Postanowienie z dnia 2005-11-07 sygn. V KK 91/05
Numer BOS: 1565324
Data orzeczenia: 2005-11-07
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt V KK 91/05
P O S T A N O W I E N I E
Dnia 7 listopada 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
Przewodniczący: SSN Henryk Gradzik (spraw.)
SSN Andrzej Deptuła
SSN Dorota Rysińska
Protokolant Michał Wierzbowski
przy udziale prokuratora Prokuratury Krajowej Krzysztofa Parchimowicza
w sprawie P. K.
skazanego z art. 148§ 1 k.k. w zw. z art. 25 § 2 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 7 listopada 2005 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę
od wyroku Sądu Apelacyjnego w (...)
z dnia 3 listopada 2004 r., sygn. akt II AKa (...)
zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w O.
z dnia 30 marca 2004 r., sygn. akt III K (...)
- oddala kasację;
- obciąża skazanego kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego, w tym nieuiszczoną opłatą od kasacji w kwocie 750 (siedemset pięćdziesiąt) zł.
U Z A S A D N I E N I E
Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy w O. wyrokiem z dnia 30 marca 2004 r. sygn. III K (...) skazał P. K. za to, że:
1) w dniu 10 sierpnia 1995 r. w P., działając w zamiarze pozbawienia życia B. K., poprzez czterokrotne zadanie ciosów narzędziem ostrym o cechach broni białej w okolicę szyjną lewą, brzuszną, lędźwiową lewą i lewy bok ciała spowodował uszkodzenie śledziony i nerki lewej, w następstwie którego nastąpił masywny krwotok w jamie otrzewnej, zatrzymanie akcji serca i zgon B. K. – tj. za przestępstwo z art. 148 § 1 k.k. na karę 15 lat pozbawienia wolności;
2) w tym samym czasie i miejscu, w celu zatarcia śladów przestępstwa, po uprzednim rozlaniu na zwłoki i na łóżko płynu zapalającego, podpalił zwłoki nieżyjącego B. K. i pomieszczenie, w którym znajdował się, powodując głębokie oparzenia i zwęglenie zwłok oraz częściowe zniszczenie i uszkodzenie mieszkania wynajmowanego przez inną osobę, sprowadzając bezpośrednie niebezpieczeństwo powstania pożaru, które zagrażało życiu i zdrowiu mieszkańców budynku – tj. za przestępstwo z art. 164 § 1 k.k. na karę 2 lat pozbawienia wolności.
Wymierzono oskarżonemu łączną karę 15 lat pozbawienia wolności.
Obrońca P. K. wniósł apelację od powyższego wyroku, podnosząc zarzuty:
- błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na jego treść, a polegał na przyjęciu, iż działanie oskarżonego podyktowane było zamiarem wywarcia zemsty za próbę podjęcia przez B. K. stosunku homoseksualnego i zmierzało do pozbawienia go życia, podczas gdy dowody wskazują, że jedyną przyczyną zajścia był bezpośredni, zdecydowany, agresywny atak B. K. z użyciem noża;
- obrazy przepisów postępowania, w szczególności:
- 4 k.p.k. – przez uwzględnienie jedynie okoliczności przemawiających na niekorzyść oskarżonego, z pominięciem dowodów dla niego korzystnych;
- 7 k.p.k. – przez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów, w szczególności w odniesieniu do ustalenia kolejności zadanych przez oskarżonego ciosów, charakteru ataku B. K. i wypowiadanych przez niego słów, a nadto przyjęcia, iż oskarżony przejawia skłonność do zachowań agresywnych pod wpływem czynników zewnętrznych, co pozostaje w sprzeczności z treścią opinii biegłych;
- 5 § 2 k.p.k. – przez rozstrzygnięcie na niekorzyść oskarżonego istotnych wątpliwości co do sposobu powstania obrażeń u B. K. i stanu psychicznego oskarżonego w trakcie zajścia.
Z ostrożności procesowej skarżący zarzucił nadto:
- obrazę przepisu prawa materialnego, tj. art. 25 § 2 k.k. – przez przyjęcie, że zachowanie oskarżonego nie stanowiło przekroczenia granic obrony koniecznej;
- rażącą niewspółmierność kar pozbawienia wolności wymierzonych za każde z przypisanych mu przestępstw.
Podnosząc te zarzuty obrońca oskarżonego wniósł o:
- zmianę wyroku przez uznanie w odniesieniu do zarzutu popełnienia czynu z art. 148 § 1 k.k., że działał on w granicach obrony koniecznej i uniewinnienie;
- ewentualnie o zmianę wyroku przez uznanie, że przy popełnieniu tego czynu oskarżony działał w warunkach przekroczenia granic obrony koniecznej i odstąpienie od wymierzenia mu kary, bądź orzeczenie jej z nadzwyczajnym złagodzeniem;
- zmianę wyroku przez złagodzenie kary wymierzonej oskarżonemu za czyn z art. 164 § 1 k.k.;
- ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Po rozpoznaniu apelacji Sąd Apelacyjny w (...) wyrokiem z dnia 3 listopada 2004 r. sygn. II AKa (...) zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że przyjął, iż P. K. działał w obronie koniecznej, której granice przekroczył. W konsekwencji zakwalifikował przypisany czyn z art. 148 k.k. w zw. z art. 25 § 2 k.k. i wymierzył mu karę 10 lat pozbawienia wolności. W pozostałej części utrzymał ten wyrok w mocy, a nadto orzekł łączną karę pozbawienia wolności w rozmiarze 10 lat.
Od prawomocnego wyroku obrońca P. K. złożył kasację. Podniósł zarzuty:
1) obrazy przepisu prawa materialnego, tj. art. 25 § 1 k.k. przez przyjęcie, że okoliczności przebiegu zajścia zawiązane z usytuowaniem oraz ich charakterem nie stanowią o działaniu oskarżonego w granicach obrony koniecznej, przy jednoczesnym stwierdzeniu, iż bronił się on przed bezpośrednim i bezprawnym zamachem na swoje życie;
2) obrazy przepisów prawa procesowego, tj.:
- art. 7 k.p.k. – przez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów, wyrażającej się nakazem ich oceny z uwzględnieniem prawidłowego rozumowania, którego zabrakło przy ocenie kolejności zadanych ciosów, zwłaszcza co do tych zadanych w lewy bok i lewa okolicę lędźwiową ofiary czynu, realizujących, zdaniem sądu odwoławczego, przekroczenie granic obrony koniecznej;
3) art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. – przez brak spójności w uzasadnieniu wyroku odnośnie tego, iż zadanie ran w lewy bok i okolicę lędźwiową nie mieściło się w granicach obrany koniecznej przy uwzględnieniu, że nie da się wykluczyć zadania tych ran wcześniej, aniżeli ciosów w brzuch i w szyję.
W konkluzji obrońca wniósł o zmianę wyroku przez przyjęcie, iż skazany działał w ramach obrony koniecznej nie przekraczającej granic i uniewinnienie go od popełnienia przestępstwa z art. 148 § 1 k.k., ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Rozpoznając kasację Sąd Najwyższy zważył:
Zarzut obrazy art. 25 § 1 k.k. jest bezzasadny w stopniu oczywistym. Zgodnie z brzmieniem tego przepisu w obronie koniecznej działa ten, kto odpiera bezpośredni bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem. Tymczasem, z ustaleń zawartych w prawomocnym wyroku wynika, że działanie skazanego P. K. nosiło taki charakter jedynie w pierwszej fazie zajścia. W miarę jednak zadawania kolejnych obronnych uderzeń przy użyciu noża, na co wskazują ustalenia, skazany przeszedł do atakowania przeciwnika, co przekroczyło już granice obrony koniecznej. Zadając ostatnie ciosy, które w rezultacie spowodowały zgon B. K., mierzone w okolicę lędźwiową i w plecy, skazany dopuścił się ekscesu ekstensywego i intensywnego. Ustalono przecież, ż K. wtedy już nie atakował skazanego, a dla powstrzymania go przed ewentualnym ponowieniem agresji nie zachodziła potrzeba zadawania ciosów w sposób bezpośrednio zagrażający życiu.
Tak więc fakty, które stanowiły podstawę prawomocnego rozstrzygnięcia o winie skazanego nie uprawniały autora kasacji do podniesienia zarzutu naruszenia art. 25 § 1 k.k. Nie dawały one bowiem przesłanek do twierdzenia, że przypisane P. K. działanie w całości mieściło się w granicach obrony koniecznej.
Oba zarzuty obrazy przepisów prawa procesowego spaja ta sama myśl skarżącego. Wytyka on mianowicie, że zmieniając ustalenia faktyczne co do działania skazanego poza granicami obrony koniecznej i czyniąc je podstawą zmiany zaskarżonego apelacją wyroku, sąd odwoławczy posłużył się nieprawidłowym, sprzecznym wewnętrznie rozumowaniem. Z jednej strony przyjąć miał, z powołaniem się na opinie biegłych z zakresu medycyny sądowej, że nie ma możliwości ustalenia w jakiej kolejności i w jakiej sytuacji skazany zadał B. K. poszczególne ciosy nożem, z drugiej zaś – kolejność tą ustalił. W przekonaniu obrońcy Sąd Apelacyjny postąpił w tym względzie dowolnie, sprzecznie z kryteriami określonymi w art. 7 k.p.k., a przy tym z niekorzyścią dla skazanego, gdyż uderzenia o skutku śmiertelnym postrzegał, jako zadane w stadium zajścia wykraczającym poza czasowe ramy obrony koniecznej.
W ocenie Sądu Najwyższego, tak prezentowany zarzut skarżącego opiera się na nieporozumieniu, a ściślej – na nadinterpretacji wyrwanego z kontekstu fragmentu uzasadnienia wyroku sądu odwoławczego. Całość wywodu zamieszczonego w tym uzasadnieniu nie uprawnia bowiem do posłużenia się argumentem, jakoby Sąd Apelacyjny, z powołaniem się na stanowisko biegłych, stwierdził niemożność ustalenia sekwencji ciosów i obrażeń zadanych przez skazanego, a tym samym zdyskwalifikował ustalenia poczynione w tym względzie przez sąd pierwszej instancji. W istocie rozumowanie sądu drugiej instancji przebiegało odmiennie, niż wynikałoby to z interpretacji autora kasacji. Sąd Apelacyjny zwrócił jedynie uwagę na niekategoryczność wypowiedzi biegłych co do kolejności powstania obrażeń i pozycji w jakiej pozostawali w krytycznych chwilach względem siebie P. K. i B. K.i (s. 6 i 7 uzasadnienia). Odwołał się zarazem do wyjaśnień skazanego, jako dowodu, którego nie wolno odrzucić, ze względu na zasadę określoną w art. 5 § 2 k.p.k., zwłaszcza przy braku dowodów przeciwnych. Uznał, że nawet po podjęciu noża, którym na początku zajścia operował B. K., skazany odpierał nadal jego bezprawny bezpośredni zamach, a dopiero w końcowym stadium zdarzenia przekroczył granice obrony koniecznej, zadając ciosy nożem w okolice pleców uciekającego przeciwnika.
Sąd Apelacyjny nie miał jednakowoż wątpliwości, że rekonstrukcja przez Sąd meriti całości zdarzenia, tj. kolejności i okoliczności zadawania ciosów przez skazanego, jest prawidłowa. Brak jednoznaczności w opiniach biegłych co do tych kwestii nie stanowił przeszkody w podjęciu stosownych ustaleń przez sąd orzekający w oparciu o całokształt materiału dowodowego, w tym również o opinie tychże biegłych J. K. i A. C., które w sposób plastyczny przedstawiły najbardziej prawdopodobny, ich zdaniem, obraz zachowania się napastnika i osoby atakowanej w chwilach zadawania kolejnych urazów. Należy podkreślić, że nie jest zadaniem biegłych odtworzenie faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Obowiązek ten spoczywa na sądzie orzekającym, przy czym opinie biegłych mogą okazać się in concreto dowodami wydatnie ułatwiającymi jego wypełnienie. Taką właśnie rolę odegrały one w niniejszej sprawie. Mimo niekategoryczności stwierdzeń biegłych sąd pierwszej instancji wykorzystał je, uznając trafność przedstawionych hipotez w kontekście całokształtu materiału dowodowego. Wbrew sugestiom obrońcy nie ma sprzeczności między opiniami biegłych a ustaleniami sądu orzekającego co do kolejności obrażeń zadanych przez skazanego. Nie jest też prawdą jakoby sąd odwoławczy odrzucił te ustalenia na wstępie swojego wywodu, przeciwstawiając je opiniom biegłych. Przeciwnie, sąd drugiej instancji w pełni aprobował ustalony przebieg zajścia. Nadał natomiast inną ocenę działania skazanego w końcowej fazie zdarzenia ustalając, że przy zadaniu dwóch ostatnich ciosów nie odpierał on już napaści B. K.
W konkluzji powyższych rozważań należy stwierdzić, że wytknięcie w obu zarzutach obrazy przepisów prawa procesowego, sprzeczności w rozumowaniu sądu odwoławczego, aprobującym ustalenia co do przebiegu zajścia, jest zgoła nietrafne. W uzasadnieniu prawomocnego wyroku nie ma niekonsekwencji, na której zasadza się argumentacja autora kasacji. Bezzasadne okazały się zatem zarzuty naruszenia przepisów art. 7 i art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k., do którego miało dojść przy kontroli przez Sąd Apelacyjny ustaleń rekonstruujących przebieg zdarzenia i w uzasadnieniu zajętego w tej kwestii stanowiska. Samo zaś ustalenie co do przekroczenia przez skazanego granic obrony koniecznej na bazie takiego przebiegu zdarzenia, jaki został ustalony przez sądy obu instancji, nie było już w kasacji kwestionowane zarzutami naruszenia prawa procesowego.
W tym stanie rzeczy, wobec niezasadności wszystkich zarzutów podniesionych przez skarżącego, Sąd Najwyższy orzekł o oddaleniu kasacji.
Orzeczenie o obciążeniu skazanego kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego opiera się na art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 518 k.p.k.
Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.