Wyrok z dnia 1972-01-26 sygn. II CR 606/71
Numer BOS: 1641093
Data orzeczenia: 1972-01-26
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt II CR 606/71
Wyrok z dnia 26 stycznia 1972 r.
Sąd rewizyjny - zgodnie z art. 384 k.p.c. - może z urzędu rozpoznać sprawę na rzecz współuczestników, którzy wyroku nie zaskarżyli, jednakże nie dotyczy to wypadku, gdy rewizja pozostałych uczestników okazuje się nieuzasadniona i podlega oddaleniu. W takiej sytuacji sąd rewizyjny nie może rozpoznać zarzutu braku legitymacji biernej po stronie współuczestnika, który wyroku nie zaskarżył, choćby zarzut ten - w razie wniesienia przez niego samodzielnej rewizji - musiał prowadzić do jej uwzględnienia. Niedopuszczalne bowiem w myśl art. 384 k.p.c. byłoby uchylenie wyroku w stosunku do współuczestnika nie wnoszącego rewizji w sytuacji, gdy następuje oddalenie rewizji współuczestnika, który zaskarżył wyrok.
Przewodniczący: sędzia Z. Wasilkowska (sprawozdawca). Sędziowie: J. Policzkiewicz, F. Wesely.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu sprawy z powództwa Feliksa Ł. przeciwko: 1) Powiatowemu Związkowi Ochotniczych Straży Pożarnych w W., 2) Ochotniczej Straży Pożarnej w M. i 3) Witalisowi F. o odszkodowanie, na skutek rewizji pozwanych wymienionych pod 2) i 3) od wyroku Sądu Wojewódzkiego dla Woj. Warszawskiego z dnia 27 lutego 1971 r.
oddalił rewizję.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 27 lutego 1971 r. Sąd Wojewódzki, rozpoznając sprawę po raz trzeci, zasądził na rzecz powoda solidarnie od pozwanych Witalisa F., Ochotniczej Straży Pożarnej w M. i Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w W. kwotę 40.000 zł, a w pozostałej części powództwo oddalił.
Sąd Wojewódzki ustalił, że powód uległ w dniu 16 czerwca 1963 r. wypadkowi w czasie zabawy zorganizowanej przez Ochotniczą Straż Pożarną w M.
Do wypadku doszło w ten sposób, że powód wszedł na słup wysokiego napięcia w celu naprawy światła, został porażony prądem i spadł na ziemię, doznając ciężkich urazów kręgosłupa.
Na skutek wypadku powód stał się bezradnym inwalidą, cierpi na całkowity bezwład nóg i zakłócenia w funkcjonowaniu innych organów.
Sąd Wojewódzki ustalił dalej, że naprawa światła odbywała się w warunkach urągających wszelkim zasadom bezpieczeństwa. Zgodnie z obowiązującymi przepisami naprawa mogła być dokonana tylko przez Zakład Energetyczny, po uprzednim wyłączeniu napięcia. Powód, chociaż był elektromonterem, nie był uprawniony do wykonywania tego rodzaju naprawy. Ponadto powód wszedł na słup bez żadnego sprzętu ochronnego, w szczególności bez pasów bezpieczeństwa (powód posługiwał się jedynie paskiem od spodni, który nie wytrzymał ciężaru spadającego ciała) i bez rękawic ochronnych. Powód wreszcie przystąpił do tej niebezpiecznej pracy w stanie nietrzeźwym.
Zdaniem Sądu Wojewódzkiego winę za wypadek ponosi przede wszystkim sam powód, który jako fachowiec zdawał sobie sprawę, że nie powinien był tego rodzaju naprawy i to z naruszeniem podstawowych zasad bezpieczeństwa, dokonywać. Jednakże pewną winę ponosi również pozwany Witalis F., komendant Ochotniczej Straży Pożarnej w M. On to bowiem zainicjował naprawę światła i nakłonił do tego powoda, mimo że wiedział, iż powód jest nietrzeźwy, on umożliwił powodowi wejście na słup przez dostarczenie słupołazów, jego m.in. paskiem od spodni przytwierdził się powód do słupa. Jako okoliczność obciążającą pozwanego F. Sąd Wojewódzki wskazał również fakt, że F. będąc komendantem straży pożarnej musiał mieć pewne wiadomości z zakresu elektryczności, chociażby w związku z gaszeniem pożarów w instalacjach elektrycznych i musiał zdawać sobie sprawę z niebezpieczeństw związanych z naprawą linii wysokiego napięcia, które zresztą są powszechnie znane.
W tych warunkach Sąd Wojewódzki przyjął, że pozwani odpowiadają za szkodę poniesioną przez powoda na mocy art. 415 k.c. do wysokości 40%. Biorąc pod uwagę wyjątkowo ciężkie kalectwo powoda, który może poruszać się wyłącznie w wózku inwalidzkim, Sąd Wojewódzki przyjął, że stosownym zadośćuczynieniem za doznaną krzywdę byłaby z mocy art. 445 § 1 k.c. kwota 100.000 zł, a po obniżeniu jej do 40% zasądził na rzecz powoda z tego tytułu 40.000 zł.
Jeżeli chodzi o rentę, Sąd Wojewódzki przyjął, że wobec znacznego przyczynienia się powoda do powstania szkody renta inwalidzka otrzymywana z funduszów ubezpieczenia społecznego wyczerpuje całość roszczenia odszkodowawczego.
Od tego wyroku wnieśli rewizję pozwani Witalis F. i Ochotnicza Straż Pożarna w M.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Ustalenie Sądu Wojewódzkiego, że inicjatywa naprawy światła wyszła od pozwanego F., znajduje oparcie w materiale dowodowym, w szczególności w zeznaniach świadków Z.S., B.B. i F.W. przytoczonych w uzasadnieniu wyroku, i zarzuty rewizji w tym kierunku nie mogą odnieść skutku. Podkreślić ponadto należy, że ustalenia te są zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, przyjąć bowiem można, że właśnie pozwany jako organizator zabawy był szczególnie zainteresowany w szybkim usunięciu awarii światła.
Nieuzasadnione są również zarzuty dotyczące ustalenia, że pozwany dostarczył powodowi słupołazów. Wbrew zarzutom rewizji pozwany nie ograniczył się do udzielenia powodowi informacji o miejscu, w którym znajdują się słupołazy, lecz pojechał z powodem do świadka B. i od niego osobiście słupołazy odebrał. Ustalenia więc Sądu Wojewódzkiego, że pozwany aktywnie uczestniczył w wykonaniu przez powoda naprawy światła, są zgodne z materiałem sprawy.
W tych warunkach nie może też być uznany za trafny pogląd rewizji, że powód ponosi wyłączną winę za wypadek. Gdyby nie inicjatywa pozwanego i jego aktywna postawa, powód nie mógłby przystąpić do usuwania awarii i do wypadku by nie doszło. Okoliczność, że powód jako elektromonter znał przepisy bhp z tej dziedziny i z ich jaskrawym naruszeniem podjął się naprawy linii napięcia, Sąd Wojewódzki wziął pod uwagę i z tej przyczyny znacznie zmniejszył przyznane odszkodowanie.
W tych warunkach należało uznać rewizję pozwanych za nieuzasadnioną i podlegającą oddaleniu na mocy art. 387 k.p.c.
Na rozprawie rewizyjnej przedstawiciel współpozwanego Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w W. podniósł ponadto zarzut braku legitymacji biernej po stronie Powiatowego Związku, albowiem Ochotnicza Straż Pożarna w M. ma osobowość prawną zgodnie ze statutem ogłoszonym w Monitorze Polskim z 1957 r. Nr 67, poz. 401 i tylko ona może odpowiadać za szkodę.
Jak jednak wynika z akt, Powiatowy Związek Ochotniczych Straży Pożarnych nie wniósł w sprawie niniejszej rewizji, rewizja bowiem została wniesiona tylko przez adw. K., posiadającego pełnomocnictwo pozostałych pozwanych i tylko w ich imieniu.
Wprawdzie - zgodnie z art. 384 k.p.c. - sąd rewizyjny może z urzędu rozpoznać sprawę na rzecz współuczestników, którzy wyroku nie zaskarżyli, jednakże nie dotyczy to wypadku, gdy rewizja pozostałych uczestników okazuje się nieuzasadniona i podlega oddaleniu. W takiej sytuacji sąd rewizyjny nie może rozpoznać zarzutu współuczestnika, który wyroku nie zaskarżył, braku legitymacji biernej po jego stronie, choćby zarzut ten w razie wniesienia przez niego samodzielnej rewizji musiał prowadzić do jej uwzględnienia.
Niedopuszczalne bowiem w myśl art. 384 k.p.c. byłoby oddalenie rewizji w stosunku do współuczestników, którzy zaskarżyli wyrok, a uchylenie wyroku w stosunku do współuczestnika nie wnoszącego rewizji.
Z tych przyczyn Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji.
OSNC 1972 r., Nr 7-8, poz. 142
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN