Wyrok z dnia 1977-10-10 sygn. IV CR 367/77

Numer BOS: 2040800
Data orzeczenia: 1977-10-10
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt IV CR 367/77

Wyrok z dnia 10 października 1977 r.

Przepis art. 444 § 2 k.c. należy rozumieć w ten sposób, że przy ustalaniu wysokości renty Sąd powinien brać pod uwagę realną, praktyczną możliwość podjęcia przez poszkodowanego pracy w granicach zachowanej zdolności do pracy, a nie możliwość czysto teoretyczną. Dlatego też nie jest wykluczona sytuacja, w której poszkodowany otrzyma pełną rentę w wysokości utraconych zarobków, jakie by mógł osiągać, gdyby wypadek nie nastąpił, chociaż nie utracił zdolności do pracy zarobkowej całkowicie. Taka sytuacja zachodzi w razie utraty przez poszkodowanego, znajdującego się w wieku przedemerytalnym, zdolności wykonywania wyuczonej pracy fizycznej z równoczesnym znacznym ograniczeniem rodzajów wysiłków, przy których nie zachodzą przeciwwskazania lekarskie, i przy znacznym ograniczeniu podaży wolnych miejsc pracy specjalnie chronionej.

Przewodniczący: sędzia SN K. Olejniczak. Sędziowie SN: S. Rudnicki (sprawozdawca), K. Piasecki.

Sąd Najwyższy po rozpoznaniu sprawy z powództwa Marii K. przeciwko Skarbowi Państwa - Urzędowi Gminy w B. i Zakładowi Energetycznemu w Ł. o odszkodowanie na skutek rewizji powódki i pozwanego Skarbu Państwa od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Łodzi z dnia 26 maja 1977 r.

zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądzoną na rzecz powódki w punkcie 1b sentencji rentę w kwocie 1.256 zł miesięcznie podwyższył od dnia 10.II.1977 r. do kwoty 1.906 zł miesięcznie; odstąpił od obciążenia powódki kosztami sądowymi, nie obciążył powódki kosztami procesu na rzecz Zakładu Energetycznego w Ł; w pozostałej części rewizję powódki i w całości rewizję pozwanego Skarbu Państwa

oddalił i zniósł wzajemne koszty postępowania rewizyjnego.

Uzasadnienie

Sąd Wojewódzki zasądził od pozwanego Skarbu Państwa na rzecz powódki odszkodowanie za uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia doznane przez powódkę w dniu 9.II.1976 r. w lokalu Urzędu Gminy w B., gdzie powódka spadła ze schodów z wysokości I piętra na parter wskutek nieoświetlenia klatki schodowej. Zasądzone odszkodowanie obejmuje: 50.000 zł zadośćuczynienia, 2.790 zł jako zwrot kosztów dodatkowego dożywiania, 1.750 zł jako zwrot kosztów pomocy osoby trzeciej przy wykonywaniu niektórych czynności domowych przez okres 2 i pół miesiąca i 159 zł jako zwrot kosztów karetki pogotowia oraz rentę w kwotach określonych w sentencji zaskarżonego wyroku.

Jednocześnie Sąd Wojewódzki zniósł między powódką a Skarbem Państwa koszty procesu, zasądzając od powódki z zasądzonego jej roszczenia na rzecz Skarbu Państwa kwotę 4.485 i zasądzając na rzecz Zakładu Energetycznego w Ł., w stosunku do którego powództwo zostało oddalone, 2.000 zł kosztów procesu.

Od tego wyroku powódka i Skarb Państwa wnieśli rewizje.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Wysokość przyznanego powódce zadośćuczynienia została zakwestionowana w rewizji pozwanego Skarbu Państwa. Zarzuty w tym przedmiocie nie są jednak uzasadnione.

Powódka doznała bardzo poważnych obrażeń, złamanie bowiem kompresyjne kręgu lędźwiowego spowodowało nie tylko dotkliwe i długotrwałe cierpienia fizyczne, ale pozbawiło powódkę całkowicie zdolności do pracy przez pierwszy rok po wypadku, ograniczając tę zdolność na przyszłość i wyłączając trwale możliwość wykonywania wyuczonego i wykonywanego przed wypadkiem zawodu fryzjerki. W tych warunkach zasądzenie powódce 50.000 zł odpowiada doznanej krzywdzie i nie narusza art. 445 § 1 k.c.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie renty zaskarżyły obie strony .

Powódka domaga się podwyższenia zasądzonej renty, a Skarb Państwa - obniżenia do kwoty zł 156 renty za okres od dnia 8.VIII.1976 r. do 1.V.1977 r. i oddalenia powództwa o rentę za dalszy okres.

Rewizja Skarbu Państwa i w tej części jest bezpodstawna. Przede wszystkim nie budzi żadnych wątpliwości ustalenie przez Sąd zarobków powódki z uwzględnieniem 1.000 zł miesięcznie z tytułu otrzymywanych napiwków. Napiwki takie są w zawodzie fryzjerskim zwyczajowo przyjęte, stanowią dobrowolne datki klientów, ich udzielanie jest powszechnym zwyczajem, a ustalona przez Sąd z tego źródła kwota nie wywołuje zastrzeżeń co do wysokości ani co do stałego charakteru tego składnika dochodów. Niesłuszny jest także zarzut, że powódka ma możliwość osiągania dochodu co najmniej po 2.000 zł miesięcznie. Skarżący nie uwzględnia tego, że powódka stała się na skutek wypadku całkowicie niezdolna do wykonywania swojego zawodu. Jak wynika z opinii biegłych i z zaświadczenia Szpitala Kolejowego w W. z dnia 6.X.1977 r., przedstawionego na rozprawie rewizyjnej przed Sądem Najwyższym, ograniczenie zdolności do pracy praktycznie uniemożliwia powódce podjęcie wszelkiej pracy związanej z jakimkolwiek wysiłkiem fizycznym, staniem czy chodzeniem. Powódka bowiem nadal pozostaje w leczeniu, musi nosić gorset ortopedyczny i odczuwa stale dolegliwości. Skoro przy tym znajduje się w wieku przedemerytalnym (58 lat), to nie można wymagać, aby podejmowała pracę zarobkową, skoro zachowała zdolność do pracy - praktycznie biorąc - tylko w teoretycznych granicach.

Przepis art. 444 § 2 k.c., który stanowi, że jeżeli poszkodowany utracił częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty, należy rozumieć w ten sposób, że przy ustalaniu wysokości renty sąd powinien brać pod uwagę realną, praktyczną możliwość podjęcia przez poszkodowanego pracy w granicach zachowanej zdolności do pracy, a nie możliwość czysto teoretyczną (hipotetyczną). Dlatego też nie jest wykluczona sytuacja, w której poszkodowany otrzyma pełną rentę w wysokości utraconych zarobków, jakie by mógł osiągać, gdyby wypadek nie nastąpił, chociaż nie utracił zdolności do pracy zarobkowej całkowicie. Przykładem takiej sytuacji jest utrata przez poszkodowanego, znajdującego się w wieku przedemerytalnym, zdolności wykonywania pracy fizycznej z równoczesnym znacznym ograniczeniem rodzajów wysiłków fizycznych, przy których nie zachodzą przeciwwskazania lekarskie, i przy znacznym ograniczeniu podaży wolnych miejsc pracy specjalnie chronionej. Dlatego też określenie przez biegłego procentu utraty zdolności do pracy bez szczegółowego podania, jakie prace poszkodowany może wykonywać, jest w postępowaniu sądowym przy ustalaniu należnej poszkodowanemu renty bardzo rzadko przydatne.

Nieuzasadniony jest wreszcie zarzut podniesiony w rewizji Skarbu Państwa, że Sąd Wojewódzki powinien był zróżnicować na przyszłość wysokość zasądzonej powódce renty stosownie do wzrostu wysokości renty z ubezpieczenia społecznego. Sąd Wojewódzki nie miał takiego obowiązku, skoro z treści decyzji rentowej znajdującej się w aktach rentowych wynika, że przyznana powódce renta wynosi na przyszłość "928 zł, bez zmian". Jeżeli więc renta ta ulegnie z czasem wzrostowi, to wówczas strona pozwana będzie mogła żądać zmiany wysokości renty zasądzonej przez sąd (art. 907 § 2 k.c.).

Z wszystkich podanych przyczyn rewizja pozwanego Skarbu Państwa ulega oddaleniu (art. 387 k.p.c.).

Rewizja powódki jest częściowo uzasadniona. Stosownie do poprzednich rozważań dotyczących obowiązku powódki podjęcia pracy zarobkowej w granicach zachowanej zdolności do pracy może ona domagać się pełnej renty, tzn. jej pomniejszenia o hipotetyczne, nierealne w sytuacji powódki dochody. Powódka bowiem, praktycznie biorąc, została całkowicie pozbawiona możliwości wykonywania jakiejkolwiek pracy odpowiadającej jej kwalifikacjom zawodowym. Dlatego też obniżenie od dnia 10.II.1977 r. renty o 750 zł miesięcznie stanowi naruszenie art. 444 § 2 k.c., powodujące zmianę zaskarżonego wyroku w sposób określony w sentencji (art. 390 § 1 k.p.c.).

W pozostałej części dotyczącej renty rewizja powódki ulega oddaleniu z powodu braku uzasadnionych podstaw. Zarzut, że dochody powódki z napiwków wynosiły co najmniej 2.500 zł, a nie 1.000 zł miesięcznie, jest niesłuszny. Powódka sama zeznała, że z tego źródła uzyskiwała 1.000 zł miesięcznie. Sąd Wojewódzki, mając na uwadze zmienność wysokości tego dochodu, uzależnioną sezonem i innymi okolicznościami, mógł bez przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) oprzeć się na wspomnianym oświadczeniu samej powódki i na zasadach doświadczenia życiowego.

Mając na względzie charakter sprawy i fakt, że dopozwanie Zakładu Energetycznego nastąpiło bez wniosku powódki, Sąd Najwyższy uznał za zasadny zarzut rewizji dotyczący kosztów procesu i opłat sądowych i zmienił zaskarżony wyrok w tym zakresie w sposób wymieniony w sentencji wyroku.

OSNC 1978 r., Nr 7, poz. 120

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.