodawcy - zdaniem Komisji - dokonana została nieformalnie. Orzeczeniem Poradni Psychologicznej w Koninie wnioskodawca został uznany za zdolnego do wykonywania pracy montera-kierowcy, a mimo to pozwany Zakład nie zmienił swojej decyzji.
W związku z odwołaniem pozwanego Zakładu od powyższego orzeczenia Komisji Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych przedstawił Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia pytanie prawne, przytoczone w części wstępnej niniejszej uchwały, wskazując w uzasadnieniu, co następuje:
Strony w roku 1958 zawarły umowę o pracę, na podstawie której wnioskodawca został zatrudniony w pozwanym Zakładzie na stanowisku elektromontera sieciowego, przy czym strony nie ustaliły rejonu i placówki, w której powinien pracować wnioskodawca. Od 1964 r. do dnia 10 stycznia 1978 r. wnioskodawca wykonywał pracę w jednym i tym samym pogotowiu energetycznym w miejscu swego zamieszkania. W styczniu 1978 r. otrzymał polecenie podjęcia pracy w innej jednostce, poza miejscem zamieszkania, bez zmiany rejonu energetycznego. Następnie jeszcze dwukrotnie następowały zmiany jednostek (praca w pogotowiu energetycznym w różnych miejscowościach) bez wypowiedzenia warunków pracy i określenia okresu pracy, do której wnioskodawca kolejno był kierowany. Wprawdzie w styczniu 1978 r. zakład pracy, chcąc dokonać zmiany w warunkach pracy wnioskodawcy, przedstawił radzie zakładowej w trybie art. 38 kodeksu pracy zamiar wypowiedzenia warunków pracy i płacy, dalszych czynności w tym zakresie jednak nie podjął.
Zdaniem Okręgowego Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych istnieją podstawy do stwierdzenia, że skierowanie wnioskodawcy do innej jednostki podyktowane było nie tylko potrzebami pozwanego Zakładu, lecz chęcią wyłączenia wnioskodawcy z dotychczasowego zespołu ze względu na zaistniałe konflikty i przypisywanie wnioskodawcy ujemnego oddziaływania na panujące tam stosunki międzyludzkie. Powstaje w związku z tym wątpliwość, czy zakład pracy, unikając wskazania faktycznych przyczyn wywołujących potrzebę dokonania zmian personalnych, może skutecznie stosować inne formy przeniesienia pracownika z pominięciem instytucji wypowiedzenia warunków pracy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Umowa o pracę jest czynnością prawną (por. przepisy art. 11 i 23 § 1 k.p.), do której - w razie braku odmiennych unormowań zawartych w kodeksie pracy i w szczególnych przepisach prawa pracy - mają, poprzez art. 300 k.p., odpowiednie zastosowanie przepisy art. 56 i nast. kodeksu cywilnego dotyczące czynności prawnych. Również w umowie o pracę należy badać przede wszystkim, jaki był zgodny zamiar stron i cel tej umowy (art. 65 § 2 k.c.). Jeżeli celem konkretnej umowy o pracę było ukształtowanie sytuacji pracownika w taki sposób, by nie był on związany stale z jednym tylko miejscem zatrudnienia, lecz by wykonywał pracę w różnych miejscach "w terenie" w ramach zadań realizowanych przez zakład pracy, co dotyczyć może np. elektromontera sieciowego w zakładzie energetycznym obejmującym swą działalnością kilka rejonów - pracownik nie może domagać się zatrudnienia go w jednym tylko miejscu, choćby w tym miejscu pracę wykonywał najczęściej lub przez długi czas (np. przez 14 lat). Nawet upływ najdłuższego okresu nie pozbawia w takiej sytuacji zakładu pracy możności żądania, by pracownik - zgodnie z treścią umowy o pracę - wykonywał zlecone mu czynności w innym miejscu, oczywiście z zastrzeżeniem, że zakład pracy nie korzysta z tych uprawnień w celu szykanowania pracownika lub w innym celu sprzecznym z zasadami współżycia społecznego w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (art. 8 k.p.).
Inna byłaby sytuacja, gdyby strony w międzyczasie zmieniły treść ich pierwotnej umowy o pracę, zastępując element obowiązku wykonywania przez pracownika pracy w różnych miejscach "w terenie" elementem obowiązku wykonywania przezeń pracy w jednym tylko miejscu lub w ograniczonym w inny sposób zakresie. Mogłoby dojść do tego nie tylko przez bezpośrednią, wyraźną zmianę umowy o pracę, lecz także w sposób przewidziany w przepisie art. 60 kodeksu cywilnego, a więc przez zachowanie stron pośrednio tylko wskazujące na taki zamiar stron i treść ich oświadczenia woli (facta concludentia).
Zawarty w przepisie art. 29 k.p. postulat zachowania formy pisemnej umowy o pracę nie upoważnia do wniosku, że zawarcie umowy o pracę lub jej zmiana bez zachowania tej formy nie jest możliwa i skuteczna prawnie. Po tego rodzaju zmianie zakład pracy nie mógłby już, oczywiście, wbrew woli pracownika żądać świadczenia pracy w innym niż umówione miejscu (z zastrzeżeniami o jakich mowa w przepisie art. 42 § 4 k.p.).
Na przedstawione więc Sądowi Najwyższemu pytanie nie można udzielić odpowiedzi, mogącej mieć oderwane od konkretnego stanu faktycznego, "uniwersalne" zastosowanie. W konkretnym przypadku bowiem odpowiedź zależy od wyjaśnienia, czy długotrwałe wykonywanie przez pracownika pracy w jednym tylko miejscu - w sytuacji, gdy pierwotna umowa przewidywała obowiązek pracownika wykonywania pracy w różnych miejscach - jest następstwem i wyrazem woli stron dokonania zmiany w treści tej pierwotnej umowy, czy tylko stanowi przejaw skorzystania przez zakład pracy, z jego uprawnień bez rezygnowania z możliwości domagania się od pracownika świadczenia - w dogodnej dla zakładu pracy chwili - pracy w innym miejscu. W tym drugim przypadku - jak już wyżej powiedziano - nawet najbardziej długotrwały stan wykonywania przez pracownika pracy w jednym tylko miejscu nie ogranicza ani uprawnień zakładu pracy, ani obowiązków pracownika, wynikających z pierwotnej umowy stron.
W sprawie, w której zostało przedstawione Sądowi Najwyższemu rozważane pytanie prawne, rzeczą Okręgowego Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych było i pozostaje rozważenie na podstawie całokształtu materiału dowodowego, jaka była rzeczywista treść wiążącego strony stosunku pracy i jaka była rzeczywista przyczyna wykonywania przez wnioskodawcę przez około 14 lat pracy tylko w miejscu jego zamieszkania. Wyjaśnienia wymaga zwłaszcza okoliczność, czy nieokreślenie w pierwotnej umowie stron konkretnego miejsca wykonywania przez wnioskodawcę pracy stanowiło wyraz uzgodnionego przez strony warunku umowy, stosownie do którego wnioskodawca przyjął na siebie obowiązek wykonywania pracy w różnych miejscach - w ramach właściwości terytorialnej pozwanego Zakładu - stosownie do aktualnych potrzeb tego Zakładu, czy było tylko niedokładnością umowy, usuniętą w dalszym rozwoju wydarzeń przez wyznaczenie wnioskodawcy, jako stałego miejsca jego pracy, posterunku Zakładu w Słupcy.
Teoretyczne rozważania nie są w tym zakresie wystarczające. W szczególności sama tylko okoliczność, że wnioskodawca przez około 14 lat wykonywał pracę tylko w posterunku Zakładu Energetycznego w Słupcy nie przesądza ani o tym, że umowa stron miała na celu ograniczenie obowiązków pracowniczych wnioskodawcy do pracy wyłącznie w tym tylko posterunku, ani o tym, że ewentualnie innej treści pierwotna umowa stron ulegała przez to zmianie. Należy zresztą zauważyć, że zebrany w toku dotychczasowego postępowania w niniejszej sprawie materiał dowodowy zdaje się wskazywać na to, że pierwotna umowa stron podlegała pewnym zmianom, w szczególności zaś, że w następstwie późniejszych uzgodnień stron wnioskodawca wykonywał ostatnio nie tylko czynności elektromontera sieciowego, lecz także czynności kierowcy.
Przedstawione Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia pytanie prawne w zmianę tę nie wkracza, oczywiście zaś będzie ją musiał mieć m.in. na uwadze Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych przy rozpoznawaniu konkretnych roszczeń wnioskodawcy dochodzonych w niniejszej sprawie. Z tymi zastrzeżeniami na przedstawione Sądowi Najwyższemu pytanie należało udzielić odpowiedzi jak w sentencji niniejszej uchwały.
Nie wymaga natomiast wyjaśnień Sądu Najwyższego w formie uchwały zawarta w pytaniu Okręgowego Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wątpliwość co do skutków "przeniesienia pracownika na podstawie delegacji". Delegowanie bowiem pracownika do wykonania konkretnych czynności poza stałym miejscem jego pracy nie stanowi "przeniesienia pracownika" i nie wymaga wypowiedzenia zmieniającego, skoro nie prowadzi do zmiany warunków wiążącej strony umowy o pracę.
OSNC 1979 r., Nr 7-8, poz. 142
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN