Wyrok z dnia 1967-03-09 sygn. II CR 561/66
Numer BOS: 1225758
Data orzeczenia: 1967-03-09
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt II CR 561/66
Wyrok z dnia 9 marca 1967 r.
Powództwo o ustalenie macierzyństwa - w stosunku do dziecka, które zostało zarejestrowane w urzędzie stanu cywilnego jako dziecko innej kobiety - jest dopuszczalne dopiero po uzyskaniu prawomocnego wyroku stwierdzającego, że nie jest ona matką dziecka.
Przewodniczący: sędzia F. Wesely. Sędziowie: F. Błahuta (sprawozdawca), W. Kuryłowicz.
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Stanisławy i Feliksa Kr. przeciwko Zofii i Stefanowi K. i małol. Marioli K. o zaprzeczenie macierzyństwa, na skutek rewizji powodów od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Opolu z dnia 14 listopada 1966 r.,
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Wojewódzkiemu w Opolu do ponownego rozpoznania.
Uzasadnienie
Małżonkowie Stanisława i Feliks Kr. w pozwie wniesionym przeciwko małżonkom Zofii i Stefanowi K. oraz małoletniej Marioli K. żądali ustalenia wyrokiem, że pozwana Mariola K., ur. 16 października 1963 r. w K. pow. G., nie jest córką Stefana K. i Zofii K. z domu S. Uzasadniając to powództwo, powodowie twierdzili, że powódka Stanisława Kr. i pozwana Zofia K. rodziły jednocześnie dnia 16 października 1963 r. w Ośrodku Zdrowia w K. i każda z nich urodziła córkę. Wskutek pomyłki położnej dziecko urodzone przez powódkę oznaczono jako urodzone przez pozwaną, a dziecko urodzone przez pozwaną jako dziecko powódki. Powódka zaraz po urodzeniu dziecka odniosła wrażenie, że oddano jej jako własne inne dziecko, ale złożyła to na karb złudzenia. Obecnie jednak jest pewna zamiany, gdyż dziecko znajdujące się u pozwanej wykazuje podobieństwo do rodziny Kr., zwłaszcza do ich 4-letniego syna, natomiast dziecko oddane powódce po porodzie podobne jest do rodziny K.
Pozwani wnieśli o oddalenie powództwa. Wyjaśnili, że istotnie Stanisława Kr. i Zofia K. urodziły w dniu 16.X.1963 r. w Ośrodku Zdrowia córki, zaprzeczyli jednak, by nastąpiła zamiana dzieci.
Według treści aktu stanu cywilnego dziecko urodzone dnia 16.X.1963 r. przez pozwaną nazywa się Mariola K., a dziecko urodzone w tymże dniu przez powódkę Jadwiga Kr. Opinia sądowo-lekarska adiunkta Zakładu Grup Krwi Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej im. Ludwika Hirszfelda we Wrocławiu, oparta na wynikach grupowego badania krwi, stwierdza po pierwsze, że małżonkowie Feliks Kr. i Stanisława Kr. nie mogą być rodzicami małoletniej Jadwigi Kr., ale mogą być rodzicami pozwanej Marioli K., po drugie, że małżonkowie Stefan K. i Zofia K. nie mogą być rodzicami Marioli K., ale mogą być rodzicami Jadwigi Kr.
Sąd Wojewódzki oddalił powództwo. W uzasadnieniu wyroku Sąd, opierając się na wymienionej wyżej opinii sądowo-lekarskiej, ustalił, że z powodu nieuwagi położnej doszło do zamiany dzieci. Dziecko uchodzące za Mariolę K. i przebywające u małżonków K. jest faktycznie Jadwigą Kr., natomiast dziecko uchodzące dotychczas za Jadwigę Kr. i przebywające u powodów jest w rzeczywistości Mariolą K. Jednakże mimo tego ustalenia powództwo, zdaniem Sądu Wojewódzkiego, nie może być uwzględnione z następujących przyczyn:
"Akt urodzenia stwierdza jedynie te okoliczności, do rejestracji których jest przeznaczony, i dlatego stanowi jedynie dowód faktu, że wymieniona w nim kobieta urodziła w oznaczonej miejscowości i dacie dziecko określonej płci, oraz dowód ojcostwa dziecka na podstawie domniemania ustawowego uznania lub sądowego ustalenia ojcostwa, tudzież ustala nazwisko i imię dziecka. Innych okoliczności akt urodzenia nie stwierdza. Nie jest on w szczególności dowodem tożsamości. Dla ważności i aktualności treści aktu urodzenia, do sporządzenia którego zresztą z reguły dochodzi bez jakiegokolwiek udziału matki, bez znaczenia jest subiektywne przeświadczenie matki, że ta, a nie inna istota jest jej dzieckiem, nawet gdyby się okazało, że przeświadczenie to jest mylne. W razie sądowego zaprzeczenia macierzyństwa dochodzi do odpowiedniego sprostowania aktu urodzenia dziecka. W niniejszej sprawie natomiast "sprostowanie" aktu bądź aktów urodzenia byłoby niemożliwe, skoro wszystkie istotne dane zawarte w tych aktach odpowiadają prawdzie".
W konkluzji Sąd Wojewódzki przyjął, że powództwo o zaprzeczenie macierzyństwa jest w okolicznościach niniejszej sprawy niedopuszczalne. Należało zdaniem Sądu wystąpić z innym żądaniem i objąć powództwem również małoletnią Jadwigę Kr. Wypowiedź jednak Sądu w tym względzie, jakie żądanie uważa za prawidłowe, nie jest dostatecznie jasna. Zdaje się, że Sąd miał na myśli powództwo o ustalenie, że nastąpiła zamiana dzieci, a mianowicie że uchodząca za Mariolę K. i przebywająca u małżonków K. jest faktycznie Jadwigą Kr., natomiast uchodząca za Jadwigę Kr. i przebywająca u powodów jest w rzeczywistości Mariolą K.
Powodowie w rewizji wnieśli o zmianę wyroku i orzeczenie zgodnie z żądaniem pozwu, a ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Podstawami rewizji są zarzuty naruszenia prawa materialnego (art. 62 k.r.o.) i sprzeczności ustaleń z treścią zebranego materiału.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Pogląd Sądu Wojewódzkiego, według którego żądanie pozwu nie odpowiada okolicznościom przytoczonym w pozwie, jest błędny. Skoro powodowie twierdzą, że w rzeczywistości pozwana Zofia K. urodziła dnia 16 października 1963 r. inne dziecko, a nie to, które otrzymała po porodzie i od tej chwili je wychowuje, nadała mu imię Mariola i niesłusznie uważa je za własną córkę - to w świetle tych twierdzeń jest oczywiste, że powodowie zmierzają do zaprzeczenia macierzyństwa pozwanej i ojcostwa pozwanego w stosunku do dziecka (Marioli) pozostającego pod pieczą pozwanych, u nich przebywającego i uważanego za ich własne dziecko, choć w rzeczywistości dziecko to od nich nie pochodzi.
Sformułowanie żądania pozwu w niniejszej sprawie jest prawidłowe. Wbrew odmiennemu stanowisku Sądu Wojewódzkiego nie jest to żądanie w warunkach niniejszej sprawy niedopuszczalne. Przeciwnie, jest ono konieczną wstępną drogą do odzyskania dziecka, które - jak twierdzą powodowie - znajduje się pod władzą i pieczą pozwanych, ale w rzeczywistości jest dzieckiem powodów. Konieczne jest to powództwo dla obalenia odmiennych wniosków płynących z aktu urodzenia. Nie jest kwestią istotną, czy akt urodzenia stanowi dowód tożsamości, czy też nie, ważne jest natomiast to, że treść aktu urodzenia musi być rozumiana w ten sposób, iż dotyczy ona dziecka urodzonego przez kobietę wymienioną w akcie jako matkę. Przy takim rozumieniu, akt urodzenia, na który powołują się pozwani, świadczy - aż do wykazania przeciwieństwa - o tym, że dziecko urodzone dnia 16.X.1963 r., pozostające pod ich władzą i pieczą i noszące nadane mu przez pozwanych imię Mariola pochodzi od pozwanych. Dopiero po udowodnieniu w niniejszym procesie, że dziecka, Marioli, uważanego przez pozwanych za własne, nie urodziła pozwana Zofia K., i po uprawomocnieniu się zgodnego z żądaniem pozwu wyroku będzie dopuszczalne powództwo o ustalenie macierzyństwa powódki w stosunku do tego dziecka.
W świetle powyższych rozważań zaskarżony wyrok nie może być utrzymany w mocy. Jednakże Sąd Najwyższy nie mógł uwzględnić wniosku rewizji o zmianę wyroku i orzeczenie zgodnie z żądaniem pozwu. Pozwani bowiem na rozprawie przed Sądem Najwyższym wnieśli o ponowne przeprowadzenie badania grupowego krwi, tym razem przez odpowiedni instytut naukowy w K. Sąd Najwyższy, mając na uwadze szczególną wagę sprawy, uznał za konieczne uwzględnienie tego wniosku i w związku z tym uchylił zaskarżony wyrok oraz przekazał sprawę Sądowi Wojewódzkiemu do ponownego rozpoznania (art. 388 § 1 k.p.c.). Ponieważ w sprawie chodzi o zaprzeczenie macierzyństwa, to w opinii należy się wypowiedzieć co do tego, czy wyłączone jest macierzyństwo pozwanej Zofii K. w stosunku do Marioli K. nie tylko przy założeniu, że dziecko urodzone przez Zofię K. pochodzi ze stosunku ze Stefanem K., lecz także bez względu na to założenie. Gdyby przy założeniu, że dziecko urodzone przez Zofię K. pochodzi ze stosunku ze Stefanem K., Zofia K. nie mogła być matką Marioli K., to kwestia macierzyństwa Zofii K. w stosunku do Marioli K. byłaby otwarta tylko w tym wypadku, gdyby podniesiono twierdzenie, że Stefan K. nie spłodził dziecka urodzonego przez jego żonę, a prawdziwość tego twierdzenia została udowodniona, o czym - rzecz jasna - decydowałby cały zebrany materiał wszechstronnie rozważony co do wiarygodności i mocy (art. 233 § 1 k.p.c.), a zatem także wyniki dowodów powołanych przez stronę przeciwną lub z urzędu dla obalenia powyższego ewentualnego twierdzenia pozwanych.
Gdyby dowody z badania grup krwi nie wyłączyły macierzyństwa, nie oznacza to niedopuszczalności udowodnienia twierdzeń pozwu innymi dowodami.
OSNC 1967 r., Nr 7-8, poz. 146
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN