Wyrok z dnia 1970-01-28 sygn. II CR 634/69
Numer BOS: 1460693
Data orzeczenia: 1970-01-28
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt II CR 634/69
Wyrok z dnia 28 stycznia 1970 r.
Jeżeli poszkodowany, który wskutek wypadku utracił częściowo zdolność do pracy zarobkowej, podejmuje i ukończy naukę zawodu, którego ze względu na wywołane wypadkiem inwalidztwo wykonywać nie może, to wówczas szkoda, jaką ponosi w związku z niemożliwością wykonywania tego zawodu nie jest normalnym następstwem wypadku i za nią zobowiązany do odszkodowania nie ponosi odpowiedzialności (art. 361 k.c.).
Przewodniczący: sędzia Z. Trybulski (sprawozdawca). Sędziowie: J. Przybylski, F. Wesely.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu sprawy z powództwa Ireneusza T. przeciwko Skarbowi Państwa - Centralnemu Więzieniu w Ł. o odszkodowanie i rentę, na skutek rewizji powoda od wyroku Sądu Wojewódzkiego dla m. Łodzi w Łodzi z dnia 21 października 1969 r.,
uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Wojewódzkiemu dla m. Łodzi do ponownego rozpoznania.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 7.IV.1967 r. Sąd Wojewódzki dla m. Łodzi zasądził od pozwanego na rzecz powoda m.in. rentę pod 1.220 zł miesięcznie. Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 29.XI.1967 r. uchylił powyższy wyrok Sądu Wojewódzkiego i sprawę - również co do renty - przekazał temu Sądowi do ponownego rozpoznania, przy czym stwierdził, że zasądzając rentę na rzecz powoda Sąd I instancji przeoczył, że powód prawomocnym wyrokiem został m.in. pozbawiony prawa wykonywania zawodu kierowcy przez okres pięciu lat. Brak więc było warunków do przyjęcia - jako podstawy obliczenia różnicy zarobków przez okres tych pięciu lat - wynagrodzenia, jakie powód pobierałby, gdyby był kierowcą. W toku dalszego postępowania powód cofnął żądanie zasądzenia renty bez zrzeczenia się roszczenia i Sąd Wojewódzki postanowieniem z dnia 23.I.1969 r. umorzył postępowanie w tym zakresie.
W pozwie z dnia 27.V.1969 r. powód żądał zasądzenia od pozwanego renty po 2.490 zł miesięcznie za czas od dnia 1.III.1969 r. z odsetkami zwłoki i kosztami procesu. Powód twierdził przy tym, że tymczasem nauczył się już nowego zawodu i uzyskał tytuł montera instalacji przemysłowych, a ponieważ ma poza tym wiadomości z zakresu montażu jako kierowca I kategorii oraz zna doskonale język niemiecki i francuski, mógłby zarabiać początkowo co najmniej 3.000 zł, a potem nawet do 4.500 zł. Jednakże próby uzyskania pracy na tym stanowisku nie dały rezultatów, gdyż ze względu na inwalidztwo powoda (utrata oka i widzenia przestrzennego) wywołane wypadkiem, za które pozwany odpowiada, odmówiono zatrudnienia powoda. Ponieważ powód zarabia obecnie jako monter 1.760 zł, dochodzi renty wyrównawczej stanowiącej różnicę między tymi zarobkami a zarobkami, jakie mógłby osiągać w myśl twierdzeń pozwu, gdyby nie inwalidztwo.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa zarzucając, że nie może ponosić odpowiedzialności za szkodę wynikłą dla powoda stąd, że już po wypadku, znając stan swego inwalidztwa, wyuczył się nowego zawodu, którego ze względu na to inwalidztwo wykonywać nie może. Ponadto strona pozwana zarzuciła, że powód bez względu na wypadek nie mógłby wykonywać zawodu kierowcy, albowiem nie upłynął jeszcze okres orzeczonej w stosunku do niego utraty prowadzenia pojazdów mechanicznych, a więc nie przysługuje mu jeszcze renta wyrównująca różnicę pomiędzy zarobkami osiąganymi w zawodzie kierowcy a zarobkami, które aktualnie otrzymuje.
Sąd Wojewódzki uznał, że skoro powód wiedział, w jakich granicach zachował zdolność do wykonywania pracy, a w szczególności wiedział, że nie może wykonywać zawodu montera samochodowego, to miał również świadomość lub powinien zdawać sobie sprawę z tego, że nie będzie mógł wykonywać zawodu montera instalacji przemysłowych, wymagającego jeszcze bardziej obuocznego widzenia niż zawód montera samochodowego. Z tego względu skutki odmowy zatrudnienia powoda w tym zawodzie, do wykonywania którego zdobył uprawnienia 1.III.1969 r., nie mogą obciążać strony pozwanej.
Powód nie może też żądać renty wyrównawczej pomiędzy zarobkami jego jako kierowcy przed popełnieniem przestępstwa a zarobkami obecnie otrzymywanymi, ponieważ do upływu okresu kary pozbawienia prawa prowadzenia pojazdów mechanicznych nie mógłby wykonywać zawodu kierowcy, wobec czego - jak to wyjaśnił Sąd Najwyższy - zarobki jego jako kierowcy nie mogą stanowić podstawy do obliczenia różnicy w zarobkach za ten okres.
Wprawdzie pomiędzy zarobkami, jakie powód obecnie otrzymuje, a zarobkami poprzednimi na stanowisku kierowcy zachodzi różnica na niekorzyść powoda, jednakże do czasu upływu okresu wspomnianej kary dodatkowej powództwo w zakresie tej różnicy nie może być uwzględnione i dlatego oddalono je, jako przedwczesne.
Od wyroku tego powód wniósł rewizję i powołując podstawy rewizyjne z art. 368 § 1 i 3 k.p.c., żądał jego zmiany i uwzględnienia powództwa bądź też uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Zgodnie z art. 361 § 1 k.c. pozwany ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W zakresie renty takim "normalnym następstwem" może być bądź obniżenie (lub utrata) zarobków poszkodowanego w stosunku do tych, jakie osiągałby, gdyby nie uległ wypadkowi, bądź też zwiększenie się - wskutek inwalidztwa wywołanego wypadkiem - potrzeb poszkodowanego lub zmniejszenie jego widoków powodzenia na przyszłość (art. 444 § 2 k.c.), przy czym jeśli chodzi o zmniejszenie się zarobków poszkodowanego, to odjemną w tym działaniu rachunkowym stanowi kwota zarobków, jakie mógłby on osiągać w danym czasie na stanowisku zajmowanym przez niego w chwili wypadku przy uwzględnieniu dostępnych dla niego możliwości awansu w ramach posiadanych przez niego kwalifikacji i zmian w siatce płac. Przyjmuje się również, że jeśli poszkodowany już przed wypadkiem rozpoczął dokształcanie się, którego przebieg wskazywał na możliwość osiągnięcia przez niego w krótkim czasie wyższych kwalifikacji, to podstawę do ustalenia wysokości szkody w zakresie renty za okres, w którym według przewidywań uzyskałby on te kwalifikacje, powinny stanowić zarobki na stanowisku odpowiadającym tym podwyższonym kwalifikacjom. Zgodnie z art. 444 § 2 k.c. poszkodowany, który tylko częściowo utracił zdolność do pracy zarobkowej, powinien w miarę możności wykorzystać tę ograniczoną zdolność do pracy. Odpowiadać też będzie zasadom współżycia społecznego, gdy poszkodowany w granicach swych możliwości będzie podnosił swoje kwalifikacje w sposób pozwalający na zwiększenie efektywności jego pracy i zmniejszenie tym samym szkody, zwłaszcza gdy stroną zobowiązaną do płacenia odszkodowania jest jednostka gospodarki uspołecznionej (art. 354 § 2 k.c.). Jeżeli poszkodowany, który wskutek wypadku utracił częściowo zdolność do pracy zarobkowej, podejmie i ukończy naukę zawodu, którego ze względu na wywołane wypadkiem inwalidztwo wykonywać nie może, to szkoda, jaką ponosi w związku z niemożliwością wykonywania tego zawodu, nie jest normalnym następstwem wypadku i za nią zobowiązany do odszkodowania nie ponosi odpowiedzialności (art. 361 k.c.). Z tych względów - a nie tylko z powodu jego rzekomej przedwczesności - oddalenie powództwa zmierzającego do uzyskania renty odpowiadającej różnicy między zarobkami, jakie powód mógłby uzyskać na stanowisku montera instalacji przemysłowych, a zarobkami obecnie przez niego osiąganymi było uzasadnione.
Słusznie Sąd Wojewódzki uznał, że skoro nie upłynął jeszcze okres kary pozbawienia powoda prawa prowadzenia pojazdów mechanicznych, to jest przedwczesne powództwo o rentę wyrównującą różnicę między zarobkami kierowcy a obecnymi zarobkami powoda.
Natomiast trafnie rewizja powoda zarzuca, że Sąd Wojewódzki z naruszeniem art. 224 § 1 i 316 § 1 k.p.c. nie wyjaśnił wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. W szczególności w związku z art. 444 § 2 k.c. wyjaśnienia wymaga, jakie zarobki mógłby po dniu 1.III.1969 r. osiągać powód, pracując - poza stanowiskiem kierowcy pojazdów mechanicznych - odpowiednio do kwalifikacji posiadanych przez niego przed wypadkiem, gdyby nie doznał inwalidztwa wywołanego tym wypadkiem, a nadto czy i o ile zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość. Ze względu na konieczność dokonania ustaleń co do tych okoliczności, należało orzec jak w sentencji (art. 388 § 1 k.p.c.).
OSNC 1970 r., 12, poz. 227
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN