Prawo bez barier technicznych, finansowych, kompetencyjnych

Wyrok z dnia 1970-02-03 sygn. II CR 517/69

Numer BOS: 1476987
Data orzeczenia: 1970-02-03
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt II CR 517/69

Wyrok z dnia 3 lutego 1970 r.

  1. Interes prawny w żądaniu unieważnienia małżeństwa bigamicznego ma również dziecko z pierwszego małżeństwa.
  2. Jeżeli w chwili zawierania małżeństwa o nieprawdziwości uznania za zmarłego małżonka osoby wstępującej w ponowny związek małżeński wiedziała tylko jedna ze stron drugiego małżeństwa, to brak podstaw do unieważnienia tego drugiego małżeństwa (art. 55 § 2 k.r.o.).

Przewodniczący: sędzia W. Markowski (sprawozdawca). Sędziowie: B. Łubkowski, F. Wesely.

Sąd Najwyższy po rozpoznaniu sprawy z powództwa Stanisławy H. przeciwko Michałowi S. i kuratorowi zmarłej Józefy I. v. B., II-v. S. o unieważnienie małżeństwa, na skutek rewizji pozwanego Michała S. od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Rzeszowie z dnia 6 sierpnia 1969 r.,

uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Wojewódzkiemu w Rzeszowie do ponownego rozpoznania.

Uzasadnienie

Prawomocnym postanowieniem Sądu Powiatowego w Ustrzykach Dolnych z dnia 30.XII.1955 r. na wniosek Józefy B. został uznany za zmarłego jej mąż, Michał B., z oznaczeniem chwili jego śmierci na dzień 31.XII.1954 r. W dniu 31.V.1957 r. Józefa B. zawarła w USC w Przemyślu ponowny związek małżeński z Michałem S., a w dniu 16.IV.1965 r. zmarła.

Postanowieniem tegoż Sądu Powiatowego z dnia 28.I.1969 r. Ns 109/68 zostało uchylone - na wniosek Michała B. - postanowienie z dnia 30.XII.1955 r., uznające go za zmarłego, gdyż okazało się, że on żyje.

W pozwie z dnia 24.VIII.1968 r. powódka, córka małżonków Michała i Józefy B., wniosła o unieważnienie małżeństwa jej matki z Michałem S. Powódka twierdziła, że w chwili zawierania tego małżeństwa jej matka wiedziała, a musiał także wiedzieć i pozwany S., iż ojciec powódki, a mąż jej matki Józefy I voto B., Michał B., żyje. Z tego względu to ostatnie małżeństwo, jako bigamiczne, podlega unieważnieniu.

Pozwany S. i kurator zmarłej żony jego Józefy I voto B. II voto S. wnieśli o oddalenie powództwa twierdząc, że w chwili zawierania związku małżeńskiego zarówno pozwany jak i zawierająca z nim małżeństwo Józefa I. voto B. nie wiedzieli o tym, iż żyje pierwszy jej mąż, Michał B.

Sąd Wojewódzki wyrokiem z dnia 6.VIII.1969 r. orzekł zgodnie z żądaniem pozwu. Opierając się na zeznaniach świadków, Sąd ustalił, że obie strony drugiego małżeństwa wiedziały o tym, iż Michał B. żyje, i dlatego zawarły je w złej wierze.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Co się tyczy zagadnienia, czy można unieważnić z powodu bigamii związek małżeński zawarty przez osobę, której poprzednie małżeństwo ustało na skutek uznania drugiego małżonka za zmarłego, jeśli okaże się, że małżonek uznany za zmarłego żyje - to zarówno przedtem obowiązujący art. 26 p.o.p.c. jak i obecnie obowiązujący art. 55 § 2 zdanie pierwsze k.r.o. jednakowo stanowią, że okoliczność ta nie ma wpływu na ważność ponownego małżeństwa zawartego przez małżonka osoby uznanej za zmarłą. Ponowny zatem związek małżeński nie podlega w zasadzie unieważnieniu.

Stosownie jednak do art. 55 § 2 zdanie drugie k.r.o., który ma w sprawie niniejszej zastosowanie (art. VI § 2 przep. wprow. k.r.o.), jeżeli w chwili zawarcia nowego związku małżeńskiego strony wiedziały o tym, że małżonek uznany za zmarłego żyje, to wówczas ponowny związek małżeński może być unieważniony. Tłumaczy się to tym, że w sytuacji przewidzianej w zd. drugim § 2 art. 55 k.r.o., pomimo prawomocnego uznania osoby za zmarłą, współmałżonka jej obowiązuje zakaz zawierania drugiego małżeństwa. W takiej bowiem sytuacji (a więc inaczej niż wtedy, gdy małżonek osoby uznanej za zmarłą, zawierając ponowne małżeństwo, jak również druga strona tego aktu nie wiedzą o tym, że uznany za zmarłego żyje) pierwsze małżeństwo nie ustaje i dlatego to drugie jest bigamiczne. A jako bigamiczne, podlega ono unieważnieniu.

W danym wypadku przez śmierć Józefy I voto B. II voto S. oba małżeństwa już ustały. Okoliczność ta nie stoi jednak na przeszkodzie żądaniu unieważnienia jej drugiego małżeństwa na tej podstawie, że jest ono bigamiczne, a to ze względu na przepis art. 13 § 3 k.r.o. Stosownie bowiem do tego przepisu można unieważnić małżeństwo z powodu pozostawania przez jednego z małżonków w poprzednio zawartym związku małżeńskim, jeżeli ustanie poprzedniego małżeństwa nastąpiło przez śmierć osoby, która zawarła ponowne małżeństwo pozostając w poprzednio zawartym związku małżeńskim.

Jednakże konieczną przesłanką do uwzględnienia powództwa o unieważnienie małżeństwa bigamicznego, które już ustało, jest wykazanie interesu prawnego przez wytaczającego takie powództwo. Otóż należy uznać, że powódka wykazała ten interes. Jeżeli bowiem - zgodnie z dotychczasowym orzecznictwem - interes prawny może istnieć po stronie powoda, którym jest małżonek z pierwszego małżeństwa, choćby nawet to pierwsze małżeństwo już ustało (por. OSN 1957, poz. 43), to interes ten tym bardziej może istnieć, gdy powodem tym jest dziecko z pierwszego małżeństwa, skoro stosunek pokrewieństwa nie ustaje nawet przez śmierć.

W sprawie niniejszej, obok wykazania interesu prawnego w żądaniu unieważnienia drugiego małżeństwa swej matki z pozwanym, powódka wykazała nadto jedną z dwóch koniecznych przesłanek wymaganych przez art. 55 § 2 zd. drugie k.r.o., a mianowicie, że uznany za zmarłego jej ojciec, a mąż matki, pozostaje przy życiu. Nie jest to jednak wystarczające.

Dla skutecznego bowiem domagania się unieważnienia małżeństwa na podstawie art. 55 § 2 w związku z art. 13 k.r.o. konieczne jest wykazanie dwóch, kumulatywnie występujących przesłanek: a) pozostawania małżonka, uznanego za zmarłego, przy życiu lub istnienia innej chwili jego śmierci niż oznaczona w postanowieniu o uznaniu za zmarłego i b) złej wiary małżonków zawierających drugie małżeństwo, polegającej na tym, że w chwili zawierania małżeństwa oboje wiedzieli o tym, iż uznany za zmarłego małżonek pozostaje przy życiu.

Z przepisu tego jednoznacznie wynika, iż powyższa świadomość musi wystąpić u obojga małżonków drugiego małżeństwa. Jeżeli więc w chwili zawierania małżeństwa, o nieprawdziwości uznania za zmarłego małżonka osoby wstępującej w ponowny związek małżeński wiedziała tylko jedna ze stron drugiego małżeństwa, to brak jest podstaw do jego unieważnienia.

Nie można odmówić trafności zarzutowi skarżącej, że Sąd Wojewódzki w sposób sprzeczny z zebranym w sprawie materiałem ustalił, że została wykazana również przesłanka złej wiary obu stron zawierających to drugie małżeństwo. W każdym razie ustalenie, że również pozwany S. w chwili zawierania małżeństwa wiedział o tym, iż Michał B. żyje, jest w pełni dowolne i nie znajduje oparcia w zebranym w sprawie materiale; ponadto Sąd Wojewódzki swego stanowiska w tym zakresie w ogóle nie uzasadnił.

Stosownie do art. 7 k.c. zawsze domniemywa się istnienie dobrej wiary, wobec czego złą wiarę, tzw. świadomość obu stron zawierających drugie małżeństwo o niezgodności uznania za zmarłego z prawdą, trzeba udowodnić.

Powołując się na zeznania wymienionych konkretnie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku świadków i podkreślając, że zawierają one pozytywne okoliczności co do tego, że Józefa B. wiedziała o tym, iż jej pierwszy mąż żyje, a w szczególności wskazując jako na znamienne w tym zakresie zeznania świadka Walerii W., siostry Józefy I voto B. II voto S. (która zeznała, że mając wiadomość od jakiegoś osobnika, iż Michał B. żyje, chciała tą wiadomością podzielić się z jego żoną i gdy to jej oświadczyła, to ostatnia przyznała, że o życiu Michała B. wie), Sąd Wojewódzki nieoczekiwanie doszedł do konkluzji, że powyższe okoliczności dają podstawę do ustalenia, iż Józefa B. i Michał S. wiedzieli o tym, że Michał B. żyje, i dlatego zawarli związek małżeński w złej wierze.

Aby taką ocenę - przynajmniej w stosunku do pozwanego S. - można było uznać za nie budzącą zastrzeżeń, należało wskazać, jakie to okoliczności oraz jakie dowody przemawiają za tym, że również i on wiedział o pozostawaniu przy życiu Michała B. Sąd Wojewódzki takich okoliczności nie ustalił ani też ich nie wskazał, wobec czego wspomnianą konkluzję w stosunku do tego pozwanego należy uznać za istotnie dowolną.

Sytuacji tej w niczym nie zmienia dalsza ocena przez Sąd Wojewódzki zeznań pozostałych świadków, który uznał je za obojętne dla sprawy dlatego, że dotyczą one okoliczności negatywnych, skoro w stosunku do tego pozwanego zaskarżony wyrok nie wskazuje także żadnych okoliczności pozytywnych. Ale z końcowego ujęcia uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że powyższa ocena nie odnosi się do pozwanego, lecz do Józefy I. voto B. Ujęcie to brzmi mianowicie: "(...) w sytuacji, gdy Józefa B. wiedziała o życiu męża, nie może dowodzić, iż nie miała o tym wiadomości". Odnosi się więc to wyraźnie do osoby Józefy B., a nie do osoby pozwanego.

Co się tyczy tego pozwanego, to w sprawie jest tylko twierdzenie samej powódki, według której również pozwany musiał wiedzieć o tym, że jej ojciec żyje. Jednakże jest to tylko twierdzenie strony, wymagające dopiero dowodu i dlatego nie stanowi ono żadnej podstawy do czynienia ustaleń.

Z tego względu choćby nawet ustalenie, że Józefa I. v. B. zawierając małżeństwo z pozwanym wiedziała o tym, iż jej pierwszy mąż żyje, można było uznać za prawidłowe, zaskarżony wyrok nie może być utrzymany w mocy wobec braku danych do takiego ustalenia w stosunku do pozwanego.

Ale również w stosunku do Józefy I. v. B. ocena Sądu Wojewódzkiego może budzić zastrzeżenia, jak również wyrażony co do tego pogląd, że w stosunku do niej, skoro istnieją pozytywne okoliczności, iż wiedziała o życiu męża, nie można dowodzić, iż tego nie wiedziała. Obie strony twierdziły tu odmiennie i każda chciała swych twierdzeń dowodzić, powołując się na różne okoliczności. I tak np. pominięci w rozważaniach Sądu Wojewódzkiego świadkowie Sr. i Su. twierdzili, że Józefa B. poszukiwała męża, jednakże bezskutecznie i czekała na niego 12 lat, zanim powtórnie wyszła za mąż w 1957 r. po uprzednim wystąpieniu w 1955 r. o uznanie go za zmarłego i po uzyskaniu prawomocnego w tym przedmiocie postanowienia Sądu z dnia 30.XII.1955 r. Powyższy okres 12 lat, jak to wynika z okoliczności sprawy, obejmuje czas od zakończenia wojny aż do wstąpienia Józefy B. w ponowny związek małżeński, a przecież co jest w sprawie niesporne, nie wiedziała ona nic o mężu od 1940 r., kiedy to, jakby wynikało z materiału dowodowego, porzucił żonę i dobrowolnie, bez jej wiedzy wyjechał do Rzeszy Niemieckiej z inną kobietą, zabierając ze sobą 3-letnią wówczas powódkę. Z twierdzeń powódki, że ona nie wiedziała, czy jej matka żyje, można by wnosić, iż ojciec nie mówił jej nic o matce; dowiedziała się o niej dopiero od brata matki, świadka Ch., jednakże już po jej śmierci. Przyznaje też powódka, że "ani wcześniej, ani w latach powojennych do matki nie przyjeżdżała i do 1968 r. ani ona, ani ojciec nie byli w P. i nikogo nie odwiedzali". Należy tu dodać, że Sąd Wojewódzki nie ustalił konkretnie, kiedy doszły do Józefy B. wiadomości o tym, że jej mąż Michał B. żyje, i jak były one częste.

Na tym tle mogły się okazać nie bez znaczenia zeznania świadka J., mianowicie w części pominiętej w rozważaniach Sądu Wojewódzkiego, że Józefa B. nie miała pewności co do tego, czy jej pierwszy mąż żyje. Może się z tym ewentualnie łączyć zeznanie świadka Sr., że poszukiwała ona męża. Jednakże - mimo obowiązku należytego wyjaśnienia sprawy - Sąd Wojewódzki bliżej się tym nie zajął i nie ustalił, ani w jakiej to było formie, ani kiedy te poszukiwania miały miejsce.

Z tych także przyczyn nie może nie budzić zastrzeżenia ustalenie Sądu, że Józefa I. voto B. w chwili zawierania małżeństwa z pozwanym miała świadomość tego, że jej pierwszy mąż pozostaje przy życiu. Dlatego również i to zagadnienie wymaga bliższych, dokładnych ustaleń oraz ponownej oceny na podstawie całego zebranego w sprawie materiału.

Z przedstawionych względów orzeczono jak w sentencji (art. 388 k.p.c.).

OSNC 1971 r., Nr 2, poz. 26

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.