Wyrok z dnia 1964-08-12 sygn. I PR 298/63
Numer BOS: 1063841
Data orzeczenia: 1964-08-12
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt I PR 298/63
Wyrok z dnia 12 sierpnia 1964 r.
Natychmiastowe odstąpienie przez pracownika od umowy o pracę bez przewidzianej przez prawo przyczyny powoduje jego odpowiedzialność względem pracodawcy za szkodę związaną z tym odstąpieniem (art. 239 k.z.).
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Miejskiego Przedsiębiorstwa Remontowo-Budowlanego w P. przeciwko Janowi R. o zapłatę, na skutek rewizji powoda od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Poznaniu z dnia 29 stycznia 1963 r.,
uchylił zaskarżony wyrok w części oddalającej powództwo o zasądzenie od pozwanego 15.105,81 zł oraz co do kosztów procesu i w tym zakresie przekazał sprawę Sądowi Wojewódzkiemu w Poznaniu do ponownego rozpoznania; w pozostałej części rewizję oddalił.
Powodowe Przedsiębiorstwo domagało się zasądzenia od pozwanego 41.704,63 zł jako odszkodowania za braki powierzonych pozwanemu urządzeń budowlanych i maszyn, których nie zdał swemu następcy.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa. Sąd Wojewódzki oddalił powództwo i ustalił następujący stan faktyczny.
Pozwany był zatrudniony u powoda w czasie od 16 lipca 1959 r. do dnia 30 czerwca 1960 r. na stanowisku st. mechanika. Przejął on stanowisko pracy od swego poprzednika w dniu 30 lipca 1959 r. Z czynności przejęcia agend sporządzono protokół. Nie sporządzono jednak specyfikacji przejętego sprzętu budowlanego znajdującego się na poszczególnych placach budowlanych.
Dnia 4 marca 1960 r. powód wypowiedział pozwanemu umowę o pracę ze skutkiem na dzień 30 czerwca 1960 r. W okresie wypowiedzenia pracy, tj. w czasie od 1 do 14 czerwca 1960 r., pozwany korzystał z przysługującego mu urlopu wypoczynkowego. Wniosek pozwanego o udzielenie mu urlopu zatwierdził w imieniu powoda dyrektor Przedsiębiorstwa, przy czym zastępstwo pozwanego na czas urlopu powierzył powód swojemu pracownikowi Kazimierzowi B. Przed rozpoczęciem urlopu przez pozwanego nie sporządzono protokołu zdawczo-odbiorczego z udziałem pozwanego i jego zastępcy, Kazimierza B.
Po zakończeniu urlopu pozwany w dniu 16 czerwca 1960 r. nie podjął pracy u powoda tłumacząc się, że pozostały czas do upływu okresu wypowiedzenia będzie wykorzystywać na poszukiwanie pracy, albowiem w okresie trzymiesięcznego wypowiedzenia powód nie udzielił mu - pomimo wniosku - odpowiednich zwolnień na poszukiwanie pracy, mianowicie trzech dni za każdy miesiąc w okresie wypowiedzenia.
W dniu 17 czerwca 1960 r. pozwany był już pracownikiem Huty Szkła w A. W tym samym dniu pozwany stawił się w Przedsiębiorstwie powoda celem wykończenia pilnych prac biurowych. Przy tej okazji powód uzgodnił z pozwanym termin protokolarnego zdania agend. Pierwszy termin wyznaczono na dzień 18 czerwca 1960 r. W tym dniu pozwany przyszedł do powoda celem zdania agend. Z powodu niewyznaczenia przez powoda odpowiedniej komisji oraz niewskazania pracownika uprawnionego do przejęcia agend, w dniu 18.VI.1960 r. protokołu zdawczo-odbiorczego nie sporządzono.
Następnie w okresie od 18 czerwca do 9 lipca 1960 r. pozwany kilkakrotnie przychodził do powoda celem zdania agend, lecz do zdania przystąpić nie mógł, ponieważ wskazany przez powoda pracownik inż. Eugeniusz H., uprawniony do przejęcia sprzętu budowlanego, z różnych powodów odmawiał przystąpienia do zdawania tegoż sprzętu, tłumacząc się brakiem czasu z powodu innych terminowych zajęć. Ostatecznie do zdania bądź przejęcia sprzętu pomiędzy pozwanym a powodem nie doszło, ponieważ pozwany w dniu 21 lipca 1960 r. nie mógł się stawić na wezwanie powoda, albowiem podjął tymczasem pracę w K. W miesiącach następnych już bez udziału pozwanego powód dokonał spisów z natury posiadanego sprzętu budowlanego. Powołana w dniu 19.VII.1960 r. przez powoda komisja inwentaryzacyjna dokonała spisów z natury maszyn i urządzeń na dzień 13 sierpnia 1960 r. oraz rusztowań rurowych wraz z przynależnościami znajdującymi się na budowach na dzień 25 października 1960 roku.
Rozliczenie różnic inwentaryzacyjnych i obciążenie konta osobistego pozwanego nastąpiło na postawie inwentaryzacji rocznej przeprowadzonej na dzień 30.XI.1960 r., a nie na podstawie spisów dokonanych przez wyżej wspomnianą komisję, która dokonała tych spisów na dzień 25.X.1960 r. Rusztowanie rurowe spisano bez przeliczenia ich z powodu trudności natury technicznej. Z zapisów księgowych powoda wynika, że przedmiot roszczeń stanowią:
a) braki maszyn i urządzeń wartości 15.095,81 zł
b) brak rusztowania rurowego z budów oraz z bazy 22.419,82 zł
c) brak 100 sztuk rur rusztowianych wypożyczonych z Przeds. Rob. Elew. w P., za co obciążono konto osobiste pozwanego na podstawie dowodu z dnia 18.XI.1961 r. 4.460,40 zł
Razem 41.976,03 zł
mniej korekty księgowe 264,24 zł
41.711,79 zł
Niezależnie od kwoty 41.711,79 zł, którą ustalił biegły sądowy mgr K. na podstawie zapisów księgowych, roszczenia powoda obejmują nadto kwotę 645 zł z tytułu nierozliczenia się przez pozwanego z pobranych z Zakładu Produkcji Pomocniczej 40 sztuk podstaw do rusztowań.
Na podstawie powyższego stanu faktycznego Sąd Wojewódzki ustalił, że to nie pozwany na wezwanie powoda nie rozliczył się z powierzonego mu mienia, lecz powód uniemożliwił pozwanemu rozliczenie się z tegoż mienia w okresie wypowiedzenia umowy o pracę. Wprawdzie pozwany w okresie wypowiedzenia porzucił pracę u powoda i podjął pracę w innym przedsiębiorstwie, jednakże w okresie od 30 czerwca 1960 r. zgłaszał się kilkakrotnie u powoda, ażeby zdać agendy swemu następcy. Powód natomiast pozbawił pozwanego możności wyliczenia się, skoro bez uzasadnionej przyczyny kilkakrotnie odraczał przeprowadzenie czynności związanych ze zdaniem przez pozwanego agend na podstawie spisu z natury, mimo że pozwany jeszcze w lipcu 1960 r. zgłaszał się w Przedsiębiorstwie powoda, aby rozliczyć się z powierzonego mu mienia.
Pozwany był zainteresowany w tym, aby przejście agend nastąpiło natychmiast, skoro mienie, za które miał odpowiadać, znajdowało się na nie strzeżonych placach budowy. Na terenie P. w miesiącu czerwcu 1959 r. powód prowadził około 80 budów, a następnie w roku 1960 liczba ta wzrosła do około 200 budów. W miarę zwiększania się liczby budów powód przenosił sprzęt budowlany z jednej budowy na drugą.
W tych okolicznościach brak podstaw do przypisania pozwanemu zarzutu braku sumienności i staranności w wykonywaniu powierzonej mu pracy z powodu niestawienia się na wezwanie w dniu 21 lipca 1960 r. celem zdania agend, skoro w tym czasie pozwany nie był już pracownikiem powoda, a w okresie gdy był jeszcze pracownikiem powoda, powód uniemożliwił mu wyliczenie się z powierzonego mienia.
Przeprowadzony w toku postępowania dowodowego dowód z opinii biegłych sądowych mgra K. i doc. mgr Z. nie potwierdził zarzutu powoda, że braki w sprzęcie budowlanym i maszynach wystąpiły już w dniu 1 czerwca 1960 r. bądź w dniu 16.VI.1960 r., w którym to dniu pozwany powinien był podjąć pracę, gdyż przedstawione przez powoda spisy z natury i wyliczone na tej podstawie różnice inwentaryzacyjne na dzień 30 listopada 1960 r., którymi obciążono pozwanego, pochodzą z okresu późniejszego. Zarzut powoda, że pozwany nie dopełnił obowiązku rozliczenia się z powierzonego mu mienia, uzasadniony byłby wtedy, gdyby powodowe Przedsiębiorstwo przeprowadziło dowód, że spisy z natury przeprowadzono prawidłowo, oraz gdyby ustalono różnice inwentaryzacyjne na dzień 1 bądź 18 czerwca 1960 r. Z wyjaśnień komisji inwentaryzacyjnej do spisu maszyn w dniach od 11.VIII do 13.VIII.1960 r. wynika, że członkowie komisji nie przeliczyli rusztowania rurowego na budowie przy ul. Matejki 59. Ten fakt podważa realność stwierdzonych braków rusztowania rurowego wartości 22.419,82 zł. Powód prowadził jednak na terenie miasta co najmniej 80 budów równocześnie, a poszczególne place budów nie były strzeżone i dlatego zachodziły możliwości kradzieży, przy czym sprzęt budowlany przerzucano z miejsca na miejsce, wobec czego ustalenie braków rusztowań wartości 22.419,82 zł tylko na dwóch budowach przy ul. Matejki i ul. Karwowskiego 16-24 bez porównania wyników inwentaryzacji na pozostałych budowach - podważa realność wyliczonych braków.
Dalsze roszczenie powoda z tytułu braków maszyn wartości 15.095,81 zł, wypożyczonych rur do rusztowań od P.P.Z. Elew. wartości 3.565 zł bądź 4.460,40 zł oraz 40 sztuk podstaw do rusztowań wartości 645 zł - Sąd uznał również za nieuzasadnione, skoro opiera się ono jedynie na tym, że pozwany pokwitował ich odbiór. Fakt pokwitowania odbioru wspomnianych przedmiotów nie może obciążać pozwanego za ich braki, skoro przedmioty te znajdowały się na poszczególnych budowach pod nadzorem odpowiedzialnych kierowników budowy. Rusztowanie rurowe wypożyczył pozwany z Przedsiębiorstwa Robót Elewacyjnych na polecenie inż. P. na budowę przy ul. Matejki. Również na wspomnianą budowę przekazał pozwany 40 sztuk podstaw do rusztowa. Dlatego Sąd Wojewódzki uznał, że roszczenie powoda oparte na przepisach art. 134 k.z. i art. 239 w związku z art. 448 k.z. nie zostały udowodnione.
Powód wnosił w rewizji o uchylenie lub zmianę tego wyroku, wskazując na podstawy rewizyjne wymienione w art. 371 § 1 pkt 1, 3 i 4 k.p.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Natychmiastowe odstąpienie przez pracownika od umowy o pracę bez przewidzianej przez prawo przyczyny powoduje jego odpowiedzialność względem podmiotu zatrudniającego za szkodę przyczynowo z tym związaną (art. 239 k.z.). Rację ma przeto skarżący, skoro opiera na tym swoje roszczenie do pozwanego o odszkodowanie. Pozwany w ustalonym niewadliwie przez Sąd Wojewódzki stanie faktycznym ponosi odpowiedzialność za niesporządzenie spisów z natury przejętego mienia w dniu 30.VII.1959 r. i nieprzekazanie tego mienia przed odejściem na urlop (1.VI.1960 r.) albo w czasie od 15 do 30.VI.1960 roku. Przyczyniło się do tego powodowe Przedsiębiorstwo, które ze swojej strony nie dopełniło ciążących na nim w tej mierze obowiązków (art. 158 § 2 k.z.), zwłaszcza że zwyczaj nieprzekazywania w sposób prawidłowy mienia odpowiedzialnym pracownikom był, jak się wydaje z zeznań Kazimierza B. i Stanisława B., praktykowany w powodowym Przedsiębiorstwie. Brak jest natomiast potrzebnych ustaleń co do wysokości szkody.
Pierwszym i nieodzownym warunkiem w procesie odszkodowawczym jest wykazanie szkody, czego jednak powód nie udowodnił w części odnoszącej się do urządzeń budowlanych. Sąd Wojewódzki, podzielając opinie obu biegłych przesłuchanych w sprawie, wyprowadził prawidłowy wniosek, że nierealne jest wyliczenie szkody na 26.880,22 zł powstałej z powodu braków rusztowania, i to niezależnie od przekazania tych rusztowań w terminie przerwania pracy przez pozwanego. Złożyły się na to bowiem następujące przyczyny: brak jakiejkolwiek opieki nad rusztowaniami i możliwości kradzieży, przerzucanie rusztowań z jednej budowy na inną przy liczbie budów od 80 do 200 w 1960 r. i niesporządzenie spisu z natury wszystkich rusztowań z powodu trudności technicznych, których komisja spisowa nie zdołała pokonać. W tej więc części rewizję powoda, jako nieuzasadnioną, Sąd Najwyższy z mocy art. 383 k.p.c. oddalił.
Inaczej przedstawia się zagadnienie części szkody stanowiącej wartość braku maszyn i urządzeń. Jest nią kwota 15.105,81 zł, błędnie obliczona w pozwie na 15.095,81 zł i powtórzona z tym błędem przez biegłego K. Błąd odnosi się do sumy wartości 2 wiertarek elektrycznych, z których każda była liczona po 2.566 zł, co stanowi 5.132 zł, a nie 5.122 zł, i stąd różnica o 10 zł.
Maszyny i urządzenia znajdowały się w zamkniętym pomieszczeniu pod opieką magazyniera albo na budowie, pobrane za pokwitowaniem przez poszczególnych pracowników. Odtworzenie stanu tej części mienia na dzień 1 czerwca 1960 r. czy końca czerwca tegoż roku nie powinno nasuwać, jak się wydaje, większych trudności. Sąd nie wyjaśnił sprawy pod tym względem. Należało przede wszystkim ustalić, kto w owym czasie był tym magazynierem, któremu brakujące przedmioty powierzono, i osobę tę przesłuchać w charakterze świadka. Nadto Sąd powinien zażądać od powoda załącznika do punktu 12 Działu I głównego mechanika protokołu zdawczo-odbiorczego z dnia 30.VII.1959 r., z którego byłoby widoczne, jakie konkretne maszyny pozwany przejął od B., a zatem za co ponosi odpowiedzialność. Gdyby przejęcie nastąpiło tylko według ilości, na co zdają się wskazywać zeznania tegoż B. złożone w sprawie karnej, to wówczas nasuwałaby się konieczność dokonania kompensaty jednej wiertarki, której brak, z inną wiertarką, stanowiącą nadwyżkę. O wytwornicach zeznawał w sprawie karnej św. H. Stwierdził on, że nie zgadzały się numery tych maszyn, lecz zgadzała się ich liczba. Te właśnie wytwornice, jak zeznał K. w sprawie karnej, miały być przejęte wyłącznie na podstawie kartoteki.
Sąd nie rozważył również zeznań św. S., który w końcowej części swych zeznań podał, że maszyny przejął "od komisji prawdopodobnie w lipcu 1960 r."; dodał, że nie wie, czy "brakowało coś maszyn". Protokół ten mógłby stanowić dowód, jakie braki zostały ustalone już w lipcu 1960 r., co ułatwiłoby wyliczenie szkody, za którą odpowiedzialność powinien ponosić pozwany.
Z zeznań pozwanego złożonych w sprawie karnej, w której wyliczał, gdzie znajdują się poszczególne narzędzia, mogłoby wynikać, że opierał się na swojej pamięci, a nie dowodach wydania i pokwitowania maszyn. To samo, jeśli chodzi o kartotekę, mogłoby wynikać z zeznań S. Konieczne jednak będzie ustalenie zakresu obowiązków pozwanego i magazyniera dla wyprowadzenia wniosku, na którym z nich ciążył obowiązek prowadzenia ścisłej ewidencji maszyn oraz dalszego wniosku, w jakim stopniu powód przyczynił się do powstania szkody przez nieprzekazywanie mienia w sposób prawidłowy lub przez odmowę przejęcia mienia od pozwanego.
Z tych zasad wychodząc, Sąd Najwyższy uchylił z mocy art. 384 k.p.c. zaskarżony wyrok w części oddalającej powództwo o zasądzenie od pozwanego 15.105,81 zł, a w pozostałej części rewizję, jako nieuzasadnioną, oddalił (art. 383 k.p.c.).
OSNC 1965 r., Nr 5, poz.86
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN