Wyrok z dnia 2007-02-22 sygn. WA 6/07
Numer BOS: 1565443
Data orzeczenia: 2007-02-22
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Przekroczenie granic obrony pod wpływem strachu lub wzburzenia (art. 25 § 3 k.k.)
- Określenie w wyroku terminu naprawienia szkody
Sygn. akt WA 6/07
WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 22 lutego 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jerzy Steckiewicz (przewodniczący)
SSN Wiesław Maciak (sprawozdawca)
SSN Marek Pietruszyński
Protokolant: Jarosław Górnicki
przy udziale prokuratora Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk. Jana Żaka w sprawie 1. szer.rez. K. K. oskarżonego z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 25 § 2 k.k. oraz z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 25 § 2 k.k., 2. B. K. oskarżonej z art. 158 § 1 k.k. w zb. z art. 159 k.k., po rozpoznaniu w Izbie Wojskowej na rozprawie w dniu 22 lutego 2007 r. apelacji, wniesionych przez prokuratora i pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych na niekorzyść K. K. oraz obrońcy oskarżonych od wyroku Wojskowego Sądu Okręgowego w P. z dnia 12 września 2006 r., sygn. akt: So. (...)
- uchyla zaskarżony wyrok w części dotyczącej szer.rez. K. K. i w tym zakresie przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Wojskowemu Sądowi Okręgowemu w P., a w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;
- zasądza od B. K. 270 (dwieście siedemdziesiąt ) złotych tytułem opłaty i w 1/2 obciąża ją kosztami postępowania odwoławczego;
- zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. R., Kancelaria Adwokacka w P., 732 (siedemset trzydzieści dwa) złote, w tym 22% podatku VAT, za obronę z urzędu przed Sądem Najwyższym oraz kwotę 98 (dziewięćdziesiąt osiem) złotych, tytułem zwrotu kosztów przejazdu.
U Z A S A D N I E N I E
Szer. rez. K. K. oskarżony został o to, że:
„ 1) w dniu 30 października 2004 r. około godz. 21.43 przed pensjonatem „L.” przy ul. Ż. w C., odpierając bezprawny zamach A. S., przekroczył granice obrony koniecznej w ten sposób, że zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpiecznego zamachu i działając w zamiarze pozbawienia życia A. S. zadał mu cios nożem w okolice jego lewej przedniej powierzchni klatki piersiowej, powodując ranę kłutą klatki piersiowej o długości kanału około 14 cm z uszkodzeniem serca i masywnym krwawieniem w następstwie czego doszło do jego zgonu,
- o popełnienie przestępstwa określonego w art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 25 § 2 k.k.;
2) w tym samym miejscu i czasie jak w pkt. 1 odpierając bezprawny zamach A. M., przekroczył granice obrony koniecznej w ten sposób, że zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpiecznego zamachu i działając w zamiarze pozbawienia życia A. M. zadał mu cios nożem w klatkę piersiową, powodując ranę kłutą – ciętą skóry o długości około 3 cm, w obszarze przedniej linii pachy na wysokości 5 do 6 lewego żebra, z przebiegiem kanału wkłucia skierowanym ku przodowi w górę o długości około 10 cm, lecz zamierzonego celu nie osiągnął albowiem nie doszło do uszkodzenia ważnych dla życia organów i miała miejsce skuteczna interwencja i pomoc medyczna,
- o popełnienie przestępstwa określonego w art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 25 § 2 k.k.”
Natomiast B. K., matka K. K., w tej samej sprawie, oskarżona została o to, że:
„ w dniu 30 października 2004 r. około godz. 21.43 w C. na ul. Ż. przed pensjonatem „L.” używając niebezpiecznego narzędzia w postaci kija bejsbolowego wzięła udział w bójce podczas, której obywatele niemieccy N. W., A. S., A. M. i P. F. zostali narażeni na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,
- o popełnienie przestępstwa określonego w art. 158 § 1 k.k. w zb. z art. 159 k.k.”
Wyrokiem z dnia 12 września 2006 r., sygn. akt: So. (...), Wojskowy Sąd Okręgowy w P. uznał szer. rez. K. K. za winnego popełnienia opisanych wyżej w punkcie 1 i 2 czynów z tą zmianą, iż w opisie obydwu czynów przyjął, że przekroczenie granic obrony koniecznej było wynikiem strachu i wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu i w obydwu tych przypadkach kwalifikując zarzucone mu czyny jako przestępstwo z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 25 § 3 k.k., odstąpił od wymierzenia mu za nie kary.
Jednocześnie na podstawie art. 46 k.k. w zw. z art. 61 § 2 k.k. a contrario orzekł wobec szer. rez. K. K. środek karny w postaci obowiązku naprawienia szkody na rzecz S. i A. S. „ poprzez zapłatę złotówkowej równowartości kwoty 5560,06 (pięć tysięcy pięćset sześćdziesiąt 6/100) Euro, według kursu z dnia popełnienia czynu, który wynosił 1 Euro = 4,3113 PLN, co daje kwotę 23971,09 ( dwadzieścia trzy tysiące dziewięćset siedemdziesiąt jeden 9/100) złotych oraz kwoty 432,99 (czterysta trzydzieści dwa 99/100) złotych w terminie 6 (sześć) miesięcy od daty uprawomocnienia się wyroku”.
Wyrokiem tym B. K. została uznana winną tego, że:
„ w dniu 30 października 2004 r. około godz. 2143 w C. na ul. Ż. przed pensjonatem „L.” używając niebezpiecznego narzędzia w postaci kija bejsbolowego naraziła obywatela niemieckiego A. M. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, usiłując go tym narzędziem uderzyć w ciało”,
- popełnienia przestępstwa z art. 160 § 1 k.k., za które Wojskowy Sąd Okręgowy wymierzył jej karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 2 (dwa) lata. Ponadto w stosunku do tej oskarżonej Sąd orzekł grzywnę w wysokości 150 (sto pięćdziesiąt) stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 (dziesięć) złotych i na jej poczet zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia wolności oskarżonej w sprawie.
Apelację od tego wyroku wniósł obrońca oskarżonych szer. rez. K. K. i B. K., a ponadto na niekorzyść K. K. – prokurator oraz pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych.
Zaskarżając przytoczony wyżej wyrok Wojskowego Sądu Okręgowego w P., obrońca oskarżonych orzeczeniu temu zarzucił:
„ A. Co do czynów przypisanych oskarżonemu K. K.:
mający bezpośredni wpływ na treść powyższego orzeczenia błąd w ustaleniach faktycznych polegający na wyrażeniu nietrafnego poglądu, że ten oskarżony przekroczył granice obrony koniecznej poprzez zastosowanie sposobu obrony przekraczającego swoją intensywnością siłę będącą niezbędną do odparcia zamachów w sytuacji polegającej na dwukrotnym użyciu wobec obu napastników noża zamiast siły swoich rąk lub nóg – co doprowadziło do obrazy przepisu prawa materialnego (art. 25 § 1 k.k.) przez odmowę jego zastosowania w niniejszej sprawie;
- Co do czynu przypisanego oskarżonej B. K.:
mający bezpośredni oraz oczywisty wpływ na treść powyższego orzeczenia błąd w ustaleniach faktycznych polegający na wyrażeniu nietrafnego poglądu, że – używając niebezpiecznego narzędzia w postaci kija bejsbolowego – naraziła A. M. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usiłując go tym narzędziem uderzyć w ciało – co doprowadziło do obrazy przepisu prawa materialnego (art. 160 § 1 k.k.) przez jego bezzasadne zastosowanie, gdyż w sytuacji, w której realia dowodowe rozpoznanej sprawy nie dostarczyły podstaw do uznania, że zaistniało usiłowanie uderzenia ww. pokrzywdzonego w ciało i narażenie go na opisane wyżej niebezpieczeństwo w rozumieniu tegoż przepisu prawa materialnego”.
Podnosząc przytoczone wyżej zarzuty obrońca wniósł o „zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie K. K. oraz B. K. od przypisanych im nieprawomocnie czynów”.
Natomiast prokurator zaskarżając wyrok na niekorzyść szer. rez. K. K., orzeczeniu temu zarzucił:
„ 1. Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mogący mieć wpływ na treść tego orzeczenia, polegający na niezasadnym przyjęciu przez Sąd orzekający, że przekroczenie przez szer. rez. K. K. granic obrony koniecznej podczas odpierania bezprawnego zamachu A. S. oraz A. M. było wynikiem strachu i wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu, co w konsekwencji doprowadziło do obrazy prawa materialnego poprzez zastosowanie art. 25 § 3 k.k. i obligatoryjnego z mocy tego przepisu odstąpienia od wymierzenia kary, choć prawidłowa ocena zgromadzonego materiału dowodowego nie dawała podstaw do przyjęcia przez Sąd takiego stanu;
- Obrazę przepisów postępowania, a mianowicie art. 399 § 1 k.p.k., mogącą mieć wpływ na treść wyroku, polegającą na nieuprzedzeniu stron o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynów zarzuconych szer. rez. K. K. z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 25 § 2 k.k. oraz art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 25 § 2 k.k. i dokonanie w wyroku zmiany poprzez przyjęcie w kwalifikacji prawnej obu czynów związku z art. 25 § 3 k.k., zamiast przyjętego w akcie oskarżenia art. 25 § 2 k.k., co uniemożliwiło prokuratorowi przedstawienie kontrargumentów i złożenie wniosków dowodowych, mających znaczenie dla prawnej oceny zachowania tego oskarżonego w zakresie ustalenia, czy w chwili zdarzenia był on w stanie strachu lub wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami zamachu, a w konsekwencji zasadności zastosowania przepisu art. 25 § 3 k.k.;
- Obrazę przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 46 § 1 k.k. polegającą na określeniu terminu orzeczonego obowiązku naprawienia szkody na rzecz uprawnionych osób S. i A. S. poprzez zapłatę złotówkowej równowartości kwoty 5560,06 Euro według kursu z dnia popełnienia czynu, który wynosił 1 Euro = 4,3113 PLN, co daje kwotę 23971,09 złotych oraz kwoty 432,99 złotych w terminie 6 miesięcy od daty uprawomocnienia się wyroku, podczas gdy wymagalność tego środka karnego powstaje z chwilą uprawomocnienia się wyroku”.
W oparciu o tak sformułowane zarzuty rzecznik oskarżenia wniósł o „ uchylenie zaskarżonego wyroku przeciwko szer. rez. K. K. i przekazanie sprawy Wojskowemu Sądowi Okręgowemu w P. do ponownego rozpoznania”.
Podobnie pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych, zaskarżając wyrok na niekorzyść szer. rez. K. K., zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający istotny wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu, iż przekroczenie granic obrony koniecznej przez K. K. było wynikiem strachu i wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami (art. 25 § 3 k.k.) i wniósł o „ zmianę zaskarżonego wyroku, polegającą na wymierzeniu oskarżonemu kary pozbawienia wolności w rozmiarze wnioskowanym przez Prokuratora, przy przyjęciu kwalifikacji prawnej z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 25 § 2 k.k.”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Apelacja obrońcy oskarżonych na uwzględnienie nie zasługuje. W przedmiotowej sprawie każda ze stron, w świetle niekwestionowanych w tym zakresie ustaleń poczynionych przez Sąd pierwszej instancji przyznaje, że oskarżony K. K. odpierając bezprawny, bezpośredni i rzeczywisty zamach na dobro własne, ze strony pijanych, awanturujących się i agresywnych A. M. i A. S., miał prawo do obrony, czyli działał w ramach obrony koniecznej. Kontrowersje występują dopiero przy ocenie stopnia nasilenia i sposobu jej stosowania przez oskarżonego oraz oceny okoliczności w jakich działanie obronne podjęte przez oskarżonego nastąpiło. W apelacji obrońca oskarżonego szeroko argumentując, że uderzenie przez K. K. nożem A. S. w lewą przednią powierzchnię klatki piersiowej, które spowodowało jego zgon oraz zadanie A. M. rany kłutej klatki piersiowej, wobec nasilającej się agresji ze strony pijanych napastników oraz faktu, że K. K. posłużył się w obronie nożem, jako jedynym dostępnym środkiem obrony wywodzi, że ze strony tego oskarżonego w ogóle nie doszło do przekroczenia granic obrony koniecznej, wobec czego winien on być, na podstawie art. 25 § 1 k.k., uniewinniony od popełnienia zarzucanego mu przestępstwa.
W świetle prawidłowych ustaleń faktycznych zawartych w wyroku Sądu a quo oraz materiału filmowego z przebiegu zdarzenia, zarejestrowanego przez 2 kamery przemysłowe zainstalowane na terenie posesji na dowodowych płytach CD i DVD, z takim stanowiskiem obrońcy, w ocenie instancji odwoławczej, nie można się zgodzić.
Z bezpośredniej relacji z przebiegu zdarzenia, utrwalonego przez kamerę nr 2 na dowodowych płytach, wynika w sposób bezsporny, że z czwórki obywateli niemieckich będących obok swojego samochodu, przed wejściem do pensjonatu „L.”, tylko dwóch, tj. A. M. i A. S. przejawiało agresję i atakowało bezpośrednio K. K., natomiast dwaj pozostali – N. W. i P. F. starali się ich uspokoić, czynnie nie stwarzając żadnego zagrożenia w stosunku do oskarżonego lub jego matki.
Należy także podkreślić, że w chwili zaatakowania przez A. M. oskarżonego, obok niego przy wejściu do baru stała jego matka B. K., trzymająca w ręku drewnianą pałkę typu kij bejsbolowy oraz J. P. i barman P. W.. Oskarżony więc w chwili napaści na niego nie był osamotniony i mógł liczyć na pomoc będących obok niego osób. Bezsprzecznie oskarżony szer. rez. K. K. miał pełne prawo do obrony i działania w ramach obrony koniecznej, jednak użycie przez niego noża i zadanie A. S., gdy ten chciał go kopnąć, ciosu trzymanym nożem w klatkę piersiową, w sytuacji, gdy moment wcześniej odparł nieuzbrojonymi rękoma atak A. M., który usiłował go uderzyć w głowę butelką, a następnie uderzając też trzymanym w ręku nożem w klatkę piersiową A. M., gdy ten ponownie do niego podbiegł, w ocenie Sądu Najwyższego, słusznie i trafnie zakwalifikował Sąd a quo, jako przekroczenie, przez tegoż oskarżonego, granic obrony koniecznej, określone w art. 25 § 2 k.k., w formie tzw. ekscesu intensywnego, a więc zastosowania sposobu obrony niewspółmiernego do niebezpieczeństwa zamachu. Oskarżony przecież, po odparciu w sposób naturalny pierwszego, najbardziej dla niego niebezpiecznego zamachu, mógł wyjętym nożem postraszyć, próbując powstrzymać atakujących go nadal przeciwników, pokazując go lub ostrzegając przed jego użyciem, a nie uderzać nim w sposób nagły i nie sygnalizowany w klatkę piersiową A. S., a następnie A. M.
Trafnie więc Wojskowy Sąd Okręgowy w P. w zaskarżonym wyroku uznał, że ze strony szer. rez. K. K. doszło do przekroczenia granic obrony koniecznej zarówno przy odpieraniu zamachu ze strony A. S., jak też w przypadku A. M. Kwestię tę Sąd a quo w sposób szeroki i wnikliwie przeanalizował oraz w zaskarżonym wyroku w sposób należyty uzasadnił i ocenę tę Sąd Najwyższy w pełni podziela i akceptuje. Dlatego też wniosek apelacyjny obrońcy oskarżonego o uniewinnienie K. K. od popełnienia przypisanych mu przestępstw nie mógł być uwzględniony.
Również w ocenie instancji odwoławczej, wniosek obrońcy o uniewinnienie B. K. od zarzutu popełnienia przestępstwa z art. 160 § 1 k.k., nie może być rozpoznany pozytywnie.
Podnosząc w apelacji zarzut błędu w ustaleniach faktycznych mający „bezpośredni oraz oczywisty” wpływ na treść zaskarżonego wyroku, „polegający na wyrażeniu nietrafnego poglądu, że – używając niebezpiecznego narzędzia w postaci kija bejsbolowego – naraziła A. M. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usiłując go tym narzędziem uderzyć w ciało ...”, obrońca przedstawiając w przedłożonym środku zaskarżenia własną ocenę tego fragmentu zdarzenia, bagatelizuje jego ewentualne skutki: „... bowiem gdyby nawet doszło do uderzenia A. M. w plecy, to trudno przyjąć, iżby uderzenie w tę część ciała (i to podczas biegu goniącej oraz uciekającego) mogło spowodować bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężki uszczerbek na zdrowiu A. M.”. W ocenie instancji odwoławczej, Sąd meriti trafnie przyjął, że oskarżona B. K. podjęła działanie wobec A. M. w sytuacji, gdy ten zaprzestał już działań agresywnych (zamachu) wobec jej syna, a biegnąc za nim oraz starając się go uderzyć w ciało trzymanym w ręce kijem, co potwierdziła w swoich wyjaśnieniach (k. 1603),mając na uwadze wielkość, ciężar oraz charakter tego przedmiotu, który uznawany jest za niebezpieczne narzędzie, naraziła A. M., przez próby uderzenia go, na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a więc popełnienia występku z art. 160 § 1 k.k. Nie ulega bowiem wątpliwości, że swoim działaniem B. K. stworzyła realne zagrożenie dla życia lub zdrowia A. M., a jej zamiar, wbrew temu co podnosi obrońca, był już w fazie realizacji. Dlatego też Sąd ad quem zaskarżony wyrok w stosunku do B. K. utrzymał w mocy.
Zasadnymi natomiast, w ocenie Sądu Najwyższego jako instancji apelacyjnej są, zarówno podniesione w środku odwoławczym wniesionym przez prokuratora, jak i pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych (w części dotyczącej A. S.), zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, mogącego mieć wpływ na treść tego orzeczenia, a polegającego na przyjęciu przez sąd, że przekroczenie przez szer. rez. K. K. granic obrony koniecznej podczas odpierania bezprawnego zamachu A. S. oraz A. M. było wynikiem strachu i wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu, co w konsekwencji doprowadziło do obrazy prawa materialnego, poprzez zastosowanie art. 25 § 3 k.k. i obligatoryjnego odstąpienia od wymierzenia oskarżonemu za te czyny kary. W rozważaniach dotyczących apelacji obrońcy Sąd Najwyższy podkreślił, że w pełni podziela i akceptuje ustalenia Sądu meriti, iż oskarżony szer. rez. K. K. odpierając bezpośrednie i bezprawne zamachy na swoją osobę, miał pełne prawo do stosowania obrony koniecznej i broniąc się przy pomocy zadawanych napastnikom ciosów nożem, granice tej obrony, w formie ekscesu intensywnego, przekroczył.
W świetle całokształtu materiału dowodowego przedmiotowej sprawy, nie można się jednak zgodzić ze stanowiskiem Sądu, zawartym w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że do przekroczenia przez oskarżonego granic obrony koniecznej doszło w wyniku strachu i wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu ( art. 25 § 3 k.k.), co w konsekwencji skutkowało odstąpieniem przez Sąd od wymierzenia mu kary.
Doceniając wagę problemu, Sąd a quo szeroko go analizował, jednak w ocenie instancji odwoławczej, wbrew powołanemu w uzasadnieniu zajętego stanowiska wyrokowi SN z 5.11.2005 r., sygn. akt: II KKN 50/01, nie wziął pod uwagę wszystkich okoliczności zdarzenia i nie poddał szczegółowej analizie całego zachowania K. K., w tym z okresu po jego wejściu na teren posesji, ale przed dokonaniem na niego bezprawnego zamachu, jak też i jego zachowania bezpośrednio po zdarzeniu.
Na dokonanie wnikliwej oceny przebiegu przedmiotowego zdarzenia oraz zachowań jego uczestników, pozwala w niniejszej sprawie wizyjny zapis z kamery przemysłowej zarejestrowany na dowodowej płycie CD, który w sposób obiektywny przedstawia wszystkie fakty i zdarzenia tempore criminis i pozwala na dokładne prześledzenie zachowania oskarżonego szer. rez. K. K. oraz pozostałych uczestników zdarzenia, którzy w tym czasie znajdowali się w polu obserwacji kamery.
Z zapisu wizyjnego, który został zarejestrowany przez kamerę nr 2 jednoznacznie wynika, że o godz. 21.42:11 na teren posesji weszli od strony ulicy szer. rez. K. K. wraz z J. P., którzy podeszli do drzwi wejściowych do lokalu „L.”, przy których stała B. K. J. P. tam się zatrzymał, natomiast K. K. przeszedł w pobliżu stojącego samochodu i zatrzymał się z boku, nieopodal ściany budynku. W tym czasie w rejonie ich samochodu przebywali czterej obywatele niemieccy, w tym dwaj agresywnie zachowujący się: A. S. i A. M.
Podkreślić należy, że oskarżony K. K. odchodząc od drzwi wejściowych i przechodząc obok awanturujących się w pobliże budynku, trzymał w ręku puszkę piwa i czynił to w sposób zdecydowany, nie wykazując swoim zachowaniem zaniepokojenia, które świadczyłoby, że może się czegoś bać i że jest w strachu. W tym czasie B. K. stała przy drzwiach wejściowych do lokalu, a obok niej znajdowali się J. P. oraz barman P. W.
Dokładna analiza zachowania szer. rez. K. K., zarejestrowanego przez kamerę przemysłową nr 2 wyraźnie wskazuje, że oskarżony po zbliżeniu się do agresywnie zachowujących się obywateli niemieckich i stojąc w ich pobliżu, przygotowywał się do odparcia ewentualnego zamachu, bowiem jeszcze przed zaatakowaniem go odstawił puszkę z piwem na parapet okna i wyjął nóż, który trzymał jeszcze zamknięty w prawej ręce. Potwierdza to też w swych zeznaniach świadek J. P. (k. 304 – 305 i 1180). Znamiennym dla zachowania się oskarżonego K. i jego stanu psychicznego podczas przedmiotowego zdarzenia, jest zarejestrowany przez kamerę fakt, iż w chwilę po zadaniu ciosów nożem napastnikom i ucieczce Alika Martenca, za którym pobiegła B. K., oskarżony ten usiadł na masce ich samochodu i prowadził przez chwilę rozmowę z P. F. Bezpośrednio zaś po zdarzeniu, po odjeździe czwórki Niemców z terenu posesji, oskarżony K. K., w celu ukrycia swojego czynu pozbył się noża, którego użył podczas zdarzenia oraz zasypał łopatą ślady krwi znajdujące się na ziemi.
Przytoczone elementy zachowania się oskarżonego szer. rez. K. K. nie wskazują, w ocenie Sądu Najwyższego, by jego zachowanie w stosunku do A. M. i A. S., przekraczające granice obrony koniecznej, wynikało ze strachu lub wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami zamachu.
W tej sytuacji zgodzić się należy z wywiedzioną w apelacjach prokuratora i pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych tezą, że Sąd pierwszej instancji nie ocenił i nie ustosunkował się do wszystkich fragmentów zachowania się szer. rez. K. K., co mogło mieć podstawowe znaczenie dla prawidłowego zakwalifikowania zarzucanego mu czynu, w tym i oceny, czy jego działanie było wynikiem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami zamachu.
Bezpośredni, bezprawny i rzeczywisty zamach na dobro chronione i niezbędność podjęcia obrony koniecznej dla odparcia tego zamachu powoduje zawsze stan pewnego wzburzenia psychicznego, obawy, czy zdenerwowania i trudno wyobrazić sobie bezprawny zamach, który nigdy nie wzbudzałby u zaatakowanego strachu i wzburzenia. Fakt ten nie oznacza jednak, że w każdym przypadku zostają wówczas spełnione warunki określone w art. 25 § 3 k.k.
W ocenie Sądu Najwyższego, posiłkując się, dla oceny stanu emocjonalnego oskarżonego K. K. w chwili popełnienia zarzuconych mu czynów, opinią biegłych lekarzy psychiatrów jak i psychologa, Sąd pierwszej instancji także ich ustalenia i wnioski, na potrzeby uzasadnienia przyjętego stanowiska, przyjmował wycinkowo – nie dokonując pełnej analizy i oceny przedstawionych opinii lub niewłaściwie je interpretował. Przecież biegli ci, w opinii uzupełniającej wydanej podczas postępowania sądowego, po przesłuchaniu w ich obecności oskarżonego oraz obejrzeniu zapisu z przebiegu zdarzenia na płycie DVD stwierdzili, że w trakcie zdarzenia u K. K. wystąpiły strach lub wzburzenie związane z przebiegiem zajścia, ale mieściły się w granicach jego fizjologii (podkr. SN), a dalej biegli ci stwierdzili (k. 1597), że: „Stopień napięcia lęku i ewentualnego wzburzenia nie osiągnęły stopnia patologii” (podkr. SN). Oznacza to ni mniej ni więcej, że mieściły się w granicach normalnego funkcjonowania organizmu i nie osiągnęły stopnia stanu chorobowego (por. Słownik wyrazów obcych PWN lub Popularny słownik języka polskiego PWN).
Przy ponownym rozpoznawaniu sprawy w części dotyczącej oskarżonego szer. rez. K. K. należy też mieć na uwadze wyrażany w literaturze prawa karnego i orzecznictwie pogląd, że stosowanie art. 25 § 3 k.k., w odniesieniu do znamienia wzburzenia – jest zasadne w sytuacjach zbliżonych do tych okoliczności, które w doktrynie i orzecznictwie konsekwentnie uznaje się za usprawiedliwiające silne wzburzenie w rozumieniu art. 148 § 4 k.k.
(por. wyrok S.A. z 29.09.2005 r., sygn. akt: II AKa 169/05, KZS 2005/11/24 oraz A. Zoll, Komentarz do kk, 1998, t. I, s. 230).
Dokonując zaś ustalenia i oceny, czy przyczyną przekroczenia granic obrony koniecznej nie był strach lub wzburzenie usprawiedliwione okolicznościami zamachu, w rozumieniu art. 25 § 3 k.k., uwzględnić należy niepowtarzalne okoliczności każdego wypadku, w tym także to, kto działa w obronie koniecznej (por. postanowienie SN z 17.06.2003, sygn. akt: II KK 42/03, OSN w SK 2003/1/1305).
Zasadny jest także podniesiony przez prokuratora w apelacji zarzut obrazy art. 339 § 1 k.p.k., mogący mieć wpływ na treść wyroku, a polegający na nieuprzedzeniu stron o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynów zarzuconych szer. rez. K. K. z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 25 § 2 k.k. oraz art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 25 § 2 k.k. i dokonanie w wyroku zmiany poprzez przyjęcie w kwalifikacji prawnej obu czynów związku z art. 25 § 3 k.k.
Niewątpliwie, Sąd pierwszej instancji, widząc możliwość dokonania w oparciu o istniejący materiał dowodowy sprawy nowych ustaleń prowadzących do stwierdzenia, że w obu zarzucanych oskarżonemu przypadkach do przekroczenia granic obrony koniecznej doszło w wyniku strachu i wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami zamachu, określonego w art. 25 § 3 k.k., co wiązało się też z koniecznością zmiany opisu zarzuconych oskarżonemu czynów i ich kwalifikacji prawnej oraz w radykalny sposób wpływało na zmianę sytuacji prawnej oskarżonego w zakresie odpowiedzialności karnej, a więc miało istotny wpływ na treść wydanego orzeczenia, winien był, zgodnie z treścią art. 399 § 1 k.p.k., uprzedzić o tym na rozprawie strony.
Zgodnie z treścią art. 399 § 1 k.p.k. – jeżeli w toku rozprawy okaże się, że nie wychodząc poza granice oskarżenia można czyn zakwalifikować według innego przepisu prawnego, to sąd zobowiązany jest uprzedzić o tym obecne na rozprawie strony. Wskazany przepis procedury karnej nakłada na sąd orzekający obowiązek stosownego uprzedzenia stron, a istota tego przepisu tkwi w tym, aby nie zaskakiwać stron rozstrzygnięciem sądu w zakresie oceny prawnej zarzuconego aktem oskarżenia działania, do czego zobowiązuje zasada lojalności procesowej (por. wyrok SN z 16.03.2004, sygn. akt: III KK 353/03, OSN w SK 2004/1/571 oraz postanowienie SN z 10.02.2004, sygn. akt: III KK 292/03, Lex nr 84463).
Również trafny jest podniesiony w apelacji oskarżyciela publicznego zarzut obrazy przepisów prawa materialnego, to jest art. 46 § 1 k.k., polegający na określeniu terminu orzeczonego wobec K. K. obowiązku naprawienia szkody na rzecz uprawnionych osób S. i A. S., poprzez zapłatę złotówkowej równowartości kwoty 5560,06 Euro według kursu z dnia popełnienia czynu oraz kwoty 432,99 złotych i zakreśleniu terminu wykonania tego środka karnego na 6 miesięcy od daty uprawomocnienia się wyroku.
Określenie przez Sąd w zaskarżonym wyroku terminu naprawienia szkody, w wypadku orzeczenia tego obowiązku jako środka karnego na podstawie art. 46 § 1 k.k., nie znajduje żadnego oparcia w przepisach Kodeksu karnego. Zgodnie z treścią art. 9 § 1 i 2 kkw postępowanie wykonawcze wszczyna się bezzwłocznie, gdy orzeczenie stanie się wykonalne. Orzeczenie zaś staje się wykonalne z chwilą uprawomocnienia, chyba że ustawa stanowi inaczej. W niniejszej sprawie, odnośnie wykonalności środka karnego wymienionego w art. 39 pkt 5 k.k. i orzekanego na podstawie art. 46 § 1 k.k., ustawa nie stanowi inaczej, a zatem z chwilą uprawomocnienia się wyroku orzeczony środek karny w postaci obowiązku naprawienia szkody, staje się wymagalny i wykonalny.
Z przytoczonych powodów Sąd Najwyższy orzekł, jak na wstępie.
Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.