Wyrok z dnia 1969-07-04 sygn. I CR 116/69
Numer BOS: 1414905
Data orzeczenia: 1969-07-04
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Ratowanie dobra w celu odwrócenia niebezpieczeństwa (art. 757 k.c.)
- Zwrot kosztów zapobieżenia, zminimalizowania szkody
- Roszczenia tytułu uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (art. 444 § 1 k.c.)
- Naprawienie szkody pośredniej w reżimie odpowiedzialności deliktowej; związek przyczynowy
Sygn. akt I CR 116/69
Wyrok z dnia 4 lipca 1969 r.
Poszkodowany jest wyłącznie legitymowany do dochodzenia zwrotu kosztów wynikłych z uszkodzenia jego ciała lub wywołania rozstroju jego zdrowia a poniesionych przez osoby trzecie.
Przewodniczący: sędzia J. Ignatowicz. Sędziowie: Z Masłowski, E. Mielcarek (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu sprawy z powództwa Franciszka B. przeciwko Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych - Oddział w G. o 108.419 zł z tytułu odszkodowania wypadkowego, na skutek rewizji pozwanej od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Gdańsku z dnia 14 stycznia 1969 r.,
uchylił zaskarżony wyrok w części zasądzającej odszkodowanie ponad kwotę 20.477 zł (pkt I) oraz w części zasądzającej renty (pkt II) i w tym zakresie sprawę przekazał Sądowi Wojewódzkiemu w Gdańsku do ponownego rozpoznania; poza tym rewizję oddalił.
Uzasadnienie
W dniu 14.VIII.1967 r. około godz. 16, kiedy powód oczekiwał na peronie dworca w G. podstawienia pociągu pośpiesznego do K., został nagle porwany przez tłum podróżnych, który rzucił się do podstawionych wagonów, i wypchnięty pod koła przedostatniego wagonu, które mu odcięły obie stopy.
Tytułem zadośćuczynienia za powyższą krzywdę i odszkodowanie powód dochodzi od pozwanej sumy 63.643 zł i renty po 3.180 zł miesięcznie.
Pozwana uznała powództwo w zakresie zadośćuczynienia do kwoty 45.000 zł i w toku procesu wypłaciła powodowi tę kwotę.
Sąd Wojewódzki ustalił, że powód mimo swych 72 lat pracował jako rzeczoznawca w przedsiębiorstwie "P.", zarabiając przeciętnie 4.357 zł miesięcznie, przy czym do połowy sierpnia zarobił 2.381 zł, a we wrześniu 1967 r. Przedsiębiorstwo to jeszcze wypłaciło powodowi kwotę 956 zł; od dnia 1.IX.1967 r. powód pobierał rentę z ZUS-u po 1.092 zł miesięcznie, a od dnia 1.XII.1968 r. pobiera 1262 zł tytułem renty. Należne powodowi zadośćuczynienie Sąd Wojewódzki określił na kwotę 60.000 zł. Ponadto Sąd ustalił jeszcze, że w wypadku z dnia 14.VIII.1967 r. powód utracił odzież wartości 2.643 zł oraz że najbliższa rodzina odwiedziła powoda parę razy w szpitalu w G., ponosząc wydatki w sumie 4.646 zł.
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Wojewódzki zasądził od pozwanej na rzecz powoda sumę 22.289 zł (w czym 15.000 zł reszty zadośćuczynienia, 2.643 zł równowartości odzieży i 4.646 zł zwrotu wydatków rodziny na podróże z K. do G.), a ponadto zasądził z tytułu rent: 1977 zł za sierpień 1967 r., 2310 zł za wrzesień 1967 r., po 3.266 zł miesięcznie za czas od 1.X.1967 r. do 1.XII.1968 r. i po 3.096 zł za czas od 1.XII.1968 r. do 19.IX.1972 r. Co do kwoty 45.000 zł, sąd umorzył postępowanie. Poza tym sąd oddalił powództwo, zniósł wzajemne koszty procesu i orzekł w sprawie kosztów sądowych, od uiszczenia których powód był zwolniony.
Pozwana zaskarżyła zasądzenie od niej kwoty 4.646 zł z tytułu wydatków rodziny powoda, poniesionych w związku z wyjazdami z K. do G., wyrażając pogląd, że powód nie ma czynnej legitymacji do ich dochodzenia i dlatego wnosi o oddalenie powództwa o tę kwotę.
Pozwana zaskarżyła też rozstrzygnięcie o rentach zarzucając, że co do tego roszczenia Sąd Wojewódzki nie rozpoznał istoty sprawy, gdyż nie przeprowadził dowodu z orzeczeń ZUS-u przyznających powodowi renty, nie uwzględnił corocznych podwyżek rent, bezpodstawnie przyjął, że powód mógłby pracować do 77 roku życia (tj. do dnia 19.IX.1972 r.), nie uwzględnił okoliczności, że praca powoda jako rzeczoznawcy wymagała wyjazdów powodujących wydatki, które należało uwzględnić przy określaniu renty, wreszcie nie wyjaśnił też, czy powód nie mógłby nadal pełnić pracy w domu, badając np. dostarczone mu próbki. W odniesieniu do rozstrzygnięć o rentach pozwana wnosi o orzeczenie w myśl art. 388 § 1 k.p.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Koszty poszkodowanego związane z zapobieżeniem powstania dalszych szkód majątkowych, nieuchronnych w następstwie danego czynu niedozwolonego (gdyby nie podjął on czynności zapobiegawczych), wchodzą w zakres obowiązku odszkodowawczego osoby zobowiązanej do odszkodowania. Jeżeli bowiem poszkodowany nie zapobiegnie im, to przyczyni się swoją bezczynnością do zwiększenia szkody, co spowoduje zmniejszenie obowiązku osoby ponoszącej odpowiedzialność (art. 362 k.c.). Jeżeli zapobiegnie im osoba trzecia, ona uzyskuje roszczenie o zwrot powyższych swoich kosztów względem osoby, której dobro ochraniała (art. 757 k.c.), a z kolei osoba ta uzyskuje roszczenie względem osoby ponoszącej odpowiedzialność, gdyż wydatek na zwrot takich kosztów stanowi dla niej uszczerbek majątkowy, pozostający w związku przyczynowym z czynem niedozwolonym.
Celem kosztów wymienionych w art. 444 § 1 k.c. jest również zapobieżenie dalszej szkodzie na zdrowiu, która bez ich poniesienia uległaby pogłębieniu wskutek nieudzielenia poszkodowanemu pomocy czy nieleczenia go. Odrębne ich wymienienie w zdaniu 1 tego przepisu dowodzi, że zamiarem ustawodawcy było inaczej unormować legitymację do dochodzenia ich zwrotu niż legitymację do dochodzenia zwrotu kosztów związanych z zapobieżeniem dalszej szkodzie majątkowej. Ponieważ koszty poszkodowanego (jako jego straty) mieszczą się w przepisie art. 361 § 2 k.c., przeto ustawodawca musiał tu mieć na względzie koszty innych osób. Gdy zaś ustawodawcy nie można przypisywać dwukrotnego unormowania tego samego zagadnienia, to trzeba przyjąć, że w art 444 § 1 k.c. miał on na względzie koszty wyłożone przez osoby trzecie. Do dochodzenia więc ich zwrotu legitymowany jest poszkodowany.
Wykładnię tę potwierdza treść zdania 2 § 1 art. 444 k.c., nawiązującego do zdania 1, w którym właśnie od żądania poszkodowanego uzależniono obowiązek zobowiązanego do odszkodowania do wyłożenia z góry kosztów przyszłego leczenia poszkodowanego, a także ewentualnego przygotowania go do innego zawodu. Brakowałoby racji, żeby obowiązku zwrotu kosztów już poniesionych nie uzależnić od żądania poszkodowanego.
Osoba trzecia, które wyłożyła koszty udzielenia pomocy poszkodowanemu na zdrowiu, nie miałaby zresztą podstawy prawnej do żądania ich zwrotu od zobowiązanego do odszkodowania. Odpowiedzialność z czynu niedozwolonego odpada, skoro nie ona doznała szkody. Konstrukcję przelewu wierzytelności poszkodowanego wyłącza przepis art. 449 k.c., nabycia roszczenia z mocy prawa kodeks cywilny nie przewiduje, a nabycie wierzytelności wskutek spłacenia wierzyciela nie zachodzi wobec braku przesłanek z art. 518 k.c.
Wreszcie nie bez znaczenia jest wykładnia art. 161 § 1 k.z., którego odpowiednikiem jest art. 444 § 1 k.c. Aczkolwiek w art. 161 § 1 k.z. nie wymieniono poszkodowanego, jako legitymowanego do dochodzenia z góry sumy potrzebnej na koszty leczenia, to jednak Sąd Najwyższy niejednokrotnie już wyjaśniał, że legitymowanym do dochodzenia zwrotu kosztów pomocy udzielonej poszkodowanemu jest wyłącznie poszkodowany, a nie osoba, która koszty te wyłożyła (OSNCP 1963, z. 11, poz. 246 i OSNCP 1965, z. 9, poz. 142).
Również więc i ten wzgląd natury historycznej usprawiedliwia zdanie, że poszkodowany jest wyłącznie legitymowany do dochodzenia zwrotu kosztów wynikłych z uszkodzenia jego ciała lub wywołania rozstroju jego zdrowia a poniesionych przez osoby trzecie.
Pierwszy zatem z zarzutów rewizji pozwanego okazał się co do zasady nieuzasadniony. Niemniej jednak co do uwzględnienia kosztów wszystkich dojazdów członków rodziny powoda z K. do G., i z powrotem nie można odmówić pozwanemu słuszności. Jak już nadmieniono, w art. 444 § 1 k.c. mowa jest o kosztach udzielenia poszkodowanemu pomocy. W grę może także wchodzić pomoc natury niemajątkowej, jak np. dodanie w cierpieniach otuchy. Natomiast nie można zaliczać do kosztów wymienionych w art. 444 § 1 k.c., spowodowanych samą chęcią odwiedzin poszkodowanego.
Z tego punktu widzenia, rozpatrując uwzględnione przez Sąd Wojewódzki koszty podróży członków rodziny powoda jako wywołane potrzebą niesienia powodowi pomocy, należy ocenić koszty pierwszego i ostatniego przyjazdu syna powoda (695 i 936 zł), jako również koszt podróży powoda z G. (po opuszczeniu szpitala) do K. (253 zł). W podróży tej powodowi potrzebna była szczególna pomoc, gdyż wracał do domu po amputacji obu stóp. Dlatego też za celowy należało uznać także wydatek na ostatnią podróż synowej powoda z K. do G. i z powrotem (472 zł). Podobnie również należy ocenić koszty pierwszego przyjazdu córki powoda, gdyż jej odwiedziny mogły polepszyć samopoczucie powoda (678 zł). Dlatego też zasądzenie zwrotu powyższych kosztów (w łącznej sumie 2.834 zł) należało uznać za uzasadnione.
Zasądzenie zaś zwrotu pozostałych kosztów było co najmniej przedwczesne, skoro Sąd Wojewódzki nie wyjaśnił celowości drugiego wyjazdu córki powoda do G. ani pozostałych wyjazdów synowej powoda. Dlatego ich zasądzenie nie mogło być utrzymane w mocy. W rezultacie zasądzenie sumy wyższej od 20.477 zł (15.000 zł zadośćuczynienia, 2.643 zł odszkodowania za zniszczone ubranie i 2.834 zł z tytułu zwrotu wymienionych wyżej kosztów) podlegało uchyleniu (art. 388 § 1 k.p.c.).
Tak samo należało orzec w kwestii zasądzonych rent. Nie ma tu wprawdzie mowy o niewyjaśnieniu istoty sprawy, jednakże zachodzą uchybienia procesowe, które miały wpływ na rozstrzygnięcie o rentach. Skarżący bowiem słusznie zarzucił nieuwzględnienie przy ich określaniu wydatków powoda związanych z wyjazdami jako rzeczoznawcy "P.", które nie znajdowały pokrycia w otrzymywanych dietach. Rzeczą Sądu Wojewódzkiego było też przeprowadzić dowód z akt ZUS-u, w szczególności z orzeczenia przyznającego powodowi rentę inwalidzką. Orzeczenie to, wyszczególniając coroczny wzrost renty, nakazywało dostosowanie renty odszkodowawczej do powyższego wzrostu renty społecznej. Sąd Najwyższy nie mógł na podstawie ustaleń opartych na aktach ZUS-u zmienić rozstrzygnięć o rentach, skoro prawidłowe rozstrzygnięcia zależały od wyjaśnienia kwestii wspomnianych wydatków powoda, a także od ewentualnej możliwości pełnienia przez powoda pracy w domu przy badaniu np. próbek.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy powyższe okoliczności trzeba będzie wyjaśnić, a także - wobec upływu czasu - trzeba będzie wyjaśnić okoliczność, czy i w jakim zakresie "P." korzystałoby z usług i zdolności powoda w latach 1968 i 1969, gdyby powód nie uległ wypadkowi. Z akt ZUS-u okazuje się bowiem, że "P." nie zawsze znajdowało dla powoda zatrudnienie i że szczególne zadania eksportowe doprowadziły do tego, że powód właśnie w 1967 r. osiągał co miesiąc wysokie wynagrodzenia umożliwiające ustalenie przeciętnej w wysokości 4.357 zł, którą Sąd Wojewódzki przyjął za podstawę do określenia renty odszkodowawczej. Podstawą tą powinna być przeciętna nie przeszłych, lecz przyszłych, hipotetycznych zarobków powoda.
OSNC 1970 r., Nr 5, poz. 82
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN